Tarnowskie skrzyżowania w TVP 3 "Jedź bezpiecznie"
Jak to takie proste to powiedz mi z jaką prędkością mam jechać, by zastosować się do żółtego i nie wjechać na czerwonym .Kirk pisze:Tak czy siak, wystarczy utrzymywać taką prędkość, żeby móc bezpiecznie zatrzymać się przed sygnalizatorem. To, że na danej drodze dopuszczalna prędkość wynosi 70 km/h nie oznacza, że jest to prędkość minimalna albo obowiązkowa, jazda po takiej drodze z prędkością ok. 50 km/h nie jest zabroniona.
Dwa lata jeżdżę i nie wiem z jaką prędkością mam się skradać do świateł.
A to takie proste – oświeć mnie, bo nieświadomy jestem, a policja z telewizją się czai.
Jela , oczywiście masz jechać z taką prędkością by od tej prędkości się nie …….Oddział 3
Prędkość i hamowanie
Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;
2) hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
O tym mówią przepisy.
Przepisy nie mówią że zastosowawszy się do żółtego – decyzja jadę bo nie wyhamuję - masz obserwować sygnalizator i jak zobaczysz czerwone to kotwicę wyrzucasz i w miejscu się zatrzymujesz, bo policja i telewizja.
Sygnalizacja świetlna i podwyższona prędkość do 70 nie są warunkami ruchu wpływającymi na decyzję o zmniejszeniu o nie wiadomo ile prędkości.
Ps. W programie przejazdy na czerwonym były filmowane na drogach o podwyższonej prędkości (70km/h) - o czym ni słowa w programie.
Ja odpowiem - z odpowiednią. Ty znasz najlepiej możliwości swoje i swojego pojazdu więc nie pytaj z jaką prędkością masz jechać. Piękna, słoneczna pogoda, dobra widoczność i sucha nawierzchnia nie narzucają z urzędu jazdy z maksymalną prędkością, nieprawdaż? Ja już pisałem o tym, jeśli z daleka widzę, że zielone się zapaliło przed momentem, to małe jest prawdopodobieństwo, że zaraz zmieni się na żółte, a jeśli dojeżdżam do skrzyżowania, na którym to zielone świeci się już dłużej, to jaki jest problem zdjąć lekko nogę z gazu i do tych 50 km/h zwolnić tak, aby w razie zapalenia żółtego móc bezpiecznie wyhamować. Na wszystko szukasz konkretnych paragrafów w kodeksie, potwierdzenia wzorami fizycznymi, a wystarczy trochę wyczucia, obycia i zdrowego rozsądku, a zakładam, że masz i jedno i drugie i trzecie.pankowal pisze: Jak to takie proste to powiedz mi z jaką prędkością mam jechać, by zastosować się do żółtego i nie wjechać na czerwonym .
A ja jeżdżę prawie 15 lat i jakoś nie zdarzyło mi się NIGDY wjechać na czerwone światło, a jeżdżę autem codziennie, czyli co, takie szczęście mam? W takim razie napisz ile razy Ci się zdarzyło wjechać na czerwone światło, bo z tego co piszesz wynika, że robisz to nagminnie.pankowal pisze: Dwa lata jeżdżę i nie wiem z jaką prędkością mam się skradać do świateł.
A to takie proste – oświeć mnie, bo nieświadomy jestem, a policja z telewizją się czai.Jela , oczywiście masz jechać z taką prędkością by od tej prędkości się nie …….Oddział 3
Prędkość i hamowanie
Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;
2) hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
O tym mówią przepisy.
Przepisy nie mówią że zastosowawszy się do żółtego – decyzja jadę bo nie wyhamuję - masz obserwować sygnalizator i jak zobaczysz czerwone to kotwicę wyrzucasz i w miejscu się zatrzymujesz, bo policja i telewizja.
Sygnalizacja świetlna i podwyższona prędkość do 70 nie są warunkami ruchu wpływającymi na decyzję o zmniejszeniu o nie wiadomo ile prędkości.
Ps. W programie przejazdy na czerwonym były filmowane na drogach o podwyższonej prędkości (70km/h) - o czym ni słowa w programie.
Pankowal otrzymałeś prawo do jazdy, nie obowiązek. Ciekaw jestem kto ci je dał i kto cię uczył.
Tym co piszesz naruszasz wszystkie nadrzędne zasady takie jak zachowanie bezpiecznego odstępu, ograniczonego zaufania itd. W tej sytuacji nie powinieneś prowadzić żadnego pojazdu. Zwyczajnie nie rozumiesz zasad ruchu drogowego. Wykuć na pamięć przepisy każdy może ale stosować w praktyce już nie.
