No fakt jest tak. Mnie to tak nie dokuczało jeszcze bo byłem 2 dni + noc:) Pozatym pole namiotowe było na górce oddalone od wody i się tak nie niosło.Aszka pisze:Grzybu, odnośnie Chańczy, pozwolę sobie dodać, że od 9 rano do późnego południa po całym jeziorze szaleją skutery . Pierwszego dnia nie przeszkadza, ale w okolicach trzeciego masz już serdecznie dosyć hałasu, a wypłynąć dalej od brzegu aż strach - kilkakrotnie widziałam sytuacje, które sama nie wiem jakim cudem groźnie się nie skończyły.
Byłem tam pierwszy raz, chciałem zobaczyć czy coś przebija moją ulubioną Solinę i póki co nic. No, ale nie było mnie jeszcze na Mazurach, więc może tam znajdę równie coś fajnego kiedyś.