Baxon pisze:Przyłączam się do powyższej wypowiedzi, po to są dwa pasy aby nimi jechać aż do końca.
Na końcu ładny suwaczek i nikomu korona z głowy nie spadnie.
Gardzę "miszczami", którzy blokują lewy pas oraz tymi, którzy zaraz na początku korka "grzecznie" pakują się na prawy pas, a potem na zwężeniu nie wpuszczają nikogo "bo przecież jadę już ze 2 km tym pasem, a ci z lewej to wszystko banda i cwaniaki żerujące na mojej jedynie właściwej postawie".
Ale jeśli ktoś już jedzie prawym pasem po włączeniu się od Czystej i nagle zmienia na lewy bo tak szybciej wyprzedzając kilkanaście aut, to nadal jest to ok? W końcu miał prawo zmienić pas i jechać do końca lewym jak już go zmienił. Z kolei jazda lewym pasem od Tarnowa do samego końca zgodnie z przepisami powoduje niechęć i krzywe spojrzenia tych z prawego pasa. Tak źle i tak niedobrze. No, ale zostaje jeszcze kwestia zdrowego rozsądku.
Można by "pojechać po bandzie" z interpretacją przepisów, w końcu ul. Czysta jest podporządkowana więc wjeżdżając do ul. Mościckiego ustępuję pierwszeństwa.
No ale to tak pół żartem.
A "suwaczek" fajna rzecz pod warunkiem, że przynajmniej połowa kierowców nie będzie kojarzyć go tylko z garderobą.
Baxon pisze:
Gardzę "miszczami", którzy blokują lewy pas [...]
Przypomniała mi się sytuacja z ostatniego święta Wszystkich Świętych, jako, że mieszkam w rejonie cmentarza, to ulica, przy której mieszkam na te parę dni staje się jednokierunkowa, dlatego postanowiłem wyprzedzić całą kolumnę samochodów stojących w korku do cmentarza, żeby niepotrzebnie w nim nie stać i móc dojechać do domu. Niestety pewien jegomość wyjechał sobie na środeczek blokując mi dalszą część manewru, no i pozostałem po lewej stronie jezdni, a kiedy wjechałem w końcu na swoją posesję, zdążyłem zobaczyć minę tegoż pana.