Dżemiki i przetwory na zimę...
Dżemiki i przetwory na zimę...
wiem, że pogoda nie sprzyja owocom, ale muszę zadać pytanko co do przetworów... szczególnie do tych słodkich...
do robienia dżemu najlepszy jest cukier żelujący, czy raczej te żelfiksy... czy cuś takiego?
i jeśli już żelfiksy to faktycznie one, czy konfiturki? a może chemia innego rodzaju?
byłabym wdzięczna za odpowiedź
do robienia dżemu najlepszy jest cukier żelujący, czy raczej te żelfiksy... czy cuś takiego?
i jeśli już żelfiksy to faktycznie one, czy konfiturki? a może chemia innego rodzaju?
byłabym wdzięczna za odpowiedź
Ja znam żelfiksy, nie robiłem nigdy nic na cukrze.Z żelfiksu otrzymasz coś podobnego jak w sklepie, banalne przygotowanie. Do truskawek to jest b dobre, do malin to tak "se" ze względu na "pestki" w malinach. Kurcze, chyba w poniedziałek zrobię kilka słoików.
Konfiturki są fajne, jak masz dużo owoców; przy pomocy żelfiksa zrobisz coś nie tak dobrego (choć ja np z truskawek takich mocno wysmażonych to nie, dobre są, ale trochę za słodkie ) jak z samych owoców i cukru, ale jadalnego i moim zdaniem całkiem si. Nawiasem możesz spróbować na małej partii owoców. .
Konfiturki są fajne, jak masz dużo owoców; przy pomocy żelfiksa zrobisz coś nie tak dobrego (choć ja np z truskawek takich mocno wysmażonych to nie, dobre są, ale trochę za słodkie ) jak z samych owoców i cukru, ale jadalnego i moim zdaniem całkiem si. Nawiasem możesz spróbować na małej partii owoców. .
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
My zrobiliśmy "przetwory" na zimę, a właściwie zimne wieczory
Nalewka z tarniny - w smaku bajka, jest to prawdziwa nalewka do sączenia, bo nie da się jej za dużo wypić na raz.
A jak fajnie grzeje
Nalewka z tarniny - w smaku bajka, jest to prawdziwa nalewka do sączenia, bo nie da się jej za dużo wypić na raz.
A jak fajnie grzeje
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Hmmm... na dżem?
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
A co proponujecie zrobic z miętą?? Zamroziłem już na mojito, ale za chwile urośnie mi więcej
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
maup, szyszkówkę
U mnie stoi sosnówka z pędów sosny piercówka z papryczek chilli (zalana w poniedziałek).
Zlaliśmy też 2 tyg temu tarninówkę - dobra, typowa nalewka do sączenia, bo nie da się jej za dużo na raz wychłeptać.
Ale to z papryczek pierwsza klasa, kiedyś wziąłem na imprezę to części smakowało, a część stwierdziła po spróbowaniu, że jesteśmy (głównie ja) pipier...ni
U mnie stoi sosnówka z pędów sosny piercówka z papryczek chilli (zalana w poniedziałek).
Zlaliśmy też 2 tyg temu tarninówkę - dobra, typowa nalewka do sączenia, bo nie da się jej za dużo na raz wychłeptać.
Ale to z papryczek pierwsza klasa, kiedyś wziąłem na imprezę to części smakowało, a część stwierdziła po spróbowaniu, że jesteśmy (głównie ja) pipier...ni
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Hmm, pierwsze słyszę. Ciekawe w każdym razie.LordRuthwen pisze:maup, szyszkówkę
To ja jestem w tej drugiej części nie znoszę tej wódki.LordRuthwen pisze:Ale to z papryczek pierwsza klasa, kiedyś wziąłem na imprezę to części smakowało, a część stwierdziła po spróbowaniu, że jesteśmy (głównie ja) pipier...ni
Ja mam nastawioną nalewkę z owoców dzikiej róży. Bo one są fajne i można je kilka razy zalewać a, ze po zimie zostało, szkoda zmarnować