Tarnowski tramwaj
Czy pamiętacie, że nie wiele brakowało, a do Tarnowa w latach 80. XX w. wróciłby tramwaj
Było to za czasów prezydenta Mieczysława Strzeleckiego. Trasa tego tramwaju, a właściwie Szybkiej Kolei Miejskiej miała liczyć 10 km. Zajezdnia miała być koło stacji Tarnów Zachodni, ostatni przystanek na Rzędzinie. W okolicy ul. Mickiewicza tramwaj wjeżdżałby w tunel i wyjeżdżał z niego w okolicy Nowodąbrowskiej, nad ogrodami działkowymi miałby przejeżdżać estakadą. W budżecie centralnym udało się zarezerować na budowę 6 miliardów ówczesnych złotych. Była gotowa dokumentacja. Uzbrojono już część trasy i wkopano kolektor. Inwestycja została zatrzymana, bo uznano, że dla województwa bardziej potrzebne są nowe zajezdnie autobusowe, a dla Tarnowa obwodnica. Jednak właściwie do 1989 roku uważano go za aktualny.
Było to za czasów prezydenta Mieczysława Strzeleckiego. Trasa tego tramwaju, a właściwie Szybkiej Kolei Miejskiej miała liczyć 10 km. Zajezdnia miała być koło stacji Tarnów Zachodni, ostatni przystanek na Rzędzinie. W okolicy ul. Mickiewicza tramwaj wjeżdżałby w tunel i wyjeżdżał z niego w okolicy Nowodąbrowskiej, nad ogrodami działkowymi miałby przejeżdżać estakadą. W budżecie centralnym udało się zarezerować na budowę 6 miliardów ówczesnych złotych. Była gotowa dokumentacja. Uzbrojono już część trasy i wkopano kolektor. Inwestycja została zatrzymana, bo uznano, że dla województwa bardziej potrzebne są nowe zajezdnie autobusowe, a dla Tarnowa obwodnica. Jednak właściwie do 1989 roku uważano go za aktualny.
Niektórzy wiekowi forowicze pamiętają tamte czasy i tamte pomysły. Na lata 80 był to prawie szatański pomysł ale w tamtejszych realiach miał szansę na realizację.Macumba pisze:Czy pamiętacie, że nie wiele brakowało, a do Tarnowa w latach 80. XX w. wróciłby tramwaj
Maupie, pamiętasz z jakiego powodu zaniechano tej inwestycji?
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Fajna sprawa z tą koleją miejską, szkoda że to nie powstało. Nie wiem tylko czy koszty byłyby proporcjonalne z efektami jakie przyniosłoby to rozwiązanie, dzisiaj na pewno nie.
Na razie będziemy musieli zadowolić się tramwajem na placu Sobieskiego, który już jest na ukończeniu i niedługo się tam pojawi
Na razie będziemy musieli zadowolić się tramwajem na placu Sobieskiego, który już jest na ukończeniu i niedługo się tam pojawi
Z tego co wiem był jeszcze starszy wariant, w którym tory tramwajowe miały być ułożone na ul. Słonecznej (stąd ten pas zieleni pośrodku), a potem przebiciem do ul. Romanowicza i dalej do Mościc. Tylko, że postawiono zakład Pralfy i zablokowano trasę. A tak nawiasem mówiąc jego ruiny straszą od 20 lat w centrum miasta.
nie - zresztą wtedy to jeszcze smark byłem, kończyłem liceum, potem się wyniosłem na studia do innego miasta. pamiętam projekt ale nie poznałem jednej konkretnej przyczyny jego zdechnięcia. możesz coś napisać więcej?opornik pisze:Maupie, pamiętasz z jakiego powodu zaniechano tej inwestycji?
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
A ja mam inny pomysł : MonoRail a właściwie Suspension Railway - czyli zawieszone na pojedyńczej szynie wagoniki - całość jeżdżąca NAD ulicami.
