Tarnów od nowa
POŁOWĘ? Mieszkanie w Krakowie o pow.32 m2 - w Ruczaju wyceniono na 300 000 tyś. zł - a to kawal drogi od centrum. Mowimy tu o zwykłym, małym mieszkaniu w bloku. Znajoma z chłopakiem kupiła mieszkanie w Nowej Hucie, na "początku" NH od strony Krakowa blok z wielkiej płyty, wybudowany w 80 latach, 58 m2 po wyeksmitowanych menelach, do kapitalnego remontu za 270 000 zł. I była to mega okazja. Znajomy sprzedal mieszkanie w Krakowie i kupił w Tarnowie DOM w Moscicach konkretnie.
Ceny są 3 razy większe w Krakowie, w Moscicach było do sprzedania mieszkanie, na Indyka, w sąsiednim bloku, 66 m2 - do zamieszkania, stan bardzo dobry, z kuchenką, lodówką, kabiną prysznicową. Wchodzimy i mieszkamy. za 140 000 zł. Za takie mieszkanie w Krakowie, tak blisko centrum trzeba by dać z 500 000 zł.
Jak będzie w końcu A4 oraz szybka kolej to bardzie będzie się opłacalo mieszkać w Tarnowie niż w Krakowie - dojazd będzie krótszy, a ceny w Tarnowie sa znacznie niższe.
Dotyczy to też inwestycji - w Krakowie NIE ma de facto już ziemi blisko miasta i dróg - w Tarnowie mamy ziemię prawie z centrum, tańszą o 100% a równoczęsnie blisko do Krakowa czy Rzeszowa.
Ceny są 3 razy większe w Krakowie, w Moscicach było do sprzedania mieszkanie, na Indyka, w sąsiednim bloku, 66 m2 - do zamieszkania, stan bardzo dobry, z kuchenką, lodówką, kabiną prysznicową. Wchodzimy i mieszkamy. za 140 000 zł. Za takie mieszkanie w Krakowie, tak blisko centrum trzeba by dać z 500 000 zł.
Jak będzie w końcu A4 oraz szybka kolej to bardzie będzie się opłacalo mieszkać w Tarnowie niż w Krakowie - dojazd będzie krótszy, a ceny w Tarnowie sa znacznie niższe.
Dotyczy to też inwestycji - w Krakowie NIE ma de facto już ziemi blisko miasta i dróg - w Tarnowie mamy ziemię prawie z centrum, tańszą o 100% a równoczęsnie blisko do Krakowa czy Rzeszowa.
9000 ml A Rh-
Ravir, myślisz, że ceny nie pójdą w górę jak ludzie pracujący w Krakowie zaczną tutaj mieszkać?
Ja bym się tak nie cieszył, bo za chwilę okaże się, że Tarnów jest tylko do spania, bo ludzie będą musieli szukać pracy w Krakowie, gdyż pracując za tarnowską pensję nie będzie ich stać na sensowne życie w Tarnowie.
A jak ludzie będą tutaj przyjeżdżali tylko na noc, to ile lokalnych firm padnie? Oczywiście jest na to sposób - podnieść pensje, ale na to ciężko liczyć.
Ja bym się tak nie cieszył, bo za chwilę okaże się, że Tarnów jest tylko do spania, bo ludzie będą musieli szukać pracy w Krakowie, gdyż pracując za tarnowską pensję nie będzie ich stać na sensowne życie w Tarnowie.
A jak ludzie będą tutaj przyjeżdżali tylko na noc, to ile lokalnych firm padnie? Oczywiście jest na to sposób - podnieść pensje, ale na to ciężko liczyć.
Goscinny pisze: A jak ludzie będą tutaj przyjeżdżali tylko na noc, to ile lokalnych firm padnie? Oczywiście jest na to sposób - podnieść pensje, ale na to ciężko liczyć.
Dlaczego miałyby paść? Jaka jest różnica dla naszych firm między kimś kto mieszka cały czas w Krakowie a kimś kto przeprowadził się i nocuje w Tarnowie. Tak czy siak nie jest dla nich potencjalnym klientem. Zresztą, ci ludzie część zakupów potrzebnych do życia będą wydawać u nas w dni wolne też tutaj będą mieszkali i wydawali pieniądze zarobione w Krakowie. Może uda się ich przekonać aby z podatków rozliczali się też u nas.
Ceny życia raczej przez to nie wzrosną, natomiast faktycznie wzrosnąć mogą ceny nieruchomości. Do poziomu Krakowskiego nie dojdą jeszcze przez długi czas ale kilku lub kilkunastoprocentowy wzrost cen może mieć miejsce.
