Płynny ruch w Tarnowie
Co do L-ek to rozumiem ze ludzie musza sie uczyc ale czasami to juz jest przesada, jedzie L-ka za L-ką, poza tym zaobserwowalem nie wiem dokladnie bo juz nie pamietam w jakie wielkie swieto to bylo , ale ruch swiateczny straszny a tu L-ka blokuje caly ruch, czy nawet wielkich swiat L-ki nie moga sobie odpuscic?? A na osiedlu to juz jest smieszne bo jak zostanie sie otoczony z trzech stron L-ką ktora nie wie co robic to juz sam czlowiek nie wie gdize sie ukryc hehe.
Niech sobie jeżdżą, ale dopiero kiedy kursant ma choć podstawy opanowane. A tak, to jedzie "L" max 20km/h (to nie podpada pod mandat?), hamuje 50m przed skrzyżowaniem, potem "kangurek", odpalanie silnika i ostro przyspiesza do tych 20km/h.
A "instruktor" ma to gdzieś - a potem dziwić się, że wątek o madafakach taki długi. Skoro w szkole go nie nauczą myśleć za kółkiem, to potem są tego skutki.
A "instruktor" ma to gdzieś - a potem dziwić się, że wątek o madafakach taki długi. Skoro w szkole go nie nauczą myśleć za kółkiem, to potem są tego skutki.
Mój rekord to 5 "L" na jednym skrzyżowaniu. Całe szczęście, że światła był Nie da się ukryć, że L są sporym problemem, zwłaszcza jak jadą np. jednokierunkową Bema w 20 km/h. Od czego tam jest instruktor ? Powinien przyśpieszyć, a jeśli szkolony boi się szybciej to niech jedzie na jakieś puste ulice zamiast pchać się w centrum. Ciekawe ile na tym korzysta kursant skoro pewnie ma stresa niezłego.
Nasz forumowy znawca opornik któremu jako jedynemu przeszkadza przejście podziemne na Mickiewicza , wielokrotnie twierdził iż to przejście nie upłynniło ruchu na tej ulicy założył temat jakoby w Tarnowie jezdziło się permanentnie w korkach .
To jest hipokryzja .
Ekspert od siedmiu boleści pora się chyba do okulisty udać .
To jest hipokryzja .
Ekspert od siedmiu boleści pora się chyba do okulisty udać .
Słuchaj cwaniaczku, nie prowokuj i zaczynaj kłótni bo za to powinieneś dostać ostrzeżenie. Nie dam ci tej satysfakcji i nie zwyzywam cię publicznie. Szkoda moich słów na dyskusję z taką osobą.dafi33 pisze:Nasz forumowy znawca opornik któremu jako jedynemu przeszkadza przejście podziemne na Mickiewicza , wielokrotnie twierdził iż to przejście nie upłynniło ruchu na tej ulicy założył temat jakoby w Tarnowie jezdziło się permanentnie w korkach .
To jest hipokryzja .
Ekspert od siedmiu boleści pora się chyba do okulisty udać .
Aha, nie mnie jednemu - KŁAMCO!!
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
-
- Prytan
- Posty: 266
- Rejestracja: 08-08-2011, 23:51
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Tam przebiega trasa egzaminacyjna, więc tam tez "elki" jeżdżą.opornik pisze:A co do kumulacji L-ek. Bardzo często ma miejsce w rejonie Lwowskiej, Kołłątaja, Starodąbrowskiej, Mickiewicza, Nowej i Bóżnic. Do tego towarzystwa należy jeszcze dołożyć samochody egzaminacyjne.
Odnośnie sposobów szkolenia, również robiąc kurs, po 20 minutach na placu manewrowym jechałem już do Pawęzowa potem na Zaczarnie, Wolę Rzędzińską i uwaga, A4 wracałem do ośrodka. Przypominam, że to mój pierwszy raz za kółkiem wtedy był...
opornik, co Cię uprawnia do pisania że ktoś nie ma racji w ten sposób jak to zrobiłeś, chyba nie skłamał ze z reguły zawsze stawiasz OPÓR wszystkiemu co jest robione przez miasto lub jego mieszkańców, wszyscy użytkownicy forum są podobno równi, ale sam to już zauważyłem ze jest tu wielu zadymiarzy którzy tylko i wyłącznie na ramach Agory potrafią wylewać swoje żale, więc jeśli następnym razem na kogoś tak się "rzucisz" to zastanów się czy aby sam nie prowokujesz
Ja jak przyszedłem na pierwszą jazdę, to po przedstawieniu się, zostało mi zadane pytanie czy kiedyś jeździłem samochodem. Odpowiedź była twierdząca, więc po pokazaniu mi gdzie się włącza światła i kierunkowskazy pojechaliśmy poza miasto. Na drugiej jeździe to już tylko jazda po Tarnowie. A plac zobaczyłem dopiero na czwartej jeździe. Więc wydaje mi się że nie było to zbytnio po kolei. Dodam że jazdy zaczynałem pod hotelem Tarnovia więc zanim pojechałem pod miasto przejechałem pól Tarnowa.
Powinno być jakoś z góry narzucone, że w godzinach szczytu mogą jeździć tylko kursanci którzy wyjeździli przynajmniej połowę godzin. Bo nauka jazdy w dużym ruchu jest potrzebna ale nie na samym początku kariery kierowcy.
Powinno być jakoś z góry narzucone, że w godzinach szczytu mogą jeździć tylko kursanci którzy wyjeździli przynajmniej połowę godzin. Bo nauka jazdy w dużym ruchu jest potrzebna ale nie na samym początku kariery kierowcy.
-
- Prytan
- Posty: 266
- Rejestracja: 08-08-2011, 23:51
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt: