Euro 2012 w Tarnowie?

[trix]

"Nagonka" na ten utwór wywołana jest zapewne z tego powodu, że odstaje on od reszty "konkurencji" i nie wpisuje się we wtłaczany do uszów obywateli jedyny słuszny "postępowy" trend, czyli wszystko co swojskie to dziadostwo i bieda. Podobna sytuacja miała miejsce z utworami Rubika. Może się to podobać lub nie, ale nie było takie jak "reszta", i za to posypała się fala negatywnych ekspertyz i opracowań.
Jeżeli reżimowe media chciały sobie same ułożyć hymn, to po co zdecydowały się na głosowanie ??.

[gushman]

Bo chciały zarobić, proste. Kura została zarżnięta i zjedzona. Choć nie sądzę, żeby miała jeszcze później nieść jakiejś jajka.

[Ravir]

Trix - odstaje w negatywnym tego słowa znaczeniu. Podsumujmy :

Jest przyśpiewką wiejską? JEST
Brzmi jak coś co śpiewa Koło Gospodyń Wiejskich? BRZMI

Jak by chodziło o dorzynki czy festiwal folkloru OK. Ale na BOGA to są mistrzostwa w Piłce Nożnej a nie zawody rolnicze w kopaniu ziemniaków czy dojeniu krowy. Piosenka Oceany też nie jest najwyższych lotów - ALE nie jest wiejską przyśpiewką. Jest typową komerchą - ale o to chodzi.
Ma być łatwa w odbiorze, przyjemna w słuchaniu i tyle. Ale NAJWAŻNIEJSZE nie może wzbudzać KONTROWERSJI. O Oceanie zapomnimy miesiąc po Euro - a o shicie z PGR'u będziemy mówić latami. Jak o hymnie Górniak.

Ja bym wolał coś Deep Purple, Sabaton, Bilińskiego, Pink Floyd, Saxon - ale jestem REALISTĄ i o ile Endless Sumer jest rewelacyjnie dobrane to polskie Kukuryku to dno i metr mułu.

[trix]

Dla mnie to są tylko mistrzostwa.
Po drugie jestem ciekaw, czy gdyby te panie wyglądały tak:
http://www.ogarniesz.pl/obrazek.php?209
odbiór ich utworu też byłby taki "kontrowersyjny". Nie wiem dlaczego mamy wstydzić się swojego własnego folku. To nie festiwal operowy, tylko impreza, coś jak oktoberfest, z tym że na me większość jest trzeźwa . Dla mnie ta pioseneczka jest śmieszna, takie disco polo; choć tego gatunku muzyki nie słucham, to szat rozdzierał nie będę. Kokoroko jest łatwe i przyjemne w słuchaniu.
Jeszcze jedno, proszę nie przyrównywać mi tutaj profanacji hymnu państwowego górniak, bo jest to nieadekwatne i nie na miejscu. W innych czasach, za taki wybryk pomyślałaby nad tym co zrobiła, w przytulnym loszku.
Jeszcze jedno Bilinskiego zostaw w spokoju .

[Ravir]

Ja mam inna teorię : jak nasi przes... w Koreii to tłumaczyli się, że Hymn Górniakowej ich zaszokował i nie mogli grać.

Teraz jak przegrają i nie wyjdą z grupy to będą się tłumaczyć, że Koko Euro Spoko ich zaszokowało. Poprostu to manipulacja PZPN'u - by było na kogo zwalić porażkę.

I mów co chcesz ale Ucieczka z Tropiku Bilińskiego była by 1000x lepsza - do tego zmiksować nowa wersję teledysku - jak Biliński w Departamencie Katastrof dziurawi autostrady i tory oraz niszczy sprzęt budowlańcom by niezdążyli wybudować dróg i torów kolejowych

[gushman]

I jeszcze jedno: wybór piosenki, która nikomu się nie podoba to jeszcze jeden przejaw, że żyjemy w Rzeczpospolitej Hejterskiej. Ludzie zagłosowali na złość, jak za PRL. Żeby dokuczyć władzy. Teraz też mają potrzebę wykpienia wszystkiego, co ma coś wspólnego z władzą. Udało się!

[extremal]

To mam pytanie co oficjalna piosenka Euro nie mówiąc o ukraińskiej ma wspólnego z piłka nożną? Nic. Komercha to największe zło piłki nożnej. Shit wielki, nie na tym futbol polegał. Jeżeli ktokolwiek bedzie coś śpiewał z tych piosenek to naszą.

Jedna z przeróbek Koko:

http://www.youtube.com/watch?v=SsY8cGW-dEY

Zastanawiam się czemu wiocha jest niby gorsza od miasta w tworzeniu piosenki? Czy Euro to impreza dla mieszkańców miast i nie można śpiewać wiejskich przyśpiewek? Od kiedy to na stadionach śpiewa się przyśpiewki wysokich lotów?

Mam nadzieje że to tylko początek uatrakcyjniania tej imprezy dla sponsorów, vipów i elit.

[grzybu]

Jasne, wstydźmy się wszystkiego co polskie. Lepiej zajadajmy się jakaś inną papką, ale za to tak ładnie ubraną i taką europejską. Ja tam wole nasze koko i mam gdzieś jak inni nas będą postrzegać przez pryzmat tego utworu. I tak masa ludzi przyjedzie z wyrobionymi już stereotypami i będą się dziwić, że jak to, to u nas już furmanki po miastach nie jeżdżą i nie wszyscy noszą wąsy? I jeszcze raz powtorze: lepsze koko niż jakaś pani mulatka i sceny teledysku z jakiejś egzotycznej plaży. Ile to ma wspólnego z Polską i Ukrainą jako organizatorami?

[Ravir]

Czyli piosenkarka ma być biała i mieć niebieskie oczy? Pachnie mi to rasizmem. Oceana nagrała to jako piosenkę CAŁEGO Euro - całkiem niezłą.

A co do naszej : ludzie mają stereotypy - nie ma więc potrzeby ich UMACNIANIA. Czyste Szaleństwa też ma folkową, góralską nutę a nie brzmi jak z czasów Gierka.

Nie wymagam códów na miarę Betovena czy Bacha - ale niech to jakoś brzmi.

[grzybu]

Piosenka wymyslona przez uefa powinna być ukłonem w strone Polski i Ukrainy i zawierać jakieś pierwiastki naszego folkloru czy jak to inaczej zwał. Ja w żaden sposób się z tym nie identyfikuje, a jestem przecież gospodarzem tych mistrzostw. I tak, nie identyfikuje się z tą panią tym bardziej. Możesz to Ci pachnąć rasizmem, ale teraz taka moda, najważniejsza jest poprawność polityczna a wszystko inne łatwo podciągnąć pod rasizm.

[Goscinny]

Jakby Euro było w Irlandii i "hymnem" byłaby jakaś irlandzka/celtycka przyśpiewka, to wszyscy by mlaskali i mówili, jakie to piękne, że hymn nawiązuje do tradycji i kultury organizatora, a to taki sam folklor jak nasz - tyle, że "obcy folklor" jest dobry, a nasz - zły i obciachowy.
Tydzień po Euro i tak ten "hymn" zniknie i nikt o nim nie będzie pamiętać, a dyskusja jakby co najmniej ten utwór miał zostać hymnem kraju.

[Roberto]

Porównanie celtyckich klimatów które same w sobie stanowią odrębny gatunek muzyczny do kurzej onomatopei w rytmie disco to potężna przesada, ten kawałek jest zwyczajnie prostacki

[Goscinny]

Roberto, zaraz zaraz - przecież i to i tatmo to jest folklor. Country to też jest folklor, śpiewanie o tym, że mi pies zdechł, a żona doi krowy - i to też jest odrębny gatunek muzyczny. Po prostu oni się nie wstydzą swojego folkloru (albo się wstydzą, ale o tym nie mówią na pół świata).

[ad2222]

Tydzień po Euro i tak ten "hymn" zniknie i nikt o nim nie będzie pamiętać

"Entliczek pentliczek co zrobi Piechniczek tego nie wie nikt! Kto się zmartwi kto rozerwie czy przed przerwą czy po przerwie, tego jeszcze nie wie nikt"... - to z głowy poleciałem, a od Mundialu w 1982 minęło trochę czasu...

Dalej też znam

[Goscinny]

ad2222, No tak... ale wówczas nasi byli w finale i może dlatego pamiętasz. Ja zresztą też.
"Uliczka jest w Barcelonie. W uliczkę wyskoczy Boniek. Będa śpiewać na stadionie, brawo Polonia". Też z głowy