Tarnowskie skrzyżowania w TVP 3 "Jedź bezpiecznie"
Kirk pisze:Chapeau bas, dla kierowcy, który odmówił przyjęcia mandatu argumentując, że dzisiaj oskarżą go o przejazd na czerwonym a jutro o zabójstwo, zwłaszcza, że zostało to nagrane. Mógłby się nie kompromitować. Sprawa jest ewidentna i bezdyskusyjna, wjazd na świetle żółtym jest możliwy tylko w sytuacji gdy zatrzymanie wymagałoby gwałtownego hamowania, im dłużej to zielone widzimy z daleka, tym większa szansa, że zaraz się zmieni. No ale Ameryki nie odkryłem.
Tak w sprawie tej kompromitacji.
Ameryka – to nie odkryłeś.
Tylko że sygnał zielony może trwać od czasu minimalnego 6 s do 60 s to ILE, dla Ciebie odkrywco Ameryki jest dość długo.
A reakcja kierującego prawidłowa bo nic sprzecznego z przepisami nie zrobił.
Jedynie to argument użyty nijaki, bo powiano być.
Panie zastosowałem się do sygnalizacji, do sygnału żółtego a że Pan nie wiesz że takie zastosowanie może się wiązać z przejazdem na czerwonym TO SKANDAL.
Do szkoły nauki pobierać , a nie kontrolować - bladego pojęcia nie mając o przepisach.
Panie, jak najbardziej do Sądu sprawa, może Sąd Pana na szkolenie skieruje.
Po jakim czasie z bocznej dostaje zielone, to się wylicza biorąc pod uwagę warunki na skrzyżowaniu i oczywiście możliwe zachowania kierujących.Kirk pisze:Wjazd na czerwone, nawet sekundę po jego zapaleniu może skończyć się tragicznie zwłaszcza w sytuacji kiedy z bocznej drogi komuś zapaliło się właśnie zielone i nie ruszał z miejsca, tylko dojeżdżał do skrzyżowania i przestał zwalniać lecz tylko przyspieszył. I taki pojazd może znaleźć się na skrzyżowaniu bardzo szybko - zgodnie z przepisami oczywiście, a sporo jest skrzyżowań gdzie zmiana z czerwonego na zielone odbywa się z bardzo krótkim okresem świecenia światła żółtego - nawet poniżej sekundy.
A mówienie o czasie trwania sygnału poniżej 1s świadczy o całkowitej nieznajomości zagadnienia, bo czasy są zaokrąglane do pełnych sekund.
Tak że Waść bzdury pleciesz.
Gdyby nie zrobił nic sprzecznego z przepisami, to nie zrobiliby z tej sytuacji materiału do odcinka programu, więc z pewnością, ktoś dobrze się nad tym zastanowił wcześniej. Wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, koniec, kropka. Jaki przepis na to zezwala?pankowal pisze: A reakcja kierującego prawidłowa bo nic sprzecznego z przepisami nie zrobił.
Dobrze, czas zatem kupić stoper do auta...pankowal pisze:Po jakim czasie z bocznej dostaje zielone, to się wylicza biorąc pod uwagę warunki na skrzyżowaniu i oczywiście możliwe zachowania kierujących.Kirk pisze:Wjazd na czerwone, nawet sekundę po jego zapaleniu może skończyć się tragicznie zwłaszcza w sytuacji kiedy z bocznej drogi komuś zapaliło się właśnie zielone i nie ruszał z miejsca, tylko dojeżdżał do skrzyżowania i przestał zwalniać lecz tylko przyspieszył. I taki pojazd może znaleźć się na skrzyżowaniu bardzo szybko - zgodnie z przepisami oczywiście, a sporo jest skrzyżowań gdzie zmiana z czerwonego na zielone odbywa się z bardzo krótkim okresem świecenia światła żółtego - nawet poniżej sekundy.
A mówienie o czasie trwania sygnału poniżej 1s świadczy o całkowitej nieznajomości zagadnienia, bo czasy są zaokrąglane do pełnych sekund.
Tak że Waść bzdury pleciesz.
Ostatnio z takim krótkim czasem spotkałem się na Krakowskiej przy "zawrotce" obok salonu Forda, żółte światło (po czerwonym) trwa tam wyjątkowo krótko, więc nawet jeśli jest to 1 sekunda, to po wjechaniu na zielonym i mając z lewej lub prawej zbliżającego się kierowcę, który zgodnie z przepisami (jak twierdzisz wyżej) wjeżdża na "późne żółte" albo czerwone można się pewnego pięknego dnia zdziwić... a widziałem w tym miejscu 2 lub 3 sytuacje z "późnym żółtym", a właściwie już czerwonym, a nie jeżdżę tam jakoś często.
Istotnie, nie mam dogłębnej wiedzy na temat funkcjonowania sygnalizacji, ale skoro jako kierowca z nich korzystam, to chyba wolno mi o tym napisać. To, że nie wiem jak się drogi buduje, chyba nie zabrania mi po nich jeździć, to że nie jestem w stanie każdej usterki samochodu usunąć samodzielnie, nie zabrania mi się nim poruszać.
A wiecie co wam powiem na temat czerwonego światła i późnego żółtego dla "TIR-ów"????
Na ten temat możecie się tu kłócić nawet na 100 stronach a odpowiedź jest taka prosta jak budowa cepa
Bo się nie chce ruszać od zera i przekładać tymi biegami. To jest jedyne wytłumaczenie jak dla mnie.
Inne tłumaczenie że ma ładunek i się mu przesunie. Jak się ktoś tak tłumaczy policjantowi, to on powinien zadzwonić na ITD a oni już kolesia nauczą zabezpieczać ładunek.
A że się zatrzyma na środku skrzyżowania to również powinni mu panowie z ITD pomóc.
Wszyscy są cwaniaki przez CB i przy policjantach ale już przy ITD to pory są do wymiany.
Na ten temat możecie się tu kłócić nawet na 100 stronach a odpowiedź jest taka prosta jak budowa cepa
Bo się nie chce ruszać od zera i przekładać tymi biegami. To jest jedyne wytłumaczenie jak dla mnie.
Inne tłumaczenie że ma ładunek i się mu przesunie. Jak się ktoś tak tłumaczy policjantowi, to on powinien zadzwonić na ITD a oni już kolesia nauczą zabezpieczać ładunek.
A że się zatrzyma na środku skrzyżowania to również powinni mu panowie z ITD pomóc.
Wszyscy są cwaniaki przez CB i przy policjantach ale już przy ITD to pory są do wymiany.
Kirk
Ale nikt od Ciebie nie wymaga znajomości budowy dróg, ale znajomość fizyki na poziomie liceum technikum by wypadało posiadać.
Ruch jednostajnie przyspieszony – jeden wzór .
Na drogę zatrzymania S=V2/2a + Vo*tr
Plus jeden wzór na drogę w ruchu jednostajnym.
S=V*t
Pozostałe dane to czas żółtego 3 s , przeciętny czas reakcji tr=1,3 s , przyspieszenie 3 m/s2 ,prędkość dop. 70 km/h
No i do roboty, liczyć da się zatrzymać nie wjeżdżając na czerwonym, czy się nie da.
Będąc w jakiej odległości od sygnalizatora nie jesteś w stanie ………
Halo maturzyści ???
Ale nikt od Ciebie nie wymaga znajomości budowy dróg, ale znajomość fizyki na poziomie liceum technikum by wypadało posiadać.
Ruch jednostajnie przyspieszony – jeden wzór .
Na drogę zatrzymania S=V2/2a + Vo*tr
Plus jeden wzór na drogę w ruchu jednostajnym.
S=V*t
Pozostałe dane to czas żółtego 3 s , przeciętny czas reakcji tr=1,3 s , przyspieszenie 3 m/s2 ,prędkość dop. 70 km/h
No i do roboty, liczyć da się zatrzymać nie wjeżdżając na czerwonym, czy się nie da.
Będąc w jakiej odległości od sygnalizatora nie jesteś w stanie ………
Halo maturzyści ???
Tutaj masz błąd - przyjmujesz prędkość dopuszczalną jako max - a nie zawsze tak jest, bo kodeks drogowy mówi o 'prędkości dostosowanej do warunków jazdy' - a taka przed skrzyżowaniem nie jest równa prędkości dopuszczalnej.pankowal pisze:prędkość dop. 70 km/h
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
A drogowcom nic nie mówi bo podnieśli prędkość do 70 km/h.
Nie pasuje Ci 70 km/h to sobie policz z jaką predkością musisz się poruszać by spełnić powyższe założenia - no i wymóg zastosowania sie do żółtego i czerwonego.
Ps. Jakby co, to ten program Ci pomoże http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/wjazdCZE.html
Nie pasuje Ci 70 km/h to sobie policz z jaką predkością musisz się poruszać by spełnić powyższe założenia - no i wymóg zastosowania sie do żółtego i czerwonego.
Ps. Jakby co, to ten program Ci pomoże http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/wjazdCZE.html
Jak nie jesteś w stanie zareagować szybciej to jedź WOLNIEJ. Kodeks mówi WYRAŹNIE, że Masz zasr... obowiązek zachować szczególną ostrożność i ZWOLNIĆ w razie potrzeby. I TYLE.
