Fabryka Przyszłości w Tarnowie
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Fabryka Przysz³ości w Tarnowie
Kilka już razy przy okazji różnych wątków wspominałem o planowanej Fabryce Przyszłości, a teraz nadszedł czas na samodzielny wątek.
Zapraszam do obejrzenia relacji filmowej z TarWizji - http://tarwizja.pl/index.php/na-kady-te ... la-tarnowa Co o Tym sądzicie?
Jestem jednym z kilkuosobowej grupy ludzi, którzy stoją za projektem - część z nas (na czele z Panem Krzysztofem Głombem) ze stowarzyszenia Miasta w Internecie, a część spoza tej organizacji - więc chętnie odpowiem na konkretne pytania i doszczegółowię w razie potrzeby.
Zapraszam do obejrzenia relacji filmowej z TarWizji - http://tarwizja.pl/index.php/na-kady-te ... la-tarnowa Co o Tym sądzicie?
Jestem jednym z kilkuosobowej grupy ludzi, którzy stoją za projektem - część z nas (na czele z Panem Krzysztofem Głombem) ze stowarzyszenia Miasta w Internecie, a część spoza tej organizacji - więc chętnie odpowiem na konkretne pytania i doszczegółowię w razie potrzeby.
-
- Rhetor
- Posty: 7037
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Taaa.
To po kolei, wg filmu.
1. Dlaczego głównie licea?
2. Co to jest wiedza na temat komunikacji elektronicznej?
3. Jakie aplikacje informatyczne? Word i Excell? A może coś więcej i bardziej ambitnie?
4. Dlaczego gospodarka wiedzy? A fizycznie to już nie łaska? Czy fizycznie to będą wspomniani emeryci?
5. Przeżytkiem jest sposób edukacji nie w naszym mieście, tylko w naszym kraju, to są założenia odgórne, płynące z Ministerstwa E-analfabetyzacji Narodowej.
6. Dlaczego pokazaliście Roberta H.? Kto jak kto ale on o tym nie ma pojęcia.
7. Bez sprzętu nie da się nauczać, bo jak pokazać komuś obróbkę grafiki na komputerach sprzed 20 lat?
8. Pracownie oparte o SBS są o kant d. rozbić, włącza się toto 30 minut i chodzi jak krew z nosa.
9. A jak niby ma się wybić uczeń wiedzący coś więcej? Większość nauczycieli trzyma się ściśle programu. Ja sam dostawałem w technikum zjeby bo robiłem coś po swojemu a nie tak jak w książce, co z tego, że było dobrze? Co z tego, że szybciej?
10. Rozróżniajcie: nauczyciel informatyki != informatyk (w znacznej większości), w związku z czym nie mają jak zachęcić uczniów do aktywniejszego udziału w zajęciach, bo po prostu nie mają szerszej wiedzy w danej tematyce.
11. Dawajcie uczniom wędkę, nie dawajcie ryby. Nawet jak zerżnie referat z neta, to niech go sformatuje wg wymagań, będzie go musiał przeczytać w tym celu
12. Też bym chętnie wyjechał, ale nie stać mnie na chwilę obecną na wybudowanie domu pod Tarnowem, gdzie udaje się większość znanych mi osób opuszczających Tarnów.
13. I niby jak by miało to wyglądać? Bo tego w tym materiale nie ma.
To po kolei, wg filmu.
1. Dlaczego głównie licea?
2. Co to jest wiedza na temat komunikacji elektronicznej?
3. Jakie aplikacje informatyczne? Word i Excell? A może coś więcej i bardziej ambitnie?
4. Dlaczego gospodarka wiedzy? A fizycznie to już nie łaska? Czy fizycznie to będą wspomniani emeryci?
5. Przeżytkiem jest sposób edukacji nie w naszym mieście, tylko w naszym kraju, to są założenia odgórne, płynące z Ministerstwa E-analfabetyzacji Narodowej.
6. Dlaczego pokazaliście Roberta H.? Kto jak kto ale on o tym nie ma pojęcia.
7. Bez sprzętu nie da się nauczać, bo jak pokazać komuś obróbkę grafiki na komputerach sprzed 20 lat?
8. Pracownie oparte o SBS są o kant d. rozbić, włącza się toto 30 minut i chodzi jak krew z nosa.
9. A jak niby ma się wybić uczeń wiedzący coś więcej? Większość nauczycieli trzyma się ściśle programu. Ja sam dostawałem w technikum zjeby bo robiłem coś po swojemu a nie tak jak w książce, co z tego, że było dobrze? Co z tego, że szybciej?