By nie powtarzać tego co już napisano powiem tylko tyle, że na podstawie twoich wypowiedzi na forum należy zidentyfikować użytkownika ; CIEBIE i skierować na powtórny egzamin. Stanowisz zagrożenie dla ruchu. Dodatkowo zachęcasz innych do tego samego a to jeszcze bardziej cię obciąża.
Tym co piszesz naruszasz wszystkie nadrzędne zasady takie jak zachowanie bezpiecznego odstępu, ograniczonego zaufania itd. W tej sytuacji nie powinieneś prowadzić żadnego pojazdu. Zwyczajnie nie rozumiesz zasad ruchu drogowego. Wykuć na pamięć przepisy każdy może ale stosować w praktyce już nie.
By nie powtarzać tego co już napisano powiem tylko tyle, że na podstawie twoich wypowiedzi na forum należy zidentyfikować użytkownika ; CIEBIE i skierować na powtórny egzamin. Stanowisz zagrożenie dla ruchu. Dodatkowo zachęcasz innych do tego samego a to jeszcze bardziej cię obciąża.
Zając najlepszy jest w śmietanie.
Jeśli o czerwone chodzi to było bardzo blisko.
http://etransport.pl/film,pacz_na_wanne,3997.html
Nie wiem jak to komentować. Bo jazda na zderzaku to debilizm ale później to chyba już wyszło doświadczenie albo odruch bezwarunkowy.
http://etransport.pl/film,pacz_na_wanne,3997.html
Nie wiem jak to komentować. Bo jazda na zderzaku to debilizm ale później to chyba już wyszło doświadczenie albo odruch bezwarunkowy.
komentarze mnie osłabiają. kierowca tego małego czegoś (Skoda?) postąpił jak najbardziej prawidłowo a debil w łajbie nie dość, że jechał za szybko i za blisko to jeszcze doskonale widział ponad osobówką sygnalizator i całe skrzyżowanie. może liczył na to, że to pankowal* jedzie przed nim i przeprowadziwszy skomplikowane obliczenia matematyczne przetnie na czerwonym?
______________________________________
* - co tam, jak inni mogą stale karmić trolla to i ja rzucę kęs
______________________________________
* - co tam, jak inni mogą stale karmić trolla to i ja rzucę kęs
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
Ależ jaka miła wymiana poglądów.
Zrozumienie w pół słowa.
Co tam merytorycznie pisać, bo to dla inteligentów znaczy żeś TROL bo im w telewizorze powiedziały że jest inaczej.
Kirk
Coś się da z Tobą porozmawiać ale Człowieku konkretnie mi powiedz ile mam jechać by zadowolić Telewizję i Policję, no bo wiesz – ja w tych przebrzydłych głupich wyliczeniach wyliczyłem że jest to 37 km/h i zadowolisz specjalistów od zamieszania w każdym przypadku.
Potwierdź albo zaprzecz podając argumenta – skąd Ci się to wzięło.
Tylko że nie o to chodzi by specjalistów od zamieszania zadowolić, ale by jechać zgodnie z prawem , które ma cel bezpieczeństwo ruchu.
A prawo wyraźnie mówi - przy sygnale żółtym jak się masz zachować.
To samo prawo nie wymaga by zastosowawszy się do sygnalizacji – do żółtego dalej patrzeć na sygnalizator z kotwicą w pogotowiu bo Pan z telewizora i Policjant czuwa.
To że sygnał żółty trwa 3s dla średnio rozgarniętej osoby dużo mówi.
Gdyby zastosować się do zaleceń Telewizora to mamy przy dużym ruchu przy podwyższonej prędkości do 70 km/h przy każdej zmianie świateł kolizję – najechanie na nawiedzonego gwałtownie hamującego bo mu w telewizorze kazali, bo dyć na czerwonym po no wjechać nie wolno .
TELEWIZOR nakazał olanie sygnału ŻÓŁTEGO.
Zrozumienie w pół słowa.
Co tam merytorycznie pisać, bo to dla inteligentów znaczy żeś TROL bo im w telewizorze powiedziały że jest inaczej.
Kirk
Coś się da z Tobą porozmawiać ale Człowieku konkretnie mi powiedz ile mam jechać by zadowolić Telewizję i Policję, no bo wiesz – ja w tych przebrzydłych głupich wyliczeniach wyliczyłem że jest to 37 km/h i zadowolisz specjalistów od zamieszania w każdym przypadku.
Potwierdź albo zaprzecz podając argumenta – skąd Ci się to wzięło.
