Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Dyskusje na temat oznakowania, niebezpiecznych miejsc, przepisów itd.
Awatar użytkownika

Beaver
Rhetor
Posty: 1579
Rejestracja: 31-08-2009, 15:46

Post autor: Beaver »

farciarzgilmore, z tego co wiem to okolo 80% przypadków, po takim zgłoszeniu skutkuje mandatem. W jaki sposób ? Wzywa się kierowce, mówi co (niby) zawinił, większość ludzi przyznaje się do winy na tym sprawa się kończy. A raczej nie na tym a na postepowaniu mandatowym.
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau

Awatar użytkownika

savage
Prytan
Posty: 129
Rejestracja: 29-08-2011, 12:24
Lokalizacja: Mościce

Post autor: savage »

Dziwne podejście... W kraju prawa, aby postawić zarzuty, trzeba mieć dowody. Na takiej zasadzie, można ściągać ludzi z ulicy i wmawiać im różne wykroczenia, a nóż ktoś się przyzna, wtedy szybki "papier" i podbijamy wynik pracy :-)

Pierwsza zasada - do niczego się nie przyznawać, jeżeli są dowody to policja ma obowiązek w takiej sytuacji je przedstawić.


Pozdrawiam

Awatar użytkownika

Beaver
Rhetor
Posty: 1579
Rejestracja: 31-08-2009, 15:46

Post autor: Beaver »

Mówisz o kraju prawa - więc jak zawiniłeś to się przyznaj :)
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau


farciarzgilmore
Archont
Posty: 784
Rejestracja: 17-12-2009, 12:41
Lokalizacja: Polska

Post autor: farciarzgilmore »

Beaver pełna zgoda. Policja idzie na całość i straszą wezwanego a każdy zwyczajny człowiek nie znający metod policji przestraszy się i przyzna się do winny skoro to zrobił. Niestety nie jest to do końca "ładnie" z ich strony ale cóż skoro skutkuje i podnosi statystyki to czemu nie :)

Awatar użytkownika

savage
Prytan
Posty: 129
Rejestracja: 29-08-2011, 12:24
Lokalizacja: Mościce

Post autor: savage »

Ja piszę o Praworządnym Państwie, a nie obywatelach :)

W moim mniemaniu sytuacja wygląda tak:

Jeżeli popełniłem wykroczenie i ktoś zapragnął donieść na mnie na policję, to aby nie marnować mojego czasu i nie wygłupiać się, powinien do donosu załączyć dowód mojego wykroczenia. W przeciwnym wypadku odbywa się to na poziomie dziecięcej skarżypyty -
" Mamo! Mamo!! A Maciuś mnie rzucił piaskiem..." :)


Pozdrawiam


halford
Rhetor
Posty: 2094
Rejestracja: 21-10-2009, 15:44

Post autor: halford »

W przeciwnym wypadku odbywa się to na poziomie dziecięcej skarżypyty -
Aż dziwne, że jeszcze hasła o donosicielach i SB nie ma...

Wg. prawa masz obowiązek donieść gdy zachodzi przestępstwo. I bardzo dobrze się dzieje, że coraz więcej ludzi tak robi. Może co niektórzy naucza się przestrzegać choć trochę przepisy i to nie tylko wtedy gdy ktoś im mrugnie światłami. Jednak zdecydowanie nie wolno przekraczać granicy zdrowego rozsądku i iść na policję jak ktoś np. najedzie na podwójną linię...

Awatar użytkownika

savage
Prytan
Posty: 129
Rejestracja: 29-08-2011, 12:24
Lokalizacja: Mościce

Post autor: savage »

Aż dziwne, że jeszcze hasła o donosicielach i SB nie ma...
Może Ciebie to dziwi, mnie nie. Odnoszę do czegoś zupełnie innego, a z tego co widzę to u Ciebie przywołuje to jakieś skojarzenia z SB itd. Widać niezależnie od poglądów politycznych i historycznych, jest to wręcz silniejsze od niektórych i prędzej czy później dyskusja na każdy temat musi otrzeć się o tego typu tematykę ;]


Wg. prawa masz obowiązek donieść gdy zachodzi przestępstwo. I bardzo dobrze się dzieje, że coraz więcej ludzi tak robi. Może co niektórzy naucza się przestrzegać choć trochę przepisy i to nie tylko wtedy gdy ktoś im mrugnie światłami. Jednak zdecydowanie nie wolno przekraczać granicy zdrowego rozsądku i iść na policję jak ktoś np. najedzie na podwójną linię...
Wg. prawa, aby postawić komukolwiek zarzuty, należy przedstawić DOWODY, bez posiadania dowodów popełnienia wykroczenia, pójście na policję jest postępowaniem na zasadzie osiedlowej skarżypyty i tyle.

"Dzień dobry Panie Władzo, tutaj jest zdjęcie auta, które przejechało przez przejście obok mnie, proszę tej Pani dać mandat" - nie jest to trochę śmieszne?!

Tak prawo nie działa i tyle. Moim zdaniem interwencja bez posiadania dowodów jest delikatnie mówiąc stratą czasu tak policjanta, zgłaszającego jak i ewentualnie osoby na którą donosimy.

Każdy może sfotografować samochód na drodze :-)


Pozdrawiam


rbasior
Obywatel
Posty: 67
Rejestracja: 03-09-2009, 11:35
Lokalizacja: Os. Zielone

Post autor: rbasior »

HMM żaden ze mnie prawnik ale z tego co się nasłyszałem to w przypadku wykroczenia i przestępstwa przesłuchiwani są świadkowie a ich zeznania są dowodem w sprawie.

Domniemanie niewinności to jedno - świadek popełnienia wykroczenia lub przestępstwa to drugie.

A tak na zakończenie - koleżanka z pracy miała właśnie taką sytuację - i została ukarana. Nie było zdjęć, był świadek, nie przyjęła mandatu i sprawa toczyła się w sądzie grodzkim.

Awatar użytkownika

savage
Prytan
Posty: 129
Rejestracja: 29-08-2011, 12:24
Lokalizacja: Mościce

Post autor: savage »

HMM żaden ze mnie prawnik ale z tego co się nasłyszałem to w przypadku wykroczenia i przestępstwa przesłuchiwani są świadkowie a ich zeznania są dowodem w sprawie.
Świadkowie, a świadek to kolosalna różnica. W sytuacji jaką omawiamy, wygląda na to, że jeden człowiek widział, zrobił zdjęcie samochodu i chce iść z tym na policję. Wówczas (o ile "oskarżona" zaprzeczy) mamy sytuację " słowo przeciwko słowu" jedna strona oskarża, druga się wypiera i nie ma aspektu, który mógłby przeważyć szalę na niekorzyść "oskarżonej". Gdyby tak było, sprawa ta stałaby się precedensem, bo okazałoby się, że ja jutro mogę np. sfotografować Ciebie podczas spaceru i iść na policję z donosem, że jakieś 10m wcześniej oddałeś mocz w miejscu publicznym - jednym słowem mogłoby dochodzić do istnych paranoi!

Pozdrawiam


farciarzgilmore
Archont
Posty: 784
Rejestracja: 17-12-2009, 12:41
Lokalizacja: Polska

Post autor: farciarzgilmore »

Czyli tak jak mówiłem bez świadków to takim zdjęciem można sobie wytrzeć co nieco ... chyba, że dasz się wkręcić i powiesz "tak przyznaję się wyprzedzałem na przejściu dla pieszych". Najlepiej do niczego się nie przyznawać i czekać na rozwój sytuacji :P


imlazy
Thesmothetai
Posty: 1006
Rejestracja: 17-12-2011, 21:45
Lokalizacja: ze świata, obecnie Tarnów

Post autor: imlazy »

farciarzgilmore pisze:Czyli tak jak mówiłem bez świadków to takim zdjęciem można sobie wytrzeć co nieco ... chyba, że dasz się wkręcić i powiesz "tak przyznaję się wyprzedzałem na przejściu dla pieszych". Najlepiej do niczego się nie przyznawać i czekać na rozwój sytuacji :P
Prawy obywatel:
a) nie popełniłby takiej zbrodni i nie wyprzedzał
b) w wypadku gdyby jednak powyższe zaszło to przyjąłby na siebie winę

Widać jesteśmy narodem morderców i przestępców skoro się nie zgłaszamy z każdą p****** na policję ;)

A prawda jest taka, że spora część z nas nawet po złapaniu za rękę będzie się upierać, że 'to nie moja ręka'. I to jak najbardziej normalne zachowanie. Tak: NORMALNE :)
Nie mówię, że dobre, moralne czy prawe :P ale normalne jak najbardziej.
Im Lazy and I like it


Tomasz Drwal
Proedroj
Posty: 446
Rejestracja: 23-11-2009, 14:25
Lokalizacja: Brandstaettera

Post autor: Tomasz Drwal »

imlazy, specjalnie dla Ciebie :P
Obrazek

Awatar użytkownika

Baxon
Thesmothetai
Posty: 1375
Rejestracja: 15-09-2009, 21:33

Post autor: Baxon »

Widzę, że sporo jest w tym temacie wątpliwości, więc zaraz złożę odpowiednie zgłoszenie/zawiadomienie na Policji i poinformuję wszystkich jak się sprawa toczy ;)


farciarzgilmore
Archont
Posty: 784
Rejestracja: 17-12-2009, 12:41
Lokalizacja: Polska

Post autor: farciarzgilmore »

Baxon nie rób tego bo będziesz konfitura :P


halford
Rhetor
Posty: 2094
Rejestracja: 21-10-2009, 15:44

Post autor: halford »

farciarzgilmore pisze:Czyli tak jak mówiłem bez świadków to takim zdjęciem można sobie wytrzeć co nieco ... chyba, że dasz się wkręcić i powiesz "tak przyznaję się wyprzedzałem na przejściu dla pieszych". Najlepiej do niczego się nie przyznawać i czekać na rozwój sytuacji :P
Hipotetycznie. Ktoś składa na mnie donos odnośnie wykroczenia dotyczącego ruchu drogowego (zakładam, że sytuacja miała miejsce). Dostaję wezwanie na policję. Policja mi mówi: Mamy świadków, że popełnił Pan na wykroczenie takie i takie. Osoba taka i taka jest gotowa zeznawać w sądzie. Czy przyznaje się Pan do winy i przyjmuje mandat w wysokości XXX.

Obawiam się, że mandat bym przyjął. Szkoda mi byłoby czasu na plątanie się po sądach...


A jeszcze nowy projekt odnośnie punktów karnych:

http://autokult.pl/2012/03/22/wyzszy-ta ... ykroczenia

ODPOWIEDZ