10. Rozróżniajcie: nauczyciel informatyki != informatyk (w znacznej większości), w związku z czym nie mają jak zachęcić uczniów do aktywniejszego udziału w zajęciach, bo po prostu nie mają szerszej wiedzy w danej tematyce.
11. Dawajcie uczniom wędkę, nie dawajcie ryby. Nawet jak zerżnie referat z neta, to niech go sformatuje wg wymagań, będzie go musiał przeczytać w tym celu
12. Też bym chętnie wyjechał, ale nie stać mnie na chwilę obecną na wybudowanie domu pod Tarnowem, gdzie udaje się większość znanych mi osób opuszczających Tarnów.
13. I niby jak by miało to wyglądać? Bo tego w tym materiale nie ma.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Tutaj obstawiam, że jemu chodziło o ponadgimnazjalne, ale dał taki skrót myślowy. Też miałem zapytać o to samo, dlaczego głównie licea. Odpuściłem po przeczytaniu tego:LordRuthwen pisze:1. Dlaczego głównie licea?
Marcin Zaród pisze:Jestem jednym z kilkuosobowej grupy ludzi, którzy stoją za projektem
Jak wysłać, odebrać E-mail. Dodać załącznik i napisać na skype.LordRuthwen pisze:2. Co to jest wiedza na temat komunikacji elektronicznej?
Tak też myślałem, że to on Ale nie dawałem sobie głowy uciąć.LordRuthwen pisze:6. Dlaczego pokazaliście Roberta H.? Kto jak kto ale on o tym nie ma pojęcia.
Tak samo jak na PWSZ konstrukcji mechanicznych trzeba było się uczyć robiąc rysunki techniczne w Paintcie... Bo uczelnia nie miała AutoCada, ani innych Cadowskich programów...LordRuthwen pisze:7. Bez sprzętu nie da się nauczać, bo jak pokazać komuś obróbkę grafiki na komputerach sprzed 20 lat?
Nie przeczyta. Sformatuje jak leci.LordRuthwen pisze:11. Dawajcie uczniom wędkę, nie dawajcie ryby. Nawet jak zerżnie referat z neta, to niech go sformatuje wg wymagań, będzie go musiał przeczytać w tym celu
ad. 1. wg mnie dopiero wtedy polska młodzież przejawia jakiekolwiek cechy autonomicznego ucznia.
ad. 3. Excel.
ad. 7. chodziło raczej o to, że zakupienie dzieciom laptopów za 5tys. każdy nie zrobi z nich nagle osób kompetentnych technologicznie, a takie jest chyba założenie Ministerstwa.
ad. 9. w teorii - nacisk w dzisiejszej edukacji kładzie się na indywidualizację pracy z uczniem słabym oraz zdolnym - jeśli szkoła/nauczyciel nie zapewniają rozwoju osobie zdolnej, należy się domagać - jeśli szkoła zbagatelizuje to jest chociażby Kuratorium - oni nie przepuszczają żadnej szansy na wykazanie komuś nieprawidłowości więc na pewno się zainteresują.
ad 10. ...chyba coś przeoczyłem na filmiku - dlaczego nauczyciel informatyki jest na tacy?
ad. 11. Zdziwiłbyś się. W LO miałem kolegę, który zaczął referat od "Wysoka Izbo, drodzy koledzy".
ad. 3. Excel.
ad. 7. chodziło raczej o to, że zakupienie dzieciom laptopów za 5tys. każdy nie zrobi z nich nagle osób kompetentnych technologicznie, a takie jest chyba założenie Ministerstwa.
ad. 9. w teorii - nacisk w dzisiejszej edukacji kładzie się na indywidualizację pracy z uczniem słabym oraz zdolnym - jeśli szkoła/nauczyciel nie zapewniają rozwoju osobie zdolnej, należy się domagać - jeśli szkoła zbagatelizuje to jest chociażby Kuratorium - oni nie przepuszczają żadnej szansy na wykazanie komuś nieprawidłowości więc na pewno się zainteresują.
ad 10. ...chyba coś przeoczyłem na filmiku - dlaczego nauczyciel informatyki jest na tacy?
ad. 11. Zdziwiłbyś się. W LO miałem kolegę, który zaczął referat od "Wysoka Izbo, drodzy koledzy".
To była luźna dygresja. Ludziom się wydaje, że przyszłościowych przedmiotów nauczą nauczyciele informatyki, którzy w zdecydowanej większości nie są prawdziwymi informatykami.Keleos pisze:ad 10. ...chyba coś przeoczyłem na filmiku - dlaczego nauczyciel informatyki jest na tacy?
Mnie w technikum uczyła matematyczka informatyki. Więc coś tutaj jest nie tak.
I tak jest w większości szkół.
-
- Rhetor
- Posty: 7037
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
To dostanie banie i na następny raz przeczyta. Ave MJ!Cubaza pisze:Nie przeczyta. Sformatuje jak leci.
Nie zrobi, wręcz odwrotnie.Keleos pisze:ad. 7. chodziło raczej o to, że zakupienie dzieciom laptopów za 5tys. każdy nie zrobi z nich nagle osób kompetentnych technologicznie, a takie jest chyba założenie Ministerstwa.
Dobrze, że dodałeś "w teorii", znaczy, że to ma taki sam związek z rzeczywistością jak i nasze genialne oświaty pochodzące z MEN?Keleos pisze:ad. 9. w teorii - nacisk w dzisiejszej edukacji kładzie się na indywidualizację pracy z uczniem słabym oraz zdolnym - jeśli szkoła/nauczyciel nie zapewniają rozwoju osobie zdolnej, należy się domagać - jeśli szkoła zbagatelizuje to jest chociażby Kuratorium - oni nie przepuszczają żadnej szansy na wykazanie komuś nieprawidłowości więc na pewno się zainteresują.
Przykład dotyczący problemów w edukacji samych nauczycieli.ad 10. ...chyba coś przeoczyłem na filmiku - dlaczego nauczyciel informatyki jest na tacy?
Mnie też i to od niej te zjeby byłyCubaza pisze:Mnie w technikum uczyła matematyczka informatyki. Więc coś tutaj jest nie tak.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Ale z tego co zrozumiałem to nie ma dotyczyć samej nauki informatyki, ale właśnie tego, aby uczniowie (i nauczyciele) potrafili wykorzystać internet do czegoś innego niż przeglądanie demotywatorów i lansowania się na FB. Czyli krok w dobrą stronę. A raczej malutki kroczek, bo wbrew temu co w reportażu próbowano twierdzić, sytuacji demograficznej to nie zmieni, rynku pracy też nie i nawet jeżeli 100% szkół objętych zostanie tym programem to do powstania tutaj jakiejś mini doliny krzemowej to nie doprowadzi. Co najwyżej zwiększy nieco poziom i komfort nauczania w szkołach.
Z takich minusów które przychodzą mi do głowy to wygląda na to, że ktoś z Urzędu Miasta wpadł na pomysł aby dopiąć się do czyjegoś projektu aby przed następnymi wyborami mieć co wpisać na ulotkach w rubryce "starania o poprawę warunków zawodowych dla młodych w regionie". Mam też dziwne wrażenie, że sami twórcy za bardzo nie wiedzą na czym konkretnie ma ten program polegać, jedynie, że ma być informatycznie i nowocześnie - ale to może wynikać z jakości tego reportażu.
Reasumując może to być kroczek w dobrą stronę, ale ostrożny byłbym bardzo w składaniu obietnic co do efektywności tego programu bo z reportażu wynika trochę, że ktoś z tym znacznie się zagalopował przez entuzjazm twórczy.
Ale zobaczymy jeszcze co Marcin Zaród napisze. Bo ciekawi mnie na czym konkretnie ma polegać ten projekt i jakie efekty chcecie przez niego osiągnąć, oraz jakie mechanizmy sprawią osiągnięcie tych efektów.
Z takich minusów które przychodzą mi do głowy to wygląda na to, że ktoś z Urzędu Miasta wpadł na pomysł aby dopiąć się do czyjegoś projektu aby przed następnymi wyborami mieć co wpisać na ulotkach w rubryce "starania o poprawę warunków zawodowych dla młodych w regionie". Mam też dziwne wrażenie, że sami twórcy za bardzo nie wiedzą na czym konkretnie ma ten program polegać, jedynie, że ma być informatycznie i nowocześnie - ale to może wynikać z jakości tego reportażu.
