Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
Zarabiam na bana
Przepraszam za nieortograficzne slowo 'dópa' ale normnalnej d... nie da sie napisac
Jakbys mial rano spotkanie oko w oko z dwa razy wiekszym od ciebie busem, ktory nie wyrobil na sliskiej jezdni - to bys pisal gorsze rzeczy o milosciwie nam panujacych.
Nie spotkalam o tej porze zadnego plugu, piaskarki, nioc. Osoby ktore tez przyjechaly o tej porze do pracy - z roznych stron miasta i spoza - tez nie trafily na zadnego drogofffca.
Ale co to dla nich; jeden mieszkaniec wiecej czy jeden mniej; najwyzej nowy krzyzyk przy drodze sie pojawi.
Opornik: jakiej postury??? 50 kg w porywach do 51 po obzarstwie dlatego tylko pobluzgac sobie moge
Przepraszam za nieortograficzne slowo 'dópa' ale normnalnej d... nie da sie napisac
Jakbys mial rano spotkanie oko w oko z dwa razy wiekszym od ciebie busem, ktory nie wyrobil na sliskiej jezdni - to bys pisal gorsze rzeczy o milosciwie nam panujacych.
Nie spotkalam o tej porze zadnego plugu, piaskarki, nioc. Osoby ktore tez przyjechaly o tej porze do pracy - z roznych stron miasta i spoza - tez nie trafily na zadnego drogofffca.
Ale co to dla nich; jeden mieszkaniec wiecej czy jeden mniej; najwyzej nowy krzyzyk przy drodze sie pojawi.
Opornik: jakiej postury??? 50 kg w porywach do 51 po obzarstwie dlatego tylko pobluzgac sobie moge
Jechałem dzisiaj tymi drogami. Dokładnie to Starodąbrowską, Lwowską, Dąbrowskiego, Narutowicza, Krakowską. Jechałem sobie spokojnie dość a powiem szczerze, że autem nosiło Jednak bardziej mnie zdenerowała jedna rzecz. Człowieczki w piaskarkach jeździły z podniesionymi pługami(minąłem 3 piaskarki)... Zamiast zebrać błoto pośniegowe z drogi, które zalegało sobie na samym środku pasów to jeździli i nic nie zbierali.
Fakt faktem ślisko było i ciężko było nakręcić w niektórych miejscach żeby nie zarzuciło samochodem, jednak aż tak tragicznie nie było.
Gdyby te pługi zebrały to ze środka to nie byłoby problemów ze śliskością na drodze
Fakt faktem ślisko było i ciężko było nakręcić w niektórych miejscach żeby nie zarzuciło samochodem, jednak aż tak tragicznie nie było.
Gdyby te pługi zebrały to ze środka to nie byłoby problemów ze śliskością na drodze
O 6 rano w niedziele to sie wyleguje w łózku a nie jezdzi hehehe:D A tak na serio jechalem o 7 troszke nosilo widzialem na ulicy kilka plugow po ich przejechaniu i tak bylo slisko i nosilo po prostu to jest zima w takich warunkach noga z gazu i delikatnie to caly sposob zaden pług tutaj nie rozwiąże sprawy. A ktos mi wyjasni bo juz kilka razy to zaobserwowalem jaki sens jest jazda plugow parami jeden za drugim??
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
>>> w takich warunkach noga z gazu i delikatnie >>>
Tak, mam opony zimowe.
Tak, mam ABS.
Tak, jechalam 20-30 na godzine (nie dalo sie szybciej)
Tak, bylam trzeźwa i wyspana
Pojscie piechota tez bylo ryzykowne, chodniki w jeszcze gorszym stanie.
A te plugi to chyba jednak jakis sens w tym maja, czesto tak jezdza, ale ten drugi jest troche 'przesuniety' w stosunku do pierwszego i zgarnia to, co pierwszy 'rozgarnal'
Ale pewnie jakas glebsza filozofia w tym jest, sie nie znam
Tak, mam opony zimowe.
Tak, mam ABS.
Tak, jechalam 20-30 na godzine (nie dalo sie szybciej)
Tak, bylam trzeźwa i wyspana
Pojscie piechota tez bylo ryzykowne, chodniki w jeszcze gorszym stanie.
A te plugi to chyba jednak jakis sens w tym maja, czesto tak jezdza, ale ten drugi jest troche 'przesuniety' w stosunku do pierwszego i zgarnia to, co pierwszy 'rozgarnal'
Ale pewnie jakas glebsza filozofia w tym jest, sie nie znam
Ja wczoraj podczas tych opadów wracałem do Tarnowa, o ile na "trasie" świeży śnieg był zdmuchnięty przez samochody i jechało się w miarę, to już zjazd z obwodnicy dostarczał nie lada wrażeń Najwidoczniej śnieg przy mrozie w okolicach -17 stopni ma właściwości fizyczne zbliżone do czystego lodu. Próba przejechania szykany pod wiaduktami na Tuchowskiej omal nie skończyła się na krawężnikach, a jechałem nie więcej niż 20-30 km/h.
Odnośnie tych pługów to lepiej jak jeżdżą parami bo dokładniej zbierają błoto i bardziej równomiernie sypią sól. Wydaje mi się jednak, że sól w tak niskiej temperaturze nie spełnia swojego zadania i po prostu nie rozpuszcza śniegu, a miesza się z nim tworząc tę śliską breję ;/
Odnośnie tych pługów to lepiej jak jeżdżą parami bo dokładniej zbierają błoto i bardziej równomiernie sypią sól. Wydaje mi się jednak, że sól w tak niskiej temperaturze nie spełnia swojego zadania i po prostu nie rozpuszcza śniegu, a miesza się z nim tworząc tę śliską breję ;/
Koncepcje są różne. Są opony i oponki.
Mniejsza z tym.
Pragnę ogłosić, że zobaczyłem coś niespotykanego. Mimo trudnych warunków kierująca umożliwiła mi przejście przez przejście dla pieszych. Udało się, mimo tego, że jakiś debil z drugiej strony ledwo wyhamował.
Dlaczego nie zwyczaju ustępowania pierwszeństwa na przejściach dla pieszych ?
Mniejsza z tym.
Pragnę ogłosić, że zobaczyłem coś niespotykanego. Mimo trudnych warunków kierująca umożliwiła mi przejście przez przejście dla pieszych. Udało się, mimo tego, że jakiś debil z drugiej strony ledwo wyhamował.
Dlaczego nie zwyczaju ustępowania pierwszeństwa na przejściach dla pieszych ?
Zając najlepszy jest w śmietanie.
-
- Rhetor
- Posty: 7031
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Ja taki zwyczaj mam, szczególnie w złą pogodę, bo ja siedzę pod dachem, w ogrzewanym pudle a pieszy zapier...la w mrozie/upale/deszczu/śniegu na butach.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Właśnie większa z tym, ja na ogumienie nie żałowałem kasy, dodatkowo mam szerokie koła i niewiele to wszystko, tańczyłem jak każdy. Bo na takiej nawierzchni pomogłyby tylko łańcuchy albo kolce (chyba niedozwolone).Jela pisze:Koncepcje są różne. Są opony i oponki.
Mniejsza z tym.
Dodam tylko, że tym samochodem w każdych zimowych warunkach nie miałem problemu z ruszaniem, hamowaniem i zakręcaniem do przedwczoraj...
-
- Rhetor
- Posty: 7031
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Ja tam różnicy nie zauważyłem, pod górkę mam problem jak każdej zimy (przedni napęd i lekkie auto), zachowuje się jak zawsze, przynajmniej w moim odczuciu.
Za to z opon jestem zadowolony, ładnie się w śnieg wgryzają, tamtej zimy dzięki nim przebiłem się przez kilak zasp Corsą
Za to z opon jestem zadowolony, ładnie się w śnieg wgryzają, tamtej zimy dzięki nim przebiłem się przez kilak zasp Corsą
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Baxon, są różne koncepcje.
Jakieś 7 lat temu i dłużej jeździłem po tarnowskich ulicach nowiutkim Fordem Focusem. Szerokie opony... itd. Dało się. Bez kolców, choć przyznaję, że dużo łatwiej.
Problem nie w tym a w tym, że trzeba umieć jechać w dowolnych warunkach pogodowych a nie oczekiwać na odśnieżanie jezdni.
Technika jazdy.
Jakieś 7 lat temu i dłużej jeździłem po tarnowskich ulicach nowiutkim Fordem Focusem. Szerokie opony... itd. Dało się. Bez kolców, choć przyznaję, że dużo łatwiej.
Problem nie w tym a w tym, że trzeba umieć jechać w dowolnych warunkach pogodowych a nie oczekiwać na odśnieżanie jezdni.
Technika jazdy.
Zając najlepszy jest w śmietanie.