Taka, że im pracownicy uciekną do Krakowa?defekator pisze:Jaka jest różnica dla naszych firm między kimś kto mieszka cały czas w Krakowie a kimś kto przeprowadził się i nocuje w Tarnowie.
Taka, że ludzie będą kupować w Krakowie "od razu po pracy", niż u nas po przyjeździe?
Że jak przyjadą po pracy, to zastaną Tarnów wymarły - jak to po 17:00? I co kupią? Pizzę na telefon?
Nie chcę być złym prorokiem, ale po "otwarciu rynku krakowskiego" nasze lokalne firmy mogą mieć problem.
Już widzę, jak ci co dojeżdżają pociągiem będą kupować w Kraku i wieźć toboły z zakupami do Tarnowa. Nawet ci z samochodani nie będa się z pracy tłuc po zakorkowanym Krakowie na zakupy - skoro w Tarnowie mają szybciej, latwiej i często taniej.
Ceny nieruchomości wzrosną, ale nie będzie to duży skok i szybki, po prostu Tarnów nie ma takiego potencjału wzrostu cen.
Miejscowe firmy, zwłaszcza handel i uslugi zyskają - ludzie będą mieli więcej pieniędzy. A do remontu mieszkania czy kupienia czegoś nikt nie będzie jechał specialnie do Krakowa. Zwiekszy się za to oferta - rynek nie znosi prózni - będzie zapotrzebowanie to będzie i oferta.
Co do szeroko pojętych imprez - knajpki w Tarnowie sa generalnie pełne, może nie aż tak jak w Karakowie ale sorry mamy 10x mniej ludzi, oni mają Miljon my 100 tyś - więc i skala jest mniejsza. W NS, i innych miastach jak Tarnów jest podobnie.
Ale tu znów mamy rynek - jak się pojawi zapotrzebowanie to NATYCHMIAST pojawi się oferta. To nie komuna z centralnym sterowaniem.
Ogólnie Tarnów zyska, ale sami mieszkańcy to nie wszystko - wladze miasta MUSZA się starać przyciągnąc inwestorów. Bo to tak naprawdę nakręci koniunkturę.
Ceny nieruchomości wzrosną, ale nie będzie to duży skok i szybki, po prostu Tarnów nie ma takiego potencjału wzrostu cen.
Miejscowe firmy, zwłaszcza handel i uslugi zyskają - ludzie będą mieli więcej pieniędzy. A do remontu mieszkania czy kupienia czegoś nikt nie będzie jechał specialnie do Krakowa. Zwiekszy się za to oferta - rynek nie znosi prózni - będzie zapotrzebowanie to będzie i oferta.
Co do szeroko pojętych imprez - knajpki w Tarnowie sa generalnie pełne, może nie aż tak jak w Karakowie ale sorry mamy 10x mniej ludzi, oni mają Miljon my 100 tyś - więc i skala jest mniejsza. W NS, i innych miastach jak Tarnów jest podobnie.
Ale tu znów mamy rynek - jak się pojawi zapotrzebowanie to NATYCHMIAST pojawi się oferta. To nie komuna z centralnym sterowaniem.
Ogólnie Tarnów zyska, ale sami mieszkańcy to nie wszystko - wladze miasta MUSZA się starać przyciągnąc inwestorów. Bo to tak naprawdę nakręci koniunkturę.
9000 ml A Rh-
Re: Tarnów od nowa
redakcjant pisze: Chętnie bym widział w Tarnowie - może i to futurystyczne, ale powiększenie rynku, więcej restauracji, więcej kin, więcej teatru i operę. Przydały by się też wieżowce. Wystarczy pojechać do Krakowa - ile oni mają 11 piętrowych bloków a ile my
Nie żądam odpowiedzi na to pytanie
Ale od kiedy wieżowce są wyznacznikiem poziomu życia? W niemczech poza ścisłym centrum się ich nie buduje. Czym dalej od centrum tym człowiek ma więcej swobody, a nie jak u nas blok na bloku, blokiem pogania (sam mam natrętnych sąsiadów których blok sąsiaduje z moim i co włączę światło wieczorem tgo gapią się co robię, żenada) Sklepy to chyba powstają jak w znanym memie, małpa rzuca odchodami w mapę , tam gdzie się przykleją powstaje zieleniak. Chciałbym więcej swobody, miejsc do spacerów, więcej miejsc pracy i to mi wystarczy. Nie chce p... kin, multipleksów, czy galerii handlowych. Zamieniłbym je wszystkie za jakieś fabryki samochodów, czy części do nich, dających zatrudnienie dla 10-20% miasta.
Uważam też, że przy tej liczbie mieszkańców, Tarnów powinien być obszarowo przynajmniej o 50% większy. U nas wszystko poupychane, a wiadomo, czym więcej ludzi w jednym miejscu tym większa patologia.
Ciesze się, że to widzisz, bo jak dojada do Tarnowa to im zostaną do wybory monopolowe i galerie handlowe, reszta już zamknięta. A galerie w Krakowie i większe i lepiej zaopatrzone, więc wybór jest prosty.Ravir pisze:Już widzę, jak ci co dojeżdżają pociągiem będą kupować w Kraku i wieźć toboły z zakupami do Tarnowa
Szybciej nie, bo tyle samo czasu zajmują: zakupy-droga do Tarnowa i droga do Tarnowa-zakupy.Ravir pisze:w Tarnowie mają szybciej, latwiej i często taniej.
łatwiej? Jak chcesz kupić podstawowe artykuły, to i owszem, ale łatwiejszy dostęp do asortymentu jest niestety w Krakowie. Ostatnimi czasy dwa razy spotkałem się z odpowiedzią sprzedawcy w stylu: "panie, tutaj jest Tarnów, tutaj tego nikt nie kupi" (a chodziło o żywność)
Taniej? W sieciówkach ceny identyczne, a sporo innych sklepów po przyjeździe do Tarnowa pozamykanych.
Teraz nie ma, ale w przypadku kiedy zaczną tu nocować "krakowiaki", to jak będą chętni na dwa razy droższe niż teraz mieszkania, to będą tyle kosztować. To się samo wyreguluje.Ravir pisze:po prostu Tarnów nie ma takiego potencjału wzrostu cen.
Usługi - zgadzam się, handel - patrz wyżej.Ravir pisze:Miejscowe firmy, zwłaszcza handel i uslugi zyskają
Boję się raczej o firmy, z których uciekną do pracy w Krakowie specjaliści, którzy u nas zarabiają o wiele mniej niż na takim samym stanowisku w Krakowie. Sam znam kilka takich przypadków ucieczki do Krakowa - nawet z wynajmowanym tam mieszkaniem, wychodzili na plus. Emigracji z Krakowa do Tarnowa nie zaobserwowałem
Z drugiej strony - może dzięki temu płace w Tarnowie trochę się urealnią.
ps: życzę mieszkańcom i miastu jak najlepiej, ale wystarczy zobaczyć jak się rozwijają sypialnie Warszawy.
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
krzychu zapraszam o 6.40 na Dworzec w Tarnowie, każdego dnia tym jednym pociągiem jedzie kilkaset osób zasilać krakowskie firmy i instytucje. Od prezesów i szefów po pracowników administracji, prokuratury, sądów, szkół wyższych, firm etc.krzychu pisze:uwazam ze dojezdzac do pracy to max 30 km dlatego dobry pomysl to subregion i jego rozwoj
77km dzień w dzień!
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
Nie wiem dlaczego uważacie że akurat Tarnów będzie atrakcyjnym miejscem dla krakowiaków ??. Po drodze jest Brzesko, Bochnia. Gdybym miał wybierać i dojeżdżać, to długo bym się zastanawiał czy codziennie mam pokonywać 40 czy 80 km. Okolice Brzeska tez są ciekawe do zamieszkania, a i dość mocno się miasto rozwija, biorąc pod uwagę ilość mieszkańców.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Po pierwsze chciałem zauważyć jako osoba która swego czasu przez rok codziennie dojeżdżała i wracała z Krakowa, że na dłuższą metę jest to nie do wytrzymania. Po drugie jeśli ktoś uważa, że mieszkania w Krakowie są przesadnie drogie (bo są) to o wiele wygodniej kupić sobie działkę w okolicach Bochni i mię miły domek i niedaleki dojazd, zamiast codziennie przewalać prawie 200km, żeby sobie pomieszkać w... Tarnowie. Lubię swoje miasto, ale nie oszukujmy się, nie jest warte tego, żeby z niego dojeżdżać 80km.
-
- Rhetor
- Posty: 7037
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
I właśnie z tą myślą czekam na odrolnienie działki w Targowiskulll pisze:o wiele wygodniej kupić sobie działkę w okolicach Bochni i mię miły domek i niedaleki dojazd, zamiast codziennie przewalać prawie 200km
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD