Haha i że niby prywatny przewoźnik jest taki miły i z własnej woli sprzedaje bilety ulgowe? Zdecydowanie się to opłaca. Każdy przewoźnik ma dopłacane przez gminy do biletów ulgowych. Kwestia tylko wielkości kwoty.gumini_0317 pisze:A mogliby puścić prywatnego, któremu grosza by nie płacili.
Poszerzenie granic Tarnowa
Kryterium takie jak wybory do Rady Miasta - widomo na ile mieszkańców przypada ilu radnych. Jeśli przyjmiemy, że obszar Tarnowa obejmie 200 - 250 tyś mieszkańców - to bardzie Miasto powinno się obawiać Gminy 
W końcu Tarnów ma 110 tyś a "dołączana" Gmina ponad 130 tyś. "zewnętrze" miało by więc przewagę w Radzie Miasta
Mając swoich przedstawicieli w Radzie Miasta "okolica" będzie miała wpływ na rzadzenie, a w kwestiach decyzji można rozliczać "swoich" radnych. Kolejną sprawą było by przeznaczenie części pieniędzy do dyspozycji "dzielnic" - tak by władze lokalne mogły by nimi dysponować.
Oczywiście są to problemy do dyskusji i rozwiązania - ale należy usiąść i dyskutować. Ja nie napiszę na zawolanie przepisów i umowy "stoważyszeniowe" Gmina i Miasto ma w końcu fachowców.
Powstanie więc "Miasto" - posiadające 200 - 250 tyś ludzi - zresztą już dziś mamy ABSURD w postaci Tarnowca czy Koszyc - które leżą BLIŻEJ centrum niż Mościce a są po za miastem. Takich miejscowości jest więcej - de facto - już dziś są ściśle zintegrowane z Tarnowem że stanowią jego część. Siedziba Gminy tez leży w centrum miasta
To mam na myśli - równy podział władzy i WSPÓŁNE decydowanie o przyszłości - bo zarówno Tarnów jak i Okolica są ze sobą ściśle związane i musza dążyć do współpracy.
Przykałd z obwodnicą : jak by istniał "Obszar Metropolitarny Tarnów" - to dyskusja z GDDKiA była by inna - 250 tyś ludzi, duża siła nacisku i wspólny front. A dziś? Gmina i Miasto jest "zlewane" przez GDDKiA niestety.
W końcu Tarnów ma 110 tyś a "dołączana" Gmina ponad 130 tyś. "zewnętrze" miało by więc przewagę w Radzie Miasta Mając swoich przedstawicieli w Radzie Miasta "okolica" będzie miała wpływ na rzadzenie, a w kwestiach decyzji można rozliczać "swoich" radnych. Kolejną sprawą było by przeznaczenie części pieniędzy do dyspozycji "dzielnic" - tak by władze lokalne mogły by nimi dysponować.
Oczywiście są to problemy do dyskusji i rozwiązania - ale należy usiąść i dyskutować. Ja nie napiszę na zawolanie przepisów i umowy "stoważyszeniowe"
Gmina i Miasto ma w końcu fachowców.Powstanie więc "Miasto" - posiadające 200 - 250 tyś ludzi - zresztą już dziś mamy ABSURD w postaci Tarnowca czy Koszyc - które leżą BLIŻEJ centrum niż Mościce a są po za miastem.
Takich miejscowości jest więcej - de facto - już dziś są ściśle zintegrowane z Tarnowem że stanowią jego część. Siedziba Gminy tez leży w centrum miasta To mam na myśli - równy podział władzy i WSPÓŁNE decydowanie o przyszłości - bo zarówno Tarnów jak i Okolica są ze sobą ściśle związane i musza dążyć do współpracy.
Przykałd z obwodnicą : jak by istniał "Obszar Metropolitarny Tarnów" - to dyskusja z GDDKiA była by inna - 250 tyś ludzi, duża siła nacisku i wspólny front. A dziś? Gmina i Miasto jest "zlewane" przez GDDKiA niestety.
9000 ml A Rh-
Liczba ludności gminy Tarnów: 24 tysiące.Ravir pisze:Jeśli przyjmiemy, że obszar Tarnowa obejmie 200 - 250 tyś mieszkańców - to bardzie Miasto powinno się obawiać Gminy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gmina_Tarn%C3%B3w
Liczba 130 tysięcy jest liczba bliską temu ile by liczyło miasto Tarnów powiększone o całą dzisiejszą gminę Tarnów.
Gdybyś chciał żeby Tarnów osiągnął liczebność rzędu 200-250 tysięcy, to miasto musiałoby sięgać aż do Brzeska i Szczucina, a może i tego by było mało. Zejdźmy na Ziemię.
-
gumini_0317
- Archont
- Posty: 833
- Rejestracja: 16-12-2010, 12:52
- Lokalizacja: zza Dunajca
Właśnie nie ma w ogóle ulgowych. Stary czy dziecko jedzie za 4,5 zł. Jedynie dobra wola kierowcy sprawia, że czasem policzy przez połowę.faleQ pisze:Haha i że niby prywatny przewoźnik jest taki miły i z własnej woli sprzedaje bilety ulgowe? Zdecydowanie się to opłaca. Każdy przewoźnik ma dopłacane przez gminy do biletów ulgowych. Kwestia tylko wielkości kwoty.gumini_0317 pisze:A mogliby puścić prywatnego, któremu grosza by nie płacili.
Aż tak źle to nie jest, aglomeracja liczy 270 tys a sięga od Wojnicza po Wolę Rzędzińską i od Żabna po Tuchów... Jednak pełna zgoda że to byłoby trochę przegięcie, ale do 200 tysięcy spokojnie można odpowienim przyłączaniem dobić (mój hardcorowy wariant maxi który przedstawiłęm wcześniej liczyłby 220 tysięcy mieszkańców, i wtedy faktycznie układ sił w radzie miasta byłby 50/50... Powiem więcej nawet w przypadku przyłączenia gminy Tarnów 24 tysiące to coś, jeśliby mieszkańcy gminy Tarnów się spieli w wyborach to nawet mogliby wójta Kozioła opchnąć na fotel prezydenta miasta więc, wbrew pozorom wcale nie stracą tak bardzopb pisze:
Gdybyś chciał żeby Tarnów osiągnął liczebność rzędu 200-250 tysięcy, to miasto musiałoby sięgać aż do Brzeska i Szczucina, a może i tego by było mało. Zejdźmy na Ziemię.
Wariant 220 tysięcy można zrealizować etapami
etap I - fuzja z gminą Tarnów i prawobrzeżna część gminy Wierzchosławice
etap II - części gmin Skrzyszów i Lisia Góra
etap III - część gminy Pleśna
etap IV - część gminy Wierzchosławice na lewym brzegu
etap V - część gminy Wojnicz
Myślę że jako miasto powinniśmy dać terenom przyłączanym konkretną ofertę, i konkretną gwarancję że nie staną się drugą Klikową ani Krzyżem, a wtedy jest szansa na zgodę społeczną. Może nie patrzę obiektywnie ale jak dla mnie mieszkanie w Tarnowie (w tej zadbanej części) ma jednak więcej zalet niż mieszkanie poza nim
Można założyć w budżecie np. "fundusz przyłączeniowy" z którego byłyby na początku realizowane inwestycje na teranach przyłączonych, a potem przekazać jak najwięcej kompetencji radom nowych osiedli, a rolę miasta w ich przypadku ograniczyć do koordynacji i formalnego zatwierdzania decyzji rad osiedli. Fundusze osiedlowe mogłyby być zasilane z części bądź nawet większości wpływów budżetowych z poszczególnych nowych osiedli... Jednakże może się to wydać kontrowersyjne, bo ciężko byłoby to rozwiązanie stosować także osiedli dla "starego Tarnowa" bo zruinowałoby to budżet...
Innym rozwiązaniem mogłoby być utworzenie w Tarnowie podziału na dzielnice... konkretnie 2, dawna gmina wiejska, i dawna gmina miejska, poza tym jak wyżej... ale nie wiem czy prawnie byłoby to możliwe, bo chyba podziału na dzielnice mogą dokonywać tylko miasta powyżej jakiejś tam sporej liczby mieszkańców...
ad2222 pisze:Może zacznijmy od drugiej strony - za pomocą Krzyża i Klikowej udowodnijmy ościennym gminom, że warto się do nas przyłączyć.Ricardo pisze:konkretną gwarancję że nie staną się drugą Klikową ani Krzyżem
O! To, to, to! Też mi się wydaje, że Ricardo zaczyna od d*y strony.
Ricardo, miasto Tarnów od dziesiątek lat nie potrafi sobie poradzić z inwestycjami w Krzyżu i Klikowej. Nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy, że nagle poradzi sobie przy zarządzaniu wioskami-dzielnicami o powierzchni 10 razy większej.
Ale jakiś postęp w myśleniu Ricarda widać, w przeciwieństwie do Ravira, od którego zionie demagogią w tym temacie.
Z tymi etapami to już całkowita przesada, naturalną granicą na zachodzie wydaje się być Dunajec, a Gminę Pleśna to już zostawcie... Bo z całym szacunkiem, gdzie Tarnów, gdzie Pleśna... Najpierw trzeba umieścić w magistracie ekipę, która miastem będzie umiała zarządzać właściwie, a nie bawić się jak w piaskownicy.
Z tymi etapami to już całkowita przesada, naturalną granicą na zachodzie wydaje się być Dunajec, a Gminę Pleśna to już zostawcie... Bo z całym szacunkiem, gdzie Tarnów, gdzie Pleśna... Najpierw trzeba umieścić w magistracie ekipę, która miastem będzie umiała zarządzać właściwie, a nie bawić się jak w piaskownicy.
Zapraszam na Internetową Stację Meteo Tarnowiec - meteo.tarnowiec.prv.pl
Ciągle słyszę demagogię : Krzyż i Klikowa - ja uważam, że Mościce są zaniedbywane kosztem reszty miasta. O remont Akacjowej nie można się doprosić, dziury straszliwe, co roku MPEC, Wodociągi, Energetyka a nikt nie łata. Miasto rozkłada ręce i mówi, że kasa poszła na remont ulicy Krzyskiej
Ja zakłdam powstanie OBSZARU METROPOLITARNEGO - a nie "powiększenie" Miasta - swoistego związku Dzielnic - dzielnic, które de facto były by częściowo samodzielne, miały by udział w części budżetu całego OM. Nie chodzi mi o Anschluss - ale o zbudowanie JEDNEGO organizmu, który by mógł reprezentować i miał "siłę" przebicia.
Współne działania jak przy Wodociągach - należy rozszeżyć - obecnie NIBY się współpracuje, ale jak widać przy obwodnicy jest to mocno utrudnione. Jak byśmy mieli Obszar Metropolitarny - to Tarnów, Wola Tarnowska mogły by razem, majac za sobą "siłę" OM występować do Rządu o większe pieniądze. Wiele zadań można by przeprowadzić szybciej i sprawniej.
Dla wielu firm sam "goły" Tarnów nie jest atrakcyjny, ale jak byśmy mieli OM to mozna by przyciągnąć wielu inwestorów - przy okazji budowy Obwodnicy Pn-W - Tarnów i Wola mogły by otworzyć współną strefę dla Biznessu, blisko Autostrady, z dojazdami.
O to mi chodzi - zresztą nas to nie minie, w Strategii Rozwoju taki kierunek dla Tarnowa przygotował Rząd - obawiam się jednak, że Rzęd nas wyru... bez wazelinki. Tak jak "ograbiono" i zeszmacono Tarnów po likwidacji Województwa. Pamiętajcie, że słaby i biedny Tarnów to słabe i biedne okolice.
Stworzenie Obszaru Metropolitarnego - w uczciwy i sprawiedliwy sposób - da nam siłę i możliwości.
Jak rozumiem, że to demagogia i że to bez sensu? Cóż, mam rodzinę i znajomych we Wrocławiu i siostrę w Wejherowie - jak Tarnów zacznie się staczać po prostu wyjadę - miasto i okolice diabli będą mogły wziąść. Jestem patriotą lokalnym, ale bez przesady, nie pójdę "na dno" z tonącym statkiem. Z Wejherowa będę ze śmiechem obserwował kłótnię o przysłowiową "miedzę"
Ja zakłdam powstanie OBSZARU METROPOLITARNEGO - a nie "powiększenie" Miasta - swoistego związku Dzielnic - dzielnic, które de facto były by częściowo samodzielne, miały by udział w części budżetu całego OM. Nie chodzi mi o Anschluss - ale o zbudowanie JEDNEGO organizmu, który by mógł reprezentować i miał "siłę" przebicia.
Współne działania jak przy Wodociągach - należy rozszeżyć - obecnie NIBY się współpracuje, ale jak widać przy obwodnicy jest to mocno utrudnione. Jak byśmy mieli Obszar Metropolitarny - to Tarnów, Wola Tarnowska mogły by razem, majac za sobą "siłę" OM występować do Rządu o większe pieniądze. Wiele zadań można by przeprowadzić szybciej i sprawniej.
Dla wielu firm sam "goły" Tarnów nie jest atrakcyjny, ale jak byśmy mieli OM to mozna by przyciągnąć wielu inwestorów - przy okazji budowy Obwodnicy Pn-W - Tarnów i Wola mogły by otworzyć współną strefę dla Biznessu, blisko Autostrady, z dojazdami.
