hurricane pisze:Zgadzam się, o ile może z prawnego punktu widzenia jest ok, ja jadąc Bandrowskiego domyślam się, że tych z lewej mam puścić, a tych z prawej już nie... Ale wytłumaczcie to temu jadącemu z góry Krakowskiej, który w razie stłuczki powie: Panie masz Pan tam ustąp pierwszeństwa!
Sytuacja jest sprzeczna logicznie, mimo, że dla mnie jest prawnie jasna.
Sytuacja jest logicznie i prawnie niedopuszczalna !!!
Stosując znak ustąp (A-7) bez tabliczki o przebiegu drogi z pierwszeństwem ostrzegamy o drodze z pierwszeństwem o przebiegu w poprzek, w stosunku do drogi na końcu której ustawiono A-7.
Czyli A-7 z definicji zobowiązuje do ustąpienia pierwszeństwa tym z prawej i tym z lewej, oraz niesie informację że droga z pierwszeństwem jest z prawej i lewej - przebiega w poprzek.
Co jest w naszym przypadku ...... prawdą - bo drogowcy wstawiając znak koniec strefy stworzyli drogę z pół pierwszeństwem.
Opornik
Policjanci mówią o pierwszeństwie z lotu ptaka.
Ale jadąc pojazdem patrze co mam prosto nosa i po bokach i widząc A-7 mam ustąpić tym z Krakowskiej jadącym w dół i w górę.
Stanowisko drogówki mnie nie dziwi.
Przecież oni opiniowali ten projekt organizacji ruchu.
A oznakowanie jest niedopuszczalne z prawnego i logicznego punktu widzenia.
Nie istnieje do zastosowania łącznie z A-7 tabliczka o przebiegu drogi z pierwszeństwem do skrzyżowania i dalej nie bo koniec drogi z pierwszeństwem.