Droższe wykonanie - choć porównywalne z kładzeniem szyn i budową wiaduktów. Jazda nad ulicami - należalo by odpowiednio dobrać przystanki tak by tor/wagonik "obnizał" się na przystanek. Można zrezygnować z obsługi - bo całość spokojnie może działać "automagicznie" Takie systemy działają w wielu miastach - w tym długie na 15 km trasy nie są rzadkie : Chiba Urban Monorail, Wuppertal Schwebebahn.
Jak dla mnie to doskonałe rozwiązanie zwłaszcza, że można je "pociągnąć nad większością dróg i skrzyżowań - unikając korków. Co więcej spokojnie mozna taki system zintegrować z sąsiednimi miejscowościami.
W Tarnowie de facto spokojnie można by połączyć Mościce, Koszyce, Wolę Rzędzińską, Tarnowiec, Skrzyszów, Falklandy.
Całość pociągnąć wzdłóż/nad istniejącymi torami czy szerokimi ulicami. To nic, że jechalibyśmy nieco "na około" ale dzięki ominięciu korków i tak szybciej dotarlibyśmy na miejsce. Takie ulice jak Słoneczna, JP 2, ciąg Elektryczna, Wyszyńskiego, kawałki Lwowskiej - spokojnie mozna nad nimi zbudować tor.
Całość przy dobrej organizacji i projekcie była by 100x lepsza niż komunikacja - autobusy by mogły jeździć na krótszych trasach - bo z Mościć na Falklandy czy z Koszyc do Centrum jechalibyśmy wagonikiem.
Opcaj to Monorail ale "klasyczny - czyli wagonik na torze - również tor nad jezdniami - tyle, że perony musiały by być wyższe niż w przypadku "zwisającego" wagonika.
Droższe wykonanie - choć porównywalne z kładzeniem szyn i budową wiaduktów. Jazda nad ulicami - należalo by odpowiednio dobrać przystanki tak by tor/wagonik "obnizał" się na przystanek. Można zrezygnować z obsługi - bo całość spokojnie może działać "automagicznie" Takie systemy działają w wielu miastach - w tym długie na 15 km trasy nie są rzadkie : Chiba Urban Monorail, Wuppertal Schwebebahn.
Jak dla mnie to doskonałe rozwiązanie zwłaszcza, że można je "pociągnąć nad większością dróg i skrzyżowań - unikając korków. Co więcej spokojnie mozna taki system zintegrować z sąsiednimi miejscowościami.
W Tarnowie de facto spokojnie można by połączyć Mościce, Koszyce, Wolę Rzędzińską, Tarnowiec, Skrzyszów, Falklandy.
Całość pociągnąć wzdłóż/nad istniejącymi torami czy szerokimi ulicami. To nic, że jechalibyśmy nieco "na około" ale dzięki ominięciu korków i tak szybciej dotarlibyśmy na miejsce. Takie ulice jak Słoneczna, JP 2, ciąg Elektryczna, Wyszyńskiego, kawałki Lwowskiej - spokojnie mozna nad nimi zbudować tor.
Całość przy dobrej organizacji i projekcie była by 100x lepsza niż komunikacja - autobusy by mogły jeździć na krótszych trasach - bo z Mościć na Falklandy czy z Koszyc do Centrum jechalibyśmy wagonikiem.
Opcaj to Monorail ale "klasyczny - czyli wagonik na torze - również tor nad jezdniami - tyle, że perony musiały by być wyższe niż w przypadku "zwisającego" wagonika.
9000 ml A Rh-
Komunikacja miejska powoli umiera. Czy to by był autobus, czy tramwaj czy trolejbus, spadek pasażerów jest widoczny z prostego powodu. Coraz więcej rodzin ma auto lub dwa a nawet trzy. Coraz częściej w autobusach można spotkać tylko uczniów i emerytów. Zmierzamy po woli do modelu amerykańskiego. Komu opłaci się budowanie linii tramwajowej lub kolejki napowietrznej, chyba tylko desperatowi.