Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Taka mała prośba do kierowców. Sam nim jestem, ale tak się składa, że w wakacje jeżdżę sobie do pracy rowerem. I tak się składa, że dzień w dzień leje akurat jak wracam do domu. Ogólnie to mi takie rzeczy nie przeszkadzają, w lecie można przemoknąć, czasem nawet przyjemnie się robi. Ale o czym chcę powiedzieć. Częściowo można przejechać przez Tarnów ścieżkami rowerowymi. Czasem jest chodnik szeroki to można i tamtędy, chociaż nie jestem zwolennikiem pchania się wśród przechodniów rowerem, więc w tych miejscach jeżdżę ulicą. I nie mówię, że auta mają koło mnie jechać 10 km/h, bo i tak jestem cały mokry, ale jak ktoś kompletnie nie zwalnia, robi mi prysznic wraz z tym całym syfem z ulicy to już nie jest za fajnie. Jestem wyrozumiały, bo czasem jest jakaś głębsza dziura, której nie widać itp. ale z daleka widać spory pas wody to można przecież deczko zwolnić... taki wzajemny szacunek.
PrzemczaN, w Tarnowie? Szacunek do rowerzysty? Nie ma takiej opcji!
Dzisiaj wieczorem jadąc sobie Krakowską dobrze oświetlony jedziemy z kolegą zgodnie z przepisami (już minęliśmy znak strefa zamieszkania d-40), mając na liczniku przepisowe 20km/h aż tu nagle za nami po 21 trąbi jakaś "baba", przepraszam ale inaczej nie da się określić, rejestracja KaTAlonia=). Trąbi wielokrotnie długimi sygnałami bo się zmieścić nie mogła żeby wyprzedzić! Ciekawostka było to na wysokości "five" a spieszyła się bardzo na rynek
Dzisiaj wieczorem jadąc sobie Krakowską dobrze oświetlony jedziemy z kolegą zgodnie z przepisami (już minęliśmy znak strefa zamieszkania d-40), mając na liczniku przepisowe 20km/h aż tu nagle za nami po 21 trąbi jakaś "baba", przepraszam ale inaczej nie da się określić, rejestracja KaTAlonia=). Trąbi wielokrotnie długimi sygnałami bo się zmieścić nie mogła żeby wyprzedzić! Ciekawostka było to na wysokości "five" a spieszyła się bardzo na rynek
No to musiałeś robić na złość i jechać sobie z kolegą obok siebie?aaee pisze:PrzemczaN, w Tarnowie? Szacunek do rowerzysty? Nie ma takiej opcji!
Dzisiaj wieczorem jadąc sobie Krakowską dobrze oświetlony jedziemy z kolegą zgodnie z przepisami (już minęliśmy znak strefa zamieszkania d-40), mając na liczniku przepisowe 20km/h aż tu nagle za nami po 21 trąbi jakaś "baba", przepraszam ale inaczej nie da się określić, rejestracja KaTAlonia=). Trąbi wielokrotnie długimi sygnałami bo się zmieścić nie mogła żeby wyprzedzić! Ciekawostka było to na wysokości "five" a spieszyła się bardzo na rynek
Nie dało rady na 5 sekund jechać "gęsiego" żeby przepuścić pojazd?
A no tak... Korona by Ci z głowy spadła, sorry...
No to musiałeś robić na złość i jechać sobie z kolegą obok siebie?aaee pisze:PrzemczaN, w Tarnowie? Szacunek do rowerzysty? Nie ma takiej opcji!
Dzisiaj wieczorem jadąc sobie Krakowską dobrze oświetlony jedziemy z kolegą zgodnie z przepisami (już minęliśmy znak strefa zamieszkania d-40), mając na liczniku przepisowe 20km/h aż tu nagle za nami po 21 trąbi jakaś "baba", przepraszam ale inaczej nie da się określić, rejestracja KaTAlonia=). Trąbi wielokrotnie długimi sygnałami bo się zmieścić nie mogła żeby wyprzedzić! Ciekawostka było to na wysokości "five" a spieszyła się bardzo na rynek
Nie dało rady na 5 sekund jechać "gęsiego" żeby przepuścić pojazd?
A no tak... Korona by Ci z głowy spadła, sorry...
A gdzie wyczytałeś, że jechali obok siebie. Ja widzę, że jechali zgodnie z przepisami czyli gęsiego. Sam jeżdżę na rowerze i niestety wiem co kierowcy potrafią wyczyniać dlatego już dawno przestałem liczyć na to, że któryś z nich będzie postępował zgodnie z przepisami w stosunku do rowerzysty.kolegi pisze:No to musiałeś robić na złość i jechać sobie z kolegą obok siebie?aaee pisze:PrzemczaN, w Tarnowie? Szacunek do rowerzysty? Nie ma takiej opcji!
Dzisiaj wieczorem jadąc sobie Krakowską dobrze oświetlony jedziemy z kolegą zgodnie z przepisami (już minęliśmy znak strefa zamieszkania d-40), mając na liczniku przepisowe 20km/h aż tu nagle za nami po 21 trąbi jakaś "baba", przepraszam ale inaczej nie da się określić, rejestracja KaTAlonia=). Trąbi wielokrotnie długimi sygnałami bo się zmieścić nie mogła żeby wyprzedzić! Ciekawostka było to na wysokości "five" a spieszyła się bardzo na rynek
Nie dało rady na 5 sekund jechać "gęsiego" żeby przepuścić pojazd?
A no tak... Korona by Ci z głowy spadła, sorry...
-
- Rhetor
- Posty: 7031
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Znaczy, że jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę?
Rowerzysta tak jak motocyklista też człowiek i ma pełne prawo znajdować się na drodze. Dlaczego mu to utrudniać?
Rowerzysta tak jak motocyklista też człowiek i ma pełne prawo znajdować się na drodze. Dlaczego mu to utrudniać?
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
- Rhetor
- Posty: 5589
- Rejestracja: 17-06-2014, 09:35
-
- Rhetor
- Posty: 5589
- Rejestracja: 17-06-2014, 09:35
Nie wolno też parkować gdziekolwiek, a piesi i rowerzyści mają pierwszeństwo... a w rzeczywistości... wiadomo.pb pisze:W strefie zamieszkania auto i tak nie może jechać szybciej niż 20
Taka ciekawostka. Gdy rowerzysta jedzie Krakowską do góry i chce pojechać sobie na Rynek, a z prawej strony od Targowej jedzie samochód, to kto ma pierwszeństwo?
Nie jestem KODziarzem, gorszym sortem, donosicielem, Bolkiem, ani TW.
Kierowcy nie maja zielonego pojęcia co to jest strefa zamieszkania a nie mówiąc już o drodze wewnętrzej czy strefie ruchu i jakie obowiązują w niej PRD. Wymuszania pierwszeństwa to jest standard.
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;