Przyznam, że gdy zobaczyłem proponowane ceny zbaraniałem:
Wzrost cen biletów jednorazowych i 30-minutowych pełnopłatnych z 2.40 zł na 3.00 zł oraz ulgowych lokalnych z 1.40 zł na 2.00 zł
Wzrost cen biletów 10-minutowych pełnopłatnych z 1.80 zł na 2,20 zł oraz ulgowych lokalnych z 1.10 zł na 1.50 zł przy jednoczesnym wydłużeniu okresu ważności biletu do 15 minut
Wzrost cen biletów 60-minutowych pełnopłatnych z 3.20 zł na 4.00 zł oraz ulgowych lokalnych z 1.80 zł na 3 zł
Wzrost cen karnetów 5-przejazdowych pełnopłatnych z 10.00 zł na 13,00 zł oraz ulgowych lokalnych z 6.00 zł na 8.00 zł
Wzrost cen biletów jednorazowych strefowych pełnopłatnych z 2.80 zł na 3.40 zł oraz ulgowych strefowych z 1.60 zł na 2.20 zł
Pozostawienie uprawnień do bezpłatnych przejazdów dla pracowników, oraz byłych pracowników tj. emerytów i rencistów MPK Sp. z o.o. w Tarnowie, likwidacja takich uprawnień dla pozostałych osób związanych z pracownikami MPK tj. współmałżonków i dzieci pracowników.
Przesunięcie z 70 do 75 lat granicy wieku, po osiągnięciu którego przysługują uprawnienia do bezpłatnych przejazdów z jednoczesnym wprowadzeniem taniego biletu 1-miesięcznego na wszystkie linie tzw. biletu seniora w cenie 25 zł.
Przed podobnymi decyzjami stoją wszystkie miasta w Polsce. Dla przykładu Kraków proponuje podwyższyć cenę biletu z 3,20 zł na 4 zł, a Warszawa do 4,40 zł.
Normalny bilet miałby kosztować 3 złote a ulowy 2 złote. Po pierwsze taka cena jest zbyt wysoka w stosunku do jakości oferowanych usług. Co prawda w większych miastach są takie ceny ale tam na autobus rzadko czeka się więcej niż 5 minut a autobusy jeżdżą po godzinie 23. U nas często podróż która wymaga dwóch przesiadek zajmuje około godziny z czego połowa z tego to czekanie na autobus na przystanku.
Po drugie tak drastyczny wzrost cen wcale nie musi przynieść większych zysków bo przy tym ich poziomie coraz bardziej atrakcyjna wydaje się jazda na "gapę" lub całkowite olanie usług MPK.
Tak też sobie przekalkulowałem na szybko ile wyjdzie jazda autobusem 4 osobową rodzinę tam i z powrotem. Dwójka dorosłych i dwójka dzieci zapłaci 20 złotych zakładając, że nie korzystają z przesiadek lub łapią się na bilet 30 minutowy. A przy tej kwocie w wielu przypadkach bardziej opłacalna okaże się taksówka.