Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Mnie ostatnio kierowca autobusu linii 11 na Słonecznej prawie zepchnął z drogi, podczas manewru ruszania z przystanku (Frazes) i zmiany dwóch pasów. Zwyczajnie nie patrzył w lusterka i zjechał na lewy pas, na moje trąbienie bezczelny typ odpowiedział również trąbieniem. A co by było gdybym nawracał do Zenitu i nie patrzył na prawą część samochodu i nie zahamował? Szkoda że mi się spieszyło wtedy...
Wczoraj, a raczej dzisiaj około 3:00 koło McDonald`s się coś działo. Widziałem z okna "dyskotekę", ale z racji pory nie chciało mi się wychodzić.
---EDIT---
Tymczasem pierwszy, historyczny "pożar" na naszej A4. Do m. Rudka zadysponowano dwa zastępy z JRG 2 oraz jeden z OSP Rudka, gdzie na jezdni w kierunku Krakowa miał stać palący się samochód. Ostatecznie po przyjeździe na miejsce okazało się, że skończyło się na ... zagotowanej w chłodnicy wodzie.
Swoją drogą kierowca musiał się zdziwić, gdy do chłodnicy przyjechała taka dyskoteka
---EDIT---
Tymczasem pierwszy, historyczny "pożar" na naszej A4. Do m. Rudka zadysponowano dwa zastępy z JRG 2 oraz jeden z OSP Rudka, gdzie na jezdni w kierunku Krakowa miał stać palący się samochód. Ostatecznie po przyjeździe na miejsce okazało się, że skończyło się na ... zagotowanej w chłodnicy wodzie.
Swoją drogą kierowca musiał się zdziwić, gdy do chłodnicy przyjechała taka dyskoteka
facet który zwiał wcale nie hamował tylko wywalił w te ciemne auto , jak zobaczył co sie stało to zwiał na rozwalonej chłodnicyszopen pisze:A dziś koło 19, na al. MBF koło kościoła św. Józefa puknęły się podobno trzy pojazdy. Trzeci samochód ponoć dał nura z miejsca zdarzenia. Raczej klasyczne najechanie - ciemny samochód dostał od tego, który uciekł po czym przydzwonił w białego matiza. Rannych nie było, karetka była na początku, ale odjechała na pusto.
numery babka zapamiętała więc to kwestia czasu jak go udupią
Wyprzedzałem dzisiaj te dwa wozy strażackie tuż po wjechaniu na autostradę. Jakież było moje zdziwienie, gdy spory kawałek dalej zobaczyłem trzeci wóz strażacki przy jakiejś osobówce z uniesioną klapą. Niezła ekipa jak na zagotowaną chłodnicę.TomekMKM pisze: Tymczasem pierwszy, historyczny "pożar" na naszej A4. Do m. Rudka zadysponowano dwa zastępy z JRG 2 oraz jeden z OSP Rudka, gdzie na jezdni w kierunku Krakowa miał stać palący się samochód. Ostatecznie po przyjeździe na miejsce okazało się, że skończyło się na ... zagotowanej w chłodnicy wodzie.
Swoją drogą kierowca musiał się zdziwić, gdy do chłodnicy przyjechała taka dyskoteka
hej!
zima przyszła, śnieg popadał - zimowy gatunek madafaki poruszający się "bałwankiem" na kołach z wytartą rękawiczką szczeliną obserwacyjną w przedniej szybie licznie na ulicach miasta naszego pięknego oraz drogach okolicznych się dzisiaj objawił... szczególnie w godzinach rannych gęsto występował.
zima przyszła, śnieg popadał - zimowy gatunek madafaki poruszający się "bałwankiem" na kołach z wytartą rękawiczką szczeliną obserwacyjną w przedniej szybie licznie na ulicach miasta naszego pięknego oraz drogach okolicznych się dzisiaj objawił... szczególnie w godzinach rannych gęsto występował.
"Pan Jan z Suwalszczyzny idąc na polowanie przez pomyłkę zabrał papierosy syna - do południa upolował: niebieskiego kangura, jednorożca i dwa smoki..."
-
- Prytan
- Posty: 251
- Rejestracja: 25-10-2009, 00:37
- Lokalizacja: Tarnow
Oj, tam. Przesadzacie. O 19 jechałem Krzyską pod Zenit i z powrotem Nowodąbrowską do Krzyża. Żadnego lodu nie widziałem. Krzyska przetarta kołami i mokra natomiast Starodoąbrowska i Nowodąbrowska mokre jak po deszczu.
W końcu to zima i trzeba zapomnieć na kilka miesięcy o suchej i ciepłej nawierzchni.
W końcu to zima i trzeba zapomnieć na kilka miesięcy o suchej i ciepłej nawierzchni.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Jako kierowcy wiecie doskonale, że nawet w sierpniu należy liczyć się ze zmianami w przyczepności, początek opadów, woda przepływająca w poprzek drogi. A co dopiero w zimie?gushman pisze:Nie opornik, nie przesadzamy. O godz. 16 na górze Jana Pawła był tylko i wyłącznie lód. Nie mówię, że to źle, że to dobrze, że ktoś zawalił tylko stwierdzam fakt.
Należy przystosować prędkość do panujących warunków, nie wykonywać gwałtownych manewrów (zmiana kierunku jazdy, przyspieszanie czy hamowanie) i można spokojnie, powoli jechać.
Oczywiście gushman, że Twoje słowa przyjąłem jako info z trasy
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku