Tarnowskie skrzyżowania w TVP 3 "Jedź bezpiecznie"
To nieważne ad2222. Mam co Ciebie zaufanie jak do zawodowca. Nasze poglądy mogą się różnić, to inny temat. I tyle. Jeśli przyjdziesz do mnie, a to setki tysięcy EUR dziennie, nie ja oczywiście ale cały statek dostaniesz precyzyjną informację. Tak samo jak Ty to robisz. Wzajemne zaufanie nie polega na ideologii a na rzeczywistym postępowaniu. Tu mówimy o tym jak jechać bezpiecznie a nie jak jak dzisiaj rano kierowca bombowca nie miał zamiaru przepuścić na przejściu dla pieszych kobiety prowadzącej rower. Stała i czekała. Cóż wlazłem i zablokowałem ruch z obu stron. Pisk opon ale żaden z karaluchów za kółkiem nie wylazł, znasz mnie, wystarczy. Ale kobieta przeszła. Rozumiesz o czym piszę ?
Zając najlepszy jest w śmietanie.
Kolejny odcinek serialu "Kierowcy a przejścia dla pieszych".
http://www.tvp.pl/krakow/jedz-bezpieczn ... ch/8877321
http://www.tvp.pl/krakow/jedz-bezpieczn ... ch/8877321
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Prowadzący zamiast nadawać na kierujących powinien w te pędy zadziałać by nasze przepisy były zgodne z KW .KONWENCJA WIEDEŃSKA
ARTYKUŁ21
Zachowanie się kierujących wobec pieszych
1. b)jeżeli ruch pojazdów na tym przejściu nie jest kierowany sygnałami świetlnymi ruchu lub przez funkcjonariusza kierującego ruchem, kierujący powinni zbliżać się do tego przejścia tylko z odpowiednio zmniejszoną szybkością, aby nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych, którzy znajdują się na przejściu lub wchodzą na nie; w razie potrzeby powinni zatrzymać się w celu przepuszczenia pieszych.
Przepisy polskie:
Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
§ 47. 4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.
Wprowadzenie § 47. 4. Spowodowało że nasze przepisy są tylko podobne do rozstrzygnięć z KW.
Bo u nas nadal pieszy ma pierwszeństwo jak wlezie na przejście.
Zgodnie z KW pieszy wchodzący jak i będący na przejściu ma pierwszeństwo - TO JEST ZASADNICZA RÓŻNICA.
Do roboty poprawić przepisy a potem wymagać.
Pod rozwagę myślącym inaczej albo niemyślącym.
http://www.tvn24.pl/potracony-na-pasach ... 660,s.html
http://www.tvn24.pl/potracony-na-pasach ... 660,s.html
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
A na co miał czekać? Poszkodowanym już się zajęli inni. Miał stanąć i gapić sie czy umrze czy nie?lll pisze:Ciekawa sprawa tuż po wypadku z tą ciężarówką, która właściwie też wyprzedziła na przejściu, kierowca bez odrobiny refleksji.
Akurat mnie wkurzają kierowcy, którzy przy okazji różnych wypadków muszą koniecznie maksymalnie zwolnić a najlepiej zatrzymać się i zablokować cały ruch, bo muszą sobie pooglądać. To jest droga, nie kino.
dawno to było gdy mnie uczyli jazdy, ale pamiętam z kursu, że jedną z podstawowych rzeczy jest zabezpieczenie drogi, żeby nic się więcej nie stało - jak to powiedział instruktor - nawet zastawiając drogę samochodem
wydaje mi się, że zbyt wiele czasu ten kierowca nie poświęcił na ocenę sytuacji, kilka sekund po zdarzeniu bez hamowania ominął wszystkich -ale może się mylę
wydaje mi się, że zbyt wiele czasu ten kierowca nie poświęcił na ocenę sytuacji, kilka sekund po zdarzeniu bez hamowania ominął wszystkich -ale może się mylę
Bzdura - dokładnie 15 sek po zdarzeniu przejechał, więc niemal na jego oczach - nieudzielenie pomocy - drugi błąd
po trzecie prawie przejechał kobietę która zbierała rzeczy poszkodowanego
po czwarte musiał się nawywijać żeby ominąć samochód tego który potrącił
Jeszcze lepszy orzeł ten po nim - tak mu się śpieszyło, że mało po chłopaku nie przejechał
po trzecie prawie przejechał kobietę która zbierała rzeczy poszkodowanego
po czwarte musiał się nawywijać żeby ominąć samochód tego który potrącił
Jeszcze lepszy orzeł ten po nim - tak mu się śpieszyło, że mało po chłopaku nie przejechał
1. A ile trzeba odczekać aby przejechać obok miejsca wypadku? Są jakieś przepisy na to?lll pisze:Bzdura - dokładnie 15 sek po zdarzeniu przejechał, więc niemal na jego oczach - nieudzielenie pomocy - drugi błąd
po trzecie prawie przejechał kobietę która zbierała rzeczy poszkodowanego
po czwarte musiał się nawywijać żeby ominąć samochód tego który potrącił
Jeszcze lepszy orzeł ten po nim - tak mu się śpieszyło, że mało po chłopaku nie przejechał
2. Poszkodowany już miał opiekę, przecież byłoby absurdem, gdyby przy wypadku zatrzymywali się "w celu udzielenia pomocy" wszyscy. Bo pomocy nie może udzielać na raz więcej niż kilka osób, więcej zaczyna sobie przeszkadzać.
3. i 4. Przejechał powoli, zjechał na sąsiedni pas żeby bezpiecznie ominąć miejsce wypadku, nikomu nie zagrażał, nikogo nie skrzywdził.
To jest właśnie różnica między kierowcą, a cwaniakiem. Nie ma przepisów ile trzeba odczekać, ale można przyjąć, że 15 sek to jest właściwie moment zdarzenia, a nie po zdarzeniu. Prawidłowo zachował się kierowca roomstera. Podjechał, zatrzymał się żeby ocenić sytuację i pojechał z bezpieczną prędkością. Cwaniak zaś uznał, że jest bezpiecznie i ranny ma zapewnioną opiekę w 15 sek od zdarzenia i to bez zatrzymywania, więc postanowił przejechać obok.pb pisze:A ile trzeba odczekać aby przejechać obok miejsca wypadku? Są jakieś przepisy na to?
To ile trzeba zaczekać? 15 sekund? Pół minuty? 5 minut? Do przyjazdu karetki? Zauważyłeś, że oprócz tej ciężarówki, obok poszkodowanego przejechało dużo więcej aut. W jedną i w drugą stronę. Zgodnie z twoja logiką oni wszyscy powinni się zatrzymać i pobiec do poszkodowanego. Pasażerowie zatrzymanych samochodów zresztą też. Uzbierałoby sie pewnie z kilkadziesiąt osób. O to ci chodzi?
Po przeciwnej stronie pas zewnętrzny był wolny, więc nie było potrzeby. Z tej strony zewnętrzny był zablokowany a na wewnętrznym leżał ranny i osoby pomagające mu. Całe szczęście, że nie było osób które myślały tak jak Ty, bo nie miałby kto pomagać, za to wszyscy by odjechali, żeby nie blokować.
Rozumiem, że dla Ciebie nie ma znaczenia, czy to jest 5 sek czy 5 min po wypadku? Musisz mieć w kodeksie podane 90 sek jak pankował, wtedy postąpisz zgodnie z przepisamipb pisze:To ile trzeba zaczekać? 15 sekund? Pół minuty? 5 minut?