Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Dzisiaj się poczułem jak na trasie jakiejś gry wyścigowej... i to na ul. Krakowskiej na wysokości nieco powyżej Galerii Tarnovii. Renault wyprzedzało sobie z lewej, z prawe, znów z lewej.. slalom gigant. Ciąg aut poruszał się nieco ponad dozwoloną prędkość ("nieco"), więc Renault miało na liczniku ok 90/100 km/h...
Słuchaj ku***** prowadzący samochód KT 36345 o godz. 19. Nie wiesz co oznacza czerwone światło? Wyjechałeś z 16 Pułku Piechoty w kierunku centrum i na twoje dupku szczęście skręciłeś w oś. H. Dąbrowskiego a mnie niestety złapało czerwone na lewoskręcie. Kopniaka w dupę miałeś pewnego ale cię nie znalazłem.
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Może nie w Tarnowie ale warto wrzucić ku przestrodze.
http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/171 ... ,nie,zyja/
http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/171 ... ,nie,zyja/
Z dedykacją dla uczulonych na KaTAlończyków:
http://wyborcza.pl/1,75248,9652093,_Sto ... booku.html
Komentarze pod artykułem wskazują, że to taka norma w relacji każdy z każdym
http://wyborcza.pl/1,75248,9652093,_Sto ... booku.html
Komentarze pod artykułem wskazują, że to taka norma w relacji każdy z każdym
Widać nie tylko u nas tak jest , że to co "miejskie" jest najlepsze, a wszyscy inni są be
http://www.kpt.jun.pl/ - tarnowskie forum o komunikacji zbiorowej
Tu bardziej chodzi o frustracje osób z miasta i rozładowanie w jakiś sposób emocji związanych z degradacją miasta która miała miejsce przy reformie samorządowej. Bielsko Biała jest w tym wypadku miastem podobnym do Tarnowa. To jest zresztą dziwne bo w takich miastach jak kraków czy rzeszów liczba obcych rejestracji na drogach jest zdecydowanie większa (w tym KT równierz) niż w tarnowie i jakoś nie słychać płaczów.
Jak pisałem - problemem NIE jest wywyższanie się "miastowych" problem jest INNY :
Kierowcy "wiejscy" - którzy mają najazdy roczne 2000 km - w Sobotę lub Niedzielę "walą" do Galerii - i tu jest DRAMAT - brak zwracania uwagi na znaki, nie znajomość przepisów oraz jazda na zasadzie JAKOŚ SIĘ UDA. Widać to na rondach czy co bardziej skomplikowanych skrzyżowaniach. W Krakowie czy Tarnowie KAŻDY kto pojeździ trochę to sobie radzi - najgorsi są właśnie ci, którzy NIE jeżdżą w mieście albo robią to okazyjnie.
PAL LICHO jeśli taki jedzie bardzo ostrożnie ale przestrzega przepisów - najgorsi są "wiejscy" rajdowcy z syndromem Kubicy.
Kierowcy "wiejscy" - którzy mają najazdy roczne 2000 km - w Sobotę lub Niedzielę "walą" do Galerii - i tu jest DRAMAT - brak zwracania uwagi na znaki, nie znajomość przepisów oraz jazda na zasadzie JAKOŚ SIĘ UDA. Widać to na rondach czy co bardziej skomplikowanych skrzyżowaniach. W Krakowie czy Tarnowie KAŻDY kto pojeździ trochę to sobie radzi - najgorsi są właśnie ci, którzy NIE jeżdżą w mieście albo robią to okazyjnie.
PAL LICHO jeśli taki jedzie bardzo ostrożnie ale przestrzega przepisów - najgorsi są "wiejscy" rajdowcy z syndromem Kubicy.
9000 ml A Rh-
Ravir, Bardzo dobrze to powiedziałeś, z tym się zgodzę w stu procentach. Ale są też normalni kierowcy, którzy wiedzą, jak zachować się na drodze, i to nie tylko z najlepszego, mlekiem i miodem płynącego Tarnowa. Także trochę obiektywizmu.
http://www.kpt.jun.pl/ - tarnowskie forum o komunikacji zbiorowej
Obiektywnie rzecz biorąc to lwią większość "pseudo kierowców" stanowią ci, którzy nie mieszkają w mieście. Owszem są też mieszczuchy - ale z moich rowerowo - samochodowych doświadczeń Sobotnio - Niedzielnych to dominują rejstracje z po za Tarnowa.
Ogólnie uważam, że SKUTECZNY monitoring + Policja załatwiła by problem - kary finansowe są bardzo ale to BARDZO skuteczne i doskonale wpływają na tempo uczenia się przepisów ruchu drogowego.
Ogólnie uważam, że SKUTECZNY monitoring + Policja załatwiła by problem - kary finansowe są bardzo ale to BARDZO skuteczne i doskonale wpływają na tempo uczenia się przepisów ruchu drogowego.
9000 ml A Rh-
Owszem monitoring i patrole załatwiłyby problem. Ale to trzeba egzekwować, bo znając życie, patrole pojeździłby przez tydzień i koniec. Ja osobiście jestem za karaniem wszystkich "grup" kierowców, począwszy od KT, przez KTA,KDA,KBR,KBC i skończywszy na rejestracjach z odległych miejscowości. Tylko denerwuje mnie wrzucanie wszystkich do jednego worka. Nikt nie jest idealny, czy to z KT, KTA, KDA, ale są też normalni kierowcy, którzy wiedzą jak się zachować, bo opanowali trudną umiejętność patrzenia się na znaki, czego o wielu powiedzieć nie mogę. No to może na tyle tych moich wywodów
http://www.kpt.jun.pl/ - tarnowskie forum o komunikacji zbiorowej
Ravir pisze:Obiektywnie rzecz biorąc to lwią większość "pseudo kierowców" stanowią ci, którzy nie mieszkają w mieście.
Obiektywizm zaczyna się tam, gdzie pojawiają się liczby. To takie minimum. Inna sprawa co i jak liczysz.
Tablica wskazuje tylko gdzie zostało zarejestrowane auto, a nie gdzie i jak poszusza się kierowca.
-
- Rhetor
- Posty: 7031
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Masz: http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus ... blica2.xls
Na podstawie tego widać, że ludzie przeprowadzają się na wieś.
Obecnie bez auta ciężko, co za tym idzie, trzeba zakładać, że mają przynajmniej jeden samochód.
Biorąc pod uwagę to i dodając do tego to co masz w mieście, czyli centra/galerie handlowe (bez których obecnie część naszego społeczeństwa straciłaby sens życia), baseny, teatry czy kina (których na wsiach raczej rzadko uświadczyć), wychodzi, że Ravir ma rację, szczególnie dotyczy to łikendów, kiedy to ludzie po ciężkim tygodniu w pracy idą wydawać ciężko zarobione pieniążki.
Sam często jeżdżę w soboty i niedziele i mnie szlag chce trafić przez "niedzielnych kierowców" jadących 30 km/h tam, gdzie można 50, 70 lub więcej.
Na podstawie tego widać, że ludzie przeprowadzają się na wieś.
Obecnie bez auta ciężko, co za tym idzie, trzeba zakładać, że mają przynajmniej jeden samochód.
Biorąc pod uwagę to i dodając do tego to co masz w mieście, czyli centra/galerie handlowe (bez których obecnie część naszego społeczeństwa straciłaby sens życia), baseny, teatry czy kina (których na wsiach raczej rzadko uświadczyć), wychodzi, że Ravir ma rację, szczególnie dotyczy to łikendów, kiedy to ludzie po ciężkim tygodniu w pracy idą wydawać ciężko zarobione pieniążki.
Sam często jeżdżę w soboty i niedziele i mnie szlag chce trafić przez "niedzielnych kierowców" jadących 30 km/h tam, gdzie można 50, 70 lub więcej.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
A słyszałem że wczoraj jakiś był wypadek z udziałem rowerzysty w Ładnej. Wiecie może coś na ten temat?
@edit
już znalazłem właśnie na portalu...
http://tarnowianin.com/931_ciezarowka_n ... ginal.html
I co dały nowo wprowadzone przepisy? Jak i tak kierowcy nie patrzą co się dzieje...
@edit
już znalazłem właśnie na portalu...
http://tarnowianin.com/931_ciezarowka_n ... ginal.html
I co dały nowo wprowadzone przepisy? Jak i tak kierowcy nie patrzą co się dzieje...