Nowa kamienica naprzeciwko teatru
Przy okazji rozdrobnienia i chaosu przestrzennego, chcę zaznaczyć, że wielką oszczędnościa dla miasta jest zwarta i regularna zabudowa. Zdecydowanie łatwiej jest zadbać o jedną dorgę przy której jest 10 budynków, niż o 10 dróg, które prowadzą do różnych budynków, leżących po jednym przy drodze. Ponadto oszczędzamy również na kanalizacji i innych połączeniach, a do tego dbamy o estetykę.
Dzisiaj miałem nieprzyjemność znowu podziwiać ten wybryk natury. Apeluję do właściciela tego paskudztwa, dokręć Pan do elewacji elementy imitujące stare kamienice. To naprawdę da się zrobić. Sam widziałem jak z blaszaka SPOŁEM na deptaku w Rzeszowie zrobiono XIX wieczną kamienicę, która świetnie się wkomponowała w otoczenie. Panie RŚ Pan to bedzie widział codziennie z okien.
Dla mnie to jakaś masakra myślałem, że te czasy już są za nami. Wszędobylskie reklamy nie są taką tragedią bo stosunkowo łatwo można je zdemontować i mam nadzieję że za parę lat tak się stanie ale takie poczwary zostaną na długie dziesięciolecia. Gdyby chociaż wybudowali to w nowoczesnym stylu (jak chociażby wyremontowana kamienica przy Krasińskiego) a to zwykły klocek. Wątpię aby przed wojną były bardziej restrykcyjne przepisy a jednak nie budowano paskudztw i zostawiano miejsce na zieleń. Teraz klocki na klockach bez garaży - wjechać na własną posesję nie można bo pod domem parkują nowo wybudowane klocki z sąsiedniej ulicy a jakby mogli to Park Strzelecki też zabudowali by klockami. (Mam nadzieję, że pasa ziemi koło parku nie kupił jakiś deweloper bo klocek mamy na bank )
A ja czekam na takiego który wszystkim dogodzi.
To Cię zasmucę bo długo przed wojna nie było ŻADNYCH przepisów kto ma jaką kamienice budować, minęło kilkaset lat i wszyscy się zachwycają stylowymi i urokliwymi kamieniczkami.Miłek pisze:Wątpię aby przed wojną były bardziej restrykcyjne przepisy a jednak nie budowano paskudztw i zostawiano
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Bo wtedy architekt podpisywał się imieniem i nazwiskiem pod projektem, i zdawał sobie sprawę, że jak to będzie kupa, to w życiu więcej nie dostanie zlecenia nawet na budę dla psa.trix pisze:To Cię zasmucę bo długo przed wojna nie było ŻADNYCH przepisów kto ma jaką kamienice budować, minęło kilkaset lat i wszyscy się zachwycają stylowymi i urokliwymi kamieniczkami.
A wracając do tematu - tą kamienicę można poprawić w dwa tygodnie - doklejając ze styropianu brakujące elementy - tylko, jeżeli inwestor nie zrobi tego po dobroci, to konserwator musi mieć jaja i tupnąć nogą. Ale po blamażu p.t. 'ulica Krakowska' szczerze w to wątpię (niestety)
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Rozczaruje Cię. Teraz też się podpisuje, i to nie jeden, więc nie tu lezy problem :].ad2222 pisze:Bo wtedy architekt podpisywał się imieniem i nazwiskiem pod projektem, i zdawał sobie sprawę, że jak to będzie kupa, to w życiu więcej nie dostanie zlecenia nawet na budę dla psa.
