Smartshop
Tylko, że nikt nie broni tutaj samych dopalaczy. Jak rząd chce je zamknąć to niech je zamyka, ale zgodnie z prawem. Natomiast ostatnie akcje budzą pewne wątpliwości czy prawo jest przestrzegane. Nie znam się na tyle aby jednoznacznie to zawyrokować, poczekamy na ruch prawników właścicieli sklepów. Ale jeżeli okaże się, że nie - to nie można usprawiedliwiać działań rządu, że działa dla dobra obywateli ponieważ jeżeli łamie prawo dla ich dobra może również łamać prawo przeciw ich dobru w każdym innym przypadku. Prawo nie może być czymś co jest stosowane lub nie w zależności od czyjegoś widzimisię nawet jeżeli to widzimisię prowadzi do nawet najbardziej szczytnego celu.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Nie bronię dopalaczy ani narkotyków .... ale alkohol ile przez niego osób straciło życie ?
Wypadki rozpady rodzin zgony itp ?
To jest podwójna obłuda z jakiej racji alkohol i papierosy są legalne a dopalacze nie ?
Jedne i drugie powodują śmierć i utratę zdrowia więc dalej uważam że jest to robione pod publiczkę i na pokaz .
Wypadki rozpady rodzin zgony itp ?
To jest podwójna obłuda z jakiej racji alkohol i papierosy są legalne a dopalacze nie ?
Jedne i drugie powodują śmierć i utratę zdrowia więc dalej uważam że jest to robione pod publiczkę i na pokaz .
BZDURA, BZDURA, BZDURA!!!Baxon pisze:A czym się różnią dopalacze od "prawdziwych" narkotyków? No przecież nie składem i działaniem.
Właśnie o skład się rozbija! Narkotyki (w tej powszechnej definicji, nie mówię o uzależnieniu od oglądania telewizji czy grania w ruletkę) powstają, wg mojej minimalnej i laickiej wiedzy, z jakichś roślin itp. Fakt, że pewnie w procesie ich wytwarzania używa się takiej czy innej chemii, ale to chyba nie ona decyduje o działaniu i efektach.
A w dopalaczach, z tego co mówią w TV i piszą w gazetach, znajdziemy prawie samą chemię! Związki, które znajdują się również w składzie środków do czyszczenia kibli itp.
Dowodzenie, że dopalacze są mniej szkodliwe od papierosów i wódki, bo zabiły mniej ludzi, to czystej wody kretynizm i populizm. Papierosy jak i wódka są przebadane na każdą stronę, znane jest każde ich negatywne działanie. Wreszcie: pobierana jest przy ich sprzedaży opłata (akcyza), która również idzie na leczenie skutków uzależnień i im zapobieganie. Każdy kto sięga po papierosa czy kieliszek dobrze wie na co się pisze, co go może czekać itd.
Jak już jeden z drugim przytaczacie liczbę osób, które kopnęły w kalendarz z przepicia, podajcie jeszcze liczbę osób, które w badanym roku spożywały alkohol. I ile razy to robiły. Odsetek zgonów sam Wam wyliczę.
Zresztą niech Wam wystarczą słowa głowy tego całego bajzlu, 23-latka z Łodzi, który o kupujących jego produkty mówi wprost: to debile!
Naprawdę nikt nie mówił, że będzie nam w Polsce wszystko wolno. Co więcej, jest wiele, wiele krajów dużo bardziej "zamordyckich" niż nasz. W Finlandii przepisy odnośnie palenia papierosów są tak restrykcyjne, że sprzedaje się je tam spod lady a jakakolwiek obecność marek czy logo papierosów w przestrzeni publicznej jest surowo zabroniona i karana. Pogódźcie się z tym, że w Polsce niebawem handel i używanie dopalaczy będzie zabronione i kropka.
Ostatnio zmieniony 04-10-2010, 12:50 przez gushman, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaje mi podpisać się pod słowami gushmana. I dodam jeszcze jedno. Sprzedawca który wycofał się z tego biznesu powiedział, że nawet w niektórych materiałach kolekcjonerskich znajduje się trutka na szczury.gushman pisze:Pogódźcie się z tym, że w Polsce niebawem handel i używanie dopalaczy będzie zabronione i kropka.
Co do skutków, mamy już kilkanaście zgonów, drugie tyle albo i więcej leżało lub leży w szpitalach.
I pytanie do zwolenników niby wolnego handlu, przedstawcie wiarygodne badania na temat skutków "kolekcjonowania" jaki mogą objawić się po latach.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Gushman, to samo mniej więcej napisałem ja oraz Marcin Z. Jednak jak widać nie dociera to do wszystkich i nadal brną w ślepą uliczkę pod tytułem alkohol i papierosy. Skoro tak co niektórzy bronią wolnego handlu to czemu nikt nie jest zbulwersowany zakazem sprzedaży i posiadania broni ? Również tej kolekcjonerskiej ?
Zauważyłem. Cieszę się, że są w tym kraju ludzie, dla których wolność i swoboda nie jest dobrem jedynym i naczelnym.halford pisze:Gushman, to samo mniej więcej napisałem ja oraz Marcin Z.
PS Mnie też dopalacze raz mało nie doprowadziły do zgonu. Czytałem jakiś artykuł na ten temat i tam sprzedawca odpowiadał na jedno z pytań: "ten specyfik służy do kolekcjonowania przez nos". Myślałem, że umrę ze śmiechu.
Podobne pytanie padło przed chwilą na konferencji prasowej, którą transmitowała TVP3.Goscinny pisze:W momencie kiedy jakiś dzieciak nażre się proszku do prania (bo słyszał, że daje kopa) i umrze - będziecie za zamknięciem wszystkich sklepów sprzedających chemię gospodarczą?
Jeżeli chodzi o moje prywatne zdanie, to od tego są rodzice aby takie środki trzymać z dala od dzieci, co z resztą pisze na każdym z opakowań, a jak 19-latek "nażre się" proszku do prania bo coś tam słyszał że..., no cóż...
Potencjalnie jest wszystko niebezpieczne i tym tokiem myślenia nie powinniśmy mieć dostępu do wody, bo nawet kilkoma kroplami można się zachłysnąć ze skutkiem śmiertelnym.
Ostatnio zmieniony 04-10-2010, 13:09 przez huziu, łącznie zmieniany 1 raz.
Goscinny pisze:W momencie kiedy jakiś dzieciak nażre się proszku do prania (bo słyszał, że daje kopa) i umrze - będziecie za zamknięciem wszystkich sklepów sprzedających chemię gospodarczą?
Jak podasz mi jeden przykład, że tak się stało - to tak.
Tylko osoby świadomej, nie 2-3 letniego dziecka z fazą 'co do rączki-to do buzi'.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
-
- Rhetor
- Posty: 2028
- Rejestracja: 23-10-2009, 16:15
- Lokalizacja: TARNÓW
znaczy, że te artykuły kolekcjonerskie (czy jak je zwą) kolekcjonuje się w sobiegushman pisze:PS Mnie też dopalacze raz mało nie doprowadziły do zgonu. Czytałem jakiś artykuł na ten temat i tam sprzedawca odpowiadał na jedno z pytań: "ten specyfik służy do kolekcjonowania przez nos". Myślałem, że umrę ze śmiechu.
Tarnów też na froncie:
http://www.tarnow.pl/index.php/pol/Mias ... w-Tarnowie
'''
Koniec z dopalaczami w Tarnowie
Pon 04.10.2010 12:57
W ostatni weekend w całej Polsce przeprowadzono nasilone kontrole sklepów handlujących tzw. dopalaczami. Działania takie prowadzone były również w Tarnowie.
W sobotę liczący dziesięć osób zespół Straży Miejskiej odwiedził cztery tarnowskie sklepy oferujące taki asortyment. Wszystkie tarnowskie punkty handlujące dopalaczami były jednak zamknięte. Jak się okazało, zamknęli je sami właściciele.
Dziś, w poniedziałek, 4 października, żaden z funkcjonujących wcześniej w Tarnowie sklepów z dopalaczami nie został na powrót otwarty.'''
O ile pamięć mnie nie myli, to sklepy z dopalaczami nie są czynne od 7 czy 10, ale zwykle od 14, a nawet później. Zatem to, że dziś żaden z nich nie był otwarty, to raczej nie skutek zmasowanej akcji tarnowskiej Straży Miejskiej.
Jak mogłem się tak pomylić w ocenie Twojej osoby. Miałem Cię dotąd za rozsądną osobę...Goscinny pisze:W momencie kiedy jakiś dzieciak nażre się proszku do prania (bo słyszał, że daje kopa) i umrze - będziecie za zamknięciem wszystkich sklepów sprzedających chemię gospodarczą?
Larum będzie, jak ktoś otworzy sieć sklepów "Dopracze" sprzedającą proszek do prania poporcjowany po powiedzmy 5 g i z narysowaną na opakowaniu zieloną żabą z wielkimi oczami. Widzisz różnicę? Proszę Cię, powiedz, że widzisz...
Z dopalaczami jest niemal identycznie. Wrzuca się w torebeczki różne substancje i mrugając okiem do dzieciaków mówi "Tego nie należy spożywać. Rozumiecie? Nie spo-ży-wać. Bo będziecie widzieć goniące Was krety i w ogóle wszystko będzie inne".
PS Jeszcze trochę obiektywnej wiedzy: http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/ ... ,id,t.html
O tych, którzy kupują jego środki, z rozbrajającą szczerością w programie TVN powiedział: - To debile. Zaznacza też, że sam ich nie używa i - co dość znamienne - argumentuje to tym, że narkotykowi dilerzy również tego nie robią.
Ja nie mówię, że dopalacze są ok. Drażni mnie tylko hipokryzja Państwa, które z jednej strony ściga gościa od dopalaczy nie mając jak na razie pomysłu - znaczy się pomysł mają "najpierw zamkniemy sklepy, a potem coś mu zarzucimy", a z drugiej strony nie przejmuje się osobami, które umierają z przepicia, bo ma z tego VAT, PIT i akcyzę. No i jeszcze wydaje moje pieniądze na "walkę z alkoholizmem" oraz leczenie pijaczków.
O papierosach tutaj nie piszę, bo nie znam przypadku, żeby ktoś się napalił naraz tyle, że zmarł.
Nagle Państwo przypomniało sobie o dopalaczach - wybory blisko, więc trzeba zrobić pokazówkę. To wcześniej nie dało się nic zrobić?
O papierosach tutaj nie piszę, bo nie znam przypadku, żeby ktoś się napalił naraz tyle, że zmarł.
Nagle Państwo przypomniało sobie o dopalaczach - wybory blisko, więc trzeba zrobić pokazówkę. To wcześniej nie dało się nic zrobić?
A mówisz, że są złe?Goscinny pisze:Ja nie mówię, że dopalacze są ok.
Tak jak już wcześniej defekatorowi odpowiadałem: być może nie dało! Dopiero ostatnio wszedł na rynek "Tajfun", który prawdopodobnie odpowiada za kilka przypadków śmierci po zażyciu... sorry, skolekcjonowaniu. Być może to było to powinięcie nogi, na które czekał rząd, sanepid itd. Szkoda, że nie dało się zapobiec tym śmierciom, ale może udało się kolejnym.Goscinny pisze:To wcześniej nie dało się nic zrobić?
Już pomijam wątek umysłowego niedorozwoju osób, które biorą się za zażywanie dopalaczy.