Ravir pisze:Imlazy - kierowca ma stalową puszkę ważącą tonę z hakiem - a pieszy ma skórę i ubranie. Z racji tego jest znacznie słabsza stroną.
Ravir, kierowca ma tą całą blaszaną puszkę. Dzięki niej w starciu z pieszym wiadomo jak to wygląda.
Sam jeżdżę, nawet można powiedzieć, że dużo - i robię co tylko mogę aby być bezpiecznym i dbać o bezpieczeństwo innych. Chodzi o to, że tego wymagam też od innych, tak kierowców jak i pieszych, właśnie dlatego, że Ci ostatni nie mają praktycznie szans w starciu z samochodem.
Dlatego dziwi mnie czasami ich bezmyślność i brak wyobraźni. Nie twierdzę, że piesi są gorsi czy lepsi - chodzi o to, że ja sam w roli pieszego staram się myśleć o tym co się może stać na drodze, o tym, że kierowca może mieć problem z zauważeniem mnie, z zatrzymaniem samochodu itd.
Można stwierdzic, że komuś kto sam jest kierowcą jest łatwiej jako pieszemu przewidziec to i owo. Może i tak. Ale nawet w przedszkolu dzieci po 4 - 5 lat już są uczone więc wydaje mi się że czasami nam jako dorosłym zwyczajnie się zapomina. I sporo z naszego roztargnienia i nieuwagi tłumaczymy wszechobecnym pośpiechem.
A jak się człowiek śpieszy to wiadomo kto się cieszy