Laptop dla kazdego ucznia

Wiadomości "z miasta".

Marcin Zaród
Rhetor
Posty: 1966
Rejestracja: 09-09-2009, 18:28

Post autor: Marcin Zaród »

Goscinny pisze:Osobiście jestem przerażony i jeśli tak ma wyglądać liceum/technikum (a na to wygląda po kolejnych genialnych pomysłach ministerstwa), to ja sie zastanawiam jakim cudem u nas są naukowcy i specjaliści.
To u nas są specjaliści? Bo jakoś po jakości realizowanych inwestycji, także tych bazujących na bardziej zaawansowanych technologiach, to tego raczej nie widać...

A tak na serio, fakt, masz prawo być przerażony, bo najwyraźniej od paru ładnych lat nikt u góry nie ma pomysłu na polską edukację, więc toczy się od egzaminu do egzaminu... A ci co lepsi naukowcy czy specjaliści, często są dobrzy w tym co robią, bo po prostu zaczęli zdobywać wiedzę na własną rękę, trzymając się tego, co ich wciąga...

Właśnie koronnym przykładem na brak pomysłu był tematycznie do tego wątku nawiązujący laptop dla gimnazjalisty - grunt to dać sprzęt, a on o siebie zadba, bez żadnego zaplecza szkoleniowego, bez pomysłu na ich wykorzystanie. To mógł tylko polityk wymyślić...


Ravir
Rhetor
Posty: 1788
Rejestracja: 04-09-2009, 10:40
Lokalizacja: Mościce

Post autor: Ravir »

Może dadzą laptopy z mocnymi Kartami Graficznymi, mocnym Procesorem? Dzieciakom przynajmniej gry będą dobrze chodzić. :mrgreen:
9000 ml A Rh-

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11157
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

Ale ja nie piszę, że to wina nauczycieli - ja wiem, że oni muszą się dostosować do kretynizmów przychodzących z góry, a to skutecznie zniechęca ich do własnych pomysłów, bo i po co? Żeby się narazić?
Dopóki liczyć się będą tylko wyniki testów, to nic dobrego z tego nie wyniknie. I tutaj się zgadzamy.
Paradoksalnie lepiej iść do słabego gimnazjum niz do "dobrego". To egzaminu każde przygotuje w podobny sposób, a poziom testów jest żenujący, a w gorszym łatwiej dostać lepszą ocenę na koniec, co potem rzutuje na szanse dostania się do lepszego liceum (tylko po co?). I to nie moje słowa, ale nauczyciela mianowanego, który sporo lat już uczy i widzi bezsens tego, co się teraz dzieje w szkolnictwie.


Marcin Zaród
Rhetor
Posty: 1966
Rejestracja: 09-09-2009, 18:28

Post autor: Marcin Zaród »

No coś w tym wywodzie jest... Ha...

Co do zniechęcania to spoko, ja już jestem tak narażony u siebie, że już mi nic nie zaszkodzi, więc pewnie dlatego parę rzeczy robię poza stukaniem do egzaminów... A przy okazji i tak chcieć nie chcieć wychodzą wyniki typu 88% (na 100% możliwych) średniej klasy na podstawowej maturze z angielskiego w zeszłym roku... Hi hi...

Tak a propos dodatkowych zajęć, nie się chcenia, nie robienia i w ogóle nie wychylania się poza ramy narzucone, za tydzień robimy w V LO zajęcia dodatkowe dla chętnych uczniów z angielskiego z tzw. Augumented Reality... A o co dokładnie chodzi powiem w czasie relacji na żywo, bo to zajęcia wieczorne....
Ostatnio zmieniony 28-02-2012, 22:09 przez Marcin Zaród, łącznie zmieniany 2 razy.


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

1. Z ostatnich rozmów z jednym z rodziców dziecka, które chodziło do słabiutkiej podstawówki, a zostało zapisane następnie do czołowego gimnazjum (spoza rejonu) - lepiej mimo wszystko od razu trzymać dziecko w 'dobrej' szkole. W dobrej szkole fakt, jest nastawienie na olimpijczyków, ale za to słabsi mają od kogo się uczyć, od kogo odpisać, na kim się wzorować. W słabej szkole, jeśli jest zbyt wielu słabych uczniów, nie ma kto ciągnąć do góry. Leżą wszyscy. I tu nie trzeba szkoły aż. Wystarczy klasa - klasa z osobami zdolnymi ciągnie wszystkich. Klasa 'przeciętne' ciągnie do dołu.

2. Zgadza się. Sposób rekrutacji jest zakłamany, a prawdziwa wiedza wychodzi dopiero po jakimś czasie. Ileż to razy słyszy się (odkąd pamięcią sięgam), że trójka w szkole X jest więcej warta niż piątka w szkole Y. Wielokrotnie się spotyka piątkowych uczniów o wiele słabszych od trójkowych.

Temat szkół to naprawdę rozległy temat, bo mało się o tym tak naprawdę mówi - są tylko ataki i odparcia ataków, przerzucanie się odpowiedzialnością itp. Do prawdziwej rozmowy trzeba kilkudziesięciu godzin nieprzerwanej rozmowy. Na kilka miesięcy może starczy ; )


Mark
Proedroj
Posty: 334
Rejestracja: 15-10-2009, 20:09

Post autor: Mark »

Już wystarczy, STOP, tony wazeliny i kitu,a zwłaszcza tych złotych myśli jeszcze nie-nauczyciela. Do autopromocji załóżcie nowy wątek.


Marcin Zaród
Rhetor
Posty: 1966
Rejestracja: 09-09-2009, 18:28

Post autor: Marcin Zaród »

Oho, wyszedł troll z trollowej nory...


Mark
Proedroj
Posty: 334
Rejestracja: 15-10-2009, 20:09

Post autor: Mark »

Marcin Zaród pisze:Oho, wyszedł troll z trollowej nory...
a innego komentarza "ylit" się nie spodziewałem, zaraz przybędzie drugi z trzodą lub z zacietrzewionymi transwestytami

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

Goscinny pisze: A i tematy z polskiego są typu: "Kto jest Twoim idolem i dlaczego Lenin". Często musisz udowodnić jakieś zdanie, choćbyś się z nim nie zgadzał.
Łezka mi się w oku zakręciła, bo wspomniałem próbna maturę na piątkę z wyróżnieniem (szóstek nie było) u prof. Citak, na której to próbnej maturze udowodniłem, że dr Judym był frajerem... teraz pewnie nawet jedynki z plusikiem bym nie dostał...
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński


Ravir
Rhetor
Posty: 1788
Rejestracja: 04-09-2009, 10:40
Lokalizacja: Mościce

Post autor: Ravir »

Ja na ustnej wybrałem najbardziej "hardcorowy" temat : Analiza twórczości wybranego pisarza/poety. :D Po czym pojechałem po "bandzie" i analizowałem twórczość Przerwy-Tetmajera - chodzę po górach - więc twórczość "górska" to betka. Mina komisji bez cenna :mrgreen: zwłaszcza moja polonistka mało z krzesla nie spadła. Pisemna ledwie 3 - ale ustna na 5 - ciekawe jest to, że napisałem nowa maturę i znajoma ją sprawdziła. Cóż - merytorycznie było to na solidne 4 - ale "klucz nie siadł" i NIE zdałem. :mrgreen:

Stąd moja opinia - LIKWIDACJA MATURY.
9000 ml A Rh-


kato
Rhetor
Posty: 2747
Rejestracja: 24-08-2009, 11:27
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: kato »

ad2222 pisze:udowodniłem, że dr Judym był frajerem...
Trzeba było widzieć minę mojej polonistki, gdy "przejechałem" się po romantykach :)
Ale lagi nie dostałem.
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11157
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

Teraz dostalibyście zero punktów i skierowanie do poradni psychologicznej. Nie wolno mysleć inaczej niż ten, co układał klucz.


sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

Moje dziecko (klasa 6.) na teście miało podac tytuły dwóch dowolnych tygodników opinii na polskim rynku prasowym. Napisał: "Polityka" i 'Uważam Rze".
Dostał 0 pkt - za błąd ortograficzny :D

I powiedział, że żałuje, iz nie napisał 'dópa" (jak niektórzy koledzy, pojęcia nie mający, co to 'tygodnik opinii") - bo oni tez dostali 0 pkt.

8)

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11157
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

sainte_nitouche, widocznie nie słuchał na lekcji jakie to konkretnie mają być tygodniki opinii - pewnie na to też jest klucz. :)

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

sainte_nitouche, ale... 'to się do gazet nadaje' - a przynajmniej na demoty. Nie masz oryginału testu???
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

ODPOWIEDZ