Uwolnijmy czworonogi, stop dla łańcuchów! Happening na Rynku

Wiadomości "z miasta".
Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11893
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

trix pisze: Te uwagi semantyczne są bardzo ważne. Sam zauważyłeś że np. w gospodarkę za obecne krachy obwinia się wolny rynek, którego nie było. Ja nie zgadzam się na nazywanie kupna zwierzęcia, czy dostania ,jako adopcję. Czemu tak sie robi, to wymaga dość długawych wyjaśnień.
Analogia zupełnie nietrafiona. Jeżeli za krach wynikający faktycznie ze zbyt małej ilości wolnego rynku oskarżysz wolny rynek właśnie to ryzykujesz, że spowoduje to jeszcze większe ograniczenie wolnego rynku czyli zwiększenie krachu. Natomiast to czy fakt zaopiekowania się porzuconym zwierzakiem nazwiesz adopcją czy przygarnięciem nie ma żadnego znaczenia na ilość ludzi którzy się na to zdecydują.
Kierowali się tym czym zawsze: chęcią obdarcia obywatela z kasy. Od takiej transakcji płaci się przecież podatek. Pod przykrywką dbania o "prawa zwierząt" można sobie lud bezkarnie łupić. Pieniądze może nie są tak wielkie jak przy innych transakcjach, ale dobra psu i mucha.
Te pieniądze z podatków są na tyle marne, że jednak władzy nie opłacałoby się po nie jakoś specjalnie sięgać. Ta ustawa powstała z zupełnie innych powodów. Były hodowle w których zwierzaki przechowywane były w złych warunkach. Ktoś wrażliwy sobie pomyślał, że rozwiąże problem w ten sposób, że zakaże sprzedaży zwierząt z takich hodowli. Skoro nie będzie można handlować to nie będzie można zarabiać i te hodowle znikną. Natomiast ludzie, którzy nie będą mogli psa nierasowego kupić za grosze, zaczną przygarniać bezdomne zwierzaki ze schroniska.
Tylko, że to było zwykłe myślenie życzeniowe. Bo zwyczajnie spora część ludzi chce mieć psiaka powiedzmy wyglądającego jak york ale nie chce płacić tych 2 tysięcy za yorka z rodowodem. A skoro jest popyt to i będzie podaż. Ta ustawa wcale nie zlikwidowała handlu z nielicencjonowanych hodowli - bo i nie było na to szans. Dalej możesz dostać za 200 zł nierodowodowego Yorka. Tylko, że nie kupujesz Yorka tylko powiedzmy zabawkę do której on jest bardzo przywiązany. Yorka dostajesz gratis. Tej ustawy wystraszyli się co najwyżej hodowcy hobbiści, którzy zwierzaki traktowali raczej dobrze. Za to Ci nastawieni wyłącznie na kasę zmuszeni zostali do jeszcze większego zejścia do szarej strefy - co z kolei utrudni chociażby organizacjom dbającym o zwierzaki nadzór nad nimi. W efekcie sprawa co najwyżej zniknie z widoku publicznego- natomiast los zwierząt z tych złych hodowli raczej się pogorszy niż polepszy.
Oczywiście pieniądze też grały tutaj rolę ale zupełnie gdzie indziej niż myślisz. Oprócz obrońców zwierząt ochoczo poparły ją wszelkiego rodzaju Polskie Związki Kynologiczne zrzeszające hodowców zarejestrowanych. Ale czemu mieliby jej nie popierać skoro dawała im monopol na legalny handel zwierzętami domowymi.


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

defekator pisze:Analogia zupełnie nietrafiona. Jeżeli za krach wynikający faktycznie ze zbyt małej ilości wolnego rynku oskarżysz wolny rynek właśnie to ryzykujesz, że spowoduje to jeszcze większe ograniczenie wolnego rynku czyli zwiększenie krachu. Natomiast to czy fakt zaopiekowania się porzuconym zwierzakiem nazwiesz adopcją czy przygarnięciem nie ma żadnego znaczenia na ilość ludzi którzy się na to zdecydują.
Skoro nie ma to wpływu, to dlaczego nie nazywać rzeczy po imieniu ??. Co jest w tym aż tak strasznie trudnego ??. Oczywiście chciałem zwrócić uwagę na fakt nazewnictwa, a nie analogię do wolnego rynku, jako takiego. Jeżeli Ci ta analogia nie odpowiada, to wstaw sobie coś innego, np. tolerancję.
defekator pisze:Te pieniądze z podatków są na tyle marne, że jednak władzy nie opłacałoby się po nie jakoś specjalnie sięgać.
Powiedzmy że przestałem wierzyć w dobrą wolę sprawujących władzę. Nie przykrywam tego dobrymi chęciami, bo jak powiada przysłowie, dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Skoro można zarobić na nadmiernym oznakowaniu dróg, to dlaczego nie na hodowli psów ??.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.

Awatar użytkownika

figa
Archont
Posty: 770
Rejestracja: 19-07-2011, 21:55

Post autor: figa »

trix pisze:Kierowali się tym czym zawsze: chęcią obdarcia obywatela z kasy. Od takiej transakcji płaci się przecież podatek. Pod przykrywką dbania o "prawa zwierząt" można sobie lud bezkarnie łupić. Pieniądze może nie są tak wielkie jak przy innych transakcjach, ale dobra psu i mucha.
Czy wierzysz, że jak ktoś sprzedaje szczeniaka za 200, 300 zł, to płaci podatek??? Bo ja nie.

I z ciekawości popatrzcie sobie na ogłoszenia na tarnowiaku, tam można za 500 zł kupić psa rasy: LABLADOR, HASKI, BEREŃCZYK (wtf???)
Dla mnie straszne jest to, że pojawiają się pseudo, którzy omijają prawo. Rejestrują się w różnych stowarzyszeniach, które rosną jak grzyby po deszczu i ogłaszają nieraz po kilkanaście ras! A wystarczy się dobrze przyjrzeć, że york do yorka w ogóle nie podobny, że lablador to nie labrador, że shitzu nie ma nic wspólnego z shih tzu...
trix pisze:Tak na koniec do obrońców zwierząt, jak to jest. Znajoma kilkukrotnie chciała zabrać psa ze schroniska w Krzyżu. Nie wiem czy to się jej udało, bo za każdym razem było coś. Albo za późno przyszła, albo sobota, albo teraz nie ma kto wypisać papierka. Podobno jest problem z dużą ilością zwierząt, których nikt nie chce. Zjawi się ktoś kto chce zabrać, to odchodzi z kwitkiem.
Ta sytuacja nie powinna mieć miejsca! Skandal!

Nie chcę wdawać się w dyskusje czy ustawa jest dobra czy nie oraz w dyskusje o podatkach i gospodarce.
Mam tylko jeden apel - chcecie mieć "rasowego" psa? Zgłoście się do odpowiedniej fundacji, ona pomoże w przygarnięciu zwierzaka.

Więcej info o pseudohodowcach tutaj -> http://psia-mac.pl/
http://ttv.pl/aktualnosci/58833,psie-ad ... iek,0.html

I shar-pei zabrany z pseudo. Więcej zdjęć - http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 496&type=1
Załączniki
shar pei.jpg


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

Czy wierzysz, że jak ktoś sprzedaje szczeniaka za 200, 300 zł, to płaci podatek??? Bo ja nie.
Ja mam nadzieję ze nie. Obecnie w Polsce płaci się dość podatków.
Dla mnie straszne jest to, że pojawiają się pseudo, którzy omijają prawo. Rejestrują się w różnych stowarzyszeniach, które rosną jak grzyby po deszczu i ogłaszają nieraz po kilkanaście ras! A wystarczy się dobrze przyjrzeć, że york do yorka w ogóle nie podobny, że lablador to nie labrador, że shitzu nie ma nic wspólnego z shih tzu...
Chciałbym zauważyć że te osoby tak robią, dlatego że prawo jest złe. Kto chce rasowego, idzie do hodowcy rasowców, chce innego bez papierów to idzie i kupuje taniej. Nie widzę żadnego powodu, żeby ludziom ograniczać mozliwość wyboru.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.

Awatar użytkownika

Autor tematu
huziu
Archont
Posty: 641
Rejestracja: 26-08-2009, 02:10
Lokalizacja: Berlin

Post autor: huziu »

Fotorelacja z dzisiejszego happeningu >> http://nocnytarnow.pl/galeria/23092012- ... skim-rynku

Awatar użytkownika

figa
Archont
Posty: 770
Rejestracja: 19-07-2011, 21:55

Post autor: figa »

trix pisze:Chciałbym zauważyć że te osoby tak robią, dlatego że prawo jest złe. Kto chce rasowego, idzie do hodowcy rasowców, chce innego bez papierów to idzie i kupuje taniej. Nie widzę żadnego powodu, żeby ludziom ograniczać mozliwość wyboru.
Oczywiście, że prawo nie jest idealne.

Ja tylko walczę o adopcje/przygarnięcie zwierząt. Bo kupno psów/kotów nierasowych tylko nakręca spiralę pseudo.
A można mieć fajnego zwierzaka całkiem za darmo i do tego jeszcze uratować mu życie :)


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

figa pisze:Oczywiście, że prawo nie jest idealne.
Prawo jest złe.

Tak na koniec sprawy trzymania psa na łańcuchu. Osobiście znam dwie osoby, które ucierpiały przez swobodnie biegające psy. Ta druga dość poważnie. Dlatego uważam że propagowanie takich działań jest po prostu nieodpowiedzialne.
Nawiasem co za ściema na tych zdjęciach, na takim łańcuchu to możecie trzymać chomika.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11159
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

trix, ja bym to wypośrodkował. Łańcuch - nie, ale i puszczenia psa luzem, żeby biegał poza podwórkiem - też nie.
Sam wiesz, że jak człowiek rowerem jedzie przez wsie, to w pewnym momencie ma ochotę powystrzelać te wszystkie ujadające kundle, które biegną przy kole i starają się ugryźć rowerzystę. Poza tym, taki rowerzysta, który musi się oganiać od psa stwarza zagrożenie dla innych uczestników, bo może nagle znaleźć się na środku drogi, albo po prostu przewrócić się.
Ja staram się mieć przy sobie kilka kamieni - jeśli jest potrzeba po prostu rzucam nimi w kundla i, tutaj smaczek dla obrońców zwierząt, staram się go trafić. Niektóre już się chyba nauczyły i na gest rzutu uciekają, ale inne wymagają jeszcze tresury.

Awatar użytkownika

figa
Archont
Posty: 770
Rejestracja: 19-07-2011, 21:55

Post autor: figa »

Art. 10a Ustawy o ochronie zwierząt:
3. Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania
umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna.
4. Zakaz, o którym mowa w ust. 3, nie dotyczy terenu prywatnego, jeżeli teren ten
jest ogrodzony w sposób uniemożliwiający psu wyjście.

Ja natomiast jestem przeciwna trzymaniu psów na łańcuchach. Jeżeli ktoś ma psa na uwięzi, to niech będzie to przynajmniej długa uwięź. A nie o długości 1 metra (co na wsi jest bardzo częste). I niech to zwierzę ma zapewnione dobre warunki. A nie takie jak na załączonym zdjęciu. Bez budy, bez wody, bez możliwości schronienia.

Tak dla przypomnienia - http://www.agora.tarnow.pl/viewtopic.php?t=2853 Ta sama sunia jeszcze z "budą"

I uprzedzając kolejne dyskusje, powtórzę raz jeszcze : Tak, pomagam zwierzętom, mimo, że jest tyle biednych dzieci. (Dzieciom też pomagam, choć tylko poprzez wysyłanie smsów). Nikogo nie zmuszam do pomagania psom, kotom i innym stworzeniem. Nie chcesz pomóc, nie pomagaj, ale i nie krytykuj i mnie nie oceniaj. W zamian na za to idź do hospicjum, domu starców, domu dziecka - tam też potrzebni są wolontariusze.
Załączniki
Zdjêcie0347.jpg


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

Czasami trzymanie psa na łańcuchu jest konieczne i koniec. Żadne filozofowanie o psiej inteligencji mnie nie przekonuje. Gdyby ktoś uważał inaczej, to proponuję wyjazd koniecznie rowerem do Janowic, na górkę, i zjechać w stronę Dunajca. Przy odrobinie nieszczęścia, albo zostanie pogryziony, albo zostawi zęby na asfalcie.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.


AMelka
Obywatel
Posty: 56
Rejestracja: 10-02-2010, 21:55

Post autor: AMelka »

Nietrzymanie pasa na łańcuchu to nie jest to samo, co pies biegający LUZEM PO OKOLICY!!!
Chodzi o warunki życiowe psa. To jest zupełnie coś innego.

Łańcuch=mała przestrzeń życiowa i i jej ograniczenie (jeśli łańcuch, czyli na zewnątrz - wystarczy zabezpieczyć ogrodzenie posesji, bo raczej nikt w mieszkaniu blokowym nie trzyma psa na łańcuchu).

Pies biegający luzem NA SPACERZE - koszmar dla innych spacerowiczów, przygodnych osób i innych właścicieli czworonogów.
Niech biega luzem w miejscach bezludnych/bezpsich (brak). Na terenach łowieckich - prawo do odstrzału (w dalszym ciągu).

Nierozwaga (brak wyobraźni) wielu właścicieli psów puszczających psy luzem na spacerach (bez względu na zagrożenia: inne psy, dzikie zwierzęta, wnyki kłusownicze itd... - wszystko to występuje na terenie naszego miasta) nie jest w żaden sposób związana z utrzymywaniem psa (jeśli tak można nazwać) na łańcuchu.

Dwie różne sprawy. Dla większości z nas/Was jest to zrozumiałe, ale jak widać są też inne spojrzenia na sprawę.


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

Dwie różne sprawy. Dla większości z nas/Was jest to zrozumiałe, ale jak widać są też inne spojrzenia na sprawę.
Dla większości z was jest niezrozumiałe, ze walczycie z problemami które sami tworzycie. Figa nie chciała dyskutować o gospodarce, polityce itp, a szkoda, bo to są przyczyny wszelkich patologii (może nie wszystkich, ale znacznej większości). Budowa ogrodzenia posiadłości, to nie jest koszt 1000 zł tylko sporo więcej. Jeżeli właściciel ma na utrzymaniu żonę i dzieci, to najzwyczajniej ogrodzenie nie jest priorytetem dla niego i bliskich. Zapewne chętnie ogrodziłby posiadłość, ale znaczą część jego dochodów rabuje mu państwo, tak więc ogrodzenia nie ma. Mając psa, trzyma go często na łańcuchu, bo nikt normalny nie przedłoży utrzymania rodziny, nad "warunki życiowe" dla psa. Czekać tylko aż za brak"warunków życiowych dla psa", ludzie będą dostawali mandaty, albo trafiali do więzienia.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.

Awatar użytkownika

figa
Archont
Posty: 770
Rejestracja: 19-07-2011, 21:55

Post autor: figa »

trix pisze:Czekać tylko aż za brak"warunków życiowych dla psa", ludzie będą dostawali mandaty, albo trafiali do więzienia.
Już dostają mandaty.
Trix - ja sobie doskonale zdaję sprawę, że świata nie zmienię. I że nie każdy pies zazna "wolności" i przez całe życie będzie uwiązany. Ale tam gdzie mogę - to walczę i próbuję zmienić mentalność ludzi.
Jak kogoś nie stać na utrzymanie rodziny, to po co trzyma zwierzęta???? Nie stać mnie na jedzenie, to nie mam psa. Proste.
Ja rozumiem, że nie wszystkich stać na ogrodzenie terenu, ale często jeżdżąc po wsiach słyszę "pani...mnie nie stać..." A obok obory leży długi łańcuch. Pytam - "A ten łańcuch to potrzebny?" "No nie..." Wystarczy 5 minut roboty, a pies w końcu będzie mógł się ruszyć, a nie stac w swoich własnych odchodach.

I częsty obrazek - piękna willa, dwa porządne samochody, czujniki ruchu, różne bajery. A pies na metrowym łańcuchu, bez wody, w rozwalającej się budzie. Nie wierzę, że przy budowie nie zostało parę desek, gwoździ, aby psu poprawić/ zrobić nową budę. I z tym to przede wszystkim będę walczyła.

AMelka - trzymanie psa w bloku na łańcuchu występuje. Również w Tarnowie. Na razie nic więcej nie mogę powiedzieć, bo sprawa w toku.


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

figa pisze:Ale tam gdzie mogę - to walczę i próbuję zmienić mentalność ludzi.
Mentalności nie zmieniaj, bo jest dobra. Ludzie nie są źli, tylko systemy polityczne. Aha, wybitni przywódcy socjalistycznie (może daruję sobie wymienianie) też chcieli zmienić ludzi na innych.
figa pisze:Już dostają mandaty.
Myślę że w niedługim czasie sama odczujesz ucisk czegoś, co wydaje Ci się że jest dobre.
figa pisze:Jak kogoś nie stać na utrzymanie rodziny, to po co trzyma zwierzęta???? Nie stać mnie na jedzenie, to nie mam psa. Proste.
Chwileczkę, napisałem że nikt nie będzie przedkładał utrzymania rodziny nad warunki życiowe dla psa. Jak rozumiem tym których nie stać na jedzenie, powinniście psy zabierać, proste. Po drugie ja cały czas pisze o uwalnianiu psów z łańcuchów, więc nie zmieniaj tematu na zmiany długości psich łańcuchów. Temat wątku: uwolnijmy czworonogi, stop dla łańcuchów.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.

Awatar użytkownika

figa
Archont
Posty: 770
Rejestracja: 19-07-2011, 21:55

Post autor: figa »

Trix - zakończmy tą dyskusję, bo widzę, że nie dojdziemy do porozumienia.

Nie bardzo tylko wiem, jak mam odczuć ucisk czegoś, co wydaje Ci się że jest dobre. .

Poza tym nie zmieniam tematu, bo to Ty zacząłeś o gospodarce i wolnym rynku. Próbowałeś to odnieść do uwalniania psów z łańcucha, czego to ja, póki co, nie jestem w stanie zrozumieć.
I nie próbuj mi tłumaczyć, bo ja ze swojej strony, kończę rozmowę :) Tym bardziej z osobą, która uważa, że humanitaryzm dotyczy tylko ludzi...

ODPOWIEDZ