Marcin Zaród pisze:
Trix - co do innowacyjności, to trochę nie masz pojęcia, o czym mówisz. Innowacyjność to nie "spryt", ale umiejętności wykorzystywania w praktyce nowych pomysłów, a uwierz mi, w tej dziedzinie nasze społeczeństwo jako całość leży i kwiczy (porównaj liczbę zgłoszonych w ciągu roku wniosków patentowych w Polsce - chyba z 8 - a np. Niemczech czy Anglii - kilkadziesiąt albo i więcej)...
Jak rozumiem jeżeli coś nie jest zadekretowane, to nie istnieje.
Marcin Zaród pisze:
Celem Konkursu jest uhonorowanie gmin sprzyjających turystyce rowerowej poprzez:
- zebranie i spopularyzowanie informacji o gminach, które w swoich planach i działaniach uwzględniają potrzeby rowerzystów zarówno mieszkańców jak i turystów odwiedzających,
- prezentacja działań związanych z:
a) inwestycjami w infrastrukturę turystyczną: szlaki i drogi rowerowe, wypożyczalnie rowerów, stojaki dla rowerów w miejscach użyteczności publicznej (dworce PKP, PKS, urzędy itd.), miejsca postojowe, noclegowe, itp.;
b) promocją w postaci wydanych map, przewodników, informacji na stronach gmin i innych portalach;
c) popularyzacją turystyki rowerowej poprzez organizację cyklicznych imprez dla wszystkich zainteresowanych tą formą turystyki. "
Fakt, punkt B i C mamy na wysokim poziomie, to trzeba przyznać i uznać, a jak ktoś tego nie widzi, to widocznie nie zainteresowany tematem. Tutaj TCI robi naprawdę dobrą robotę, sam korzystam z kupionych u nich przewodników po szlakach nizinnych i górskich. Oni nie mają wpływu na to, jak się ścieżki w mieście buduje - na swoim ROI są zupełnie OK. Co do imprez, to dzięki różnorodności organizacji (bo i PTTK, i Sokoły, i Masa, i niezależni), które może nie zawsze ze sobą się kochają, ale każde z nich przyczynia się do popularyzacji rowerów na swój sposób.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale konkurs ma honorować gminy sprzyjające, dlaczego niby gmina miałaby nie sprzyjać rowerzystom, kierowcom, pieszym itp ??. Moim zdaniem byłoby to uważane za ucisk, gdyby utrudniała życie ww grupom celowo, a nie po to organizujemy się politycznie i społecznie żeby władza nas uciskała. Po drugie nie wiem dlaczego punkcie C) gmina ma jakieś "sukcesu". To że pan B, Z, W i inni (nie będę wymieniał, zainteresowani wiedzą o kogo chodzi) robią coś związane z rowerem, to jest to skutek i chcenia, a nie urzędniczego widzimisię, bo to oni wstają rankiem, im się chce ruszyć d...e żeby coś zrobić, a nie urzędnikom. Jeszcze brakuje tylko tego, żeby gmina im coś utrudniała. Rozumiem że to, ze gmina nie przeszkadza, to jakiś wielki sukces.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.