Tarnów - miasto przyjazne rowerzystom.
A ja wogole smieje sie z kierowcow jezdzacych po Tarnowie samochodem, sam jestem kierowcą ale Tarnow to tak male miasto ze skutecznie wszedzie mozna dostac sie wlasnie rowerem lub nawet na piechote w gora 15 minut ja sie smieje ide a kierowcy sie denerwuja i stoja w korku no ale na lenistwo nic nie poradzisz heeh powodzenia w dalszym przebijaniu sie przez korki w Tarnowie.
A ile jest za brak oświetlenia, na rowerze ?? - NICGoscinny pisze:BIGer, będę czekać.
Ile punktów jest za potrącenie pieszego na przejściu, bo chcę wiedzieć ile dziś mogą zarobić kierowcy na rondzie.
A ile jest za przejazd rowerem po pasach ( z wyłączeniem przejść z taką możliwością ) ?? NIC
A ile jest za wymuszania pierwszeństwa i nie zachowanie ostrożności przy włączaniu się do ruchu przez rowerzystów ?? - NIC
A ile jest za nie przestrzeganie przepisów jazdy po ulicy, gdy jest zakaz ruchu rowerów i dostępna jest ścieżka rowerowa ?? - NIC
A ile jest za debilne przejazdy rozpędzonych rowerzystów przez place zabaw dla małych dzieci np. w parku strzeleckim ?? - NIC
A ile jest za jechanie na bani ( z wyłączeniem osób posiadających prawo jazdy ) bo to tylko w sumie rower jedno czy dwa piwka co to jest dam rade ujechać ?? - NIC
A ile jest za niestosowanie się do przepisów jazdy przy prawej krawędzi drogi ?? - NIC
itd itd.
Może zamiast protestować, drodzy super rowerzyści zabraliście by się za edukacje innych uczestników ruchu drogowego na dwóch kółkach !!!.
Takie działania tworzące paraliż w mieście są nie do przyjęcia to istny terroryzm a już wykorzystywania w protestach nieletnich to lekkie przegięcie pały, w takich akcjach powinny brać tylko osoby pełnoletnie które mogą odpowiadać prawnie za swoje czyny !!!.
Następna kwestia na pewno takie działania przysporzą wam poparcia innych uczestników ruchu drogowego możecie być tego pewni, ku.... nawet karetka nie ma jak przejechać !!!.
Może zróbmy tak wprowadźmy model taki jak w Szwajcarii gdzie wypukuje się coś w rodzaju ubezpieczenia, podatku drogowego w formie hologramu i nakleja się na ramę roweru, będzie kasa na wasze żądania !!! i będziecie mieć to co chcecie.
Chyba że samochody mają jeździć po chodnikach i przepychać się między ludźmi, którzy po nich chodzą a wam zostawimy ulice !!!! co dobry pomysł,
Wkurza mnie ta cała sytuacja bo znów mała grupa ludzi stawia całe miasto pod murem.
No wiesz wszystko mozna obejsc wystaczy przebierac sie w pracy dla chcącego nic trudnego.Keleos pisze:Tak Beny. Jedź w garniturze/sukience do pracy na rowerze w zimie lub w deszczu... super sprawa.
Ja napisze tylko jedno ile to ofiar na drogach codziennie pochłaniają kierowcy a ile rowerzyści??? i wszystko na ten temat.Żeby nie byo sam jestem wiele razy kierowca ale szanuje prawa rowerzystów i bardziej poraża mnie niewiedza kierowców niz rowerzystów bo to kierowcy powodują wypadki w których giną ludzie.Soniak pisze:
A ile jest za brak oświetlenia, na rowerze ?? - NIC
A ile jest za przejazd rowerem po pasach ( z wyłączeniem przejść z taką możliwością ) ?? NIC
A ile jest za wymuszania pierwszeństwa i nie zachowanie ostrożności przy włączaniu się do ruchu przez rowerzystów ?? - NIC
A ile jest za nie przestrzeganie przepisów jazdy po ulicy, gdy jest zakaz ruchu rowerów i dostępna jest ścieżka rowerowa ?? - NIC
A ile jest za debilne przejazdy rozpędzonych rowerzystów przez place zabaw dla małych dzieci np. w parku strzeleckim ?? - NIC
A ile jest za jechanie na bani ( z wyłączeniem osób posiadających prawo jazdy ) bo to tylko w sumie rower jedno czy dwa piwka co to jest dam rade ujechać ?? - NIC
A ile jest za niestosowanie się do przepisów jazdy przy prawej krawędzi drogi ?? - NIC
itd itd.
O to mi właśnie chodzi wymagania od wszystkich z kosmosu a sami też nie potrafią się zachować, pracuje poza Tarnowem i powiem tak gdyby nie refleks i opanowanie to bym już przez te 10 lat jazdy do Niedomic miał bym paru już cyklistów na sumieniu, jak ci nie wyjadą z bocznej ulicy prosto pod koła, to wyrastają jak grzyby po deszczu przed maską samochodu bo po co oświetlenie to dla lamerów, a później się czyta kierowca potrącił śmiertelnie rowerzystę. Inny tematem są debile na rowerach którzy rozpędzają się z górki w parku strzeleckim a dokładnie tej z której w zimie jeździ się na sankach i rozpędzeni wpadają na plac zabaw całe szczęście że nie potrącają małych dzieci bo by przecież zrobili krzywdę maluchowi lub coś gorszegoKeleos pisze:Wczoraj jechała drogą (Wola Rzędzińska) parka cyklistów - zawodowcy, w całym ekwipunku. Jechali sobie obok siebie szerokością pasa drogowego i samochody musiały ich omijać przekraczając linię ciągłą... super zachowanie.
tu trochę statystyki co prawda z 2007 roku i z innego województwa ale daje do myślenia :
Rowerzyści byli sprawcami 2299 wypadkow (to niecałe 44 proc. wszystkich wypadków z udziałem rowerzystów). Poniosły w nich śmierć 234 osoby (45 proc. ofiar śmiertelnych) a dalsze 2139 zostało rannych (43 proc.). Poniżej zestawienie, które pokazuje, co jest najczęstszą a co najrzadszą przyczyną wypadków powodowanych przez rowerzystów. Niestety, nie ma danych o tym, co jest przyczyną wypadków z udziałem rowerzystów, powodowanych przez innych uczestników ruchu.
Wypadki % Zabici % Ranni %
Ogółem wypadki z udziałem rowerzystów 5258 100,0% 516 100,0% 4968 100,0%
W tym z winy rowerzysty 2299 43,7% 234 45,3% 2139 43,1%
- nieprzestrzeganie pierwszeństwa 1056 20,1% 133 25,8% 958 19,3%
- nieprawidłowe skręcanie 424 8,1% 57 11,0% 377 7,6%
- nieprawidłowe przejeżdżanie przejść dla pieszych [*] 123 2,3% 3 0,6% 125 2,5%
- jazda po niewłaściwej stronie drogi 116 2,2% 11 2,1% 114 2,3%
- niedostosowanie prędkości do warunków ruchu 97 1,8% - 0,0% 101 2,0%
- nieprawidłowa zmiana pasa ruchu 93 1,8% 12 2,3% 83 1,7%
- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu 63 1,2% - 0,0% 64 1,3%
- jazda bez wymaganego oświetlenia 56 1,1% 11 2,1% 53 1,1%
- nieprawidłowe omijanie 55 1,0% 2 0,4% 55 1,1%
- inne 216 4,1% 5 1,0% 209 4,2%
W tym z winy innych uczestników ruchu 2959 56,3% 282 54,7% 2829 56,9%
[*] Używane w statystykach wypadków pojęcie (nieprawidłowe przejeżdżanie przejść) obejmuje dwie istotnie różne sytuacje: zarówno przejazd wzdłuż przejścia jak i wymuszenie na pieszym przechodzącym przez jezdnię, co zaciemnia obraz.
