Prokurator prześwietla sprawę nowego boiska

[gushman]

Zgłaszać może każdy. Zobaczymy co na to mieszkańcy.

[farciarzgilmore]

Ruszyła pełną parą przebudowa naszego słynnego boiska do "wrzutów piłki do kosza". Ktoś z szanownych forumowiczów wie jak to dokładnie będzie wyglądało? Jaka nawierzchnia? I czy samo boisko do kosza czy też ten plac obok bo widziałem, że tam też coś wytyczyli.

[R p T]

1. boisko do koszykówki o wymiarach 19,0 x 32,0 m o nawierzchni poliuretanowej
   wraz z podbudową. Montaż zestawów do koszykówki (będących w posiadaniu użytkownika).
2. boisko do siatkówki o wymiarach 15,0 x 22,6 m o nawierzchni poliuretanowej
   wraz z podbudową. Montaż słupków do siatkówki (będących w posiadaniu użytkownika).
3. renowacja trawiastego boiska do piłki nożnej,
4. pozostałe elementy zagospodarowania: chodniki, remont istniejącego ogrodzenia, montaż ławek – 4 szt.,

Reszta na http://bip.malopolska.pl/umtarnow/Artic ... 71678.html" onclick="window.open(this.href);return false;
np:
- termin realizacji zamówienia: 75 dni od podpisania umowy,
- w przypadku, gdy Wykonawca w ofercie zadeklaruje krótszy okres rękojmi niż 5 lat, oferta zostanie odrzucona
- itp.

Jeszcze parę afer i specyfikacje będą wyglądały po ludzku.

Zaryzykuję! Pochwalę "Zamawiającego" (UM). Oby tylko nie przed zachodem Słońca.
Jest znaczny postęp w porównaniu do poprzednich SIWZ-ów.
Szkoda, że dopiero teraz i że to tak dużo ta nauka nas podatników kosztowała.

Ciekaw zarazem jestem, czy w kwestii nadzorów i odbiorów Urząd pójdzie we właściwą stronę.

[Jan Kowalski]

Heniu dalej bierze pieniądze za to, że nie jest dopuszczany?

[farciarzgilmore]

R p T dzięki wielkie !

Z tego wynika, że boisko do siatkówki zrobią właśnie na tym placu obok (nieużytkowany do tej pory). Super rozwiązanie bo nie będziemy sobie z siatkarzami przeszkadzać

[opornik]

Jak bumerang wraca temat trawiastego boiska do trenowania rzutów do kosza
Magistrat ogłosił dzisiaj przetarg na "Renowacja boiska przy siedzibie Rady Osiedla Westerplatte – nowa nawierzchnia oraz zakup sprzętu".

Przedmiotem zamówienia jest wykonanie robót budowlanych polegających na renowacji istniejącego boiska, przy siedzibie Rady Osiedla Westerplatte w Tarnowie - działka nr 77/260 obr. 0152, w szczególności: a) wymianę nawierzchni trawiastej istniejącego boiska do piłki nożnej na nawierzchnię z trawy syntetycznej poliuretanowej, w tym: - korytowanie i profilowanie podłoża - usunięcie ziemi urodzajnej pod warstwy podbudowy boiska, - wykonanie drenażu rozsączającego, - wykonanie warstw podbudowy, - wykonanie obrzeży betonowych boiska, - wykonanie nawierzchni z trawy syntetycznej, b) niwelację terenu, c) wykonanie ciągu pieszego z kostki betonowej o wym. 20x10x6 cm, d) wykonanie nawierzchni trawiastej wokół boiska wraz z wyprofilowaniem terenu, e) montaż wyposażenia sportowego: siatki do bramek, uzupełnienie zniszczonych zawiesi do bramek, f) montaż elementów małej architektury: 6 szt. ławek bez oparcia oraz 2 szt. koszy parkowych.

Więcej na https://bip.malopolska.pl/umtarnow,a,14 ... rzetu.html

[sajdak]

To były wrzuty do kosza , a nie rzuty - taka tarnowska dyscyplina;-)

[farciarzgilmore]

Wracam do sprawy z boiskiem na Westerplatte, które jest dużym problemem a będzie coraz gorzej. Nie wiem czy Jakub Kwaśny dalej pisze na tym forum ale może przeczyta. Ogólnie nikt nie kontroluje tego co tam się dzieje, boisko powstało pomiędzy dwoma blokami w bliskiej odległości i nie da się tam mieszkać. Codzienne głośne zachowanie uniemożliwia prawa do wypoczynku każdego mieszkańca. Głośne ordynarne wrzaski, codziennie słyszymy do godziny 22, światło z oświetlenia wali w okno tak, że mam jasno w mieszkaniu. Balkonu nie da się otworzyć bo jest dramat. Siedzi bydło na boisku, pije browary a kilka razy rozpalili nawet małe ognisko. Jest regulamin, którego oczywiście nikt nie przestrzega i nikt tego nie pilnuje. W zeszłym roku zgłaszali ludzie do radnego osiedlowego to raz przyjechał w nocy zwrócił uwagę i pojechał. W związku z tym mam pytanie co byście zrobili? Ja już jestem na etapie pisania pisma z prawnikiem do prezydenta, a jak to nie rozwiąże problemu prawdopodobnie sprawę skieruję do sądu o odszkodowanie. Macie jakiś pomysł do kogo można jeszcze interweniować zanim pójdę do sądu?

[Elefem]

Może coś w stylu ekrany dźwiękoszczelne?

[farciarzgilmore]

Może coś w stylu ekrany dźwiękoszczelne?

Tego bym chciał, ale widząc co się dzieje w naszym mieście to prędzej postawią tak kibel za 300 tys albo fontannę.
Doradźcie mi proszę do kogo kierować takie pismo? Tylko UM czy jeszcze gdzieś? Warto rozmawiać bezpośrednio z jakimś radnym?

[szopen]

Biorąc pod uwagę gęstość zabudowy tam, uważam, że nie jesteś jedynym mieszkańcem dla którego funkcjonowanie boiska stanowi uciążliwość. Zainteresuj tematem sąsiadów. Kilka pism skierowanych bezpośrednio do UMT i Rady Osiedla powinno przynieść rezultat. Podania złożone w trybie przewidzianym w kpa na pewno nie zostaną zamiecione pod dywan i urząd będzie musiał udzielić odpowiedzi.
Problem oświetlenia bijącego po oknach wydaje się stosunkowo łatwy do rozwiązania, bo analogiczna sytuacja była kilka lat temu po oddaniu boiska przy Wojska Polskiego. Po skargach mieszkańców zmieniono ustawienie lamp. Jeżeli ekrany dźwiękoszczelne rozwiązałyby problem, to uważam, że jest to postulat możliwy do zrealizowania mając odpowiednie argumenty - tutaj choćby Rady Osiedli mają swoje budżety, które imo można przeznaczyć na tego typu inwestycje.
Zawsze można spróbować wywrzeć dodatkową presję na urzędnikach poprzez media, a wydaje mi się, że kilka tarnowskich redakcji z chęcią łyknęłoby taki temat.

Co do libacji, palenia ognisk i innych ekscesów, to są odpowiednie służby od takich tematów. Oczywiście najczęściej radiowóz na horyzoncie sprawia, że towarzystwo momentalnie grzecznieje i z własnej woli rozchodzi się w swoją stronę. W takiej sytuacji ciężko też wyciągnąć konsekwencje karne wobec pijaczków, czy krzykaczy, którzy harcowali przed przybyciem patrolu, gdyż funkcjonariusz nie złapał takiej osoby na gorącym uczynku podczas popełniania wykroczenia i przypisanie winy bez ewentualnego świadka (niestety, lwia część takich zgłoszeń jest anonimowa, bo ludzie boją się późniejszego ciągania po sądach) lub np. nagrania z monitoringu jest ciężkie.

Ostatecznie pozostaje droga sądowa, po wpisaniu w Google "głośne boisko sportowe" można trafić na kilka artykułów z różnych zakątków kraju, gdzie wspomniano o orzeczeniach wydanych na korzyć pokrzywdzonych hałasami mieszkańców.
Osobiście rozumiem Twoją frustrację, pomijając już takie aspekty "techniczne" jak źle ustawione oświetlenie, to zgadzam się z tym, że przejawy patusiarstwa i hołoty w takich miejscach trzeba tępić. Ale też trzeba zachować pewnego rodzaju zdrowy rozsądek i nie popadać ze skrajności w skrajność, bo place zabaw i boiska od lat były i są integralną częścią osiedli mieszkaniowych i harmider dobiegający z takich miejsc był czymś naturalnym, choć w dzisiejszych "cyfrowych" czasach czasem bywa to już egzotyką.

[farciarzgilmore]

Biorąc pod uwagę gęstość zabudowy tam, uważam, że nie jesteś jedynym mieszkańcem dla którego funkcjonowanie boiska stanowi uciążliwość. Zainteresuj tematem sąsiadów. Kilka pism skierowanych bezpośrednio do UMT i Rady Osiedla powinno przynieść rezultat. Podania złożone w trybie przewidzianym w kpa na pewno nie zostaną zamiecione pod dywan i urząd będzie musiał udzielić odpowiedzi.
Problem oświetlenia bijącego po oknach wydaje się stosunkowo łatwy do rozwiązania, bo analogiczna sytuacja była kilka lat temu po oddaniu boiska przy Wojska Polskiego. Po skargach mieszkańców zmieniono ustawienie lamp. Jeżeli ekrany dźwiękoszczelne rozwiązałyby problem, to uważam, że jest to postulat możliwy do zrealizowania mając odpowiednie argumenty - tutaj choćby Rady Osiedli mają swoje budżety, które imo można przeznaczyć na tego typu inwestycje.
Zawsze można spróbować wywrzeć dodatkową presję na urzędnikach poprzez media, a wydaje mi się, że kilka tarnowskich redakcji z chęcią łyknęłoby taki temat.

Co do libacji, palenia ognisk i innych ekscesów, to są odpowiednie służby od takich tematów. Oczywiście najczęściej radiowóz na horyzoncie sprawia, że towarzystwo momentalnie grzecznieje i z własnej woli rozchodzi się w swoją stronę. W takiej sytuacji ciężko też wyciągnąć konsekwencje karne wobec pijaczków, czy krzykaczy, którzy harcowali przed przybyciem patrolu, gdyż funkcjonariusz nie złapał takiej osoby na gorącym uczynku podczas popełniania wykroczenia i przypisanie winy bez ewentualnego świadka (niestety, lwia część takich zgłoszeń jest anonimowa, bo ludzie boją się późniejszego ciągania po sądach) lub np. nagrania z monitoringu jest ciężkie.

Ostatecznie pozostaje droga sądowa, po wpisaniu w Google "głośne boisko sportowe" można trafić na kilka artykułów z różnych zakątków kraju, gdzie wspomniano o orzeczeniach wydanych na korzyć pokrzywdzonych hałasami mieszkańców.
Osobiście rozumiem Twoją frustrację, pomijając już takie aspekty "techniczne" jak źle ustawione oświetlenie, to zgadzam się z tym, że przejawy patusiarstwa i hołoty w takich miejscach trzeba tępić. Ale też trzeba zachować pewnego rodzaju zdrowy rozsądek i nie popadać ze skrajności w skrajność, bo place zabaw i boiska od lat były i są integralną częścią osiedli mieszkaniowych i harmider dobiegający z takich miejsc był czymś naturalnym, choć w dzisiejszych "cyfrowych" czasach czasem bywa to już egzotyką.

Dzięki za tak obszerną i merytoryczną odpowiedź! To rzadkość. Tak pokrótce w punktach odpowiem:

1. Z tych osób co znam to większość ma z tym problem, ale póki co spróbuję zrobić coś z tym na własną rękę. Uwierz mi, temat mnie bardzo mocno dotyka pod każdym względem i już nie odpuszczę.
2. Gdzie mogę uzyskać informację jak, gdzie i w jakiej formie składa się takie pisma do UM i RO? Nigdy nic takiego nie robiłem a chciałbym mieć pewność, że to na pewno zostanie odczytane przez adresata.
3. Odnośnie służb, było to kilka razy zgłaszane na straż miejską i policję. Szczerze to tylko straż miejska przyjeżdżała i to po dłuższym czasie. Policja miała ważniejsze tematy. Zostało to zgłoszone do jednego z radnych osiedlowych i zajął się tematem w taki sposób, że rozmawiał ze strażą miejską. Dowiedział się, że jest monitoring gdzieś obok ale strażnicy twierdzili, że słaba jakość. Później okazało się, że bardzo dobrze wszystko widać. Radny był może raz na boisku po godzinie 22 upomnieć osoby, które po jego wyjściu tylko go wyśmiały i robiły dalej co chcą. Były przypadki, że pijani kolesie grali w kosza o 1-2 w nocy. Zaznaczam, że boisko zgodnie z regulaminem jest czynne do 22, ale tego nikt nie zamyka. Nikt tego również nie kontroluje. Radny się zmył i słuch po nim zaginął.
4. Odnośnie drogi sądowej to jestem już "po słowie" z prawnikiem i jak UM nic z tym nie zrobi, to wystąpię na drogę sądową o odszkodowanie. Czytałem kilka wyroków sądowych i za dużo mniejszą uciążliwość, sądy dawały bardzo duże odszkodowania i często nawet zamykały boiska.

[Elefem]

Podrzuć przykładowy wyrok to przeczytam bo nie wydaje mi się to takie oczywiste. Nie jestem przeciwny działaniom i zmianie sytuacji. Ekrany ciekawy pomysł tylko ile kosztuje obudowanie całości takimi ekranami i kto za to zapłaci? Bo jeśli z jednej strony będzie ekran to z drugiej też będą się domagać. Mieszkałem na West i kojarzę blok po prawej od wejścia powstał po boisku więc niestety ale argument o hałaśliwości można było rozważyć już przy kupnie.
Spróbowałbym, na Twoim miejscu, zaangażować więcej niż siebie. Kilkanaście podpisów lub kilkadziesiąt ma większą moc, może chociaż kilka? Wtedy też legitymacja w rozmowie z radnymi jest inna. Rozmawiałbym z każdym z Radnych Miejskich z okręgu Westerplatte. Potem uderzył z pismem do Urzędu Miasta. Zwykłe pismo z opisem problemu i monitorowanie odpowiedzi. Wracając do początku to na tym etapie odradzam adwokata, weźmie pieniądze, zamydli oczy i skończy się na "trzeba walczyć". Chyba, że masz znajomego mecenasa, który Ci po koleżeńsku pomoże. Systematyczne dzwonienie na Policję przyniesie skutek, w końcu przyjadą.
P.S. Lata temu działałem aby posiali nową trawę na tym boisku i powiem Ci, że nic skutkowało tak jak chodzenie, zawracanie głowy i stawianie na swoim + pytanie a kto odmówił? kto konkretnie dzwonił do Urzędu? Kto oglądał czy trzeba czy nie trzeba? Już jak wchodziłem do kontenerka to widziałem spojrzenie w stylu " oho, ten znowu coś będzie chciał" ale krok po kroku szła sprawa do przodu. Dlatego życzę Ci cierpliwości.

[opornik]

A ja polecam Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa.
https://mapy.geoportal.gov.pl/iMapLite/KMZBPublic.html

[farciarzgilmore]

Podrzuć przykładowy wyrok to przeczytam bo nie wydaje mi się to takie oczywiste. Nie jestem przeciwny działaniom i zmianie sytuacji. Ekrany ciekawy pomysł tylko ile kosztuje obudowanie całości takimi ekranami i kto za to zapłaci? Bo jeśli z jednej strony będzie ekran to z drugiej też będą się domagać. Mieszkałem na West i kojarzę blok po prawej od wejścia powstał po boisku więc niestety ale argument o hałaśliwości można było rozważyć już przy kupnie.
Spróbowałbym, na Twoim miejscu, zaangażować więcej niż siebie. Kilkanaście podpisów lub kilkadziesiąt ma większą moc, może chociaż kilka? Wtedy też legitymacja w rozmowie z radnymi jest inna. Rozmawiałbym z każdym z Radnych Miejskich z okręgu Westerplatte. Potem uderzył z pismem do Urzędu Miasta. Zwykłe pismo z opisem problemu i monitorowanie odpowiedzi. Wracając do początku to na tym etapie odradzam adwokata, weźmie pieniądze, zamydli oczy i skończy się na "trzeba walczyć". Chyba, że masz znajomego mecenasa, który Ci po koleżeńsku pomoże. Systematyczne dzwonienie na Policję przyniesie skutek, w końcu przyjadą.
P.S. Lata temu działałem aby posiali nową trawę na tym boisku i powiem Ci, że nic skutkowało tak jak chodzenie, zawracanie głowy i stawianie na swoim + pytanie a kto odmówił? kto konkretnie dzwonił do Urzędu? Kto oglądał czy trzeba czy nie trzeba? Już jak wchodziłem do kontenerka to widziałem spojrzenie w stylu " oho, ten znowu coś będzie chciał" ale krok po kroku szła sprawa do przodu. Dlatego życzę Ci cierpliwości.

Odnośnie rozważenia mieszkania przed zakupem to nietrafiony argument. Równie dobrze ktoś kto wymyślił to boisko mógł zobaczyć gdzie je stawia i że to będzie problem. Po dwóch stronach boiska stoją bloki i każdy odgłos rozchodzi się dokładnie w nasze okna. Jak w puszce. Dla mnie temat jest prosty, jest łamane moje prawo do spokoju i odpoczynku i w tej sprawie wyroki są jednoznaczne.
Przed zakupem było tam kawałek klepiska i wyklepane placki po graniu w piłkę.
"Ruch" był niewielki. Nikt mnie nie pytał o zdanie czy chcę zamiast tego klepiska sztuczną nawierzchnię do piłki nożnej, koszykówki i siatkówki. Nie pamiętam ale nie wiem czy to nie było robione z budżetu obywatelskiego (mogę się mylić). Poniżej kilka linków tak na szybko, a jest tego więcej:

https://serwisy.gazetaprawna.pl/samorza ... rliki.html
https://www.prawo.pl/prawo/boisko-sport ... 04545.html
https://pulawy.naszemiasto.pl/pulawy-or ... c1-7535651
https://www.dziennikwschodni.pl/pulawy/ ... 57498.html