[TARNÓW] Kolejna przebudowa teatru.

[Mark]

Najpierw przedłużała się miesiącami, a po jej zakończeniu co rusz wychodzą na jaw różne niedogodności albo niedociągnięcia. Mowa o przebudowie tarnowskiego teatru. Rok po jego powtórnym otwarciu listę poprawek przedstawiła Ewelina Pietrowiak, dyrektorka artystyczna ...

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/5 ... ,id,t.html

[Goscinny]

No pewnie, w końcu to nie jej pieniądze, tylko nasze. Powinna iść po bandzie i zaproponować przebudowę teatru do poprzedniej wersji.

[imlazy]

A ja powiem tak:
Skoro nowa dyrektor chce przebudować, to niech to robi Ja jej kibicuje
Niech się ciepło ubierze i pamięta o butach zgodnych z BHP

Ale wara od moich pieniędzy niech robi to we własnym zakresie za pieniążki z własnego portfela

[gushman]

To jakiś "syndrom dyrektora" Tarnowskiego Teatru? Najpierw pan Markiewicz chciał przebudować i zrobić budynek na wzór wcześniejszy. Później kolejnemu dyrektorowi - pani Zientarze - udało się co nieco przebudować. Teraz jest kolejny i znowu chce się parać budowlanką? Czy ci ludzie nie minęli się czasem z powołaniem?

[Dorota1975]

Markiewicz chciał przywrócić pierwotną elewację - tę z czasów Sokoła... stąd np. w pewnym momencie południową ścianę teatru zakryto wizualizacją takiego dawnego teatru właśnie. Za czasów Markiewicza tworzono projekt przebudowy i modernizacji teatru (wtedy już mówiono np. o przeniesieniu małej sceny), czego efekty oglądamy. Żentara przyszedł i miał gotowy projekt; na pierwszej konferencji już z nim pokazano projekt, którym zresztą się zachwycał. A potem nie tyle przebudowywał, co przeprowadzał teatr z Mickiewicza na Piłsudskiego... i znów na Mickiewicza.
Pietrowiak ma uwagi co do funkcjonalności teatru i ma rację. Ale jak się kroi kasę na remont, no to takie skutki... Duża sala i widownia może są reprezentacyjne, fajnie wypadają tu gale i inne tego typu imprezy (miasto chwali się salą), ale dla teatru, aktorów liczy się coś innego. A nowe garderoby to jak ciemnie... w starych przynajmniej małe okienka były, wychodzące na korytarz i to od południowej strony....
Waaadza twierdzi, że projekt konsultowano ze specjalistami od teatru. Ale jeśli to były takie konsultacje jak wszystkie inne...

[neya3]

macie pretensje o to, że jest kurz na głośnikach, ale warunki wam nie przeszkadzają. modernizacja była potrzebna i jest dalej. przejście na środku od początku wiele osób krytykowało może teraz dzięki nowej dyrektor coś się z tym w końcu zrobi! a nawet jakby miały iść na to moje pieniądze to lepiej żeby szły na to a nie na coś co mi nie służy jak przebudowa Krakowskiej

[imlazy]

(...) przejście na środku od początku wiele osób krytykowało może teraz dzięki nowej dyrektor coś się z tym w końcu zrobi! a nawet jakby miały iść na to moje pieniądze to lepiej żeby szły na to a nie na coś co mi nie służy jak przebudowa Krakowskiej

A za ten bubel z przejściem ktoś poniesie konsekwencje ? Zapewne nie - przecież to pieniądze publiczne a tych nie trzeba szanować. W każdej prywatnej instytucji takiego łosia który zaprojektował bubel powieszono by za przyrodzenie na drzewie. Drugiego łosia który zgodził się na realizację powieszono by na gałęzi obok.
No ale tutaj: po co - znowu weźmiemy pieniądze z 'bezdennej kasy' zwanej budżetem i tyle.

Niech sobie budują ale:
- w czynie społecznym
- ze swoich materiałów
- fani, przyjaciele i inni.

Ale nie z publicznych pieniędzy. Najpierw z nich ufundujcie pręgierz, dyby i inne zabawki na tych którzy nie umieją rządzić/zarządzać. Proszę to zamontować na rynku obok ratusza i na szybko nabazgrać ustawę która pozwoli zrobić z tego użytek
Wtedy możemy rozmawiać

[Jakub Kwaśny]

Markiewicz chciał przywrócić pierwotną elewację - tę z czasów Sokoła... stąd np. w pewnym momencie południową ścianę teatru zakryto wizualizacją takiego dawnego teatru właśnie. Za czasów Markiewicza tworzono projekt przebudowy i modernizacji teatru (wtedy już mówiono np. o przeniesieniu małej sceny), czego efekty oglądamy. Żentara przyszedł i miał gotowy projekt; na pierwszej konferencji już z nim pokazano projekt, którym zresztą się zachwycał. A potem nie tyle przebudowywał, co przeprowadzał teatr z Mickiewicza na Piłsudskiego... i znów na Mickiewicza.
Pietrowiak ma uwagi co do funkcjonalności teatru i ma rację. Ale jak się kroi kasę na remont, no to takie skutki... Duża sala i widownia może są reprezentacyjne, fajnie wypadają tu gale i inne tego typu imprezy (miasto chwali się salą), ale dla teatru, aktorów liczy się coś innego. A nowe garderoby to jak ciemnie... w starych przynajmniej małe okienka były, wychodzące na korytarz i to od południowej strony....
Waaadza twierdzi, że projekt konsultowano ze specjalistami od teatru. Ale jeśli to były takie konsultacje jak wszystkie inne...

To jest to co chciałem napisać w tym temacie. Dorota zgadzamy się w 100% ) i wysluchawszy uwag nowej Pani Dyrektor Artystycznej - ciezko nie przyznać jej racji.

[Mark]

wysluchawszy uwag nowej Pani Dyrektor Artystycznej

trzeba się zdecydować czy chce się być architektem czy dyrektorem artystycznym.

[Jakub Kwaśny]

wysluchawszy uwag nowej Pani Dyrektor Artystycznej

trzeba się zdecydować czy chce się być architektem czy dyrektorem artystycznym.

Mark, a kim ty jesteś? Bo po Twoich komentarzach wnioskuje, że WSZYSTKIM, albo nawet Bogiem

[Goscinny]

Przeciez ten projekt został rozpatrzony, zatwierdzony, zaklepany, wykonany, odebrany.
A teraz okazuje, że od początku był zły? To ktoś powinien pójść siedzieć za podpisanie sie pod nim.

[Mark]

Przeciez ten projekt został rozpatrzony, zatwierdzony, zaklepany, wykonany, odebrany.

Projekt był tajny, nie widzieli go Szanowni Radni , zwłaszcza z Komisji Kultury

http://portal.tarnow.bip-gov.info.pl/bi ... 7ehtimzty1

[Jakub Kwaśny]

Przeciez ten projekt został rozpatrzony, zatwierdzony, zaklepany, wykonany, odebrany.
A teraz okazuje, że od początku był zły? To ktoś powinien pójść siedzieć za podpisanie sie pod nim.

Gościnny, może nie siedzieć, bo nie ma tam czegoś co zagrażałoby zdrowiu i życiu ludzi. Chodzi bardziej o to, że projekt powinien być dostosowany do charakteru tego miejsca, które ma być TEATREM a nie wielofunkcyjną salą w domu kultury prowincjonalnego miasta, gdzie odbywają się akademie, uroczystości, spotkania, rauty, a przy okazji spektakle.

Ciekaw jestem, kto z "ludzi teatru" konsultował projekt, bo te uwagi nie są jakieś - "wymyślane".

[imlazy]

Jakub: Zgaduję, że z osobami zaangażowanymi w teatr tego nie konsultowali. Ale z architektem, dyrektorem i kimś tam jeszcze pewnie tak. A to, że oni nie czują 'ducha tego miejsca' to inna bajka. Zrobili coś, co bardziej pasuje na nowoczesny dom kultury - chcieli dobrze

[Goscinny]

Skoro nikt się nie zna na budowie teatru, to może trzeba było zatrudnić kogoś, kto się zna i nie byłoby problemu?
No, ale taka przeróbka to i tak z naszej kasy pójdzie, więc nikt się tym nie przejmuje.