Jak jadę i z daleka widzę, że mam zielone to powinienem OCENIĆ jak daleko jestem i podjąc odpowiednie kroki - zacząć zwalniać w razie potrzeby. Bo każdy kto myśli powienien wiedzieć, że jak mam 30 sekund do świateł to mogę nie zdążyć - wtedy SPOKOJNIE zwalniam. Tyle, że większość PRZYSPIESZA - choć kodeks nakazuje coś wręcz odwrotnego.
Więc tłumaczenia o nagłości zmiany można w du... wsadzić, ja tam nigdy nie jestem zaskakiwany przez zmiany - na przykład wystarczy popatrzeć na "boczne" światła dla pieszych - jeśli migają lub sa czerwone to mamy POWAŻNY znak, że i dla nas może się zmienić światlo. Nie zawsze to działa (światła na przycisk) ale są tez inne metody. Po to mamy właśnie Żółte - by mieć czas na reakcję.
Tyle, że sytuacje, gdzie żólte zapala się metr przed maską są rzadkie, najczęściej każdy wali tak szybko jak się da, nie patrzy na nic, nie zwraca uwagi na otoczenie - nic dziwnego, że jest "zaskakiwany" przeż światła.
Tu tez przydają sie liczniki - jak z daleka widzę, że na liczniku mam jedną cyfrę to daję sobie "siana" i zwalniam.
Zaś kierowcy TiR'ów to powinni zachować jeszcze większa ostrożność, nikt ich nie zmusza do jazdy na 70 z prędkością 70 km/h - moga jechac wolniej - zwłaszcza jak z daleka zauważą światła. Mi się zawsze wydawało, że to płynna jazda jest najlepsza.
Tak więc Pan Kowal niech przestanie pisać głupoty o fizyce - znaja fizykę powinien tak jechać by móc się zatrzymać - jak nie jest w stanie zauważyć kiedy się światla zmieniają, nie jest w stanie poprawnie ocenić czasu i odległości to niech albo jeździ WOLNIEJ, albo zgłosi się na szczegółowe badania lekarskie - kto wie, może zabiorą mu prawo jazdy, jak ma problem z koordynacją i szybkim myśleniem.
Większość po prostu chce przeskoczyć i tyle. Na zgniłym Zachodzie jakoś nie mają problemów, w Niemczech czy Szwecji każdy niemal zdąży zahamować - co dziwne Polak też potrafi - normalnie magia jakaś - jak tylko przekroczy granicę i jest w Polsce to nagle te same światła go zaskakują. Może to kwestia mandatów i kultury - w Niemczech za światła najniższy mandat to 90€ - ale jak Policja uzana, że stworzyliśmy zagrożenie to możemy nawet trafić na 5 lat do więzienia lub dostać dodatkową karę - zwykle takie kary oscyluja w okolicach 1000€ - 2000€ może dlatego Polacy tam tak przestrzegają przepisów.
A w Szwecji za Czerwone to mogą nawet zabrać Prawo Jazdy. O i dziwo każdy tam jakoś zdązy zahamować. Nawet Polacy.
Jak jadę i z daleka widzę, że mam zielone to powinienem OCENIĆ jak daleko jestem i podjąc odpowiednie kroki - zacząć zwalniać w razie potrzeby. Bo każdy kto myśli powienien wiedzieć, że jak mam 30 sekund do świateł to mogę nie zdążyć - wtedy SPOKOJNIE zwalniam. Tyle, że większość PRZYSPIESZA - choć kodeks nakazuje coś wręcz odwrotnego.
Więc tłumaczenia o nagłości zmiany można w du... wsadzić, ja tam nigdy nie jestem zaskakiwany przez zmiany - na przykład wystarczy popatrzeć na "boczne" światła dla pieszych - jeśli migają lub sa czerwone to mamy POWAŻNY znak, że i dla nas może się zmienić światlo. Nie zawsze to działa (światła na przycisk) ale są tez inne metody. Po to mamy właśnie Żółte - by mieć czas na reakcję.
Tyle, że sytuacje, gdzie żólte zapala się metr przed maską są rzadkie, najczęściej każdy wali tak szybko jak się da, nie patrzy na nic, nie zwraca uwagi na otoczenie - nic dziwnego, że jest "zaskakiwany" przeż światła.
Tu tez przydają sie liczniki - jak z daleka widzę, że na liczniku mam jedną cyfrę to daję sobie "siana" i zwalniam.
Zaś kierowcy TiR'ów to powinni zachować jeszcze większa ostrożność, nikt ich nie zmusza do jazdy na 70 z prędkością 70 km/h - moga jechac wolniej - zwłaszcza jak z daleka zauważą światła. Mi się zawsze wydawało, że to płynna jazda jest najlepsza.
Tak więc Pan Kowal niech przestanie pisać głupoty o fizyce - znaja fizykę powinien tak jechać by móc się zatrzymać - jak nie jest w stanie zauważyć kiedy się światla zmieniają, nie jest w stanie poprawnie ocenić czasu i odległości to niech albo jeździ WOLNIEJ, albo zgłosi się na szczegółowe badania lekarskie - kto wie, może zabiorą mu prawo jazdy, jak ma problem z koordynacją i szybkim myśleniem.
Większość po prostu chce przeskoczyć i tyle. Na zgniłym Zachodzie jakoś nie mają problemów, w Niemczech czy Szwecji każdy niemal zdąży zahamować - co dziwne Polak też potrafi - normalnie magia jakaś - jak tylko przekroczy granicę i jest w Polsce to nagle te same światła go zaskakują. Może to kwestia mandatów i kultury - w Niemczech za światła najniższy mandat to 90€ - ale jak Policja uzana, że stworzyliśmy zagrożenie to możemy nawet trafić na 5 lat do więzienia lub dostać dodatkową karę - zwykle takie kary oscyluja w okolicach 1000€ - 2000€ może dlatego Polacy tam tak przestrzegają przepisów.
A w Szwecji za Czerwone to mogą nawet zabrać Prawo Jazdy. O i dziwo każdy tam jakoś zdązy zahamować. Nawet Polacy.
9000 ml A Rh-
pankowal pisze:Kirk
Ale nikt od Ciebie nie wymaga znajomości budowy dróg, ale znajomość fizyki na poziomie liceum technikum by wypadało posiadać.
Ruch jednostajnie przyspieszony – jeden wzór .
Na drogę zatrzymania S=V2/2a + Vo*tr
Plus jeden wzór na drogę w ruchu jednostajnym.
S=V*t
Pozostałe dane to czas żółtego 3 s , przeciętny czas reakcji tr=1,3 s , przyspieszenie 3 m/s2 ,prędkość dop. 70 km/h
No i do roboty, liczyć da się zatrzymać nie wjeżdżając na czerwonym, czy się nie da.
Będąc w jakiej odległości od sygnalizatora nie jesteś w stanie ………
Halo maturzyści ???
Sugerujesz, że nikt tego nie liczył przed wprowadzeniem takich przepisów?
Poza tym daruj sobie osobiste wycieczki.
P.S. Aha, pisząc o czasie świecenia światła żółtego, ja pisałem o żółtym po czerwonym, a ten nie zawsze trwa 3 sekundy. Proponuję wrócić się tam i doczytać...
Nie muszę liczyć - przed skrzyżowaniem ze światłami zdejmuję nogę z gazu - i to wystarcza, żeby bezpiecznie je pokonać. Niektórych to może przerastać, ale po to są kursy doszkalające i ponowne egzaminy po uzbieraniu odpowiedniej ilości punktów karnychpankowal pisze:Nie pasuje Ci 70 km/h to sobie policz
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
No liczyć się nie chce - noga z gazu i wszystko gra.
Tylko aby wszystko grało, to przy podniesionej prędkości do 70 km/h ta twoja noga z gazu musiałaby zwolnić pojazd do 37 km/h.
Każdy przejazd z większą prędkością jak 37 km/h wiąże się z niebezpieczeństwem niezastosowania sie do wymogów Policji.
Natomiast jadąc z dopuszczalną zawsze można się zastosować do PORD.
Masz kalkulator w nodze ??
Ps. Kirk żółty trwa 3 s przed czerwonym i 1s z czerwonym przed zielonym, inne czasy trwania żółtego nie istnieją.
Tylko aby wszystko grało, to przy podniesionej prędkości do 70 km/h ta twoja noga z gazu musiałaby zwolnić pojazd do 37 km/h.
Każdy przejazd z większą prędkością jak 37 km/h wiąże się z niebezpieczeństwem niezastosowania sie do wymogów Policji.
Natomiast jadąc z dopuszczalną zawsze można się zastosować do PORD.
Masz kalkulator w nodze ??
Ps. Kirk żółty trwa 3 s przed czerwonym i 1s z czerwonym przed zielonym, inne czasy trwania żółtego nie istnieją.
Nie wiem, może prawdopodobieństwo mi sprzyja, może mam lepsze hamulce, w każdym razie zdarza mi się przejechać na żółtym, ale nie wjechać na skrzyżowanie na czerwonym, 'bo nie zdążyłem wyhamować'.pankowal pisze:Tylko aby wszystko grało, to przy podniesionej prędkości do 70 km/h ta twoja noga z gazu musiałaby zwolnić pojazd do 37 km/h.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński