Mieszasz nazwiska z przydomkami. Chrobry i Łokietek to nie nazwiska, a przydomki. Chrobry nie był z ojca Chrobrego....Baxon pisze:Ponadto tłumaczenie nazwisk chyba nie jest dobrym zwyczajem, a mamy w artykule wzmiankę o Bolesław V the Chaste czy Władysław I the Elbow-high. Nikt nie tłumaczy nazwisk w oficjalnych wpisach - no chyba, że jako dodatek do artykułu. Bo czy spotkał się ktoś ze skoczkiem o nazwisku Tom Morningstar czy byłym gubernatorem Teksasu Arnoldem Blackegg?
Nazwisk się nie tłumaczy, przydomki, jeśli chcemy, żeby odbiorca zrozumiał skąd przydomek się wziął, można tłumaczyć.
Dzięki temu Margaret Thatcher pozostaje Margaret Thatcher, ale już wspomniany Wilhelm Zdobywca jest w polskich podręcznikach Zdobywcą, a nie Conquerorem...
Podobnie mamy Edwarda Wyznawcę, (nawet świętego bodaj), Kanuta Wielkiego (a nie the Greata), Swena Widłobrodego norw. Svein Tjugeskjegg, ang. Svein Forkbeard....
Natomiast to prawda, że angielska wersja o Tarnowie mogłaby być wyczyszczona. Hmmm, właśnie przejrzałem i poziom języka jest tam o niebo lepszy niż na niektórych oficjalnych tablicach w języku angielskim, które można znaleźć na tarnowskich ulicach. Praktycznie tylko ten kwiatek z klubami sportowymi jest pacnięty.
Spróbuję się tym zająć w którymś momencie z moimi klasami na zajęciach (w przyszłym roku otwieramy klasę artystyczno-tłumaczeniową, ale i teraz są klasy poszerzone ang) , jak się nam uda do klasy komputerowej wdepnąć, ewentualnie jakoś wspólnie na jednym lapku z wyświetlaniem zawartości na wielki telewizor.... Robiliśmy w tym roku urodziny Wikipedii właśnie angielskiej, więc to zobowiązuje
Natomiast wyłapywaczom błędów polecam dwa miejsca:
1) tablicę poświęconą tarnowskiemu gettu na Placu Rybnym (wersja angielska masakryczna językowo), z oczywistymi błędami ortograficznymi...
2) tablicę w stylu "nagrobkowym", umieszczoną pod krzewem tarniny znajdującym się na skwerze ks. Olgierda Kokocińskiego, 10 metrów od wejścia do Urzędu Miasta przy Mickiewicza. (jeśli dalej tam jest, bo we wrześniu ten kwiatek zgłaszałem otoczeniu Prezydenta). Tablica w wersji angielskiej (jest też polska obok), usiłuje po angielsku przekazać proste rzeczy o Tarnowie, a wychodzą rzeczy typu, że zamiast "wine was kept in the cellars" [cytuję z pamięci] jest "wine was kept in the sellers".... Czyli zamiast "wino trzymano w piwnicach" wyszło "wino trzymano w sprzedawcach" - do tego jeszcze błąd niemal w każdym zdaniu... - a wszystko wykute w granicie... Pocieszny widok.... [Zaznaczam, że tę nagrobkową tablicę umieszczono jeszcze za któregoś z BYŁYCH prezydentów]