O to mi chodzi - zresztą nas to nie minie, w Strategii Rozwoju taki kierunek dla Tarnowa przygotował Rząd - obawiam się jednak, że Rzęd nas wyru... bez wazelinki. Tak jak "ograbiono" i zeszmacono Tarnów po likwidacji Województwa. Pamiętajcie, że słaby i biedny Tarnów to słabe i biedne okolice.
Stworzenie Obszaru Metropolitarnego - w uczciwy i sprawiedliwy sposób - da nam siłę i możliwości.
Jak rozumiem, że to demagogia i że to bez sensu? Cóż, mam rodzinę i znajomych we Wrocławiu i siostrę w Wejherowie - jak Tarnów zacznie się staczać po prostu wyjadę - miasto i okolice diabli będą mogły wziąść. Jestem patriotą lokalnym, ale bez przesady, nie pójdę "na dno" z tonącym statkiem.
Z Wejherowa będę ze śmiechem obserwował kłótnię o przysłowiową "miedzę" 9000 ml A Rh-
Ravir, demagogia jest taka: ulica Krzyska została oddana do użytku jakieś 5 lat temu. Po drugie tylko część tej ulicy leży na terenie Krzyża. Od tamtej pory można policzyć na palcach jednej ręki ulice które doświadczyły remontu: Modrzejewskiej, Jaracza robiona przez 2 lata i to chyba tyle. A! Nowodąbrowska, ale to jest zdaje się droga krajowa. Chcesz się dalej ścigać na "demagogie"? Bo ja widziałem koło mojego kumpla w Mościcach nowe dywaniki asfaltowe.Ravir pisze:Ciągle słyszę demagogię : Krzyż i Klikowa - ja uważam, że Mościce są zaniedbywane kosztem reszty miasta. O remont Akacjowej nie można się doprosić, dziury straszliwe, co roku MPEC, Wodociągi, Energetyka a nikt nie łata. Miasto rozkłada ręce i mówi, że kasa poszła na remont ulicy Krzyskiej
Tymczasem na prośbę o remont mojej ulicy dostałem odpowiedź, że nie nadaje się do remontu bo jest w zbyt złym stanie technicznym. Na piśmie.
No toś pojechałRavir pisze:Ja zakłdam powstanie OBSZARU METROPOLITARNEGO
Ale nie będę się czepiał słówek Nic prostszego: przyłączyć miasto Tarnów do gminy Tarnów.Ravir pisze: - a nie "powiększenie" Miasta - swoistego związku Dzielnic - dzielnic, które de facto były by częściowo samodzielne, miały by udział w części budżetu całego OM. Nie chodzi mi o Anschluss - ale o zbudowanie JEDNEGO organizmu, który by mógł reprezentować i miał "siłę" przebicia.
Nie ma znaczenia czy do Tarnowa czy do Gminy - z punktu widzenia logistyki to racze do Tarnowa - zwłaszcza, że władze Gminy "siedzą" na Narutowicza. Na Remont Narutowicza czekałem całe moje dorosłe życie w każdej dzielnicy tak jest, w każdej. W Mościcach niektóre ulice są nie remontowane od 20 lat.
Chodzi o to - by Tarnów i okoliczne misjcowości były razem postrzegane jako CAŁOŚĆ. O to chodzi. Zrobić to z głową i będzie dobrze. Ja będziemy czekać aż się "poprawi" to będziemy czekać do "us... śmierci" bo zawsze będzie "coś" do porawy.
Alternatywa jest taka, że Krakó i Rzeszów nas "zje" do końca - miasto stanie się "wioską" - pytanie czy jak Tarnów się zdegraduje do końca to okolicznym miejsowościom będzie lepiej?
w każdej dzielnicy tak jest, w każdej. W Mościcach niektóre ulice są nie remontowane od 20 lat.Chodzi o to - by Tarnów i okoliczne misjcowości były razem postrzegane jako CAŁOŚĆ. O to chodzi. Zrobić to z głową i będzie dobrze. Ja będziemy czekać aż się "poprawi" to będziemy czekać do "us... śmierci" bo zawsze będzie "coś" do porawy.
Alternatywa jest taka, że Krakó i Rzeszów nas "zje" do końca - miasto stanie się "wioską" - pytanie czy jak Tarnów się zdegraduje do końca to okolicznym miejsowościom będzie lepiej?