Reasumując może to być kroczek w dobrą stronę, ale ostrożny byłbym bardzo w składaniu obietnic co do efektywności tego programu bo z reportażu wynika trochę, że ktoś z tym znacznie się zagalopował przez entuzjazm twórczy.
Ale zobaczymy jeszcze co Marcin Zaród napisze. Bo ciekawi mnie na czym konkretnie ma polegać ten projekt i jakie efekty chcecie przez niego osiągnąć, oraz jakie mechanizmy sprawią osiągnięcie tych efektów.
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Bo nie da się zbawić całego świata na raz. Ludzie w technikum zdobywają zawód, w zawodówce też, a w liceum powinni zdobywać tzw. miękkie umiejętności, czyli umiejętność pracy w grupie, samodzielnego zdobywania wiedzy, kreatywności itp. - to może być ich karta przetargowa jako przyszłych studentów albo pracowników firm. Technologie cyfrowe mają pomóc w rozwoju wszystkich tych umiejętności.LordRuthwen pisze:1. Dlaczego głównie licea?
Dodatkowo nagminne staje się, że najlepsi gimnazjaliści (olipmijczycy) zaczynają wybierać się do Krakowa do V czy II LO, bo tam mają pewność, że nikt ich nie zapsuje. W Tarnowie bywa z tym różnie. Podnosząc jakość tarnowskich liceów (na początek, a potem szkół tarnowskich i okolicznych) w ogóle, jesteśmy w stanie temu trendowi przeciwdziałać.
Natomiast jeśli się okaże, że projekt "chwyci", to z pewnością gimnazja i podstawówki nie pozostaną bez wsparcia (zwłaszcza jeśli zgłaszać się będą z tych szkół nauczyciele autentycznie zainteresowani zmienieniem czegoś w swojej pracy dzięki TI).
Całość informacji umożliwiająca ZDROWE I SKUTECZNE korzystanie z nowoczesnych sposobów komunikacji, od komórek, smartfonów, przez e-mail, twitter i w ogóle media społecznościowe.LordRuthwen pisze:2. Co to jest wiedza na temat komunikacji elektronicznej?
To nie ta logika i nie tylko "aplikacje", ale appy, portale, usługi dostępne online. Przede wszystkim wszystko, co się przydaje - obecnie np. ja korzystam intensywnie w klasie z Google Street View (wizyta w Dublinie przy okazji Dnia Św. Patryka), Google Documents (uczniowie piszą w utworzonym w chmurze dokumencie zadania - wszyscy w jednym, dzięki czemu uczą się też od siebie), Google.art.project, prezentacje Prezi itd...LordRuthwen pisze:3. Jakie aplikacje informatyczne? Word i Excell? A może coś więcej i bardziej ambitnie?
Niech każdy się zajmuje tym, na czym się zna. My i Miasta w Internecie znamy się na gospodarce wiedzy, więc nie będziemy się porywali uczyć ludzi jak budować domy czy drogi.LordRuthwen pisze:4. Dlaczego gospodarka wiedzy? A fizycznie to już nie łaska? Czy fizycznie to będą wspomniani emeryci?
Na razie na cel bierzemy szkoły tarnowskie, ale niewykluczone jest, że jeśli projekt odniesie sukces, Tarnów stanie się miastem, do którego jedzie się np. z Krakowa, Poznania czy Białegostoku, na warsztaty poświęcone wykorzystaniu technologii informacyjnych w nauczaniu, żeby nauczyć się uczenia "o" oraz "przez" nowoczesne technologie. Obecnie w naszym kraju jest w tym zakresie ogromna nisza, a firmy, które się tym zajmują, są, delikatnie mówiąc, cienkie (vide e-dziennik firmy na V)... Przyznacie, że jako sposób na promocję brzmi to lepiej niż tylko przez kulturę czy zabytki.LordRuthwen pisze:5. Przeżytkiem jest sposób edukacji nie w naszym mieście, tylko w naszym kraju, to są założenia odgórne, płynące z Ministerstwa E-analfabetyzacji Narodowej.
Materiał przygotowywała telewizja, więc szczerze mówiąc, nie wiem, kto zacz, albo nie kojarzę ze skrótu nazwiska. Ja mignąłem tylko w urywku z sesji komisji rozwojuLordRuthwen pisze:6. Dlaczego pokazaliście Roberta H.? Kto jak kto ale on o tym nie ma pojęcia.
Czasami nie chodzi o to, że nie ma kasy, ale o to, że ta, co jest, jest wydawana "średnio logicznie". Np. zamiast kilku rzutników do zamontowania na stałe w klasach ktoś kupuje jedną multitablicę, która stoi i się kurzy... My postaramy się dam dyrektorom i nauczycielom "know-how" i profesjonalne porady, jak tę ich kasę sensownie wydać, żeby to miało sens.LordRuthwen pisze:7. Bez sprzętu nie da się nauczać, bo jak pokazać komuś obróbkę grafiki na komputerach sprzed 20 lat?
Uczniowie zdolni i wybitni, dostawszy np. projekt zrobienia filmiku po angielsku o Tarnowie, zrobią go wybitnie, a nie po łepkach - zrobią własne zdjęcia (a nie ściągną z Wikipedii), zrobią dobry research itd... Właśnie dzięki Technologiom Informacyjnym da się to, czego się nie da normalnie....LordRuthwen pisze:9. A jak niby ma się wybić uczeń wiedzący coś więcej? Większość nauczycieli trzyma się ściśle programu. Ja sam dostawałem w technikum zjeby bo robiłem coś po swojemu a nie tak jak w książce, co z tego, że było dobrze? Co z tego, że szybciej?
10. Rozróżniajcie: nauczyciel informatyki != informatyk (w znacznej większości), w związku z czym nie mają jak zachęcić uczniów do aktywniejszego udziału w zajęciach, bo po prostu nie mają szerszej wiedzy w danej tematyce.
Spokojnie, dostaną wędkę (tak naprawdę, to każdy z uczniów i nauczycieli tą wędkę już ma, tylko nie za bardzo wie, na który koniec żyłkę założyć i jak jej użyć - od tego będzie właśnie Fabryka Przyszłości)...LordRuthwen pisze:11. Dawajcie uczniom wędkę, nie dawajcie ryby. Nawet jak zerżnie referat z neta, to niech go sformatuje wg wymagań, będzie go musiał przeczytać w tym celu
A gdybyś dostał w Tarnowie przestrzeń co-workingową, w której jako fotograf, grafik, programista, scenarzysta, animator itd. byłbyś w stanie prowadzić prężny biznes z całym światem? To może wtedy nie trzeba by było myśleć, o budowie domu pod Tarnowem, a jeśli nawet, to może to "pod Tarnowem" będzie kiedyś "w granicach nowoczesnego, słynnego w Polsce Tarnowa".LordRuthwen pisze:12. Też bym chętnie wyjechał, ale nie stać mnie na chwilę obecną na wybudowanie domu pod Tarnowem, gdzie udaje się większość znanych mi osób opuszczających Tarnów.
Fabryka Przyszłości ma mieć dwie tzw. nogi - jedna poświęcona edukacji (też dzieląca się na kolejne działy, ale o tym trochę później), a druga biznesowi opartemu na technologiach cyfrowych. Finansowanie tak jak w materiale - z projektów unijnych (niezwykle priorytetowe w nowym budżecie będą właśnie projekty poświęcone cyfryzacji i współpracy pomiędzy samorządami, a chcemy, żeby nie tylko Tarnów, ale i okoliczne samorządy się do tego włączyły), możliwe że ze współpracy z dużymi firmami, korporacjami w ramach tzw. odpowiedzialności społecznej biznesu itd...LordRuthwen pisze:13. I niby jak by miało to wyglądać? Bo tego w tym materiale nie ma.
Spokojnie, materiał filmowy w 5 minut nie przedstawi biznesplanu całego przedsięwzięcia. Mogę uspokoić - wiemy konkretnie, na czym program ma polegać. Natomiast musicie uwierzyć na słowo, bo 99% energii poświęcamy na wewnętrzną pracę nad powstaniem przedsięwzięcia, a nie na robienie PRu wszędzie gdzie to możliwe. Że tak powiem "po owocach nas poznacie"defekator pisze:Mam też dziwne wrażenie, że sami twórcy za bardzo nie wiedzą na czym konkretnie ma ten program polegać, jedynie, że ma być informatycznie i nowocześnie - ale to może wynikać z jakości tego reportażu.
Słowo "informatycznie" wprowadza nieco w błąd - zostawcie informatyków w pracowni informatyki i niech uczą programowania - nam chodzi o wszystkich nauczycieli - od polonistów, matematyków po anglistów i biologów - którzy mają zacząć przygotowywać młodzież do świata, jakim jest teraz i jak będzie za 3 lata, a nie do pracy w XIX wiecznej fabryce.
Mogę też uspokoić niektórych przedpiszców, to nie żaden pomysł urzędników z UM na zamydlenie oczu. Wręcz przeciwnie, pomysł jak najbardziej oddolny, choć wychodzący od ludzi doświadczonych w tym, o czym mówią (poczytajcie sobie o organizowanej od kilkunastu lat konferencji "Miasta w Internecie", która najpierw była w Tarnowie, potem w Zakopanym, a obecnie w Gdańsku). Natomiast nie powiedzie się on bez wsparcia lokalnych władz wykonawczych (Pana Prezydenta i jego zastępców odpowiedzialnych za interesujące nas obszary) oraz Radnych. Na szczęście, to wsparcie zostało potwierdzone (formalnie na razie przez Komisję Rozwoju Rady Miejskiej).
Natomiast zdajemy sobie sprawę, że zadanie poprawy jakości i atrakcyjności tarnowskich szkół to praca herkulesowa, więc każdy fajny pomysł mile widziany. Jeśli są też nauczyciele z Tarnowa lub okolic, którzy już teraz w swojej pracy korzystają kreatywnie z technologii informacyjnych, i byliby chętni do zaangażowania w przygotowanie projektu Fabryki Przyszłości, a potem w jej działalności, to proszę o kontakt na priva albo facebooka...
Pracujemy cały czas pro publico bono, więc raczej inwestujemy własny czas, wiedzę i doświadczenie w przyszłość - zarówno w przyszłość Tarnowa, naszego miasta (projekt robią ludzie z Tarnowa, nie spadochroniarze nie-wiadomo-skąd), ale i naszych dzieci. Żeby nie musiały po studiach zostawać w Krk czy Wawie czy innym Poznaniu, ale znalazły w Tarnowie miejsce do życia, pracując zdalnie dla firm polskich i zagranicznych jako osoby kreatywne i będące cały czas na "bieżąco" z NAJNOWSZYMI trendami w świecie.
Podoba się pomysł?
Powinieneś dostać ostrzeżenie za takie coś, bo ostatnio robisz często nic nie wnoszące posty z komentarzami takimi jak powyżej. Może czas sobie od forum odpocząć. Nie masz nic do przekazania to nie nabijaj sobie postów.Mark pisze: Jajajajaja kokokokoko
i po reklamie.
Ale dlaczego ludzie z technikum nie mogą mieć wyższych kwalifikacji biorąc udział w tym projekcie ?Ludzie w technikum zdobywają zawód, w zawodówce też, a w liceum powinni zdobywać tzw. miękkie umiejętności, czyli umiejętność pracy w grupie, samodzielnego zdobywania wiedzy, kreatywności itp. - to może być ich karta przetargowa jako przyszłych studentów albo pracowników firm. Technologie cyfrowe mają pomóc w rozwoju wszystkich tych umiejętności.
Obawiam się, że młodzież licealna was by zagięła z tą wiedzą niestetyCałość informacji umożliwiająca ZDROWE I SKUTECZNE korzystanie z nowoczesnych sposobów komunikacji, od komórek, smartfonów, przez e-mail, twitter i w ogóle media społecznościowe.
No i wszystko fajnie, ale umiejętność obsługi działań w chmurze nie polepszy ich kwalifikacji. To jest dobry pomysł na kurs jakiś a nie na cały projekt, dla wszystkich szkół. Używanie tych mediów to nauka na 5 minut.To nie ta logika i nie tylko "aplikacje", ale appy, portale, usługi dostępne online. Przede wszystkim wszystko, co się przydaje - obecnie np. ja korzystam intensywnie w klasie z Google Street View (wizyta w Dublinie przy okazji Dnia Św. Patryka), Google Documents (uczniowie piszą w utworzonym w chmurze dokumencie zadania - wszyscy w jednym, dzięki czemu uczą się też od siebie), Google.art.project, prezentacje Prezi itd...
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Was czyli kogo? Wielu nauczycieli na pewno tak, ale wierz mi, że na pewno nie pomysłodawców Fabryki Przyszłości (wśród których są informatycy, programiści, specjaliści od programów unijnych, projektanci, graficy, specjaliści od marketingu sztuki, także dwaj na razie nauczyciele). Uczę w liceum więc mam to na co dzień. Dodatkowo jestem współpracownikiem jednej z największych e-firm na świecie (mam pozwolenie, żeby o tym napisać, więc się pochwalę, że nazywają mnie swoim "ekspertem" od e-edukacji). Wiem, gdzie się zaczynają, a gdzie kończą umiejętności uczniów w wykorzystaniu rzeczy, o których niektórzy z nich (a pewnie i wielu ludzi na tym forum) jeszcze nawet nie słyszeli. Choć oczywiście często właśnie od uczniów człowiek dowiaduje się nowinek i nie widzę w tym nic, czego by się trzeba wstydzić. Wiedza płynie w dwóch kierunkach.Cubaza pisze:Obawiam się, że młodzież licealna was by zagięła z tą wiedzą niestetyCałość informacji umożliwiająca ZDROWE I SKUTECZNE korzystanie z nowoczesnych sposobów komunikacji, od komórek, smartfonów, przez e-mail, twitter i w ogóle media społecznościowe.
To często panujący pogląd, że młodzi sobie pomykają po e-mediach że hej. Często tak jest, ale znakomita większość z nich robi to mniej skutecznie niżby mogli, trzymają się tylko jednego szablonu, nie eksplorując innych możliwości itd... Dodatkowo, zwróć uwagę na pisane dużą literą słowa "ZDROWO I SKUTECZNIE"! Na razie młodzież często to co robi, dalekie jest od zdrowego podejścia, a i skuteczność mogłaby być o wiele wyższa....
Chylę czoła przed osobami typu Krzysztof Onak z III LO (obecnie doktorant albo już doktor MiT w USA) czy Mateusz Ryndak z "Szuja" (obecny maturzysta, autor i właściciel bloga pclive.pl, poznany ostatnio na warsztatach dla "latarników" w Tarnowie), ale to w dalszym ciągu wybitne jednostki, a średnio to już nie wygląda tak dobrze. Na pokazowych zajęciach 29 marca w Mościckim Centrum Sztuki mieliśmy (już w sumie jako Fabryka Przyszłości) po jednej klasie z I LO, III LO oraz V LO i wszystko wskazuje na to, że wspólnie od siebie wiele możemy się nauczyć, a ich nauczyć korzystania z nowych możliwości do zdobywania wiedzy szybciej, skuteczniej i taniej.
Gdyby było tak jak mówisz, Cubaza, to szkolne telewizje internetowe działałyby w każdej tarnowskiej szkole gimnazjalnej i ponadgimnazjalnej, a nie tylko w V LO, gdzie ten projekt po prostu zainicjowałem i go wspieram. (to także jedna z działek Fabryki Przyszłości)
Działanie w chmurze to zaledwie pewien procent możliwości, które będziemy chcieli wdrażać. Na pewno nie jedyne działanie. Zresztą wyraźnie to wynika z powyższego mojego cytatu.Cubaza pisze:No i wszystko fajnie, ale umiejętność obsługi działań w chmurze nie polepszy ich kwalifikacji. To jest dobry pomysł na kurs jakiś a nie na cały projekt, dla wszystkich szkół. Używanie tych mediów to nauka na 5 minut.To nie ta logika i nie tylko "aplikacje", ale appy, portale, usługi dostępne online. Przede wszystkim wszystko, co się przydaje - obecnie np. ja korzystam intensywnie w klasie z Google Street View (wizyta w Dublinie przy okazji Dnia Św. Patryka), Google Documents (uczniowie piszą w utworzonym w chmurze dokumencie zadania - wszyscy w jednym, dzięki czemu uczą się też od siebie), Google.art.project, prezentacje Prezi itd...
