Pomoc bliźnim to też obowiązek księdza, więc to nie zasługa, tylko konieczność. Aha, te kościoły "na za swoje budował", a system tutaj nie ma nic do rzeczy. Prezes TSM był akurat pierwszy z brzegu - mogę go zmienić na prezesa TBS, jak ci system nie pasuje.lll pisze:Jak każdy urzędnik systemu miał obowiązki, a wykonywanie obowiązków to nie zasługa tylko konieczność. Nie za swoje budował, a wychwalanie systemu to jak kult Lenina
no to próbuj dalej, bo dajesz identyczne argumenty - "po co ulica HDK, skoro jest ulica PCK, która daje takie tytuły"lll pisze: przeczytaj - może zrozumiesz -wtedy może spróbuję dalej
"po co rondo infułata, skoro mamy aleję JP II, który nadawał tytuły infułata".
Oprócz tego domu pomocy - nie zrobił NIC szczególnego. Robił to, co powinien robić jako kapłan - i za to ma mieć rondo swojego imienia?
To wykonywanie swojej powinności jest aż takim ewenementem, że trzeba je podkreślać w ten sposób?