9000 ml A Rh-
Popieram. Najpierw zając się swoim podwórkiem zanim sie wejdzie na cudze. W Klikowej ile razy jestem, tyle razy żal się robi, że tyle terenów jest marnotrawionych. I tak jak wspomniałem wcześniej - pierwsza aneksja nowych terenów to Biała - bo oni naprawde mają lipną alternatywę i będą chętni na przyłączenie. Nie ma tam szkoły, urzędu pocztowego, banku, ośrodka zdrowia i do tego są odcięci od sąsiedztwa innych miejscowości gminy Tarnów. Jedynie co mają to pętle autobusową i OSP. Na przykładzie terenów takich jak Klikowa, wschodnia strona torów za dworcem głównym, Krzyż a później Biała można pokazać pozostalym sceptycznie nastawionym do "Wielkiego Tarnowa", że to może mieć pozytywny wpływ. Tam trzeba inwestycji, ożywienia okolicy. Być może osiedla domów wielorodzinnych bo to zwieksza gęstość zaludnienia przy małym zapotrzebowaniu na teren, wymusza kolejne udogodnienia (wiecej połaczeń autobusowych, usprawnienia wod-kan, sklepy, placówki pożytku publicznego). Wspomniany Rzeszów, też nie wchłonął dobrze rozwiniętych wiosek ze szkołami, ośrodkami zdrowia i pełną infrastrukturą techniczną, a pipidówki, które ani nie traciły ani nie zyskiwały na tym, że są poza miastem - ot takie niedoinwestowane, zapomniane tereny gminne (jak Biała, Radlna czy Nowodworze). To samo z Ruczajem w Krakowie - pola, łąki i bagna.
W Woli Rzedzińskiej, Skrzyszowie, Ładnej, Zbylitowskiej Górze i Zgłobicach czy Tarnowcu to będą "na nie" dopóki nie zobaczą na własne oczy, że mieszkać w mieście to sie opłaca. Choć ostrzenie pazurów na takie miejscowości to wg mnie strata czasu.
Można dywagować co by było jakby Tarnowa nie było, ale Tarnów jest i gmina wiejska na tym korzysta - też ma swoich inwestorów dzieki temu, wciąz rośnie i rozwija swoją infrastrukturę zwiększając swoją autonomię względem miasta. I nawet jak "Tarnów upadnie" to oni już będą na takim etapie rozwoju i będą mieli takie zaplecze infrastrukturalne oraz lokalny rynek pracy, taką niezależność, że i u nich suburbanizacja stanie się faktem.
W Woli Rzedzińskiej, Skrzyszowie, Ładnej, Zbylitowskiej Górze i Zgłobicach czy Tarnowcu to będą "na nie" dopóki nie zobaczą na własne oczy, że mieszkać w mieście to sie opłaca. Choć ostrzenie pazurów na takie miejscowości to wg mnie strata czasu.
Można dywagować co by było jakby Tarnowa nie było, ale Tarnów jest i gmina wiejska na tym korzysta - też ma swoich inwestorów dzieki temu, wciąz rośnie i rozwija swoją infrastrukturę zwiększając swoją autonomię względem miasta. I nawet jak "Tarnów upadnie" to oni już będą na takim etapie rozwoju i będą mieli takie zaplecze infrastrukturalne oraz lokalny rynek pracy, taką niezależność, że i u nich suburbanizacja stanie się faktem.
-
tarnowiack
- Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
poprawka - na Krakowskiej koło placu Petofiego...Ravir pisze:władze Gminy "siedzą" na Narutowicza
a co do całej dyskusji to mam wrazenie, żę od kiedy obserwuje wypowiedi na forum to argumenty sie powtarzają. Jako mieszkaniec GMINY TARNÓW - powiem tak.. jasne, korzystam z miejskich struktrur - teatry, baseny itd... I jestem za tym zeby Tarnów nie podupadał... ale póki dołaczene do gminy bedzie wiązało sie ze współfinansowaniem chybionych i nieprzynoszących żadnego dochodu i pożytku mieszkanocom miasta - typu fontanny wodne / świetlne... przejscia podziemne... to naprawde niewielu widzę chętncyh w mojej okolicy optujących za dzieleniem sie pienędmi z miastem... KAŻDY bedzie wolał wydac kase na WŁASNĄ okolice (a temu właśnie służy GMINA).. i nawet fakt, ze mieszkam jeynie 400m od granicy nie przekonuje mnie zeby tę granicę przesuwać... dla mnie i DLA WIEKSZOSCI mieszkańców gminy tak naprawde nie zmieni to wiele... a LUDZIE NIE PATRZĄ na ODLEGŁE "CELE" - tylko - co bedą z tego mieć..
Jeslli dopominanie sie u władz "MIASTA" o remont dróg na "rubieżach" jak w Krzyżu.. to naprawde - nie bedzie chetnych o walkę o WIELKI TARNÓW
