Czy KTA,KBR jest gorsze niż KT?

Wiadomości "z miasta".
Awatar użytkownika

Autor tematu
samcio
Prytan
Posty: 210
Rejestracja: 10-11-2010, 19:08

Post autor: samcio »

Z doświadczenia wiem, że łatwiej natknąć się na nawalonych szukających zaczepki KaTAlońców w okolicy rynku niż dostać w ryja na osiedlach.

Awatar użytkownika

starówka
Archont
Posty: 824
Rejestracja: 14-03-2010, 11:56
Lokalizacja: od zawsze ze starówki

Post autor: starówka »

KaTalończycy to tylko w piątkowe wiejskie wieczory, bo u nich na wsi pozamykane ponieważ ksiądz z ambony w niedziele gromy sieje. A w sobotę już na disco do remizy jadą, bo gdzie jak nie na wiejskiej dyskotece najlepsze "świnie" są?


tarnowiack
Archont
Posty: 849
Rejestracja: 27-01-2010, 17:33

Post autor: tarnowiack »

samcio pisze:łatwiej natknąć się na nawalonych szukających zaczepki KaTAlońców w okolicy rynku niż dostać w ryja na osiedlach
KaTalończycy to tylko w piątkowe wiejskie wieczory, bo u nich na wsi pozamykane ponieważ ksiądz z ambony w niedziele gromy sieje. A w sobotę już na disco do remizy jadą, bo gdzie jak nie na wiejskiej dyskotece najlepsze "świnie" są?
No ja np.jestem "KATALOŃCEM" i nie przypominam sobie żadnego z powyższych zachowań... Widać jakby nie ci "ze wsi" to "WASZE" jak widać miasto byłoby mlekiem i miodem płynącą kulturalną oazą spokoju, bez wypadków, szalonych kierowców i pijaków szczających pod murem...
Nie dzwiota ze u nas w kraju kłopoty z tolerancją kiedy jak widać za przyczynę większości nieprzyjemności spadających na mieszkańców miasta odpowiedzialni są sąsiedzi zza miedzy :-?

Pozdrawiam i mimo wszystko zapraszam do nas na wieś - wiecie gdzie szukać.. tam gdzie najlepsze "świnie" - w sobotę pod remizą... :-?

Awatar użytkownika

Autor tematu
samcio
Prytan
Posty: 210
Rejestracja: 10-11-2010, 19:08

Post autor: samcio »

100 % wypadków na rynku w piątkowe/sobotnie wieczory, które przydarzyły się moim znajomym było spowodowane przez mieszkańców okolicznych miejscowości. Mówię na swoim przykładzie. Nie raz też, widziałem co około 3-4 dzieje się w kebabie na rynku, gdzie nawalone towarzystwo czeka na pierwszy autobus do domu. Nie oburzaj się, nie twierdzę że na rynku nie ma rumunów/cyganów/łotewa, wyłudzających 2 złote na browar albo chcących sprzedać telefon. Twierdzę na podstawie własnych doświadczeń, że właśnie katalonia rozrabia po wyjściu z blue/alfy/czy tej meliny przy wielkich schodach-nie pamiętam już nazwy. I łatwiej zebrać od nich za standardowe "c`sie gapisz?!"" niż na osiedlu, po których pomykam codziennie w różnych porach i nigdy nie miałem problemów, a przy rynku już tak.


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

jakby nie ci "ze wsi" to "WASZE" jak widać miasto byłoby mlekiem i miodem płynącą kulturalną oazą spokoju, bez wypadków, szalonych kierowców i pijaków szczających pod murem...
Cieszymy się, że nas rozumiesz ; )

Samcio - rewidujesz każdego rozrabiającego, że wiesz skąd pochodzi? Bycie burakiem to stan umysłu, nie kwestia zamieszkania.

Znasz klub HDS? Zaprzestano hip-hopowych koncertów, bo niemal na każdym były bójki. Zgadnij kto przychodził na koncerty - "wieśniaki", czy "blokersi"?

Awatar użytkownika

Autor tematu
samcio
Prytan
Posty: 210
Rejestracja: 10-11-2010, 19:08

Post autor: samcio »

Jako że chyba nie dokładnie sprecyzowałem w moim poprzednim poście, jako prawdziwy megaloman zacytuję sam siebie:
100 % wypadków na rynku w piątkowe/sobotnie wieczory, które przydarzyły się moim znajomym było spowodowane przez mieszkańców okolicznych miejscowości.
Napady, w tym jeden rabunkowy które kończyły się w sądach, gdyż nasza czujna policja złapała gnojków!
Raz mieszkańcy Piotrkowic a raz o ile mnie pamięć nie myli Tuchowa albo jakiejś wsi tuż obok.
Czy teraz przytoczone przeze mnie przykłady, które stanowią 100% napadów które przydarzyły się mnie bądź moim znajomym, mogą być zastąpione skrótem myślowym-krzywdzącym naturalnie, ale wygodnym- katalońcy robią burdy?

Nie twierdzę że dresiarnia z dzielni joł joł jest grzeczna i potulna jak baranki, ale JA, nigdy nie miałem z owymi panami większego problemu, a na pewno nie taki, żebym o tym pamiętał dłużej niż kilka minut.
HDS? To jakiś chyba z mocarną promocją klub, bo szczerze mówiąc nigdy nie słyszałem... :roll:

Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: pb »

starówka pisze:KaTalończycy to tylko w piątkowe wiejskie wieczory, bo u nich na wsi pozamykane ponieważ ksiądz z ambony w niedziele gromy sieje. A w sobotę już na disco do remizy jadą, bo gdzie jak nie na wiejskiej dyskotece najlepsze "świnie" są?
Ach te wielkomiejskie kompleksy.


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

samcio - HDS istnieje dobre kilka lat, znajduje się koło burku. Chociażby na NocnyTarnów.pl można zobaczyć jego wizytówkę.

Nie jest to klub dla Katalończyków zdecydowanie. Knajpka raczej dla stałych bywalców.

Mało tych rozbojów w życiu się Twoim znajomych przydarzyło. Ja sam chyba z 7 razy byłem napadany w młodości (lub próbowano coś "zdziesionować", ale się nie udało z różnych względów) ; >

Awatar użytkownika

starówka
Archont
Posty: 824
Rejestracja: 14-03-2010, 11:56
Lokalizacja: od zawsze ze starówki

Post autor: starówka »

samcio pisze:HDS? To jakiś chyba z mocarną promocją klub, bo szczerze mówiąc nigdy nie słyszałem
I czasem dobrze że nie wszyscy wiedzą o świetnym klubowym graniu bez zadęcia.

A co do rozrób podczas imprez hip-hopowych, bywały ale jak to ktoś napisał by być chamem nie trzeba być wieśniakiem.

Co do spokojnych ulic wokół rynku to nie wiem czy mogę ale zapraszam na Żydowską, ciekawe indywidua tam Zarząd Budynków zameldował od nowa, z pewnością nie będzie wkrótce lepiej niż w czasach, które wspominacie. Tylko czekać jak KaTAlończyków na wycieczce ktoś w weekend koło północy na Rynku mocno skroi.

Awatar użytkownika

Beaver
Rhetor
Posty: 1579
Rejestracja: 31-08-2009, 15:46

Post autor: Beaver »

W glowe mozna dostac wszedzie. Ale najlepsze ze o wiele bardziej na rynku i okolicach niz na osiedlach.
A kto szaleje na rynku ? Praktycznie wszystkie grupy sie znajda. Nie ma reguly. Ale Keleos dobrze napisal: Buractwo to stan umyslu a nie pochodzenie.
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau

Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: pb »

Beaver pisze:W glowe mozna dostac wszedzie. Ale najlepsze ze o wiele bardziej na rynku i okolicach niz na osiedlach.
Nie wiem jakie są aktualne statystyki policyjne. Ale wiem, że rzeczywistość często odbiega od tego co sie potocznie myśli. Kilkanaście lat temu ze zdziwieniem przeczytałem, że mieszkam w jednej z najbardziej niebezpiecznych dzielnic miasta jaką wówczas (wg statystyk policyjnych) była Strusina.


Przemek82
Prytan
Posty: 126
Rejestracja: 14-02-2010, 01:26

Post autor: Przemek82 »

Rozwala mnie ta Tarnowska małomiasteczkowość, sam mieszkam w Zgłobicach czyli w KTA porównując do Katalonii, owszem słuszne bo to region w którym żyją ludzie zamożniejsi niż w mieście ponieważ każdy kto się wybił ponad przeciętność spierdo**ł do powiatu a nieudacznicy żyją w tarnowskich blokowiskach pomijając wyjątki na os. nauczycielskim czy na koszyckim ale i tam znam ludzi którzy tam są tylko dlatego żeby ich nie nazwano wieśniakami, i każdy z takich ludzi wychował się na wsi w latach 60-70 tych i do tej pory każdy pamięta smak mleka prosto od krowy a teraz zgrywają wielkich mieszczuchów. Popatrzcie na samochody, większość drogich wozów ma rejestracje według kolejności KR, W.., KTA, i potem KT i KBR. Oczywiście wynika to z tego że zamożniejsi żyją poza miastem i to że w tarnowie nie opłaca się pod blokiem trzymać nic lepszego niż Opla Astrę i Forda Focusa 150 000 tys na liczniku po przekręceniu. I dobrze wiecie że wasi dziadkowie lub ojcowie krowom tyłki podcierali bo przed wojną tarnów to głównie miasto Ś.P. żydów a powojenni mieszkańcy to wieśniaki z okolicznych wsi. A wpis mój jest kontrreakcją na głupotę którą czytam na tym forum.
Ostatnio zmieniony 26-01-2011, 22:50 przez Przemek82, łącznie zmieniany 1 raz.


sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

Mieszkam w okolicach rynku, chodze tamtedy czesto wieczorami, i jakos nie mam problemow z buractwem.
Ani jakos nie umiem KaTAlonczykow rozpoznac. Wy umiecie? ciekawe jak :P podzielcie sie ta cenna wiedza.
A co do zaczepek... niejasne wrazenie odnosze, ze niektorzy sami generuja bycie zaczepianym...

:roll:


tarnowiack
Archont
Posty: 849
Rejestracja: 27-01-2010, 17:33

Post autor: tarnowiack »

Przemek82 pisze:Rozwala mnie ta Tarnowska małomiasteczkowość, sam mieszkam w Zgłobicach czyli w KTA porównując do Katalonii owszem słusznie bo to region w którym żyją ludzie zamorzniejsi niż w mieście ponieważ każdy kto się wybił ponad przeciętność spierdo**ł do Katalonii a nieudacznicy żyją w tarnowskich blokowiskach pomijąjąc wyjątki na nauczycielskim czy z koszyckim ale i tam znam ludzi którzy tam są tylko dlatego żeby ich nie nazwano wieśniakami....

Przemo, nieche nic mówić ale sam chyba też masz jakiś problem...


sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

Po wpisie Przemo - sorry, ale juz umiem Katalonczyka rozpoznac...
Katalonczyk to nie miejsce zamieszkania, to stan umyslu :D

ODPOWIEDZ