Tylko że nie o to chodzi by specjalistów od zamieszania zadowolić, ale by jechać zgodnie z prawem , które ma cel bezpieczeństwo ruchu.
A prawo wyraźnie mówi - przy sygnale żółtym jak się masz zachować.
To samo prawo nie wymaga by zastosowawszy się do sygnalizacji – do żółtego dalej patrzeć na sygnalizator z kotwicą w pogotowiu bo Pan z telewizora i Policjant czuwa.
To że sygnał żółty trwa 3s dla średnio rozgarniętej osoby dużo mówi.
Gdyby zastosować się do zaleceń Telewizora to mamy przy dużym ruchu przy podwyższonej prędkości do 70 km/h przy każdej zmianie świateł kolizję – najechanie na nawiedzonego gwałtownie hamującego bo mu w telewizorze kazali, bo dyć na czerwonym po no wjechać nie wolno .
TELEWIZOR nakazał olanie sygnału ŻÓŁTEGO.
-
- Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
Czyli to znaczy, że na tysiącach skrzyżowań z ograniczeniem do 50 km/h nie da się nie złamać przepisów? Czas na nowe show w TVN Turbo - "Jak oni wjeżdżają".pankowal pisze:Ależ jaka miła wymiana poglądów.
Zrozumienie w pół słowa.
Co tam merytorycznie pisać, bo to dla inteligentów znaczy żeś TROL bo im w telewizorze powiedziały że jest inaczej.
Kirk
Coś się da z Tobą porozmawiać ale Człowieku konkretnie mi powiedz ile mam jechać by zadowolić Telewizję i Policję, no bo wiesz – ja w tych przebrzydłych głupich wyliczeniach wyliczyłem że jest to 37 km/h i zadowolisz specjalistów od zamieszania w każdym przypadku.
Potwierdź albo zaprzecz podając argumenta – skąd Ci się to wzięło.
Pewnie sztab specjalistów, którzy pracowali nad ograniczeniem do 50 km/h nie lubił się z tymi, którzy opracowali 3-sekundowy okres świecenia światła żółtego i zrobili sobie nawzajem na złość...
Jadąc 50 km/h czyli 13,8 m/s, w ciągu tych 3 sekund pokonujesz 41,4 m.
Poszperałem trochę i znalazłem takie tabele http://www.motofakty.pl/artykul/najleps ... waniu.html
Zwróć uwagę, że większość wyników podanych tam dróg hamowania nie przekracza tych 41,4 m, oczywiście są to testy hamowania gwałtownego bez poślizgu, no ale z prędkości 100 km/h... A skoro wyhamowanie ze 100 km/h na 41 metrach jest gwałtowne, to z 50 km/h na tym samym dystansie już raczej nie bardzo...
Tak w ogóle, to jak często słyszymy o wypadkach/kolizjach spowodowanych najechaniem na kierowcę, który gwałtownie hamował na żółtym? Ostatnio wrzucono tu film ze skrzyżowania Wyszyńskiego z Hodowlaną, gdzie kierowca Tira nie zachował odpowiedniego odstępu, ani nie dobrał odpowiedniej prędkości do swojej masy i zrobił to co zrobił.pankowal pisze: Tylko że nie o to chodzi by specjalistów od zamieszania zadowolić, ale by jechać zgodnie z prawem , które ma cel bezpieczeństwo ruchu.
A prawo wyraźnie mówi - przy sygnale żółtym jak się masz zachować.
To samo prawo nie wymaga by zastosowawszy się do sygnalizacji – do żółtego dalej patrzeć na sygnalizator z kotwicą w pogotowiu bo Pan z telewizora i Policjant czuwa.
Ale kto Ci każe zbliżać się do skrzyżowania mając 70 km/h? Dojeżdżając do skrzyżowania masz obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, a do tej wg. mnie zalicza się m.in. gotowość do hamowania i to niekoniecznie z powodu sygnalizacji.pankowal pisze: Gdyby zastosować się do zaleceń Telewizora to mamy przy dużym ruchu przy podwyższonej prędkości do 70 km/h przy każdej zmianie świateł kolizję – najechanie na nawiedzonego gwałtownie hamującego bo mu w telewizorze kazali, bo dyć na czerwonym po no wjechać nie wolno .
TELEWIZOR nakazał olanie sygnału ŻÓŁTEGO.
W takim razie niech policja postawi kamery na każdym skrzyżowaniu gdzie jest ograniczenie do 70 km/h - ile kasy wpadnie do budżetu. Poza tym takie skrzyżowania są przecież nie od dziś i nie wierzę, że tylko Ty na to wpadłeś, że jednak nie da się wyhamować, więc skoro takich jak Ty jest więcej, to dlaczego nikt tego jeszcze ustawodawcy nie uświadomił?
Podsumowując (bo jesteśmy monotematyczni), przyznam Ci rację i zwrócę honor, jak zobaczę policjanta, który potwierdza, że jest w prawie drogowym niespójność paragrafów z zasadami fizyki.
To mówisz że poszperałeś w Internecie i ..?
Wyszło Ci że z prędkości 100 km/h droga hamowania jest ok. 40 m – wprawdzie to na mKsa hamulców i przy super przyczepnym podłożu , bez uwzględnienia średniego czasu reakcji, ale wyszło.
Tak dla Twojej wiadomości średni czas reakcji człeka i układu hamulcowego to 1,3 s czyli 1,3x100000/3600=36,11 m, to należy doliczyć do tego super wyniku.
To do tego Maksa 40 m dolicz te 36,11m ………
Tylko po co szukasz nie wiadomo gdzie, jak w tym wątku jak na patelni masz podane odpowiednie precyzyjne narzędzie skonstruowane do tego celu.
(Polecam tropicielom troli idiotyczne Troliiiiiiiiiiczne obliczenia) http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/wjazdCZE.html
A tak na boku to nie próbuj mnie uczyć bo wiem dość dużo w tym temacie, znacznie więcej do Ciebie.
Bo według tego schematu myślenia?.
-Według Ciebie krawężnik ale z Policji znaczy więcej niż każdy piszący na forum.
A jak by Ci Patriarcha Wszechrusi potwierdził to będzie święta prawda.
Żadnej niespójności nie ma, za to jest nieuctwo władzy.
Bo zgodnie z kardynalną zasadą prawa stosowanie się do prawa nie może prowadzić do złamania prawa.
Wyszło Ci że z prędkości 100 km/h droga hamowania jest ok. 40 m – wprawdzie to na mKsa hamulców i przy super przyczepnym podłożu , bez uwzględnienia średniego czasu reakcji, ale wyszło.
Tak dla Twojej wiadomości średni czas reakcji człeka i układu hamulcowego to 1,3 s czyli 1,3x100000/3600=36,11 m, to należy doliczyć do tego super wyniku.
To do tego Maksa 40 m dolicz te 36,11m ………
Tylko po co szukasz nie wiadomo gdzie, jak w tym wątku jak na patelni masz podane odpowiednie precyzyjne narzędzie skonstruowane do tego celu.
(Polecam tropicielom troli idiotyczne Troliiiiiiiiiiczne obliczenia) http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/wjazdCZE.html
A tak na boku to nie próbuj mnie uczyć bo wiem dość dużo w tym temacie, znacznie więcej do Ciebie.
Ooooo…. Człowieku wiara w Tobie w instytucje wielka.Podsumowując (bo jesteśmy monotematyczni), przyznam Ci rację i zwrócę honor, jak zobaczę policjanta, który potwierdza, że jest w prawie drogowym niespójność paragrafów z zasadami fizyki.
Bo według tego schematu myślenia?.
-Według Ciebie krawężnik ale z Policji znaczy więcej niż każdy piszący na forum.
A jak by Ci Patriarcha Wszechrusi potwierdził to będzie święta prawda.
Żadnej niespójności nie ma, za to jest nieuctwo władzy.
Bo zgodnie z kardynalną zasadą prawa stosowanie się do prawa nie może prowadzić do złamania prawa.
-
- Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
to sie usmiałem. taki tekst nie po prostu rozwalił.. a po czym wnosisz pajacu ze ktos umie mniej od ciebie... po nicku??pankowal pisze:A tak na boku to nie próbuj mnie uczyć bo wiem dość dużo w tym temacie, znacznie więcej do Ciebie.
smieja sie z ciebie juz nie tylko na forum ale i na miescie pankowal
A Ty swój link gdzie znalazłeś? W radiu?pankowal pisze:To mówisz że poszperałeś w Internecie i ..?
To chłopie jak masz taką wiedzę, to weźże rusz niebo i ziemię i wbij tej władzy do głowy, że są w błędzie. Przedstaw im te wykresy, wzory, symulacje, prezentacje w powerpoincie i nie wiem co jeszcze, może kogoś szukają w Ministerstwie Transportu z takimi kompetencjami jak Twoje.pankowal pisze: A tak na boku to nie próbuj mnie uczyć bo wiem dość dużo w tym temacie, znacznie więcej do Ciebie.
