Gra terenowa - co o tym myślicie?

[ad2222]

W wakacje wpadła mi w ręce super gra terenowa. "Muzealne Łapiduchy" - należało odwiedzić 3 warszawskie muzea (Łazienki, Pałac Wilanów i "Milusin" w Sulejówku, wykonać określone zadania, dzięki czemu uzyskiwało się tajny szyfr do skrzyni z pieczątką - idealna zabawa dla dzieci i młodzieży, chociaż nie ukrywam że dorośli bawili się równie dobrze
https://dl.dropbox.com/u/14559785/lapiduchy_1.pdf
https://dl.dropbox.com/u/14559785/lapiduchy_2.pdf

Może by tak w Tarnowie spróbować zrobić taką ogólnie dostępną grę (nagrody czy skrzynia z nagrodami/pieczątkami/etc mogły by się znajdować np w muzeum czy BIT na Rynku).

Kto chciałby się pobawić w zrobienie takiej turystycznej gry?
Założymy osobny wątek z pomysłami, potem trzeba będzie to zebrać w jedną całość.

ps: w ostatni weekend był bal dla szczęśliwców, którzy ukończyli grę - całkiem sporo dzieci na nim było. My pewnie w najbliższej pięciolatce nie pojechalibyśmy do Sulejówka, gdyby nie ta gra - a tak - czas się znalazł.

[Jakub Kwaśny]

Podczas przyszłorocznej Zamkomanii chcę coś takiego zrobić, zaproponować....

[lll]

Podczas przyszłorocznej Zamkomanii chcę coś takiego zrobić, zaproponować....

Nie wiem czy pomysłodawca Kwaśny zauważył, ale właśnie post wyżej ktoś to zaproponował. Nie jest uczciwie podpinać się pod cudze pomysły.

[sigielki]

mam wrażenie, że nikt nie słyszał o tej grze:
http://www.t46.pl/larp

czyżby?

edit : ok. to chyba nie to samo, ale też w terenie

[ad2222]

sigielki, trochę inaczej - to gra rozgrywana w jakimś przedziale czasowym (godzina-dwie-tydzień). To co napisałem powyżej, jest bez tych ograniczeń - chodzi o to, żeby turysta zwiedzając Tarnów nie nudził się, na planszy/liście powinny być informacje, które nie zawsze są w wydanych przewodnikach. Gra ma zmuszać na przypatrywania się, szczegółowego oglądania - ma zwiększyć ochotę dzieci do zwiedzania, wyrobić w dzieciach i młodzieży nawyk poznawania świata.

Ten LARP jest super, ale to taka akcja na 1-2 dni. Coś zupełnie innego.

[LordRuthwen]

Larpy ogólnie są fajne

[figa]

Pomysł super.
Choć w tej chwili mam mało czasu, to oczywiście pomogę.
Na szybko: Zadanie: Aby zdobyć pierwszą liczbę do tajemnego kodu, policz maszkarony na Ratuszu. (wybaczcie, ale jakoś mam dziś zaćmienie umysłu i jakos mi nie wychodzą ładne zdania )

[Marcin Zaród]

Wraz z kolegami byłem współtwórcą gry miejskiej, stworzonej dla 300 uczestników Zjazdu latarników, który odbywał się we wrześniu w Tarnowie. Wtedy na ulice naszego miasta wyszli ludzie, którzy przyjechali tu z całej praktycznie Polski - wg ich opinii gra była super, a zadania (było ich kilkanaście) dotyczyły właśnie ciekawostek związanych z naszym miastem, różnymi jego zakamarkami itd. Jedna rzecz - rozmawiając z mieszkańcami naszego miasta przybysze z innych stron stwierdzili, że tarnowianie bardzo mało o swoim mieście wiedzą.

Niecały tydzień temu po Tarnowie szalała w grze miejskiej "Tarnów: Miasto Duchów - Miasto ludzi" młodzież z tarnowskich liceów i gimnazjów, która uczestniczyła w warsztatach twórczych Korczak - człowiek naszych czasów, organizowanych przez V LO w Tarnowie. Łącznie stworzyłem z koleżanką 19 pytań, dotyczących zarówno zakamarków samego miasta jak i historii tarnowskich Żydów.

Tu są zdjęcia - https://www.facebook.com/media/set/?set ... 176&type=1 (tak gdzieś w połowie galerii) i tu https://www.facebook.com/media/set/?set ... 176&type=1

Tak że nie jest tak, że nic się w temacie nie dzieje. Chętnie coś dorzucę od siebie i do Waszego pomysłu.

[figa]

Marcin Zaród - tylko przykłady przez Ciebie podane, są dla wybranych osób. Wybacz, ale ja akurat nie kwalifikuję się do ani do grupy Latarników, ani do licealistów, a z przyjemnością bym zagrała w taką grę
Ale fajnie, że masz doświadczenie, więc się przydasz

Mały OT:
Kiedyś zaczepiły mnie dziewczęta, które prowadziły ankietę ze znajomości miasta przez mieszkańców. Były w lekkim szoku, kiedy odpowiedziałam na wszystkie pytania. Bo jak stwierdziły, Tarnowianie nie wiedzą nic o Tarnowie.
I często słyszę:" Jesteś przewodnikiem??? Przeciez w Tarnowie nic nie ma"

[Marcin Zaród]

Sam bym z dzieciakiem zagrał. Świetny pomysł.

Podane przykłady mówiły tylko o tym, że podobne rzeczy były już w Tarnowie robione.
A np. muzeum by się nie mogło w to włączyć?

Na pewno parę fajnych rzeczy by wymyślili, o których nikt z nas nawet nie wie.

[figa]

Kurde, dzieci też nie mam,żeby z nimi grać

Prędzej w pomysł by się włączyło TCI. Tam konkretne osoby pracują i mają też fajne pomysły.
Jak coś, służę pomocą w rozmowach z TCI.

[Winter]

Marcin Zaród, oj fajna gra, dzięki za zorganizowanie Uczestniczyłem w tej grze, podczas warsztatów o Korczaku. Fajna zabawa, oraz pomysły jak można było zdobyć informacje

https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/ ... 9034_n.jpg nawet się znalazłem (czarna kurtka blondyn)

[Macumba]

Tarnowianie nie wiedzą nic o Tarnowie.

To fakt, ale pewnie gdzie indziej nie jest dużo lepiej. Inna sprawa skąd tę wiedzę czerpać. Ostatnia monografia Tarnowa (trzytomowa i bardzo nierówna) ukazała się ponad 30 lat temu. Encyklopedia Tarnowa wypełnia tę lukę częściowo. Inne publikacje tylko fragmentarycznie. Polityka historyczna władz miasta nierówna. "Pierwsze niepodległe" (poprawnie "Pierwsze w niepodległej") - OK. Pomnika Łokietka - ładny, tylko postawiony nie temu, kto zgodnie z faktami na to zasłużył. Tarnów miastem wielokulturowym - był... kiedyś, ale nie jest dzisiaj.
Przesyłam link do strony, gdzie można się dowiedzieć ciekawych rzeczy o Tarnowie.
http://www.mmtarnow.com/

Nie wiedziałem, że Jakub Kwaśny jest członkiem Stowarzyszenia "Zamek Tarnowski"

[Jakub Kwaśny]

Nie wiedziałem, że Jakub Kwaśny jest członkiem Stowarzyszenia "Zamek Tarnowski"

Bo nie jestem ale kilka tygodni temu rozmawiałem z Panią Ewą właśnie o takiej grze terenowej i potencjalnym "dobroczyńcy" kolejnej Zamkomanii:)

[Marcin Zaród]

http://www.mmtarnow.com/ - wow, fajna strona - dowiedziałem się o "Domu Kwiatkowskiego" - te zdjęcia są genialne - jeśli tak to w środku i z tyłu wygląda, to czemu tam jakieś muzeum nie działa? To by naprawdę mogła być atrakcja... A tak, kto o tym w ogóle wie? (Przy okazji, to gra miejska po Mościcach też by się przydała - może dałoby się Wilhelma Sasnala do sprawy włączyć, bo on lokalny mościcki patriota jest! Pogadam z ludźmi z Mościckiego Centrum Sztuki...)

A propos, nie jestem ekspertem, ale to się w obecnych czasach raczej "gra miejska" nazywa niż "gra terenowa"...

W ogóle jest tendencja do czegoś, co się nazywa "Gryfikacją", czyli wprowadzaniem elementów systemu gier do czynności, które zazwyczaj się z grami nie kojarzą. Będę na ten temat mówił na warsztatach dla tarnowskich nauczycieli angielskiego w piątek w MCDNie...