Wypadki % Zabici % Ranni %
Ogółem wypadki z udziałem rowerzystów 5258 100,0% 516 100,0% 4968 100,0%
- w tym spowodowane przez nietrzeźwych rowerzystów 288 5,5% 22 4,3% 274 5,5%
A rowerzyści nie powodują wypadków w których sami giną powyżej mój post z statystką. Rowerzyści traktują się jak święte krowy im wszystko wolno nam kierowcą nie.Ja napisze tylko jedno ile to ofiar na drogach codziennie pochłaniają kierowcy a ile rowerzyści??? i wszystko na ten temat.Żeby nie byo sam jestem wiele razy kierowca ale szanuje prawa rowerzystów i bardziej poraża mnie niewiedza kierowców niz rowerzystów bo to kierowcy powodują wypadki w których giną ludzie.
Wiesz staram się przestrzegać przepisów i wiem co wolno rowerzyście i wiem co on wymaga odemnie jako kierowy ale szkoda że nie działa to w drugą stronę.
[/quote]
Tylko ze rowerzysci zabijaja co najwyzej siebie a nie innych.A swiete krowy zdarzaja sie wszedzie co dziennie na ulice jakas swieta krowa sie znajdzie i to nie tylko na rowerze ale i w samochodzie.Poprostu do rowerzystow trzeba podchodzic z dystansem i brac poprawke na to co moga zrobic.Przewidywalność to cenna cecha kierowcy.Soniak pisze: A rowerzyści nie powodują wypadków w których sami giną powyżej mój post z statystką. Rowerzyści traktują się jak święte krowy im wszystko wolno nam kierowcą nie.
Wiesz staram się przestrzegać przepisów i wiem co wolno rowerzyście i wiem co on wymaga odemnie jako kierowy ale szkoda że nie działa to w drugą stronę.
A tu bym się kłócił, ile było takich wypadków gdy kierowca próbując ratować rowerzystę który np wymusił pierwszeństwo leciał do rowu, a z swojego podwórka znam parę takich sytuacji, nawet sprawę która skończyła się czołowym zderzeniem dwóch aut, w którym były małe dzieci, bo rowerzysta przypomniał sobie o tym że tu musi skręcić i zapomniał aby to zasygnalizować bo w sumie po co !!!, i przy próbie ominięcia właśnie rzeczonego rowerzysty dwa auta się spotkały i całe towarzystwo z aut wylądowało w szpitalu łącznie z maluchami w wieku 1, 3 i 5 lat.Beny pisze:Tylko ze rowerzysci zabijaja co najwyzej siebie a nie innych.A swiete krowy zdarzaja sie wszedzie co dziennie na ulice jakas swieta krowa sie znajdzie i to nie tylko na rowerze ale i w samochodzie.Poprostu do rowerzystow trzeba podchodzic z dystansem i brac poprawke na to co moga zrobic.Przewidywalność to cenna cecha kierowcy.Soniak pisze: A rowerzyści nie powodują wypadków w których sami giną powyżej mój post z statystką. Rowerzyści traktują się jak święte krowy im wszystko wolno nam kierowcą nie.
Wiesz staram się przestrzegać przepisów i wiem co wolno rowerzyście i wiem co on wymaga odemnie jako kierowy ale szkoda że nie działa to w drugą stronę.
