Jeżdżąc po mieście można zauważyć miejsca gdzie na jezdnie i chodniki spadają owoce - jabłka, śliwki i inne. Niektóre miejsca przypominają Owintar za dobrych czasów.
Ul. Romanowicza koło Wojtarowicza, ul. MB Fatimskiej przy budowanym obiekcie PWSZ, ul. Krzyska, Jaracza i pewnie wiele innych.
Może by tak ktoś podjął męską decyzję o wycięciu tych drzew?
Owoce na tarnowskich ulicach.
Owoce na tarnowskich ulicach.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Chyba kpisz, od wielu wielu lat administracja kamienic na pl. Kazimierza stara się (zgłasza konieczność niezbędnych działań) o przycinkę drzew, które zagrażają przechodniom oraz mieniu. Reakcji żadnej, jedynie natura jakby się wsłuchiwała w te prośby i co jakiś czas jedno po drugim łupnie to w wózek, to na chodnik, ale dla wydziału środowiska problem zdaje się nie istnieje. Niemal jak w ścisłym rezerwacie, ma rosnąć dopóty do póki samo się nie przewróci, potem przyjadą tylko pozbierać resztki.
Ewentualnie osoby które mają wysokie związki z Kurią jeszcze mogą coś zdziałać.Baxon pisze:Chyba kpisz, od wielu wielu lat administracja kamienic na pl. Kazimierza stara się (zgłasza konieczność niezbędnych działań) o przycinkę drzew, które zagrażają przechodniom oraz mieniu. Reakcji żadnej, jedynie natura jakby się wsłuchiwała w te prośby i co jakiś czas jedno po drugim łupnie to w wózek, to na chodnik, ale dla wydziału środowiska problem zdaje się nie istnieje. Niemal jak w ścisłym rezerwacie, ma rosnąć dopóty do póki samo się nie przewróci, potem przyjadą tylko pozbierać resztki.
Tak w zeszłym roku pozbyto się jednego z drzew.
No właśnie tę instytucję miałem na myśli. Niewiele do tej pory wskórali, a te dwa drzewa, których na pl. Kazimierza już nie ma zostały wycięte po tym jak osobiście pozbawiły się gałęzi. Obok byłego Maestro jest takie wysokie drzewo, które przy większym wietrze stuka do okien an I i II piętrze do tej pory chyba nie ruszone jest.
Tego drzewa i tak już pół ubyło samoistnie. Przeszło 2 lata temu zarwała się największa gałąź, ktora zniszczyła wtedy neon "Maestro" i uszkodziła auta pod drzewem. Od tego czasu mieszkańcy kamienicy widniej w środku mieszkań mają:)Baxon pisze:... Obok byłego Maestro jest takie wysokie drzewo, które przy większym wietrze stuka do okien an I i II piętrze do tej pory chyba nie ruszone jest.
Ja mieszkam w tym długim bloku na początku Klikowskiej i potwierdzam. Topole po drugiej stronie są prawdopodobnie puste w środku (słyszałem takie głosy gdzieś) i faktycznie, podczas ostatnich wichur ulica była usłana mniejszymi i większymi gałązkami. Sam idąc do sklepu je zbierałem częściowo, żeby zminimalizować zagrożenie. Jeszcze kilka lat temu były one regularnie przecinane, teraz już nie.
Słuchajcie - gdzie zgłosić te zalegające owoce na ulicy Romanowicza??? Wkurza mnie to strasznie, że jest taki syf.
A jeszcze dziś dwa piękne jabłuszka spadły mi na szybę (akurat jak przejeżdżałam). Szyba na szczęście cała, ale serce na chwile stanęło, bo nie spodziewałam się, że coś "z nieba" mi spadnie na auto...
A jeszcze dziś dwa piękne jabłuszka spadły mi na szybę (akurat jak przejeżdżałam). Szyba na szczęście cała, ale serce na chwile stanęło, bo nie spodziewałam się, że coś "z nieba" mi spadnie na auto...
Ja sprawę jabłek z Krzyżu zgłosiłem mailem na SM. Reakcja była, nawet otrzymałem maila informującego o przebiegu interwencji.
[email protected] lub telefonicznie 986.
[email protected] lub telefonicznie 986.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku