To jest koło burku. Tam chyba jest blisko ogrodzenie i pewni chodzi aby nie ładować po nim zderzakami. Nie wiem tak tylko się domyślam bo innych przesłanek tam nie widzę.pb pisze:Astrahując od niestosowania się do znaku, może ktos mi wyjaśni zasadność polecenia "parkować przodem"? Jak dla mnie to trochę tak jakby postawić znak przed przejsciem dla pieszych "przechodzić skacząc na jednej nodze". Można wymagać tylko w czym i komu to pomaga?
Parkowanie w Tarnowie
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
u mnie na osiedlu dokładnie taką tabliczkę przywieszono dla miejsc parkingowych - z jednej strony parkingu - jak poszperałem co i dlaczego - na "wniosek" jednej z mieszkanek bloku, której okna wychodzą na ów parking... jak samochody parkowały tyłem do jej okien to jej spaliny do domu wpadały... a wozy wjeżdżające do garaży w przyziemu tegoż bloku pod jej oknami jakoś jej nie wadziły...
"Pan Jan z Suwalszczyzny idąc na polowanie przez pomyłkę zabrał papierosy syna - do południa upolował: niebieskiego kangura, jednorożca i dwa smoki..."
Te tabliczki to jeszcze zaszłość z czasów, kiedy to duże fiaty po odpaleniu trzeba było 'przegazować' - a to dla szpanu, a to czasami do podciągnięcia temperatury silnika. Teraz nie ma to racji bytu, ale czasami jest tak, że 'poduszkowiec'* woli patrzeć na twarz parkującego, niż na końcówkę rury wydechowej.
* - osoba wylegująca się w oknie na poduszce
* - osoba wylegująca się w oknie na poduszce
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
taaa... ładnie i równo - niektórzy parkujący kłopoty z wpasowaniem się pomiędzy linie wyznaczające miejsce parkingowe mają - gdzie tam do "ładnie i równo"... ponadto często łatwiej i szybciej z takiego przeważnie za ciasnego parkingu wyjechać mając auto przodem "do wyjazdu". Tabliczki moim zdaniem uzasadnione tam, gdzie faktycznie miejsca parkingowe pod samymi oknami są, przy chodnikach albo ogrodzeniach... ale u nas jak zwykle - na wszelki wypadek się stawia.
"Pan Jan z Suwalszczyzny idąc na polowanie przez pomyłkę zabrał papierosy syna - do południa upolował: niebieskiego kangura, jednorożca i dwa smoki..."
zasadniczo tyłem parkuje się lepiej, zwłaszcza jak ciasno, ale w tym przypadku, o którym pisze PanWazon chodziło nie tylko o spaliny ale jeszcze o bardzo wąski chodniczek wzdłuż parkingu - z reguły za tylną osią jest więcej samochodu niż przed przednią (co nie zmienia faktu, że i tak czasem jakaś melepeta dobije na maksa do krawężnika i tarasuje pyskiem pół chodnika)
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
nie grozi - to kwestia elementarnej kultury. może rzeczywiście zbyt wiele wymagają od niektórych kierowców ale jak wiadomo nadzieja umiera ostatnia.
a eksploatowałeś kiedyś ostrą zimą wehikuł z automatyczną skrzynią biegów? zwłaszcza w tych starszych odpalanie na silnym mrozie i ruszanie jak tylko silnik zapracuje to praktyka polecana gorąco przez ekoterrorystów oraz przez właścicieli warsztatów regenerujących transmisje.opornik pisze:którzy po odpaleniu samochodu przystępują do odśnieżania i oddrapywania szyb stojąc tak
Ostatnio zmieniony 08-10-2012, 18:52 przez maup, łącznie zmieniany 1 raz.
