ul. Sitki-przejście zwalniające
Albo upał mnie nieco przyćmił i miałam zwidy, albo były to eleganckie sygnalizatory. Mam nadzieję, że to pierwsze, bo uwzględniwszy spowolnienie przy znaku "stop" przed torami, nie ma nic piękniejszego niż światełka parę metrów dalej. Tym bardziej dziwi, bo jak często tamtędy jeżdżę, to zatoru od strony Hodowlanej nigdy nie widziałam. Co innego wylot z Hodowlanej w kierunku centrum, bo tam rzeczywiście jest masakra. Jeżeli natomiast zwidów nie miałam, to ciekawe, kto wpadł na pomysł następnego drogowego "kwiatka" w naszym mieście.
Szczęśliwie się wyjaśniło:
"Nastąpi zwężenie ulicy Mościckiego od skrzyżowania z ulicą Czystą do jednego pasa ruchu i konieczność wprowadzenia objazdu. Planowane jest utrzymanie kierunku od strony mostu na rz. Białej do centrum miasta w dotychczasowym przebiegu. Kierunek ruchu od centrum miasta poprowadzony zostanie objazdem przez ulicę Hodowlaną, Wyszyńskiego i Czystą bez możliwości skrętu w lewo na tym skrzyżowaniu. Na skrzyżowaniu ulicy Hodowlanej i Wyszyńskiego ustawiona zostanie tymczasowa sygnalizacja świetlna "
"Nastąpi zwężenie ulicy Mościckiego od skrzyżowania z ulicą Czystą do jednego pasa ruchu i konieczność wprowadzenia objazdu. Planowane jest utrzymanie kierunku od strony mostu na rz. Białej do centrum miasta w dotychczasowym przebiegu. Kierunek ruchu od centrum miasta poprowadzony zostanie objazdem przez ulicę Hodowlaną, Wyszyńskiego i Czystą bez możliwości skrętu w lewo na tym skrzyżowaniu. Na skrzyżowaniu ulicy Hodowlanej i Wyszyńskiego ustawiona zostanie tymczasowa sygnalizacja świetlna "
-
- Rhetor
- Posty: 7031
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Będzie tak jak koło kościoła w Mościcach - zdepczą się i będziesz jechać jak po równym
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Witam .
To może jeszcze raz od innej strony ; tzn. bez wniosków.
Płock, Pruszków , Szczecin , Poznań , Śrem, Rybnik , Wrocław , Lublin , Puławy i wiele innych miast ( a wiem to z autopsji ; czynnie uczestnicząc w poprawie bezpieczeństwa ruchu) nigdy przenigdy nie wpadłoby na pomysł przejść wyniesionych.
Bezsensowna statystyka i pseudobezpieczne przejścia wymagające od kierujących nagłego hamowania to delikatnie pisząc trąci troszkę IX wiekiem
Kierowca jadąc np. przez Tarnów powinien z daleka w przeważającej większości lokalizacji przejść dla pieszych mieć informacji nie zakłócającej rytmu jazdy ( próg zwalniający ) o obecności pieszego , o możliwości obecności pieszego , o przejściu dla pieszych.
Reklamy , zbyt duża ilość znaków drogowych ( szczególnie w Tarnowie ) powoduję , że kierowca jest rozproszony i nie jest w stanie skupić się na faktycznym zagrożeniu typu kierowca - pieszy.
Wracając do w/w miast ?
Więc : żadnych progów zwalniających , żadnych przejść wyniesionych , naniesionych ,podniesionych czy też zaniesionych tylko czytelna i rzetelna informacja w postaci znaków D6 ledowych kontrastujących z natłokiem informacji na poboczu powodujących brak skupienia u kierującego .
Znaki D6 w rożnych konfiguracjach lecz z możliwością zachowania standaryzacji , żeby nie powodować chaosu .
Przykład ?
Wysięgniki ze znakami D6 nad jezdnią z ledowymi pulsatorami zasilane w ciągu dnia z zasilania buforowego w chwili załączenia się oświetlenia ulicznego dające kontrastowe światło podświetlające kaseton znaku i przejście dla pieszych . na którym to pieszy jest bardziej widoczny.
Dodatkowo na przejściach tzw. wysokiego ryzyka a jest ich w naszym mieście kilka ledowe powiadomienia zatapiane w asfalcie tuż przy przejściu załączane dokładnie w chwili kiedy pieszy zamierza przejść przez ulicę . ( takie urządzenia są tańsze niż przejścia wyniesione ) a mam pewność , że spełniają swoją rolę o wiele bardziej jeśli chodzi o bezpieczeństwo zarówno pieszych jak i kierowców.
Istnieje jeszcze system dyscyplinowania kierowców działający na zasadzie przekraczania prędkości przez samochód ale raczej w Tarnowie nie ma szans się sprawdzić.
To może jeszcze raz od innej strony ; tzn. bez wniosków.
Płock, Pruszków , Szczecin , Poznań , Śrem, Rybnik , Wrocław , Lublin , Puławy i wiele innych miast ( a wiem to z autopsji ; czynnie uczestnicząc w poprawie bezpieczeństwa ruchu) nigdy przenigdy nie wpadłoby na pomysł przejść wyniesionych.
Bezsensowna statystyka i pseudobezpieczne przejścia wymagające od kierujących nagłego hamowania to delikatnie pisząc trąci troszkę IX wiekiem
Kierowca jadąc np. przez Tarnów powinien z daleka w przeważającej większości lokalizacji przejść dla pieszych mieć informacji nie zakłócającej rytmu jazdy ( próg zwalniający ) o obecności pieszego , o możliwości obecności pieszego , o przejściu dla pieszych.
Reklamy , zbyt duża ilość znaków drogowych ( szczególnie w Tarnowie ) powoduję , że kierowca jest rozproszony i nie jest w stanie skupić się na faktycznym zagrożeniu typu kierowca - pieszy.
Wracając do w/w miast ?
Więc : żadnych progów zwalniających , żadnych przejść wyniesionych , naniesionych ,podniesionych czy też zaniesionych tylko czytelna i rzetelna informacja w postaci znaków D6 ledowych kontrastujących z natłokiem informacji na poboczu powodujących brak skupienia u kierującego .
Znaki D6 w rożnych konfiguracjach lecz z możliwością zachowania standaryzacji , żeby nie powodować chaosu .
Przykład ?
Wysięgniki ze znakami D6 nad jezdnią z ledowymi pulsatorami zasilane w ciągu dnia z zasilania buforowego w chwili załączenia się oświetlenia ulicznego dające kontrastowe światło podświetlające kaseton znaku i przejście dla pieszych . na którym to pieszy jest bardziej widoczny.
Dodatkowo na przejściach tzw. wysokiego ryzyka a jest ich w naszym mieście kilka ledowe powiadomienia zatapiane w asfalcie tuż przy przejściu załączane dokładnie w chwili kiedy pieszy zamierza przejść przez ulicę . ( takie urządzenia są tańsze niż przejścia wyniesione ) a mam pewność , że spełniają swoją rolę o wiele bardziej jeśli chodzi o bezpieczeństwo zarówno pieszych jak i kierowców.
Istnieje jeszcze system dyscyplinowania kierowców działający na zasadzie przekraczania prędkości przez samochód ale raczej w Tarnowie nie ma szans się sprawdzić.
Byłem sceptyczny co do tych ustrojstw i jestem nadal. Ale po kilkudziesięciu dniach ich funkcjonowania mogę z pełną odpowiedzialnością, świadomością i konstruktywizmem stwierdzić co następuje:
1a. Zwalnianie i przejeżdżanie przez progi przy pogodzie normalnej nie jest trudne i jakoś strasznie męczące.
1b. Hamowanie do progu z przepisowej prędkości (v=50 km/h +/- 5 km/h) jest możliwe bez stworzenia zagrożenia, pod warunkiem, że jest to hamowanie stopniowe, a nie w ostatniej chwili.
2. Na deszczu można złapać "fajny" poślizg, najczęściej podczas hamowania, szczególnie na części podjazdowej progu, co w połączeniu z pkt. 4b może skutkować przewiezieniem pieszego na masce. Osobiście dzięki Bogu nie słyszałem jeszcze o takim zdarzeniu. Ale skoro UMT założyło przejścia "bo jest ryzyko" to tu także jest ryzyko.
4a. Sytuacja, którą widziałem tam już kilkanaście razy. Samochód zwalnia przed "podwyższonym", potem normalnie spokojnie kierowca przyspiesza po pokonaniu tego cuda, aż tu nagle przed sam samochód wpieprza się bezceremonialnie pieszy nieświadomy swojego zagrożenia (na niepodniesionym). Nie twierdzę, że nie ma pierwszeństwa, ale wypadało by się chociaż popatrzyć czy coś nie jedzie...
4b. Inna sytuacja. Pieszy włazi wprost pod samochód na "podniesionym" bo "ja mam tu pierwszeństwo niezależnie czy samochód jest od przejścia 10 metrów czy 30 centymetrów. Po to przecież ktoś to zamontował, żeby się każdy samochód zatrzymał i żebym spokojnie przeszedł bez czekania, tylko z marszu".
Wniosek: Tak jak ktoś pisał wcześniej. Najrozsądniej by było, gdyby zostawiono jedno podwyższone przejście (no niech już będzie jak musi być) przez obie jezdnie, a drugie (niepodwyższone) zlikwidować.
1a. Zwalnianie i przejeżdżanie przez progi przy pogodzie normalnej nie jest trudne i jakoś strasznie męczące.
1b. Hamowanie do progu z przepisowej prędkości (v=50 km/h +/- 5 km/h) jest możliwe bez stworzenia zagrożenia, pod warunkiem, że jest to hamowanie stopniowe, a nie w ostatniej chwili.
2. Na deszczu można złapać "fajny" poślizg, najczęściej podczas hamowania, szczególnie na części podjazdowej progu, co w połączeniu z pkt. 4b może skutkować przewiezieniem pieszego na masce. Osobiście dzięki Bogu nie słyszałem jeszcze o takim zdarzeniu. Ale skoro UMT założyło przejścia "bo jest ryzyko" to tu także jest ryzyko.
4a. Sytuacja, którą widziałem tam już kilkanaście razy. Samochód zwalnia przed "podwyższonym", potem normalnie spokojnie kierowca przyspiesza po pokonaniu tego cuda, aż tu nagle przed sam samochód wpieprza się bezceremonialnie pieszy nieświadomy swojego zagrożenia (na niepodniesionym). Nie twierdzę, że nie ma pierwszeństwa, ale wypadało by się chociaż popatrzyć czy coś nie jedzie...
4b. Inna sytuacja. Pieszy włazi wprost pod samochód na "podniesionym" bo "ja mam tu pierwszeństwo niezależnie czy samochód jest od przejścia 10 metrów czy 30 centymetrów. Po to przecież ktoś to zamontował, żeby się każdy samochód zatrzymał i żebym spokojnie przeszedł bez czekania, tylko z marszu".
Wniosek: Tak jak ktoś pisał wcześniej. Najrozsądniej by było, gdyby zostawiono jedno podwyższone przejście (no niech już będzie jak musi być) przez obie jezdnie, a drugie (niepodwyższone) zlikwidować.
Złapałem dziś na zdjęciu bardzo ciekawą sytuację.
Otóż na tym przejściu jakaś ekipa z kamerą kręciła film.
Albo szkoleniowy, albo propagandowy. Stawiam na to drugie.
Wyglądało to tak:
1. Na wysepce stoi (stoi - nie zamierza przechodzić dalej!!!) grupa dzieci z plecakami. Jakby miały iść do szkoły. Przypominam - jest 16.08.2012 - czyli wakacje!
2. obok stoi dwóch gości - jeden z kamerą i kręci takie ujęcie, żeby chyba było widać i stojące dzieci i samochody.
3. drugi osobnik macha do zatrzymujących się! samochodów, żeby jechały i nie zatrzymywały się w celu przepuszczenia tych dzieci
4. na Goldhammera stoi radiowóz drogówki
Większość samochodów oczywiście się zatrzymuje - kamera, radiowóz, grupa dzieci, ale niektóre widząc, że ktoś im macha, przejeżdżają przez przejście tylko zwalniając.
Jeśli wkrótce pojawi się gdzieś film pt. "patrzcie, jak biedne dzieci stoją, a kierowcy ich nie przepuszczają", to pamiętajcie, że jest to 100% mistyfikacja i sytuacja zaaranżowana na potrzeby filmu.
Na dowód fotka. Niestety spieszyłem się i nie nakręciłem filmiku.
Otóż na tym przejściu jakaś ekipa z kamerą kręciła film.
Albo szkoleniowy, albo propagandowy. Stawiam na to drugie.
Wyglądało to tak:
1. Na wysepce stoi (stoi - nie zamierza przechodzić dalej!!!) grupa dzieci z plecakami. Jakby miały iść do szkoły. Przypominam - jest 16.08.2012 - czyli wakacje!
2. obok stoi dwóch gości - jeden z kamerą i kręci takie ujęcie, żeby chyba było widać i stojące dzieci i samochody.
3. drugi osobnik macha do zatrzymujących się! samochodów, żeby jechały i nie zatrzymywały się w celu przepuszczenia tych dzieci
4. na Goldhammera stoi radiowóz drogówki
Większość samochodów oczywiście się zatrzymuje - kamera, radiowóz, grupa dzieci, ale niektóre widząc, że ktoś im macha, przejeżdżają przez przejście tylko zwalniając.
Jeśli wkrótce pojawi się gdzieś film pt. "patrzcie, jak biedne dzieci stoją, a kierowcy ich nie przepuszczają", to pamiętajcie, że jest to 100% mistyfikacja i sytuacja zaaranżowana na potrzeby filmu.
Na dowód fotka. Niestety spieszyłem się i nie nakręciłem filmiku.
-
- Obywatel
- Posty: 19
- Rejestracja: 11-08-2012, 13:44
- Lokalizacja: Tarnów
Szanowny "Gościnny".
Wydaje mi się, że pisząc ..."Jeśli wkrótce pojawi się gdzieś film pt. "patrzcie, jak biedne dzieci stoją, a kierowcy ich nie przepuszczają"... nie jesteś świadomy co właściwie się stało. Otóż zamieniłem parę słów z tą ekipą telewizyjną i dowiedziałem się, że właśnie kręcą krótki filmik, który ma zachęcić KIEROWCÓW!!!! do prawidłowego zachowania w rejonie przejść dla pieszych, a zwłaszcza tych, gdzie mogą poruszać się dzieciaki.
Zdaję sobie sprawę z faktu, że wielką zdobyczą demokracji jest możliwość m.in. swobodnego wypowiadania się w różnych kwestiach, jednak myślę, że nawet na dość anonimowym forum, warto by zadbać o rzetelny komentarz.
PS. Śledzę posty na tym forum od dłuższego już czasu i odnoszę wrażenie, że niektóre wypowiedzi w sposób zdecydowany mijają się z prawdą i wprowadzają w błąd wszystkich uczestników.
Pozdrawiam.
Wydaje mi się, że pisząc ..."Jeśli wkrótce pojawi się gdzieś film pt. "patrzcie, jak biedne dzieci stoją, a kierowcy ich nie przepuszczają"... nie jesteś świadomy co właściwie się stało. Otóż zamieniłem parę słów z tą ekipą telewizyjną i dowiedziałem się, że właśnie kręcą krótki filmik, który ma zachęcić KIEROWCÓW!!!! do prawidłowego zachowania w rejonie przejść dla pieszych, a zwłaszcza tych, gdzie mogą poruszać się dzieciaki.
Zdaję sobie sprawę z faktu, że wielką zdobyczą demokracji jest możliwość m.in. swobodnego wypowiadania się w różnych kwestiach, jednak myślę, że nawet na dość anonimowym forum, warto by zadbać o rzetelny komentarz.
PS. Śledzę posty na tym forum od dłuższego już czasu i odnoszę wrażenie, że niektóre wypowiedzi w sposób zdecydowany mijają się z prawdą i wprowadzają w błąd wszystkich uczestników.
Pozdrawiam.
black_jack, aha. Czyli w Twoim rozumieniu jedynym prawidłowym zachowaniem jest zatrzymanie samochodu? Nie no, świetnie. W sumie sam jak tylko mam możliwość to zawsze staram się przepuścić pieszego na pasach, czasami jednak moje zatrzymanie może stworzyć większe zagrożenie. A to, że tutaj zainstalowano podwyższone przejścia wcale nie "podwyższa uprzywilejowania pieszych" bardziej, niż na zwykłych pasach, bo pieszy ZAWSZE ma pierwszeństwo przed samochodem, pod warunkiem że jest /wchodzi/ na oznaczone przejście. Tak jak napisałem post wyżej (czytaj 02-08-2012, 22:21) przejścia mogły by zostać, ale trzeba by było dodać kilka poprawek tak jak w moich skromnych spostrzeżeniach;)