Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Dyskusje na temat oznakowania, niebezpiecznych miejsc, przepisów itd.

sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

Zarabiam na bana :mrgreen:
Przepraszam za nieortograficzne slowo 'dópa' ale normnalnej d... nie da sie napisac :)
Jakbys mial rano spotkanie oko w oko z dwa razy wiekszym od ciebie busem, ktory nie wyrobil na sliskiej jezdni - to bys pisal gorsze rzeczy o milosciwie nam panujacych.
Nie spotkalam o tej porze zadnego plugu, piaskarki, nioc. Osoby ktore tez przyjechaly o tej porze do pracy - z roznych stron miasta i spoza - tez nie trafily na zadnego drogofffca.
Ale co to dla nich; jeden mieszkaniec wiecej czy jeden mniej; najwyzej nowy krzyzyk przy drodze sie pojawi.

Opornik: jakiej postury??? 50 kg w porywach do 51 po obzarstwie :P dlatego tylko pobluzgac sobie moge

:roll:


Cubaza
Rhetor
Posty: 3870
Rejestracja: 06-10-2009, 19:27

Post autor: Cubaza »

Jechałem dzisiaj tymi drogami. Dokładnie to Starodąbrowską, Lwowską, Dąbrowskiego, Narutowicza, Krakowską. Jechałem sobie spokojnie dość a powiem szczerze, że autem nosiło ;) Jednak bardziej mnie zdenerowała jedna rzecz. Człowieczki w piaskarkach jeździły z podniesionymi pługami(minąłem 3 piaskarki)... Zamiast zebrać błoto pośniegowe z drogi, które zalegało sobie na samym środku pasów to jeździli i nic nie zbierali.

Fakt faktem ślisko było i ciężko było nakręcić w niektórych miejscach żeby nie zarzuciło samochodem, jednak aż tak tragicznie nie było.

Gdyby te pługi zebrały to ze środka to nie byłoby problemów ze śliskością na drodze ;)

Awatar użytkownika

opornik
Rhetor
Posty: 9736
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

sainte_nitouche pisze:Opornik: jakiej postury??? 50 kg w porywach do 51 po obzarstwie :P
Bendem musioł to zwerfi. ;)
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku


Beny
Archont
Posty: 545
Rejestracja: 27-02-2010, 05:10
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Beny »

O 6 rano w niedziele to sie wyleguje w łózku a nie jezdzi hehehe:D A tak na serio jechalem o 7 troszke nosilo widzialem na ulicy kilka plugow po ich przejechaniu i tak bylo slisko i nosilo po prostu to jest zima w takich warunkach noga z gazu i delikatnie to caly sposob zaden pług tutaj nie rozwiąże sprawy. A ktos mi wyjasni bo juz kilka razy to zaobserwowalem jaki sens jest jazda plugow parami jeden za drugim??


sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

>>> w takich warunkach noga z gazu i delikatnie >>>

Tak, mam opony zimowe.
Tak, mam ABS.
Tak, jechalam 20-30 na godzine (nie dalo sie szybciej)
Tak, bylam trzeźwa i wyspana ;)

Pojscie piechota tez bylo ryzykowne, chodniki w jeszcze gorszym stanie.
A te plugi to chyba jednak jakis sens w tym maja, czesto tak jezdza, ale ten drugi jest troche 'przesuniety' w stosunku do pierwszego i zgarnia to, co pierwszy 'rozgarnal' :D
Ale pewnie jakas glebsza filozofia w tym jest, sie nie znam

:roll:

Awatar użytkownika

karamba
Archont
Posty: 680
Rejestracja: 13-11-2009, 19:49
Lokalizacja: os. Zielone
Kontakt:

Post autor: karamba »

Beny pisze:...A ktos mi wyjasni bo juz kilka razy to zaobserwowalem jaki sens jest jazda plugow parami jeden za drugim??
Może to, używając terminologii MPK, tzw. wyjazd na linię :) i dopiero potem się rozjeżdżają tam gdzie który miał jechać.


fistal
Prytan
Posty: 120
Rejestracja: 30-12-2010, 12:18
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: fistal »

Też miałem "przyjemność" jechać dziś około 7.30 ulicami naszego miasta i faktycznie dramat. Prędkość żółwia i cały czas rzucało samochodem. Pozdrowienia dla drogowców których nie uświadczyłem (ich racy również). :roll:

Awatar użytkownika

Baxon
Thesmothetai
Posty: 1375
Rejestracja: 15-09-2009, 21:33

Post autor: Baxon »

Ja wczoraj podczas tych opadów wracałem do Tarnowa, o ile na "trasie" świeży śnieg był zdmuchnięty przez samochody i jechało się w miarę, to już zjazd z obwodnicy dostarczał nie lada wrażeń ;) Najwidoczniej śnieg przy mrozie w okolicach -17 stopni ma właściwości fizyczne zbliżone do czystego lodu. Próba przejechania szykany pod wiaduktami na Tuchowskiej omal nie skończyła się na krawężnikach, a jechałem nie więcej niż 20-30 km/h.
Odnośnie tych pługów to lepiej jak jeżdżą parami bo dokładniej zbierają błoto i bardziej równomiernie sypią sól. Wydaje mi się jednak, że sól w tak niskiej temperaturze nie spełnia swojego zadania i po prostu nie rozpuszcza śniegu, a miesza się z nim tworząc tę śliską breję ;/


fistal
Prytan
Posty: 120
Rejestracja: 30-12-2010, 12:18
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: fistal »

Też gdzieś czytałem o tej soli w niskich temperaturach ale to problem służb drogowych....na pewno świat na soli się nie kończy :)

Awatar użytkownika

Jela
Thesmothetai
Posty: 1283
Rejestracja: 17-09-2009, 10:06
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: Jela »

Koncepcje są różne. :) Są opony i oponki.
Mniejsza z tym.
Pragnę ogłosić, że zobaczyłem coś niespotykanego. Mimo trudnych warunków kierująca umożliwiła mi przejście przez przejście dla pieszych. Udało się, mimo tego, że jakiś debil z drugiej strony ledwo wyhamował.
Dlaczego nie zwyczaju ustępowania pierwszeństwa na przejściach dla pieszych ?
Zając najlepszy jest w śmietanie.

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7031
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Post autor: LordRuthwen »

Ja taki zwyczaj mam, szczególnie w złą pogodę, bo ja siedzę pod dachem, w ogrzewanym pudle a pieszy zapier...la w mrozie/upale/deszczu/śniegu na butach.

Awatar użytkownika

Baxon
Thesmothetai
Posty: 1375
Rejestracja: 15-09-2009, 21:33

Post autor: Baxon »

Jela pisze:Koncepcje są różne. :) Są opony i oponki.
Mniejsza z tym.
Właśnie większa z tym, ja na ogumienie nie żałowałem kasy, dodatkowo mam szerokie koła i niewiele to wszystko, tańczyłem jak każdy. Bo na takiej nawierzchni pomogłyby tylko łańcuchy albo kolce (chyba niedozwolone).
Dodam tylko, że tym samochodem w każdych zimowych warunkach nie miałem problemu z ruszaniem, hamowaniem i zakręcaniem do przedwczoraj...

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7031
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Post autor: LordRuthwen »

Ja tam różnicy nie zauważyłem, pod górkę mam problem jak każdej zimy (przedni napęd i lekkie auto), zachowuje się jak zawsze, przynajmniej w moim odczuciu.
Za to z opon jestem zadowolony, ładnie się w śnieg wgryzają, tamtej zimy dzięki nim przebiłem się przez kilak zasp :) Corsą :)

Awatar użytkownika

Jela
Thesmothetai
Posty: 1283
Rejestracja: 17-09-2009, 10:06
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: Jela »

Baxon, są różne koncepcje. :)
Jakieś 7 lat temu i dłużej :) jeździłem po tarnowskich ulicach nowiutkim Fordem Focusem. Szerokie opony... itd. Dało się. :) Bez kolców, choć przyznaję, że dużo łatwiej.
Problem nie w tym a w tym, że trzeba umieć jechać w dowolnych warunkach pogodowych a nie oczekiwać na odśnieżanie jezdni. :)
Technika jazdy.
Zając najlepszy jest w śmietanie.

Awatar użytkownika

rzuf
Thesmothetai
Posty: 1430
Rejestracja: 03-12-2009, 19:20
Lokalizacja: Tarnów/Skrzyszów
Kontakt:

Post autor: rzuf »

Kto Wam powiedział że szerokie opony są dobre na śnieg? Gadałem kiedyś ze znajomym który jeździ w rajdach, również zimowych i mówił, że najlepsze są cienkie oponki do takiej jazdy, bo zapewniają lepszą sterowność.

ODPOWIEDZ