Napisałem, że nie ma sensu szukać wszędzie niebezpieczeństw (taka alegoria z materacem, co bystrzejszy powinien załapać) - dostałem odpowiedzi "ale dzieciak, 7-latek, nie zna się, a wypowiada".
Jak to samo zaraz napisze ktoś inny, to będzie "świetny pomysł!", "Dominik superspołeczniak już zgłasza prezydentowi!"
Miasto to nie plac zabaw - jeśli dzieci się bawią w miejscach publicznych to powinny być pod opieką dorosłych. To także jest myślenie siedmiolatka i puste gadanie zza monitora?
P.S. Huziu
Zajrzyj do tematu o drzewach spróchniałych... teksty o zlikwidowaniu parku i zalaniu betonem/postawieniu hipermarketu/zbudowaniu kościoła to już są na temat i inteligentne, ale mój żart z materacem to już szczyt głupoty, co? Uwielbiam te podwójne standardy. Człowiek przynajmniej wie, z kim dyskutuje...Ty Keleos jak coś palniesz (zwykle nie na temat), to śmiech na sali.