Rondo Krakowska-Sikorskiego-Narutowicza
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
A najśmieszniejsze jest to, że szybciej by przeszli przejściem, bo stoją tam i po kilka minut i czekają
Całkowity brak logiki.
Całkowity brak logiki.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Takie coś powinno być na przebiciu Sitki, kiedyś zresztą pisałem o tym, że Rzeszów stawia na kładki nadziemne, to kilku z forum mnie wyśmiało, że jak inwalidzi sobie poradzą itp. Tu macie odpowiedź.pb pisze:Była tu omawiana koncepcja przejścia podziemnego pod tym skrzyżowaniem. A co powiecie o takiej koncepcji, jaką realizuje się w Rzeszowie? Jak dla mnie bomba.
http://www.wykop.pl/ramka/1162197/pierw ... ie-buduje/
A czym się ono różni od przejścia podziemnego? Jak ktomuś się niechce korzystać z przejścia podziemnego to na 100% nie skorzysta z tego "ronda dla pieszych" I tu i tam musi iść po schodach w górę i w dół.
Choć pomysł jest niezły - o ile na Mickiewicze kładka musiała by byc wysoko i nie bardzo tam pasowała - to takie przejście na Krakowskiej było by fajne.
Pytanie co z Owintarem? Wybudujemy rondo i przejście napowietrzne a po roku ruszy budowa Owintaru i znów mamy przebudowę.
Choć pomysł jest niezły - o ile na Mickiewicze kładka musiała by byc wysoko i nie bardzo tam pasowała - to takie przejście na Krakowskiej było by fajne.
Pytanie co z Owintarem? Wybudujemy rondo i przejście napowietrzne a po roku ruszy budowa Owintaru i znów mamy przebudowę.
9000 ml A Rh-
Już pisałem, że owa Podkowa musiała by być znacznie wyżej - z pomiarów wynika, że na wysokości ostatnich pięter kamienic. Czemu? To proste samochody cięzarowe a co najwazniejsze Strażacy by nie przejechali. Dodatkowo cała konstrukcja była by na tyle duża, że przesłoniła by i zdominowała okolicę. Gdzieś była wizualizacja i całość nie wyglądała dobrze.
Na Krakowskiej nie ma problemu - i można poeksperymentować - co więcej futurystyczna koncepcja "ronda" dla pieszych tam akurat pasuje.
Co wiecej poszedł bym dalej i po za rondem zrobił bym mały pasaż handlowy - wyniesiony jeszcze wyżej i postawiony z boku lub w centrum, przeszkloną powierzchnię handlową.
Jak by to odpowiednio zaprojektować to był by to wspaniały obiekt - a pieniądze z wynajmu by się miastu przydały. Nie musi być duży - ale takie coś było by atrakcyjne.
Na Krakowskiej nie ma problemu - i można poeksperymentować - co więcej futurystyczna koncepcja "ronda" dla pieszych tam akurat pasuje.
Co wiecej poszedł bym dalej i po za rondem zrobił bym mały pasaż handlowy - wyniesiony jeszcze wyżej i postawiony z boku lub w centrum, przeszkloną powierzchnię handlową.
Jak by to odpowiednio zaprojektować to był by to wspaniały obiekt - a pieniądze z wynajmu by się miastu przydały. Nie musi być duży - ale takie coś było by atrakcyjne.
9000 ml A Rh-
w pełni zgadzam się z przedmówcą, zwłaszcza ze od tego typu rozwiązać też już się odchodzi, zachwycacie się Rzeszowem zobaczcie co Łódź proponuje, oni zamiast ludzi, do tunelu samochody pod skrzyżowaniem wpuszczą a piesi po poziomie zero dalej będą przechodzićGregTrN pisze:Ciekawy jestem jak będzie z taką kładką w zimie. Ślisko, pewnie nie będzie miał kto odśnieżyć . . . Ale wizualnie jak najbardziej
pieszy ma taką naturę że ani do góry (przejście podziemne) ani na górę (kładka) i tak nie pójdzie
też mi argument ... elementowi za wc służy wszystko ...hurricane pisze:No ja od początku proponowałem coś takiego zamiast dziury, która co ciekawszemu elementowi służy za WC...
Ja odkąd powstało przejście nie spotkałem się z sytuacją żeby w przejściu śmierdziało albo natką się na kogoś oddającego mocz. Częściej widywałem takie zjawiska w uliczkach koło rynku czy to znaczy że rynek jest złym pomysłem architektonicznym ?? zlikwidujmy rynek zróbmy na jego miejscu ogromny plac wtedy ludzie będą się załatwiać na placu a nie na runku a wtedy zlikwidujemy plac i pierdzielniemy tam wielka na 300 m dziurę... a i tak ludzie będą do niej srać.
To że Ludzie zachowują się jak zwierzęta to nie wina przejścia tylko ludzi.
I choć nie jest ono stylizowane na atrakcje turystyczna to w ZNACZNYM stopniu upłynniło ruch w tymi miejscu poprawiło bezpieczeństwo. przynajmniej na tym przejściu mamy kompleksowe rozwiązanie bo jak by kogoś tam zabiło - bo wlazł na skrzyżowanie jak święta krowa nie rozglądając się to by pewnie mur oporowy kazali postawić.