"Tarnów bez długu"
SMS'y - to DOSKONAŁY pomysł. Sam dzwoniłem parę razy dopytując się czy przyszedł nowy Dowód Osobisty.
Idealnym rozwiązaniem dla mnie było by powiadamianie mnie o tym, że jest do odbioru SMS'em.
Wiele spraw by mozna było tak załatwić : na przykład składamy "jakieś" papiery - w których mamy błąd - Urząd wysyła pismo z rządaniem poprawki - za nim pismo dojdzie mijają dni. A wystarczyło by Urząd mi przesłał informację SMS'em - brakuje dokumentu X - proszę go dostarczyć - pismo by sobie szło Ślimaczą Pocztą - bo musi być wysłane i tak - ALE ja wiedząc, jakie mam braki nie musiał bym czekać na pismo tylko od razu bym mógł je uzupełnić. Bardzo dużo spraw można by załatwiać via SMS'y - przyspieszenie przepływu informacji bardzo by pomogło.
Idealnym rozwiązaniem dla mnie było by powiadamianie mnie o tym, że jest do odbioru SMS'em.
Wiele spraw by mozna było tak załatwić : na przykład składamy "jakieś" papiery - w których mamy błąd - Urząd wysyła pismo z rządaniem poprawki - za nim pismo dojdzie mijają dni. A wystarczyło by Urząd mi przesłał informację SMS'em - brakuje dokumentu X - proszę go dostarczyć - pismo by sobie szło Ślimaczą Pocztą - bo musi być wysłane i tak - ALE ja wiedząc, jakie mam braki nie musiał bym czekać na pismo tylko od razu bym mógł je uzupełnić. Bardzo dużo spraw można by załatwiać via SMS'y - przyspieszenie przepływu informacji bardzo by pomogło.
9000 ml A Rh-
-
- Thesmothetai
- Posty: 1006
- Rejestracja: 17-12-2011, 21:45
- Lokalizacja: ze świata, obecnie Tarnów
Ravir: SMSy ? A nie lepiej aby urzędnik po prostu zadzwonił i dopiero jeśli nie ma kontaktu przesłał SMSa ?
Zresztą i tak zauważyłem że powoli się u nas zmienia o dziwo na lepsze
Dobry przykład:
Do zeszłego roku składając papiery o świadczenia rodzinne petent musiał każdorazowo dostarczyć do UM akt urodzenia dziecka. Było to o tyle dziwne, że każdy obywatel Polski między wydaniem aktu urodzenia a aktu zgonu generalnie ma stan niezmienny - żyje.
Więc dostarczanie co roku tego samego dokumentu ( który przecież się nie zmienia ) było nonsensowne.
Okazało się, że każda z tych spraw trafia do teczki rocznej, stąd w każdej z nich petent musiał mieć komplet dokumentów.
Od tego roku jest to pogrupowane w teczki imienne więc jeśli ktoś w 2011 złożył papiery to w przyszłym roku złoży tylko kolejne podanie itd. Nie będzie trzeba donosić dokumentów takich jak akt urodzenia ( bo już będzie ).
W końcu ktoś to dobrze posegregował.
Co ważne, taka zmiana w końcu ułatwi urzednikowi wgląd w historię danego przypadku ( bo w danej teczce będą dokumenty klienta od czasu złożenia do chwili obecnej ).
Pytanie tylko dlaczego do tej pory nikt na to nie wpadł i od niepamiętnych czasów rok w rok petenci dostarczali X-kopii tego samego dokumentu. I urzędnikom to nie przeszkadzało, a i petentom chyba też.
Zresztą i tak zauważyłem że powoli się u nas zmienia o dziwo na lepsze
Dobry przykład:
Do zeszłego roku składając papiery o świadczenia rodzinne petent musiał każdorazowo dostarczyć do UM akt urodzenia dziecka. Było to o tyle dziwne, że każdy obywatel Polski między wydaniem aktu urodzenia a aktu zgonu generalnie ma stan niezmienny - żyje.
Więc dostarczanie co roku tego samego dokumentu ( który przecież się nie zmienia ) było nonsensowne.
Okazało się, że każda z tych spraw trafia do teczki rocznej, stąd w każdej z nich petent musiał mieć komplet dokumentów.
Od tego roku jest to pogrupowane w teczki imienne więc jeśli ktoś w 2011 złożył papiery to w przyszłym roku złoży tylko kolejne podanie itd. Nie będzie trzeba donosić dokumentów takich jak akt urodzenia ( bo już będzie ).
W końcu ktoś to dobrze posegregował.
Co ważne, taka zmiana w końcu ułatwi urzednikowi wgląd w historię danego przypadku ( bo w danej teczce będą dokumenty klienta od czasu złożenia do chwili obecnej ).
Pytanie tylko dlaczego do tej pory nikt na to nie wpadł i od niepamiętnych czasów rok w rok petenci dostarczali X-kopii tego samego dokumentu. I urzędnikom to nie przeszkadzało, a i petentom chyba też.
Im Lazy and I like it
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
imlazy, nie, dlatego, że dzwoniąc do każdego tracisz czas, a tak, dodajesz kogoś do listy a automat wysyła ileśtam smsów raz na jakiś czas.
Prostsze w obsłudze.
Najbardziej mnie rozwala, że np. ZUS wymaga ode mnie oryginału dokumentów, bo przecież nie mogą zrobić kopii i obić za zgodność, musi być oryginał.
Prostsze w obsłudze.
Znam to.imlazy pisze:Pytanie tylko dlaczego do tej pory nikt na to nie wpadł i od niepamiętnych czasów rok w rok petenci dostarczali X-kopii tego samego dokumentu. I urzędnikom to nie przeszkadzało, a i petentom chyba też.
Najbardziej mnie rozwala, że np. ZUS wymaga ode mnie oryginału dokumentów, bo przecież nie mogą zrobić kopii i obić za zgodność, musi być oryginał.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
- Thesmothetai
- Posty: 1006
- Rejestracja: 17-12-2011, 21:45
- Lokalizacja: ze świata, obecnie Tarnów
LordRuthwen:
No wiesz, jeśli masz indywidualnie powiadomoć Pana X że zapomniał dokumentu Y to jednak dodanie do automatu nie wypali Chyba, że masz n-petentów którzy zapomnieli dokumentu Y mniej więcej w tym samym czasie Ale to chyba nie o to chodzi. Zresztą poświęcenie 30 do 90 sekund na poinformowanie klienta o dokumencie nie byłoby stratą czasu taką jaką jest rozmawianie z koleżanką na jakiś błahy temat.
No wiesz, jeśli masz indywidualnie powiadomoć Pana X że zapomniał dokumentu Y to jednak dodanie do automatu nie wypali Chyba, że masz n-petentów którzy zapomnieli dokumentu Y mniej więcej w tym samym czasie Ale to chyba nie o to chodzi. Zresztą poświęcenie 30 do 90 sekund na poinformowanie klienta o dokumencie nie byłoby stratą czasu taką jaką jest rozmawianie z koleżanką na jakiś błahy temat.
Im Lazy and I like it
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
imlazy, pod warunkiem, że odbierze telefon w miarę szybko.
Do tego niektóre nasze urzędy mają jeszcze procedury połączeń wyjściowych rodem sprzed 30 lat, to znaczy najpierw do kierownika, potem dopiero można dzwonić jak klepnie podpis, żeby nie było, że samowolka.
Do tego niektóre nasze urzędy mają jeszcze procedury połączeń wyjściowych rodem sprzed 30 lat, to znaczy najpierw do kierownika, potem dopiero można dzwonić jak klepnie podpis, żeby nie było, że samowolka.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
- Thesmothetai
- Posty: 1006
- Rejestracja: 17-12-2011, 21:45
- Lokalizacja: ze świata, obecnie Tarnów
LordRuthwen: Za to niektóre nie mają problemu z dzwonieniem ( np. US dzwoni do mnie jak tylko coś potrzebne ).
Ppodsumowując: telefon, później SMS i mamy prawie idealną szybką komunikację z urzędami. Do tego żeby jeszcze akceptowali maila jako jeden z ważniejszych sposobów na komunikację i mielibyśmy naprawdę ułatwione życie, a i urzędnicy mieliby łatwiej i sprawniej.
Ppodsumowując: telefon, później SMS i mamy prawie idealną szybką komunikację z urzędami. Do tego żeby jeszcze akceptowali maila jako jeden z ważniejszych sposobów na komunikację i mielibyśmy naprawdę ułatwione życie, a i urzędnicy mieliby łatwiej i sprawniej.
Im Lazy and I like it
imlazy pisze:Ravir: SMSy ? A nie lepiej aby urzędnik po prostu zadzwonił i dopiero jeśli nie ma kontaktu przesłał SMSa ?
Zresztą i tak zauważyłem że powoli się u nas zmienia o dziwo na lepsze
Urzędnik musi dzwonić osobiście, sms może być wysyłany automatycznie, wszystko zależy od systemu czy umożliwia on taką opcję. Jeżeli tak nie ma sensu odciągać urzędasów od innych zajęć do wykonywania telefonów, zwłaszcza, że pewnie skończyło by się to na wkręceniu do pracy w urzędzie jednego czy dwóch krewnych i znajomych królika.
Ostatnio zmieniony 22-12-2011, 10:26 przez defekator, łącznie zmieniany 1 raz.
Bez JAJ - wystarczy DOBRY system obiegu dokumentów. Generalnie Zwykła komercyjny XL Firmy Comarch posiada system kontroli i nadzoru Produkcji - można w nim śledzić każdą śrubkę. Zaś DOBRY system obiegu dokumentów działa podobnie - w najprostrzej postaci to tak działa : dokumenty dostarczone przez Petenta, są zaznaczane jako opcja w opisie sprawy, wymagamy np. 5 załączników a mamy 4, w przbiegu sprawy Urzednik zaznacza, 4 załączniki (np. "ptaszki" w rubryce) raz dziennie, najlepiej po zakończeniu pracy system z automatu sprawdza i w przypadku braku "ptaszka" wysyła SMS'a do zainteresowanego - brak załącznika X.
Widziałem taki system w działaniu : każdy dokument był skanowany, całość była "połączona" w sprawę, do tego wszyscy mieli obowiązek wpisywania uwag oraz informacji. System z automatu generował pisma, dodatkowo po podłączeniu do centrali automatycznie dzwonił i powiadamiał nagranymi wcześniej komunikatami petenta, wysyłał SMS'y oraz EMaile. Dodatkowo jak do serwera była podłączona odpowiednia drukarka to nie tylko drukował pisma ale również je kopertował, na kopertach drukował informacje, przygotowaywał listę wysyłkową dla Poczty.
Aby nie było takie systemy od lat funkcjonują w sektorze prywatnym - myślicie, że duże międzynarodowe banki czy koncerny ręcznie prowadzą obiek dokumentów?
Problem jest taki, że u nas będzie przetarg, ktoś da łapówkę i wybrany zostanie NAJGORSZY, niefunkcjonalny i NAJDROŻSZY system, który wdrażąć będzie niekompetentna firma.
Przykład to ZUS - baza ZUS to w gruncie rzeczy PROSTA baza danych, objętościowo duża, ale PROSTA - firma jak HP, IBM czy inne ogólnoświatowe koncerny mają znacznie większe i bardziej skomplikowane systemy, które po za gromadzeniem informacji i prostymi wyliczeniami emerytur i rent* musza nadzorować przepływ kapitału, różnice kursowa, potężną i skomplikowaną logistykę. Jako ciekawostkę powiem, że systemy bazodanowe nawet małego Banku są DUŻO bardziej skomplikowane niż system ZUS, mają większe bazy, bardziej skomplikowane obliczenia i MUSZĄ być znaczniej niezawodne i kompatybilne z bankowymi systemami międzynarodowymi oraz systemami firm trzecich (obsługa terminali kart płatniczych, dostęp bankomatów do konta, współpraca z firmami tak by można była robiąc zakupy w sklepie internetowym zostać bezpiecznie przekierowanym na stronę banku i tam wykonać przelew.
* W gruncie rzeczy wymagana jest podstawa i pare wzorów.
Widziałem taki system w działaniu : każdy dokument był skanowany, całość była "połączona" w sprawę, do tego wszyscy mieli obowiązek wpisywania uwag oraz informacji. System z automatu generował pisma, dodatkowo po podłączeniu do centrali automatycznie dzwonił i powiadamiał nagranymi wcześniej komunikatami petenta, wysyłał SMS'y oraz EMaile. Dodatkowo jak do serwera była podłączona odpowiednia drukarka to nie tylko drukował pisma ale również je kopertował, na kopertach drukował informacje, przygotowaywał listę wysyłkową dla Poczty.
Aby nie było takie systemy od lat funkcjonują w sektorze prywatnym - myślicie, że duże międzynarodowe banki czy koncerny ręcznie prowadzą obiek dokumentów?
Problem jest taki, że u nas będzie przetarg, ktoś da łapówkę i wybrany zostanie NAJGORSZY, niefunkcjonalny i NAJDROŻSZY system, który wdrażąć będzie niekompetentna firma.
Przykład to ZUS - baza ZUS to w gruncie rzeczy PROSTA baza danych, objętościowo duża, ale PROSTA - firma jak HP, IBM czy inne ogólnoświatowe koncerny mają znacznie większe i bardziej skomplikowane systemy, które po za gromadzeniem informacji i prostymi wyliczeniami emerytur i rent* musza nadzorować przepływ kapitału, różnice kursowa, potężną i skomplikowaną logistykę. Jako ciekawostkę powiem, że systemy bazodanowe nawet małego Banku są DUŻO bardziej skomplikowane niż system ZUS, mają większe bazy, bardziej skomplikowane obliczenia i MUSZĄ być znaczniej niezawodne i kompatybilne z bankowymi systemami międzynarodowymi oraz systemami firm trzecich (obsługa terminali kart płatniczych, dostęp bankomatów do konta, współpraca z firmami tak by można była robiąc zakupy w sklepie internetowym zostać bezpiecznie przekierowanym na stronę banku i tam wykonać przelew.
* W gruncie rzeczy wymagana jest podstawa i pare wzorów.
9000 ml A Rh-
-
- Thesmothetai
- Posty: 1006
- Rejestracja: 17-12-2011, 21:45
- Lokalizacja: ze świata, obecnie Tarnów
Ravir: brzmi prosto, ale.. Ale aby wdrożyć coś takiego w urzędzie ( jakimkolwiek ) jest cała góra formalności, od przetargu na konkretny produkt zaczynając. Później szkolenia itd.
Nawet jeśli wiesz, że taki system na x-stanowisk kosztuje mało ( a jest sporo rozwiązań które nawet w wersji komercyjnej są za grosze ), to niestety:
- dolicz koszty supportu bo to warunek konieczny
- dolicz koszty szkoleń personelu
- dolicz koszty wdrożenia
- dolicz koszty połączenia już istniejących baz z nowymi ewentualnie migracji istniejących baz do nowego systemu
Dla zwykłego śmiertelnika lub prywatnej firmy to dosyć proste - nas obowiązują procedury w dużej mierze przygotowywane przez nas i tyle. Można je naginać ( bo nikt w mojej firmie nie narzuci mi tego jak zabezpieczone mam mieć to czy tamto ).
Urzędy Państwowe mają swoje procedury, wymagania itd. Pomimo tego, że niektóre z nich są irracjonalne i nieżyciowe - to są i dopóki nie zostaną zmienione trzeba ich przestrzegać.
Nawet jeśli wiesz, że taki system na x-stanowisk kosztuje mało ( a jest sporo rozwiązań które nawet w wersji komercyjnej są za grosze ), to niestety:
- dolicz koszty supportu bo to warunek konieczny
- dolicz koszty szkoleń personelu
- dolicz koszty wdrożenia
- dolicz koszty połączenia już istniejących baz z nowymi ewentualnie migracji istniejących baz do nowego systemu
Dla zwykłego śmiertelnika lub prywatnej firmy to dosyć proste - nas obowiązują procedury w dużej mierze przygotowywane przez nas i tyle. Można je naginać ( bo nikt w mojej firmie nie narzuci mi tego jak zabezpieczone mam mieć to czy tamto ).
Urzędy Państwowe mają swoje procedury, wymagania itd. Pomimo tego, że niektóre z nich są irracjonalne i nieżyciowe - to są i dopóki nie zostaną zmienione trzeba ich przestrzegać.
Im Lazy and I like it
Szczerze powiedziawszy nie jest mi po drodze z waszymi poglądami ale ta akcja mi się podoba
Oby więcej takich akcji prosty jasny czytelny i co najważniejsze WIDOCZNY przekaz BRAWO
Może to radosną ekipą obecnie nam panującego wstrząsnie bo to co obecnie się wyprawia w naszym pięknym mieście to nie podoba mi się zbytnio .... nie chcę pisać dosadniej wicie rozumicie .
Oby więcej takich akcji prosty jasny czytelny i co najważniejsze WIDOCZNY przekaz BRAWO
Może to radosną ekipą obecnie nam panującego wstrząsnie bo to co obecnie się wyprawia w naszym pięknym mieście to nie podoba mi się zbytnio .... nie chcę pisać dosadniej wicie rozumicie .