Mam nadzieję że żaden konserwator cudzego mienia (czytaj wyciągacz kasy) nie będzie nikogo zmuszał do dodatkowych kosztów. Jak sam stwierdziłeś dopuszczono się blamażu, tak więc dla kasy można i Krakowską zblamować tak jak i dla kasy zdewastowano płytę rynku. Po co jest ten konserwator, skoro za pieniądze można zrobić coś co jest niezgodne z architektoniką ??. Zróbmy to bez "zgody" konserwatora, będzie taniej.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Tak, tylko teraz architekci jacyś tacy bezimienni i bezideowitrix pisze:Rozczaruje Cię. Teraz też się podpisuje, i to nie jeden, więc nie tu lezy problem
A wracając do tematu - bardzo chciałbym zobaczyć warunki zabudowy, jeżeli tam nie ma nic o elewacji, że ma nawiązywać do sąsiadujących kamienic, to winien jest wydz. architektury.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
-
- Rhetor
- Posty: 3592
- Rejestracja: 28-01-2010, 19:31
Jaki wydział architektury??? Jest coś takiego??? Wystarczy popatrzeć na obsrane elewacje obłożonych styropianem budynków by zrozumieć, że takie coś NIE ISTNIEJE w Tarnowie.ad2222 pisze:Tak, tylko teraz architekci jacyś tacy bezimienni i bezideowitrix pisze:Rozczaruje Cię. Teraz też się podpisuje, i to nie jeden, więc nie tu lezy problem
A wracając do tematu - bardzo chciałbym zobaczyć warunki zabudowy, jeżeli tam nie ma nic o elewacji, że ma nawiązywać do sąsiadujących kamienic, to winien jest wydz. architektury.
Niebieskie z żółtym, poprzeplatane różem i seledynem. Boca by się czegoś takiego nie powstydziła.
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell
Jeśli chodzi o styropian to NIE macie racji - nie ocieplony budynek jest znacznie droższy w utrzymaniu. Jak Miasto NIE pozwala ocieplić to powinno dopłacać do ogrzewania.
Inną sprawą jest to, że można spokojnie ocieplić nawet zabytkowy budynek i tak zrobić elewację, że będzie pasować i być ładna. Są gotowe elementy sztukateryjne z gipsu czy styropianu - a sam kolor i fakturę tynku można tak dobrać, że będzie ładna. Zgadzam się, że różowe czy inne "oczojebne" kolory są beznadziejne - ale mamy tysiące kolorów, któe pasują.
Nie dawno znajomy kupował u nas materiały i "mieszał" tynk - zabytkowa kamienica została docieplona akurat wełną mineralną - a tynk ma ładny neutralną kolorystykę, dodatkowo odtworzono sztukaterie, które "znikły" (odpadły ze starości) - tak więc się da. Całość nie kosztowała dużo - a w przypadku tynków mniej. Bo "mocne" soczyste kolory kosztują więcej niż stonowane, zgaszone - bo wiecej barwnika drogiego "wchodzi" do tynku.
Inną sprawą jest to, że można spokojnie ocieplić nawet zabytkowy budynek i tak zrobić elewację, że będzie pasować i być ładna. Są gotowe elementy sztukateryjne z gipsu czy styropianu - a sam kolor i fakturę tynku można tak dobrać, że będzie ładna. Zgadzam się, że różowe czy inne "oczojebne" kolory są beznadziejne - ale mamy tysiące kolorów, któe pasują.
Nie dawno znajomy kupował u nas materiały i "mieszał" tynk - zabytkowa kamienica została docieplona akurat wełną mineralną - a tynk ma ładny neutralną kolorystykę, dodatkowo odtworzono sztukaterie, które "znikły" (odpadły ze starości) - tak więc się da. Całość nie kosztowała dużo - a w przypadku tynków mniej. Bo "mocne" soczyste kolory kosztują więcej niż stonowane, zgaszone - bo wiecej barwnika drogiego "wchodzi" do tynku.
9000 ml A Rh-
"Niech świeci ludziom po oczach kolor - a co, stać mnie"Ravir pisze:wiecej barwnika drogiego "wchodzi" do tynku.
A wcześniej pisałem właśnie o tym, żeby konserwator ruszył d4 i wymusił na inwestorze upodobnienie tego kloca do kamienicy sąsiedniej - takimi właśnie styropianowymi pierdółkami.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński