Dokładnie tak, ja już dawno się tego nauczyłem na przejściach przy Mościckiego gdy dziwnym trafem nagle zaczęła mi wariować kontrola trakcji w aucie. Któregoś dnia trafi jednak na kogoś bez np. systemu ABS i nie zdąży przed czymś lub kimś wyhamować - trzeba wtedy chronić swoje OC i policjantów oraz fundusz gwarancyjny przekierować do Urzędu Miasta Tarnowa, ewidentnego winowajcy wszelkich kolizji drogowych związanych ze śliskością tych przejśćhalford pisze:Te kładki po deszczu są strasznie śliskie. Ruszyć też ciężko na nich.
ul. Sitki-przejście zwalniające
Tak naprawdę to poprawa przejścia czy jak tam zwał dała tyle że powiększyła grono szczwaniaków.Jak można założyć osobny wątek to codziennie 2-5 tablic wkleję.Ciężko stanąć w kolejce;lepiej przeskoczyć prawym pasem garba aby wkleić się na siłę przed parkiem.Czekam kiedy ktoś się przejedzie i pieszy na płaski zostanie trafiony szczwaniakiem.Niekoniecznie przedstawiciele i jeepy.Od poniedziałku wklejam tablice.
Chyba tu jest najbardziej odpowiednie miejsce na zadanie tego pytania bo z tego co słyszałem najczęściej pojawia się w kontekście bezpieczeństwa na ciągu ulic słoneczna - sitki
Czy ktoś słyszał cokolwiek na temat przejścia przez ulice słoneczna koło zenitu bądź sp 5 ?
Cokolwiek przebudowa rozbudowa likwidacja ?
Czy ktoś słyszał cokolwiek na temat przejścia przez ulice słoneczna koło zenitu bądź sp 5 ?
Cokolwiek przebudowa rozbudowa likwidacja ?
(...) Szukam stylu zmieszany z tłumem, robiąc to co wydaje mi się że robić umiem (...)
a czegóż ty chcesz od tych przejść? Koło Zenitu jest bezpieczne (nawet z zagrodą hamującą dla szarżującej piechoty) a obok SP5 są specjalne światła. Co jeszcze? Bezmyślnego jełopa pchającego się tuż przed maskę i tak nie ustrzeżesz przed poturbowaniem.
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Phoenix, przy słonecznej na coś takiego miejsce jest chyba tylko w przedłużeniu ul. Jasnej. Inaczej trzeba by ryć dziurę i to sporą, a na to nie ma miejsca.
Nie ukrywam, że byłoby to dość ciekawe rozwiązanie, zarazem lepiej przejść (a to zaraz koło szkoły jest przecież) i jedne światła mniej.
Nie ukrywam, że byłoby to dość ciekawe rozwiązanie, zarazem lepiej przejść (a to zaraz koło szkoły jest przecież) i jedne światła mniej.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
aaee napisał/a:
karamba napisał/a:
Jeśli przejście zwalniające na ul. Sitki można podciągnąć pod temat to zdecydowanie na minus.
Niedaleko jest szkoła i boisko.
Przed zamontowaniem przejścia zwalniającego, jakiś miesiąc wcześniej została potrącona tam jakaś osoba, która chyba zmarła (?).
Ale niedaleko są dwa przejścia dla pieszych ze światłami!!! Sitki nie jest lokalną uliczką żeby sobie progi stawiać gdzie komu pasuje.
Dlaczego po wypadku nie zlikwidowano tego przejścia tylko postawiono te żałosne progi? Naprawdę tak daleko trzeba chodzić żeby nikt nie był w stanie spokojnie przejść pod parkiem albo przy Słonecznej na swiatłach?
Jeden z największych minusów ever.
Zgadza się mało chodzę. Więcej jeżdżę. Czyli co jakiś gorszy jestem?karamba, chyba mało chodzisz.
Z punktu widzenia kierowcy to wydaje się że tworzy to korki jadąc od parku czy od słonecznej. Ale spróbuj kiedyś sobie wyjechać od PWSZ czy od szkoły z naprzeciwka jak cały czas jadą auta... Przynajmniej mają jakąś szansę wyjechać.
W takim razie ja mam czasami problem wyjechać z Mościckiego na Szujskiego w stronę Mościc bo z naprzeciwka cały czas jadą auta. Komu mam zgłosić żeby zrobili takie przejście zwalniające żebym miał jakąś szanse wyjechać? Jeszcze kilka miejsc bym znalazł żeby takie progi postawić. Jak się bawimy to się bawmy na całego.
-
- Prytan
- Posty: 251
- Rejestracja: 25-10-2009, 00:37
- Lokalizacja: Tarnow
Karamba, nie jesteś gorszy tylko niekoniecznie rozumiesz przechodniów.
Ja mieszkam w tamtym regionie i często (baaardzo często) tamtędy jeżdżę. Jest to moja główna droga dojazdowa. Nie przeszkadza mi to przejście, da się z nim żyć. Żeby tylko takie "pułapki" zastawiali byłoby super. A jeszcze bardziej sobie to chwalę gdy od czasu do czasu idę pieszo w strone Rynku. Na prawdę sprawa nie jest warta nawet zakładania tego wątku.
Ja mieszkam w tamtym regionie i często (baaardzo często) tamtędy jeżdżę. Jest to moja główna droga dojazdowa. Nie przeszkadza mi to przejście, da się z nim żyć. Żeby tylko takie "pułapki" zastawiali byłoby super. A jeszcze bardziej sobie to chwalę gdy od czasu do czasu idę pieszo w strone Rynku. Na prawdę sprawa nie jest warta nawet zakładania tego wątku.
Będziem życ
Prawda jest taka, że jak jedziemy PRZEPISOWE 50 km/h to to przejście nam w niczym życia nie utrudnia - zwalniamy do 30 km/h i spokojnie przejeżdżamy. TESTOWAŁEM to osobiście - ale nie oszukujmy się większość "wali" ile fabryka kucyków pod maskę wsadziła - to im przy dużych prędkosciach przejście wyniesione przeszkadza.
9000 ml A Rh-
Wy tak na serio chłopaki czy tylko się przekomarzacie?
Jak mi koledzy mówili że u niektórych pomysł z tymi garbami spowalniającymi na jednej z głównych tras przelotowych miasta wzbudza uznanie to za bardzo nie chciałem wierzyć. Teraz już sam nie wiem co o tym sądzić. Chyba tylko czekać na kolejne takie nowatorskie pomysły na poprawę bezpieczeństwa.
Już nawet chyba nie ma sensu wspominać że przecież nie chodzi czy ktoś jedzie przez ten garb 50 km/h czy zwalnia do 30km/h przecież każdy kto tam jeździ to wie że większość na wszelki wypadek zwalnia do 5km/h. I oczywiście nie neguję tego że z tym przejściem da się żyć. Oczywiście da się żyć. Jak komuś nogę utną to też da się żyć.
Szkoda gadać...
Jak mi koledzy mówili że u niektórych pomysł z tymi garbami spowalniającymi na jednej z głównych tras przelotowych miasta wzbudza uznanie to za bardzo nie chciałem wierzyć. Teraz już sam nie wiem co o tym sądzić. Chyba tylko czekać na kolejne takie nowatorskie pomysły na poprawę bezpieczeństwa.
Już nawet chyba nie ma sensu wspominać że przecież nie chodzi czy ktoś jedzie przez ten garb 50 km/h czy zwalnia do 30km/h przecież każdy kto tam jeździ to wie że większość na wszelki wypadek zwalnia do 5km/h. I oczywiście nie neguję tego że z tym przejściem da się żyć. Oczywiście da się żyć. Jak komuś nogę utną to też da się żyć.
Szkoda gadać...
Karamba - Ty jesteś jakiś dziwny - a czym się droga przelotowa w Mieście różni od nie przelotowej? Droga w mieście to nie obwodnica - w Mieście ma być BEZPIECZNIE - to główny warunek - piesi są najważniejsi w mieście a nie kierowcy. Taka jest prawda - ciekawe co byś powiedział na wiele zachodnich mias, gdzie NIE ma wydzielonych ulic i chodników - całe ulice w większej części miasa są strefami zamieszkania.
Masz jechać 50 km/h - a wtedy to przejście jest łatwe do pokonania - a że wielu zwalnia do 5 km/h? CZŁOWIEKU masz zasr... obowiązek zachować szczególną uwagę i nawet ZWOLNIĆ zbliżając sie do przejścia - tak jest w przepisach. Zwalniając kierowca stosuje się do Kodeksy Ruchu Drogowego.
Inna sprawa, że piesi mają wiele problemów na zwykłych przejściach bez sygnalizacji - niby mają pierwszeństwo ale kierowcy mają to najczęściej głęboko w du... i sam tego doświadczam nonstop - można stać do usr... śmierci i czekać - jak nie wymuszę to stoję i stoję. Jako kierowca staram się puszczać pieszych - może dlatego że w równym stopniu jestem pieszym co kierowcą.
Masz jechać 50 km/h - a wtedy to przejście jest łatwe do pokonania - a że wielu zwalnia do 5 km/h? CZŁOWIEKU masz zasr... obowiązek zachować szczególną uwagę i nawet ZWOLNIĆ zbliżając sie do przejścia - tak jest w przepisach. Zwalniając kierowca stosuje się do Kodeksy Ruchu Drogowego.
Inna sprawa, że piesi mają wiele problemów na zwykłych przejściach bez sygnalizacji - niby mają pierwszeństwo ale kierowcy mają to najczęściej głęboko w du... i sam tego doświadczam nonstop - można stać do usr... śmierci i czekać - jak nie wymuszę to stoję i stoję. Jako kierowca staram się puszczać pieszych - może dlatego że w równym stopniu jestem pieszym co kierowcą.
9000 ml A Rh-
Przykłady podaj, gdzie są całe ulice w większej części miasta strefami zamieszkania.
http://www.kpt.jun.pl/ - tarnowskie forum o komunikacji zbiorowej
Holandia - znajomy mieszka w dużym mieście gdzie obowiązuje 30 km/h i jest strefa. A w niektórych Belgijskich miastach posunięto się do tego, że nie ma podziału na ulicę i chodnik - jest współny "deptak" dla pieszych i samochodów - i o dziwo prawie nie ma tam potrąceń pieszych czy wypadków między samochodami .
Nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania - oni mają perfekcyjnie działająca komunikacje zbiorową i spokojnie można odstawić samochód.
Ale bez przesady w drugą stronę - niektórzy by chcieli calkowicie zlikwidować przejścia, zakazać pieszym przechodzeniae i ustalić 90 km/h - a na JP II to i 130 km/h.
To przejście nie utrudnia przejazdu tak bardzo jak "zwykły" próg zwalniający - więc tragedii nie ma. Pisze to jako i pieszy i kierowca.
Nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania - oni mają perfekcyjnie działająca komunikacje zbiorową i spokojnie można odstawić samochód.
Ale bez przesady w drugą stronę - niektórzy by chcieli calkowicie zlikwidować przejścia, zakazać pieszym przechodzeniae i ustalić 90 km/h - a na JP II to i 130 km/h.
To przejście nie utrudnia przejazdu tak bardzo jak "zwykły" próg zwalniający - więc tragedii nie ma. Pisze to jako i pieszy i kierowca.
9000 ml A Rh-