Cubaza pisze:A jaki dyrektor, urzędas przejmowałby się innymi sprawami. Ma działać. Już nieraz się przekonałem, że ma być to nie to samo co ma działać. Prawda jest taka, że pewnie większość szkół nie będzie do tego przystosowana, to raz.
Dwa to po kiego dzieciom laptopy skoro i tak będą musiały nosić książki? To nic nie pomoże a tylko co roku nowe laptopy trzeba będzie kupować bo te będą albo zniszczone, albo już nie będą się do niczego nadawać.
Może jestem zbytnim tradycjonalistą, albo mam takie przyzwyczajenia, że wolę czytać książkę niże ibooka...
Ogólnie widziałbym sens takiej akcji - gdyby młodzież gimnazjalna nie miała swoich laptopów, czy komputerów w domu. Większość jednak ma. Dlatego tym co nie mają - w ramach wyrównywania szans można byłoby takie laptopy kupować ... To byłoby sensowne.
Sensowne byłoby również wyposażanie pracowni komputerowych w sprzęt. W przypadku małych szkół - pracownia komputerowa wyposażona w laptopy miałaby sens, no bo zawsze sala może służyć do czegoś innego - nie tylko zajęć z informatyki.
Osobiście jestem dosyć sceptyczny, bo po 1. PRowsko to świetnie brzmi, że będą laptopy dla wszystkich, po 2. Od razu rodzi się pytanie jak wyglądają kwestie zakupowe, jakie będą wymagania i czy przypadkiem (jak było to w przypadku rządowego programu Orlik) wymogi zapisane w tym programie nie będą preferowały określonego dostawcy.
O ile e-learning należy rozwijać, to jednak powinna być to jednak platforma wspomagająca a nie zastępująca.