Labrador
Labrador
zostaliśmy właścicielami labradora - suczka, aktualnie 8 tygodni - szukam porady sprawdzonej - bo w internecie jest 1000 wersji - prawie każda inna - jeżeli ktoś posiada labradora napiszcie jaką karmę stosować - człowiek od którego kupilismy pieska stosował Purinę i taką samą kupilismy (purina friskies) Macie jakieś specjalne sposoby na wychowywanie pieska i co jest ważne na tak wczesnym etapie rozwoju?;) z góry dzięki za pomoc
możesz mieć najbardziej polecaną karmę, z mielonego profesora weterynarii i pełną witamin a sierściuch się jej na przykład nie chwyci, bo nie i nic mu nie zrobisz. pogadaj z weterynarzem, jak jeszcze nie masz upatrzonego to serdecznie polecam klinikę na oś. zielonym ale od niego też się pewnie dowiesz bardziej czego unikać a nie co najlepsze
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
Re: Labrador
Co dawać do jedzenia? Najlepiej udać się do weta. Podpowie, doradzi. Musisz też sam zobaczyć, bo może pies mieć uczulenie na "zwykłe" jedzenie.
Podrzucam linka o labradorach http://portal.labradory.info/
Jeżeli to drugie,to właśnie popełniłeś wykroczenie. A sprzedający powinien być rozstrzelany
Czemu się czepiam? Bo w 99% psy służą jako maszynki do robienia pieniędzy i żyją w takich warunkach. http://labradory.info/viewtopic.php?t=17715
http://labradory.info/viewtopic.php?t=17893
Podrzucam linka o labradorach http://portal.labradory.info/
Bardzo się doczepię - ale kupiłeś psa za 2000 zł z zarejestrowanej w Związku Kynologicznym hodowli czy kundla za 600 zł? (nie wspominam tu o stowarzyszeniu psów i kotów rasowych - to pseudo, którzy omijają prawo).sajdak pisze:człowiek od którego kupilismy pieska
Jeżeli to drugie,to właśnie popełniłeś wykroczenie. A sprzedający powinien być rozstrzelany
Czemu się czepiam? Bo w 99% psy służą jako maszynki do robienia pieniędzy i żyją w takich warunkach. http://labradory.info/viewtopic.php?t=17715
http://labradory.info/viewtopic.php?t=17893
sajdak. powinieneś się teraz poddać publicznej samokrytyce i kaźni i jeszcze ad rem - pamiętaj o tym, że jak przyzwyczaisz gada do gotowanego mięska to potem nie ma odwrotu
figa wyluzuj - nie wszyscy "dziadkowie" szczeniaków to są zbrodniarze żerujący na biednych zwierzątkach, w ten sposób możesz działać nawet odwrotnie do swoich najlepszych intencyj.
figa wyluzuj - nie wszyscy "dziadkowie" szczeniaków to są zbrodniarze żerujący na biednych zwierzątkach, w ten sposób możesz działać nawet odwrotnie do swoich najlepszych intencyj.
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
Bez przesady, jak z przyczyn niezależnych od nas przestawialiśmy naszą sukę z BARFa (pyszne surowe mięsko) na suchego BARKa, to ten problem był 2 dni. Potem każda miska była zamieciona do czysta, łącznie z wylizaniem. Wystarczy się nie litować. Dawanie z talerza, czy nawet nie reagowanie na żebranie psa podczas obiadu to błąd - pies ma być skarcony i przywołany do porządku. W końcu to nie pies jest samcem alfa w domu . Jak chcesz, mogę pożyczyć fajne książki na ten temat.gushman pisze:jak posmakuje, to zapomnij o karmieniu go psim jedzeniem.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Ja jestem bardzo wyluzowana.maup pisze:figa wyluzuj - nie wszyscy "dziadkowie" szczeniaków to są zbrodniarze żerujący na biednych zwierzątkach, w ten sposób możesz działać nawet odwrotnie do swoich najlepszych intencyj.
Tylko jak sobie pomyślę, że pan teraz zarobi na szczeniakach, to przy najbliższej okazji, znów sukę dopuści. W końcu "łatwy" zarobek.
A tak, to sajdak ma słodkiego kundelka za którego zapłacił (labki "chodzą" po ok. 500 zł). A mógł mieć kundelka w typie labradora za darmo. Wystarczyło adoptować.
Ja już za dużo widziałam podczas interwencji. A teraz akurat jest bardzo "fajny" okres - pieski na prezent. A jak się prezent znudzi i trochę podrośnie, to wygląda jak na załączonym zdjęciu.
I będę zawsze powtarzała - można adoptować każdą jedną rasę. Nawet tak niepopularną jak Fila brasileiro http://filabrasileiroadopcja.ehost.pl/
A prospos - może ktoś chciałby adoptować młodą suczkę w typie boksera?
figa, jak Cię lubię to jednak proszę mi zaraz udowodnić, że sajdak ma kundla!!!
Wyobraź sobie, że rasowy pies potrafi wychędożyć rasową suczkę nawet jeżeli "dziadkowie" nie płacą haraczu związkowi kynologicznemu.
I wyobraź sobie także, że taki szczeniak, choć nielegalny, jest także rasowy, ze wszystkimi zadami i waletami danego typu a co z niego wyrośnie to już w większej mierze zależy od wychowania, niż twierdzą ci ślepo przekonani (i usilnie przekonywani), że tylko rodowód poprawnie szczeka i gryzie
Wyobraź sobie, że rasowy pies potrafi wychędożyć rasową suczkę nawet jeżeli "dziadkowie" nie płacą haraczu związkowi kynologicznemu.
I wyobraź sobie także, że taki szczeniak, choć nielegalny, jest także rasowy, ze wszystkimi zadami i waletami danego typu a co z niego wyrośnie to już w większej mierze zależy od wychowania, niż twierdzą ci ślepo przekonani (i usilnie przekonywani), że tylko rodowód poprawnie szczeka i gryzie
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
chciałeś szczeniaka - to maszsajdak pisze:cholera wyprowadzam ją nawet o 3 w nocy - gorzej niż z małym dzieckiem;)
http://www.psy-przyszłości.pl/pies_rodowodowy.php (kto pomoże z linkiem???? )maup pisze:figa, jak Cię lubię to jednak proszę mi zaraz udowodnić, że sajdak ma kundla!!!
maup - ja jestem upierdliwa, ale to ja później zastanawiam się co zrobić z labradorem, który się komus znudził. Mi bardziej chodzi o promowanie adopcji zwierząt (specjalnie dla trixa - przygarniania zwierząt )
Dlatego tak doczepiłam sajdaka - zamiast wydawać kasę, mógł dać dom psiakowi w potrzebie. Niestety, przypadki z życia, pokazują, że kupowanie psów tylko nakręca debili, którzy dla zysku kryją sukę co cieczkę. A jak się rasa nudzi, to przywiążą do drzewa w lesie.
A tu hodowca - szantażysta https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater Ma szczeniaki, ale nie ma chętnych do kupienia. W najlepszym przypadku je porzuci pod schroniskiem. Albo do lasu, gdzie jak ich nikt nie znajdzie, to zdechną z głodu.
Ale przy najbliższej okazji i tak dopuści sukę, bo być może za pół roku nabywcy się znajdą...
figa:
1. http://www.psy-przyszlosci.pl/pies_rodowodowy.php tak na marginesie, zaczyna to przypominać ISO - gwarancja powtarzalności, sztancy, z jakością nie mająca nic ale to nic wspólnego, do tego oczywiście jedynie słuszne instytucje, które decydują o tym, czy szczeniak ma prawo pojawić się na świecie czy nie. Chyba wolę kundle.
2. rozumiem twoje rozgoryczenie, też nie lubię skur****stwa ale dalej nie ma to nic wspólnego z autorytarnym orzeczeniem, że sajdak ma kundla.
sajdak bądź dzielny, za parę tygodni będziesz na taki spacer czekał równie niecierpliwie co szczekawka, buty i książki usuń z zasięgu i melduj o postępach
1. http://www.psy-przyszlosci.pl/pies_rodowodowy.php tak na marginesie, zaczyna to przypominać ISO - gwarancja powtarzalności, sztancy, z jakością nie mająca nic ale to nic wspólnego, do tego oczywiście jedynie słuszne instytucje, które decydują o tym, czy szczeniak ma prawo pojawić się na świecie czy nie. Chyba wolę kundle.
2. rozumiem twoje rozgoryczenie, też nie lubię skur****stwa ale dalej nie ma to nic wspólnego z autorytarnym orzeczeniem, że sajdak ma kundla.
sajdak bądź dzielny, za parę tygodni będziesz na taki spacer czekał równie niecierpliwie co szczekawka, buty i książki usuń z zasięgu i melduj o postępach
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
maup kochany - Ty mnie od pracy odrywasz
sajdak ma kundelka w typie labradora Tak jak ja miałam kundla w typie wyżła angielskiego. Czyli bez metryki, rodowodu.
W tej chwili pies bez metryki, nawet po rodowodowych rodzicach, jest uznawany za kundelka. Mimo, że będzie miał wszystkie cechy i wzorzec rasy.
A po co taki wzorzec? Po co przepisy? Zwróć proszę uwagę, ile w tej chwili mamy psów typu bull. Nie jesteś w stanie stwierdzić czy dany pies to amstaff czy pittbull. (pittbull nie jest uznawany przez FCI). A rozmnażacze jeszcze mieszają takie psiaki.
Ostatnio natknełam się na ogłoszenie debila, który szukał reproduktora, bo chciał pokryć sukę yorka albo yorkiem albo shih tzu. I potem nieświadomy wszystkiego klient płaci 500 stówek za yorka, a otrzymuje nie wiadomo co.
sajdak ma kundelka w typie labradora Tak jak ja miałam kundla w typie wyżła angielskiego. Czyli bez metryki, rodowodu.
W tej chwili pies bez metryki, nawet po rodowodowych rodzicach, jest uznawany za kundelka. Mimo, że będzie miał wszystkie cechy i wzorzec rasy.
A po co taki wzorzec? Po co przepisy? Zwróć proszę uwagę, ile w tej chwili mamy psów typu bull. Nie jesteś w stanie stwierdzić czy dany pies to amstaff czy pittbull. (pittbull nie jest uznawany przez FCI). A rozmnażacze jeszcze mieszają takie psiaki.
Ostatnio natknełam się na ogłoszenie debila, który szukał reproduktora, bo chciał pokryć sukę yorka albo yorkiem albo shih tzu. I potem nieświadomy wszystkiego klient płaci 500 stówek za yorka, a otrzymuje nie wiadomo co.
Kiepski wybrałeś moment na adopcję. Trzeba było wziąć na wiosnę, zdążyłbyś się zakochać w zwierzaku. Teraz możesz nie zdążyć zanim przyjdą 20-stopniowe mrozy i będziesz przeklinał każdego dnia ten moment, w którym podjąłeś decyzję o przygarnięciu psiaka.sajdak pisze:pewno nie jest rasowy - ale jej mama i tata mają rodowody;)
cholera wyprowadzam ją nawet o 3 w nocy - gorzej niż z małym dzieckiem;)