gushman pisze:Wyraziłem tylko swoją opinię, że moim zdaniem cokolwiek dzieje się koło piłkarskiej Unii obchodzi bardzo wąskie grono ludzi w Tarnowie. Nasze miasto nigdy nie było "piłkarskie" i nigdy stosunek do kopanej nie był ważnym elementem oceny osoby kandydującej na urzędy
Ocenianie tego czy Tarnów był piłkarski lub tez jest po liczbie ludzi na stadionie jest tym samym, jak podanie liczby katolików z tych, którzy chodzą do kościoła (czyli są w lub przed budynkiem).
Liczba bezpośredniego zainteresowania widowiskiem sportowym zależy od klasy przeciwnika, atrakcyjności spotkania, jak i jeszcze kilku innych czynników. Na Unię chodzi średnio po 300 osób, a na meczu z Hutnikiem było 2.200, a na finale tarnowskiego Pucharu Polski z Okocimskim prawie 3 tysiące. A to wtedy była czwarta liga. Nikt z nas nie wie, możemy sie jedynie domyślać, że to miasto nie byłoby piłkarskim gdyby Unia nie grała w ekstraklasie a w Jaskółczym Gnieździe każdy z nas mógłby zobaczyć na żywo takie marki jak Lech, Legia, Wisła, Lechia, Sląsk, Ruch Chorzów, itd.
Kolejnym dowodem na to, jak duże jest zainteresowanie piłką nożną w Tarnowie, mimo 3 ligi są statystyki naszej strony www.zksunia.tarnow.pl Mieliście kiedys okazje zobaczyć na jakie tarnowskie strony internetowe najczęściej wchodzą internauci. Strona piłkarskiej Unii była na drugim miejscu. Strona żużlowa wiele niżej. To oznacza jednak, że ludzie się interesują, żyja tym, a brakuje im jedynie bodźca to pojawienia się na stadionie.
[ Dodano: 19-01-2010, 18:20 ]
No jasne, jak wyrwiesz ten fragment z całości, to można to tak odebrać. Jednak czytając całość wypowiedzi do takich wniosków nie da się dojść Cóż, każdy widzi co chceKeleos pisze:"Za jakiś czas się przekonasz" nie wiem czemu ale kojarzy mi się ze szczeniackim "zabije cie, dostaniesz, zobaczysz". Oczywiście do tego nigdy nie dochodzi, bo jak ktoś ma działać to działa, a nie szczeka.