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
jako żywo - wielu kierowców "grzejących" silniki w trakcie odśnieżania w ostrozimowe poranki widuję co roku, kilkunastu znam nawet osobiście... żaden z tych znanych mi osobiście nigdy nie przebywał nawet w pobliżu samochodu z automatyczną skrzynią... z sąsiadów zaobserwowanych zimą na parkingu też wszyscy manuale mają - więc to kwestia przyzwyczajenia raczej i nawyków z dawnych czasów
"Pan Jan z Suwalszczyzny idąc na polowanie przez pomyłkę zabrał papierosy syna - do południa upolował: niebieskiego kangura, jednorożca i dwa smoki..."
To kwestia WYGODY - sam tak robię. Po prostu wnętrze samochodu zdąży sie nagrzać, jedziemy więc cieplym samochodem. A dodatkowo przy silnych mrozach i mocno zmarzniętych szybach - jak mamy choć trochę nagrzane wnętrze znacznie UŁATWIA skrobanie szyb. I tyle - kwestie ekologiczne i inne NIE mają znaczenia - dla mnie liczy się to, że po oskrobaniu mam choć trochę nagrzany samochód. Resztę mam gdzieś.
Ci co mają Ogrzewanie Postojowe sa w komfortowej sytuacji - ale wydatek rzędu 3000 zł na taki system odstrasza i bardzo nie wiele osób ma coś takiego. Kierowcy ciężarówek mają i to w dużych ilościach - ale jak trzeba nocować w kabinie w zimie to się nie dziwię taniej wychodzi niż odpalanie silnika.
Ci co mają Ogrzewanie Postojowe sa w komfortowej sytuacji - ale wydatek rzędu 3000 zł na taki system odstrasza i bardzo nie wiele osób ma coś takiego. Kierowcy ciężarówek mają i to w dużych ilościach - ale jak trzeba nocować w kabinie w zimie to się nie dziwię taniej wychodzi niż odpalanie silnika.
9000 ml A Rh-
http://www.motofakty.pl/artykul/nie-roz ... stoju.htmllll pisze:Nie specjalnie rozumiem co złego w grzaniu samochodu przed jazdą (oczywiście jeśli nie ma się wydechu na parapecie sąsiada) Auto jest cieplejsze, łatwiej się odśnieża i przede wszystkim silnik lepiej pracuje. Dziwna dyskusja
Takie wskazówki jeszcze od lat 90-ych zawarte są w instrukcjach obsługi niektórych producentów, np. BMW.
Wracając do ulgi za parkowanie hybrydy w mieście niezmiernie zastanawia mnie, co siedzi w głowie radnemu zgłaszającemu takie projekty ? Szedł sobie Krakowską do rynku i stwierdził, że skoro centrum jest jednym z najwyżej usytuowanych i najbardziej przewiewnych miejsc miasta to koniecznie trzeba go wzorem miast zachodnich uwolnić od spalin ? Jego znajomy ma jedyną w Tarnowie hybrydę spełniającą warunki emisji i postanowił mu to załatwić ? Liczy na wzrost sprzedaży pseudo-eko-samochodów (bo hybrydy są pseudo eko) ? Inaczej mówiąc; uznał, że w mieście nie ma już poważnych problemów do rozwiązania więc trzeba przegłosować taką p****** ? Co będzie następne; ulgi na proszki do prania dla ludzi jeżdżących na rowerach w spodniach w kantkę ?
P.S. OMG co to za pomysł na cenzurowanie słowa p.i.e.r.d.o.ł.a
Roberto pisze:http://www.motofakty.pl/artykul/nie-roz ... stoju.htmllll pisze:Nie specjalnie rozumiem co złego w grzaniu samochodu przed jazdą (oczywiście jeśli nie ma się wydechu na parapecie sąsiada) Auto jest cieplejsze, łatwiej się odśnieża i przede wszystkim silnik lepiej pracuje. Dziwna dyskusja
A poza wszystkim zostawianie pracującego silnika przez ponad minutę kwalifikuje się do mandatu:
http://www.motofakty.pl/artykul/mandat- ... stoju.html
Bo: "Zabrania się kierującemu (...) pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym; nie dotyczy to pojazdu wykonującego czynności na drodze"