Natomiast ważne wyjaśnienie - Fabryka Przyszłości to nie kolejna instytucja oferująca nauczycielom wszelkiej maści kursy, a raczej miejsce, gdzie przez np. cały rok dany nauczyciel będzie w stanie odbywać regularnie lekcje będąc "coachowany" przez doświadczonego praktyka, aby potem robić to już w swojej szkole samodzielnie i "zarażać" tymi metodami innych. Choć to zaledwie jeden z wielu rodzajów działalności.
Generalnie w przypadku Fabryki Przyszłości przygotujcie się na coś innego, niż do tej pory się przyzwyczailiście.
-
- Rhetor
- Posty: 7037
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Nie ma tak, póki ludzie nie uświadomią sobie, że są uzależnieni od FB, Twittera czy innych portali, nie możemy mówić o zdrowiu. Komórki i smartfony ułatwiają życie, ale najlepiej byłoby nauczyć ludzi obywać się bez nich.Marcin Zaród pisze:Całość informacji umożliwiająca ZDROWE I SKUTECZNE korzystanie z nowoczesnych sposobów komunikacji, od komórek, smartfonów, przez e-mail, twitter
OK, a co jak google zniknie?Marcin Zaród pisze:To nie ta logika i nie tylko "aplikacje", ale appy, portale, usługi dostępne online. Przede wszystkim wszystko, co się przydaje - obecnie np. ja korzystam intensywnie w klasie z Google Street View (wizyta w Dublinie przy okazji Dnia Św. Patryka), Google Documents (uczniowie piszą w utworzonym w chmurze dokumencie zadania - wszyscy w jednym, dzięki czemu uczą się też od siebie), Google.art.project, prezentacje Prezi itd...
Błąd założeń, szkoł, zamiast wydawać nie wiadomo ile kasy na e-dziennik, wspomogłaby uczniów z zacięciem do programowania (wystarczy głupi PHP i odrobina SQL) tworząc zespół, który sam stworzy taki e-dziennik szyty na miarę. To na prawdę nie jest trudne! I masz pracę w grupie, wzrost zainteresowań itd. No i można się pochwalić, że nasi uczniowie zrobili coś lepiej niż profesjonalne firmy.Marcin Zaród pisze:Obecnie w naszym kraju jest w tym zakresie ogromna nisza, a firmy, które się tym zajmują, są, delikatnie mówiąc, cienkie (vide e-dziennik firmy na V)
AMEN!Marcin Zaród pisze:Czasami nie chodzi o to, że nie ma kasy, ale o to, że ta, co jest, jest wydawana "średnio logicznie". Np. zamiast kilku rzutników do zamontowania na stałe w klasach ktoś kupuje jedną multitablicę, która stoi i się kurzy... My postaramy się dam dyrektorom i nauczycielom "know-how" i profesjonalne porady, jak tę ich kasę sensownie wydać, żeby to miało sens.
Oby...Marcin Zaród pisze:Spokojnie, dostaną wędkę (tak naprawdę, to każdy z uczniów i nauczycieli tą wędkę już ma, tylko nie za bardzo wie, na który koniec żyłkę założyć i jak jej użyć - od tego będzie właśnie Fabryka Przyszłości)...
To i tak wolałbym mieszkać na obrzeżach niż w zatłoczonym centrum.Marcin Zaród pisze:A gdybyś dostał w Tarnowie przestrzeń co-workingową, w której jako fotograf, grafik, programista, scenarzysta, animator itd. byłbyś w stanie prowadzić prężny biznes z całym światem?
Nie znam szczegółów więc nie wiem czy się podoba. Być może sam bym pomógł jakby to było sensowne, nie jestem nauczycielem, ale mam dość dużą wiedzę techniczną z dziedziny właśnie nowych technologii.Marcin Zaród pisze:Podoba się pomysł?
Pisz, proszę, po polsku.Marcin Zaród pisze:będąc "coachowany"
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
A zrób TY coś konstruktywnego - wymyśl, napisz projekt, postaraj się o fundusze. Pisać takie p****** jest najłatwiej - wystarczy tylko dostęp do internetu i IQ powyżej 70...Mark pisze:Jest kasiora to republika kolesi już przygotowana.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
-
- Rhetor
- Posty: 1669
- Rejestracja: 08-11-2010, 14:37