A tak poza tym, to oprócz pseudo teoretycznych wywodów, przydaje się na drodze przede wszystkim praktyka, skoro pisałeś wcześniej, że jeździsz 2 lata, to może częściowo wyrobisz sobie odpowiednie nawyki jak pojeździsz jeszcze z 5. Wtedy bez kalkulatora, internetu i sejsmografu* uda Ci się - tak, jak wielu kierowcom - poruszać pojazdem tak, aby móc zatrzymywać się przed sygnalizatorem nie wjeżdżając na czerwone. Chyba, że uważasz się za świetnego kierowcę, to sorry, ale tracę czas na pisanie z Tobą...
Nie musi być krawężnik, może być komendant, generał czy sam minister...pankowal pisze:Ooooo…. Człowieku wiara w Tobie w instytucje wielka.Kirk pisze:Podsumowując (bo jesteśmy monotematyczni), przyznam Ci rację i zwrócę honor, jak zobaczę policjanta, który potwierdza, że jest w prawie drogowym niespójność paragrafów z zasadami fizyki.
Bo według tego schematu myślenia?.
-Według Ciebie krawężnik ale z Policji znaczy więcej niż każdy piszący na forum.
Nie przekonałeś mnie (i chyba nie tylko mnie) swoimi argumentami, ja Ciebie swoimi też nie, dajmy sobie spokój z zaśmiecaniem tego wątku, wróćmy jak będzie coś ciekawego w TVP3 z Tarnowa. Tyle z mojej strony.
* bo w każdej chwili może być trzęsienie ziemi, a ono może wpłynąć na czas reakcji i drogę hamowania - lepiej być przygotowanym
Pewnie po długości nicka, dlatego od razu jestem skreślony u pankowala, szlag by to... mogłem sobie wybrać dłuższą ksywę...tarnowiack pisze:to sie usmiałem. taki tekst nie po prostu rozwalił.. a po czym wnosisz pajacu ze ktos umie mniej od ciebie... po nicku??pankowal pisze:A tak na boku to nie próbuj mnie uczyć bo wiem dość dużo w tym temacie, znacznie więcej do Ciebie.
Opinia o Twojej wiedzy wynika z treści jakie zawierasz w swoim pisaniu.
To tylko tropiciele troli sadzą po długości ników, bo do treści pisanego dostępu nie mają , brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, no i oczywiście logicznego myślenia brak, więc pozostaje im bazowanie na opinii innych, uznanych przez nich za autorytety.
Stąd bierze się odwoływanie tropicieli troli, do policjantów, sądów , TVNów .
Uwaga Tropiciele będzie trudne.
Od lat 95-ych wprowadzono sygnalizację acykliczną w której czasy poszczególnych faz ruchu zależą od zapotrzebowania wykrywanego poprzez pętle indukcyjne, wirtualne lub zgłaszanego przez pieszych przyciskami.
W tej sygnalizacji czasy świecenia zielonego są prze-różniste np. od 10 do 60 sek .
Więc pytanie jak tropiciel troli jest w stanie dostosować prędkość do takiej sygnalizacji, oczywiście abstrahując od faktu że nie ma takiego wymogu.
Wywąchujecie kiedy zbliża się żółte czy może znajome oporniki z sterownika przekazują wam informacje.
Ps. W programie filmowano sygnalizację na przejściu po za skrzyżowaniem – uruchamianą przyciskami – a to oznacza że ……..
To tylko tropiciele troli sadzą po długości ników, bo do treści pisanego dostępu nie mają , brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, no i oczywiście logicznego myślenia brak, więc pozostaje im bazowanie na opinii innych, uznanych przez nich za autorytety.
Stąd bierze się odwoływanie tropicieli troli, do policjantów, sądów , TVNów .
Uwaga Tropiciele będzie trudne.
Od lat 95-ych wprowadzono sygnalizację acykliczną w której czasy poszczególnych faz ruchu zależą od zapotrzebowania wykrywanego poprzez pętle indukcyjne, wirtualne lub zgłaszanego przez pieszych przyciskami.
W tej sygnalizacji czasy świecenia zielonego są prze-różniste np. od 10 do 60 sek .
Więc pytanie jak tropiciel troli jest w stanie dostosować prędkość do takiej sygnalizacji, oczywiście abstrahując od faktu że nie ma takiego wymogu.
Wywąchujecie kiedy zbliża się żółte czy może znajome oporniki z sterownika przekazują wam informacje.
Ps. W programie filmowano sygnalizację na przejściu po za skrzyżowaniem – uruchamianą przyciskami – a to oznacza że ……..