Koronawirus w Tarnowie

[LordRuthwen]

Idąc tym tokiem rozumowania: niech każdy myślący zrobi wazektomie, niech nie sprowadza niewinnych dzieci na ten brutalny świat, nie wierzysz? Nie ważne, zrób, bo co ci szkodzi?!

Wysłane z mojej budki telefonicznej

[Beny]

Jesli w to nie wierzy to co mu szkodzi??? Niech to zrobi dla otwarcia gospodarki. A jeśli się boi to jaki problem? Masz na karteczce napisany adres do producenta, zgłaszasz że ci trzecia ręka urosła i dostajesz odszkodowanie.
Każda niezaszczepiona osoba NIE MA PRAWA KOMENTOWAĆ JAKICHKOLWIEK OBOSTRZEŃ i DECYZJI WŁADZ ODNOŚNIE RESTRYKCJI.

Ty naprawde myslisz ze mozna od producenta cokolwiek wyegzekwować???:P:P:P no to ślepo w to wierz, moje stanowisko jest po środku nie popieram anty szczepionkowców ale tez nie popieram ślepą wiarę w szczepionkę ze to lek na całe zło , jeszcze wiele skutków ubocznych wyjdzie wczesniej czy pozniej, uważam ze lockdown napewno na jesien bedzie bo wyjdą nowe szczepy odporne na szczepionke i bedzie sie trzeba szczepic bez konca moze kilka razy w roku, wiadomo korzyści przewyższają ryzyko wiec szczepic sie trzeba, ale osobiscie mam przypadki nawet w rodzinie ze szczepionka bardziej zaszkodziła niż pomogła i nie byla to trzecia reka zeby domagac sie odszkodowania od producenta tylko śmierć, wiec mam pewien dystans wybacz.

[defekator]

A ja się po raz kolejny spytam jak miałyby wyglądać chociaż hipotetycznie długoterminowe skutki uboczne po szczepionce. Bo jakoś nikt nie potrafi podać chociaż teoretycznego mechanizmu takich powikłań.

Jeżeli będą jakieś skutki uboczne to wystąpią one do czterech tygodni. Pomijam już to, że wiele ludzi każdy przypadek, gdy komuś coś się stało w okresie po podaniu szczepionki będzie wiązało właśnie ze szczepionką. A przecież skoro szczepione są setki milionów ludzi to zwyczajne prawdopodobieństwo wskazuje, że będą dziesiątki tysięcy zgonów i innych ciężkich chorób w okresie bezpośrednio po szczepieniu - w większości zupełnie nie mających z nią związku.

I zgadzam się z @robas. Jeżeli ktoś nie zaszczepił się bez ważnego i racjonalnego powodu to nie powinien narzekać na ewentualne obostrzenia bo to on właśnie jest częściowo ich przyczyną.

[LordRuthwen]

@defekator dlaczego? Co tak na prawdę wiemy? Nic. Nie wiemy ile konkretnie utrzymują się przeciwciała czy to nabyte przez przechorowanie czy podczas eksperymentu medycznego i jak to wpływa na odporność, przypominam - przeciwciała nie definiują odporności. Przypominam, że to w dalszym ciągu jest eksperyment medyczny w którym nie wiedzieć czemu trzeba płacić za udział w nim a nie odwrotnie.

Wysłane z mojej budki telefonicznej

[defekator]

Szczepionki nie różnią się niczym od dowolnego innego projektu medycznego w czwartej fazie badań więc są takim samym eksperymentem jak każdy inny lek wprowadzany na rynek do powszechnego użytku. Badania odporności nie są robione na podstawie mierzenia przeciwciał a sprawdzania ile osób po szczepieniach zachorowało.

Ja wiem, że niektórzy chcą mieć ciastko i zjeść ciastko ale dorosła osoba powinna zdawać sobie sprawę że się tak nie da. Albo zaszczepi się odpowiednio dużo osób albo znowu będziemy mieli obostrzenia. Zatem osoby nie chcące się szczepić liczące, że uda się im egoistycznie pasożytować na odporności stadnej zbudowanej przez zaszczepionych nie powinni narzekać na powrót obostrzeń bo to oni będą ich główną przyczyną.

To chyba raczej zaszczepieni mają prawo do ostracyzmu wobec niezaszczepionych przez których grozi im znowu ten cały lockdownowy bajzel.

[LordRuthwen]

Ok, odniosłeś się do metodyki badań odporności, ale pominąłeś jeden dość ważny aspekt: osoby które przechorowały. Wg jakichś tam instytutów (nie pamiętam jakich, informacje widziałem miesiąc temu) tzw. ozdrowieńcy mogą być odporni zdecydowanie dłużej niż obecne kwakanie niepotwierdzone badaniami (zauważ, że obie wersje są niepoparte badaniami) oraz dużo dłużej niż po szczepieniu (co tez nie jest ani zaprzeczone ani potwierdzone). Obie rzeczy są obecnie hipotezami, bo upłynął krótki czas i nie da się ich zweryfikować.
Ja sam, jako osoba która przeszła koronkę dość ciężko nie jestem nijak przekonany do zasadności szczepienia się. Na razie udowodnili, że szczepieni ograniczają ciężki przebieg a osocze niekoniecznie pomaga. Ale nie widziałem nigdzie nawet badań nad ozdrowieńcami. Tak, są przykłady na to, że można złapać drugi raz, i co z tego? Moja żona była szczepiona a zaraziła się ode mnie. Możemy się tak przerzucać jeszcze długo. Dostanę rzeczowy argument, to przemyślę swoje podejście, obecnie nie ma argumentów za trafiających do mnie, jako ozdrowieńca.
A argumenty o niemożności rzucania się o obostrzenia są na poziomie: nie kradniesz razem z PiS to nie możesz się rzucać. Obecnie nie jest to nic innego jak podzielenie kraju na lepszych i gorszych oraz napuszczanie jednych na drugich.


Wysłane z mojej budki telefonicznej

[defekator]

@LordRuthwen
Daj linka do badań z których wynikać może, że przechorowanie daje lepszą i dłuższą odporność niż szczepienie. Bo do tej pory z analizy danych dotyczących powtórnych zachorowań wynikać zdaje się coś odmiennego zwłaszcza dla przypadków lekkich i bezobjawowych. Obawiam się, że to o czym piszesz to albo jakiś fake news, albo ktoś z jakiegoś tam badania drogą głuchego telefonu wyciągnął wnioski zupełnie nieuprawnione.

Natomiast nie przemawia do mnie argument o dzieleniu ludzi na gorszych i lepszych. Powszechnie piętnujemy różne zachowania szkodliwe społecznie, takie jak narkomania, alkoholizm czy brak higieny osobistej ponieważ wychodzą swoim oddziaływaniem poza "chcącemu nie dzieje się krzywda". Z brakiem szczepienia (bez uzasadnionego powodu) jest tak samo.

[faleQ]

Johnsony mające zastąpić pfitzery chyba nie dojechały bo bratu odwołano weekendowe szczepienie. Pompują podkarpackie czy odkładają na otwarcie Jaskółki? Dlaczego Jaskółka powiązana z partią rządzącą ma nowe terminy a na miejskiej odwołują zaplanowane?

Dojechały, ja się zaszczepiłem. Nawet w piątek 28 maja w Kronice o 18:00 mówili że mają około 50 wolnych dawek

Wysłane z mojego H8266 przy użyciu Tapatalka

[defekator]

Myślałem, że nie, bo bratu po prostu przesunięto termin o prawie dwa tygodnie bez proponowania szczepienia Johnsonem.

[Ricardo]

@LordRuthwen
Daj linka do badań z których wynikać może, że przechorowanie daje lepszą i dłuższą odporność niż szczepienie. Bo do tej pory z analizy danych dotyczących powtórnych zachorowań wynikać zdaje się coś odmiennego zwłaszcza dla przypadków lekkich i bezobjawowych. Obawiam się, że to o czym piszesz to albo jakiś fake news, albo ktoś z jakiegoś tam badania drogą głuchego telefonu wyciągnął wnioski zupełnie nieuprawnione.

Natomiast nie przemawia do mnie argument o dzieleniu ludzi na gorszych i lepszych. Powszechnie piętnujemy różne zachowania szkodliwe społecznie, takie jak narkomania, alkoholizm czy brak higieny osobistej ponieważ wychodzą swoim oddziaływaniem poza "chcącemu nie dzieje się krzywda". Z brakiem szczepienia (bez uzasadnionego powodu) jest tak samo.

Też czytałem że są badania mówiące o tym że po przechorowaniu zyskuje się ileś tam procent odporności na stałe. Mój kolega ostatnio już prawie rok po ciężkim przejściu COVID-a zrobił sobie badania na przeciwciała i nadal ma ich bardzo wysoką ilość więc to by potwierdzało że coś w tym może być przynajmniej u niektórych osób

[Kulfon]

UE - złożyła właśnie zamówienie na ....miliard osiemset milionów szczepionek firmy Pfizer (to tylko u jednej firmy) to pokazuje kierunek i rozwiewa wątpliwości czy pandemia wygaśnie czy NIE

Następne szczepienia i następne dawki tylko śmiem wątpić czy na następne szczepienia znajdą tylu chętnych co obecnie .

[Cubaza]

Następne szczepienia/dawki nie będą już darmowe. To spowoduje, że już nikt nie będzie chciał się szczepić, coś jak ze szczepieniem na grypę. Tylko "nieliczni" się szczepią.

[defekator]

Też czytałem że są badania mówiące o tym że po przechorowaniu zyskuje się ileś tam procent odporności na stałe. Mój kolega ostatnio już prawie rok po ciężkim przejściu COVID-a zrobił sobie badania na przeciwciała i nadal ma ich bardzo wysoką ilość więc to by potwierdzało że coś w tym może być przynajmniej u niektórych osób

Nie twierdzę, że przechorowanie nie daje żadnej odporności. Po prostu na ten moment wszystko wskazuje, że jest ona jednak słabsza niż odporność po szczepieniu.

[opornik]

Pytanie pomocnicze bo szukam i nic nie mogę znaleźć na ten temat. W kościołach obowiązuje limit jedna osoba na 15m2. Czy do obliczonej w ten sposób liczby osób wlicza/nie wlicza się osób skutecznie zaszczepionych?

[LordRuthwen]

Nie wlicza się, skuteczne przyjęcie szczepionki nie zwalnia z niczego.p

Wysłane z mojej budki telefonicznej