dzikie zwierzaki w okolicy
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Przynajmniej głodny nie będzie
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
W okolicach rzeki Białej (na wysokości ul. Przemysłowej i Osiedla Koszyckiego) oraz Wątoku często można spotkać sarny, zające. Raz widziałam stado saren (około 6) w okolicach mostu kolejowego na Białej, od ulicy Kassali, ale zanim wyciągnęłam aparat, uciekły Na Zakładach Mechanicznych... lisy! i bażanty, te zresztą są wszędzie gdzie chociaż parę krzaczków jest w okolicy na Dwudniakach pływające zaskrońce. Spacerując czy jeżdżąc na rowerze po mieście czy okolicach można naprawdę nadziwić się, ile dzikiej zwierzyny tu mamy.
Bardzo dużo Sarenek i Lisków jest na polach przed laskiem Lipie. Bardzo często jadąc za kościołem Karoliny do znajomego spotykam na drodze sarny.
A w nocy na osiedlu Zielonym można czesto zaobserwowac kuny leśne (chyba).
A w nocy na osiedlu Zielonym można czesto zaobserwowac kuny leśne (chyba).
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau
Kuny domowe. Po drugiej stronie Al. JP II też są. W polach za kościołem Karoliny zimą były dziki. Nie wiem jak teraz, ale w styczniu i w lutym widziałem tam dużo tropów, niektóre z dzików były naprawdę duże. Oczywiście przychodziły tam w nocy, w dzień można je za to spotkać między Lipiem a wysypiskiem.Beaver pisze:A w nocy na osiedlu Zielonym można czesto zaobserwowac kuny leśne (chyba).
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
nie jest jeszcze tak źle z tą naszą przyrodą tarnowsko-małopolską
bażantów pod Tarnowem mnóstwo, nawet w centrum można powiedzieć też hasają, również stadka saren często można widzieć nad Białą, w okolicy Biedronki przy Czerwonej
na północ od miasta (na terenach na północ od autostrady), bażanty, sarny, zające
Zwinka też się trafi
Lisa w tamtym roku jesienią na elektrycznej spotkałem na trasie efektowny
4 lata temu przy alejach, wyższej szkole zawodowej w maju dzikiego jeża trafiłem fotograficznie
więcej dzikiej przyrody w terenach bardziej zielonych zalesionych występuje czyli rejony Lasku Lipie i na północ (na wysypisku śmieci - dostęp od strony wschodniej - ornitolodzy i amatorzy fotografii ptasiej w ciepły letni dzień mieliby żniwa - dziesiątki bocianów, rybitw i innych ptaków na stołówce za free), lasy na górze Marcina i w stronę Kruka, na północ rejony Stawów Krzyskich (zagłębie ptactwa wodnego), nad Dunajcem taka zwierzyna przydunajcowa, ponoć można Bobry spotkać czy Borsuki, któreś z tych na B
jest też druga strona medalu, dzikie psy, jest szczególnie jedno takie miejsce, gdzie grasują, no może półdzikie, ale kiedyś spotkałem grupę ponad 10, trasa skrótem pomiędzy Zawadą, a górą pod Piotrkowicami, jest tam taka stara chałupa chyba zamieszkała na końcu i latają psy samopas, zaleca się dużą ostrożoność w tym rejonie
bażantów pod Tarnowem mnóstwo, nawet w centrum można powiedzieć też hasają, również stadka saren często można widzieć nad Białą, w okolicy Biedronki przy Czerwonej
na północ od miasta (na terenach na północ od autostrady), bażanty, sarny, zające
Zwinka też się trafi
Lisa w tamtym roku jesienią na elektrycznej spotkałem na trasie efektowny
4 lata temu przy alejach, wyższej szkole zawodowej w maju dzikiego jeża trafiłem fotograficznie
więcej dzikiej przyrody w terenach bardziej zielonych zalesionych występuje czyli rejony Lasku Lipie i na północ (na wysypisku śmieci - dostęp od strony wschodniej - ornitolodzy i amatorzy fotografii ptasiej w ciepły letni dzień mieliby żniwa - dziesiątki bocianów, rybitw i innych ptaków na stołówce za free), lasy na górze Marcina i w stronę Kruka, na północ rejony Stawów Krzyskich (zagłębie ptactwa wodnego), nad Dunajcem taka zwierzyna przydunajcowa, ponoć można Bobry spotkać czy Borsuki, któreś z tych na B
jest też druga strona medalu, dzikie psy, jest szczególnie jedno takie miejsce, gdzie grasują, no może półdzikie, ale kiedyś spotkałem grupę ponad 10, trasa skrótem pomiędzy Zawadą, a górą pod Piotrkowicami, jest tam taka stara chałupa chyba zamieszkała na końcu i latają psy samopas, zaleca się dużą ostrożoność w tym rejonie