starówka pisze:Polacy są na 9 miejscu w czytaniu ze zrozumieniem. Po twojej wypowiedzi wiem dlaczego dopiero na 9, niestety.
O moje czytanie ze zrozumieniem się nie martw.
Widzę, że trzeba bardziej dosadnie odpowiedzieć. Skoro na forum piszesz tekst w stylu:"Kto Cię dyma" to ja zaczynam się zastanawiać czy aby na pewno odzywałeś się do tego strażnika w sposób kulturalny. Na to mi nie odpowiedziałeś. Czy aby na pewno nie powiedziałeś pierwszy czegoś co miało prawo go zdenerwować.
starówka pisze:Szukałem pomocy, dowiedziałem się to co zawsze, że do tych "Panów" szkoda dzwonić.
Oby oni nigdy nie potrzebowali pomocy i interwencji kogoś równie kompetentnego jak sami są.
I dalej nie wiemy nic. W jakiej sprawie dzwoniłeś, o co poszło jak wyglądała rozmowa. Wiemy tylko tyle, że Ty byłeś cudownym obywatelem a strażnik jest bee.
Rozumiem, że rozmowa wyglądała tak:
-Proszę Pana mam pijaczka pod klatką, co mam z nim zrobić?
-Poproszę o kolejny zestaw pytań.
Brzdęk odkładanej słuchawki
... Bo na razie dokładnie tak to wygląda.
Tak jak opornik przede mną. Nie bronię strażników miejskich i dyżurnych, ale ja nigdy nie miałem problemów z rozmową z nimi przez telefon. Jak zgłaszałem interwencję to ją przyjmowali.