Dlaczego mam do rowerzystów podchodzić z dystansem on jest takim samym uczestnikiem ruchu drogowego co ja i obowiązują go te same przepisy co mnie wiec on też musi uważać, a że np nie ma ochoty jechać o ścieżce rowerowej bo ma nie takiej kostki jak mu się umyśliła to już jest przegięcie jak mi nie wierzysz to zapraszam na przejazd klikową zobaczyć tam rowerzystę na ścieżce rowerowej to prawdziwe święto, lepiej jechać ulicą. To ja zacznę jechać ścieżka rowerową np na Mościce bo będzie korek na Wyszyńskiego a co przecież rowerzyście wolno łamać przepisy wiec mi pewnie wg tego rozumowania też.
Moze i byly wypadki z udzialem rowerzystow ale nieporownywalnie wiecej jest wypadkow kierowcow samochodow ktorzy wyprzedzaja w nieodpowiednim miejscu, przekraczaja ograniczenia predkosci, patrzmy na poczatek na siebie czy Ty jezdzisz zawsze zgodnie z przepisami nie wierze, poprostu trzeba sie nawzajem szanowac nie popieram jazdy po ulicy jak jest droga nie jezdze tez bez swiatla po zmroku i nie wykonuje nieprzemyslanych manewrow podczas jazdy rowerem ale spotykam sie na codzien z chamstwem kierowcow ktorzy rowerzystow traktuja jak cos gorszego.A jako kierowca samochodu poprostu staram sie na wszystko brac poprawke bo to ja jadac autem dysponuje "narzedziem" ktore moze zpowodowac powazne szkody a nie rowerzysta to ja mam prawo jazdy a nie on.Soniak pisze:
A tu bym się kłócił, ile było takich wypadków gdy kierowca próbując ratować rowerzystę który np wymusił pierwszeństwo leciał do rowu, a z swojego podwórka znam parę takich sytuacji, nawet sprawę która skończyła się czołowym zderzeniem dwóch aut, w którym były małe dzieci, bo rowerzysta przypomniał sobie o tym że tu musi skręcić i zapomniał aby to zasygnalizować bo w sumie po co !!!, i przy próbie ominięcia właśnie rzeczonego rowerzysty dwa auta się spotkały i całe towarzystwo z aut wylądowało w szpitalu łącznie z maluchami w wieku 1, 3 i 5 lat.
Dlaczego mam do rowerzystów podchodzić z dystansem on jest takim samym uczestnikiem ruchu drogowego co ja i obowiązują go te same przepisy co mnie wiec on też musi uważać, a że np nie ma ochoty jechać o ścieżce rowerowej bo ma nie takiej kostki jak mu się umyśliła to już jest przegięcie jak mi nie wierzysz to zapraszam na przejazd klikową zobaczyć tam rowerzystę na ścieżce rowerowej to prawdziwe święto, lepiej jechać ulicą. To ja zacznę jechać ścieżka rowerową np na Mościce bo będzie korek na Wyszyńskiego a co przecież rowerzyście wolno łamać przepisy wiec mi pewnie wg tego rozumowania też.
Nie mozna sie zachowywac jak Pan drogi czy sie jedzie autem czy rowerem. Ale te auto zawsze spowoduje wiecej szkód i dlatego od niego wymaga sie większej ostrożności.
Dla tych co wybierają się na blokadę. Nie zapomnijcie o jednej sprawie. Zablokowane skrzyżowanie może się równać z czyjąś śmiercią bo R-ka nie zdąży na czas albo spali się czyjeś mieszkanie bo strażacy nie dojadą.
A wtedy prokurator poszuka sprawców blokady i jej uczestników.
A wtedy prokurator poszuka sprawców blokady i jej uczestników.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Przyznaje nie jestem święty ale rowerzystów omijam szerokim łukiem, bo właśnie są nieobliczalni nie wiesz co zrobią, pomijając jechanie bez świateł, lub jechanie z kosą w stanie takim że chyba koledzy go wsadzali na rower. ale chamstwo tyczy się też właśnie rowerzystów, nienawidzę tego jak próbuje zwrócić uwagę gościom którzy na drodze jadą koło siebie skutecznie tamując ruch bo chcą sobie pogadać a na to słyszę zamknij się sukrw.... i gość mi pokazuje międzynarodowy znak pokoju to przegięcie, lub jak zwracam uwagę gnojowi że prawie przejechał moje dziecko w parku a ten śiur który ma może z 15 lat wyzywa mnie, lub wpadam w poślizg i prawie ląduje w rowie bo matoł wypada z podporządkowanej prosto pod moje koła i ma to totalnie w dupie, lub jak hamuje tak że twarz mi się rozpłaszcza na przedniej szybie bo gość nie patrząc wypada mi chodnika prosto pod koła jak mam traktować rowerzystów gdy mam takie doświadczenia ma ich głaskać po głowie i popierać takie akcje jak skuteczne blokowanie całego miasta.Beny pisze:Moze i byly wypadki z udzialem rowerzystow ale nieporownywalnie wiecej jest wypadkow kierowcow samochodow ktorzy wyprzedzaja w nieodpowiednim miejscu, przekraczaja ograniczenia predkosci, patrzmy na poczatek na siebie czy Ty jezdzisz zawsze zgodnie z przepisami nie wierze, poprostu trzeba sie nawzajem szanowac nie popieram jazdy po ulicy jak jest droga nie jezdze tez bez swiatla po zmroku i nie wykonuje nieprzemyslanych manewrow podczas jazdy rowerem ale spotykam sie na codzien z chamstwem kierowcow ktorzy rowerzystow traktuja jak cos gorszego.A jako kierowca samochodu poprostu staram sie na wszystko brac poprawke bo to ja jadac autem dysponuje "narzedziem" ktore moze zpowodowac powazne szkody a nie rowerzysta to ja mam prawo jazdy a nie on.Soniak pisze:
A tu bym się kłócił, ile było takich wypadków gdy kierowca próbując ratować rowerzystę który np wymusił pierwszeństwo leciał do rowu, a z swojego podwórka znam parę takich sytuacji, nawet sprawę która skończyła się czołowym zderzeniem dwóch aut, w którym były małe dzieci, bo rowerzysta przypomniał sobie o tym że tu musi skręcić i zapomniał aby to zasygnalizować bo w sumie po co !!!, i przy próbie ominięcia właśnie rzeczonego rowerzysty dwa auta się spotkały i całe towarzystwo z aut wylądowało w szpitalu łącznie z maluchami w wieku 1, 3 i 5 lat.
Dlaczego mam do rowerzystów podchodzić z dystansem on jest takim samym uczestnikiem ruchu drogowego co ja i obowiązują go te same przepisy co mnie wiec on też musi uważać, a że np nie ma ochoty jechać o ścieżce rowerowej bo ma nie takiej kostki jak mu się umyśliła to już jest przegięcie jak mi nie wierzysz to zapraszam na przejazd klikową zobaczyć tam rowerzystę na ścieżce rowerowej to prawdziwe święto, lepiej jechać ulicą. To ja zacznę jechać ścieżka rowerową np na Mościce bo będzie korek na Wyszyńskiego a co przecież rowerzyście wolno łamać przepisy wiec mi pewnie wg tego rozumowania też.
Oni nie przyjmują do swojej świadomości że w konfrontacji z samochodem mają marne szanse. Co dobitnie widać w statystykach jesteśmy krajem w którym jest największy odsetek śmiertelnych wypadków rowerzystów i nikt mi nie wytłumaczy że to wina braku oznakowania, ścieżek rowerowych itp musi się zmienić mentalność kierujących rowerami jak i kierujących samochodami.
A i jeszcze jeden temat proszę mi wytłumaczyć bo jak to działa powiedzmy że skoszę rowerzystę bo mi wymusił pierwszeństwo gość mi rozwala auto kto mi ma zapłacić za jego naprawę ??
Ostatnio zmieniony 17-09-2010, 12:45 przez Soniak, łącznie zmieniany 1 raz.