Napisali o nas..(znaczy o Tarnowie)

[Kulfon]

''- Postępowanie uzupełniające spadkowe trwa już trzy lata. Niestety parafia robi wszystko, aby je przedłużyć - wyjaśnia mecenas i jako przykład podaje fakt, że parafia często zmienia swoich pełnomocników.

O sprawie chcieliśmy porozmawiać z proboszczem parafii Matki Bożej Szkaplerznej w Tarnowie. Bezskutecznie.

Pytania wysłaliśmy także do tarnowskiej kurii. "Wszelkie zapytania w tej sprawie proszę kierować do pełnomocników parafii, którzy posiadają w tej kwestii odpowiednią wiedzę. Ze strony kurii diecezjalnej nie udzielamy żadnych komentarzy na temat tej sprawy" - czytamy w przesłanym komunikacie.''
https://www.onet.pl/informacje/onetkrak ... v,79cfc278

[defekator]

Ciekawostka. Bardzo starty odcinek (okolice roku 2000) Makłowicza realizowany w Tarnowie.
https://youtu.be/lQk-LwpzLPU?list=PLjRm ... mIzLtvoXX2

[LordRuthwen]

Nie napisali a powiedzieli, ogólnie polecam kanał

[bart11]

https://www.youtube.com/watch?v=njmmr8N ... rt_radio=1 - pewnie nie wszyscy wiedzą ( ja np. nie ) że w Tarnowie też mieliśmy skocznie.

[opornik]

pewnie nie wszyscy wiedzą ( ja np. nie ) że w Tarnowie też mieliśmy skocznie

Eh, ta młodzież.

[japoneczka01]

Owszem mieliśmy skocznię i zimą kiedy jeszcze padały solidne śniegi niektórzy zjeżdżali z niej na łeb na szyję, bo była dość stroma (o dużym nachyleniu), a pod nią rosły iglaste drzewa i można się było na nich zabić.

[kato]

Pamiętam ją jeszcze bez drzew.
Mój ojciec zjechał że skoczni na sankach. Sanki nie przeżyły tego eksperymentu.

[ad2222]

Ja pamiętam skocznię ale juz jako drewnianą ruinę do rozbiórki. Środek lat '80, chodziliśmy (!!) wtedy piechotą do wyciągu narciarskiego, z butami narciarskimi (ze skóry, a jak...) w plecakach, bo nie dało się w nich chodzić tak jak w obecnych butach, no i najważniejsze - żeby pojeździć na nartach najpierw trzeba było na nich pochodzić z dołu do góry, żeby udeptać przyszłą trasę zjazdową. Do tego wyciąg typu "wyrwirączka" - po pierwszym sezonie, jak już spodnie narciarskie były na lewej nogawce całe wytarte, Tato uszył mi specjalny pas skórzany, z osłoną na następne spodnie - od tej pory wycierała się tylko skóra. Takie tam, wspomnienia młodości

[bart11]

"Zabić się na drzewie", "sanki nie przeżyły eksperymentu" ... A wczoraj z dzieciakami stwierdziliśmy, że to najlepszy stok na sanki jaki widzieliśmy - przebija nawet Parkową w Krynicy
Chociaż - z drugiej strony macie racje, nie warto tam chodzić. Daleko, stromo, "niebezpiecznie" i w ogóle, strata czasu.

[japoneczka01]

bart11 - można było się zabić, bo dosłownie jednostki miały narty, a większość z tej skoczni właśnie zjeżdżała na sankach i to były bardzo często małe dzieci bez żadnej opieki. Nikt nie regulował ruchem i drzewa były w bliskiej odległości na całej trasie zjazdowej. Nie dało się wytracić prędkości, więc trzeba było zjeżdżać slalomem. W czasie ferii chodziłam tam z bratem codziennie. Myślę, że rodzice nawet nie wiedzieli co wyprawiamy, gdyż szliśmy rano i wracaliśmy zanim rodzice wrócili z pracy. Nigdy na ferie nigdzie nie wyjeżdżaliśmy. Wieczorem natomiast była jazda na łyżwach na naszym podwórku - zawsze dozorca robił nam spore lodowisko i na długim kablu stawiał w pobliżu adapter Bambino. Jazda była przy muzyce. Nikt wtedy nie słyszał o sztucznych. W mojej dzielnicy lodowiska były prawie na każdym podwórku.
Nie mów, że lepiej siedzieć w domu. Kto sam kiedyś nie siedział, to własne dzieci uczy życia w ruchu na "świeżym" powietrzu.

[mirak]

Pamiętam te lodowiska. Były wylewane niemal na każdym boisku. Ciekawe czy dzisiaj wolno by było jeździć na takim samorobionym lodowisku

[LordRuthwen]

Uwielbiam te tytuły

[pilips1982]

Jesteśmy bardzo popularni w mediach ogólnopolskich
Wczoraj w radiowej Trójce Tarnów był podany jako przykład miast, gdzie jest największy odsetek osób nie płacących za śmieci.
Dzisiaj natomiast w tym samym radiu był już cały reportaż w wiadomościach o 9 na temat śliskich płyt na Rynku i niemocy urzędników, wyśmianej ponaklejanymi na kamienicach kartkami z wierszami dotyczącymi tych właśnie płyt (link do zdjęć jest na forum w dziale nowa płyta Rynku).
Darmowa reklama już od rana

[TomaszTrn]

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... czyna.html

Ciekawe czy dojdą co tam faktycznie się stało. Szkoda chłopaka i matki.

[japoneczka01]

W meksykańskim szpitalu przebywa jeszcze jeden, ale nie wiadomo czy dadzą mu przeżyć.
Dlaczego ten Polak co wrócił do kraju nie chce rozmawiać? Może rzuciłby światło na tę sprawę.