Tarnowski Teatr im. L. Solskiego - www.teatr.tarnow.pl
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Tarnowski Teatr im. L. Solskiego - www.teatr.tarnow.pl
W tym miejscu zachęcam do dyskusji na temat Tarnowskiego teatru im. L. Solskiego! O Naszych wrażeniach ze spektakli, opinie o aktorach i zespole tej miejskiej instytucji kultury.
O Teatrze:
Od lipca 2008 roku dyrektorem naczelnym i artystycznym Tarnowskiego Teatru jest aktor i reżyser Edward Żentara. W sezonie 1979/80 występował w Teatrze im. Osterwy w Lublinie, w sezonie 1980/81 w Teatrze Polskim w Warszawie. W latach 1981-90 był aktorem Starego Teatru w Krakowie. W latach 1993-96 grał w Teatrze Studio w Warszawie, w latach 1996-97 w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. W latach 1998-2001 był aktorem Teatru Polskiego w Szczecinie. W latach 2003-04 występował w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie, w latach 2004-05 był także dyrektorem artystycznym teatru. Był także prezesem Stowarzyszenia Dialog, dyrektorem Teatru Dialog (1998-2003), przez dwa lata dyrektorem artystycznym Grudziądzkich Sezonów Teatralnych i wyreżyserował wiele spektakli.
Po występie w serialach "Rodzina Połanieckich" (1978) i "W słońcu iw deszczu" (1979), zadebiutował na dużym ekranie w dramacie politycznym Feliksa Falka "Był jazz" (1981) u boku Michała Bajora. Za postać plastyka-karateki w dramacie Wojciecha Wójcika "Karate po polsku" (1982), rolę księdza Władysława Ryby w serialu "Trzy młyny" (1984) oraz kreację wrażliwego poety Janka Pradery w w filmie poetyckim Witolda Leszczyńskiego "Siekierezada" (1985) został uhonorowany nagrodą im. Zbyszka Cybulskiego i nagrodą Złotego Ekranu przyznawaną przez tygodnik "Ekran".
* * * * * *
Teatr realizuje projekty artystyczne w oparciu o zespół twórców, aktorów, rzemieślników teatralnych, producentów i organizatorów. Od mają 2009 roku rozpoczęła się przebudowa siedziby głównej teatru realizowana w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Teatr znalazł swoją tymczasową scenę w odremontowanej sali w Pałacu Młodzieży oraz w piwnicach Tarnowskiego Centrum Kultury.
(źródło: www.teatr.tarnow.pl)
O Teatrze:
Od lipca 2008 roku dyrektorem naczelnym i artystycznym Tarnowskiego Teatru jest aktor i reżyser Edward Żentara. W sezonie 1979/80 występował w Teatrze im. Osterwy w Lublinie, w sezonie 1980/81 w Teatrze Polskim w Warszawie. W latach 1981-90 był aktorem Starego Teatru w Krakowie. W latach 1993-96 grał w Teatrze Studio w Warszawie, w latach 1996-97 w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. W latach 1998-2001 był aktorem Teatru Polskiego w Szczecinie. W latach 2003-04 występował w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie, w latach 2004-05 był także dyrektorem artystycznym teatru. Był także prezesem Stowarzyszenia Dialog, dyrektorem Teatru Dialog (1998-2003), przez dwa lata dyrektorem artystycznym Grudziądzkich Sezonów Teatralnych i wyreżyserował wiele spektakli.
Po występie w serialach "Rodzina Połanieckich" (1978) i "W słońcu iw deszczu" (1979), zadebiutował na dużym ekranie w dramacie politycznym Feliksa Falka "Był jazz" (1981) u boku Michała Bajora. Za postać plastyka-karateki w dramacie Wojciecha Wójcika "Karate po polsku" (1982), rolę księdza Władysława Ryby w serialu "Trzy młyny" (1984) oraz kreację wrażliwego poety Janka Pradery w w filmie poetyckim Witolda Leszczyńskiego "Siekierezada" (1985) został uhonorowany nagrodą im. Zbyszka Cybulskiego i nagrodą Złotego Ekranu przyznawaną przez tygodnik "Ekran".
* * * * * *
Teatr realizuje projekty artystyczne w oparciu o zespół twórców, aktorów, rzemieślników teatralnych, producentów i organizatorów. Od mają 2009 roku rozpoczęła się przebudowa siedziby głównej teatru realizowana w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Teatr znalazł swoją tymczasową scenę w odremontowanej sali w Pałacu Młodzieży oraz w piwnicach Tarnowskiego Centrum Kultury.
(źródło: www.teatr.tarnow.pl)
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
-
- Rhetor
- Posty: 2028
- Rejestracja: 23-10-2009, 16:15
- Lokalizacja: TARNÓW
-
- Rhetor
- Posty: 2028
- Rejestracja: 23-10-2009, 16:15
- Lokalizacja: TARNÓW
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Trix i znowu chcesz zepsuć temat? Teatr działa! w Pałacu Młodzieży idź na spektakl i podziel się z nami swoimi wrażeniami. Koniec w temacie.Lepiej napiszcie kiedy będzie "nowy" teatr.
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
Widzisz JAkub, Ty chyba nie chcesz udzielać odpowiedzi, Dorota1975, jakoś napisała klawiatura się jej z tego powodu nie rozpadła. Gdy będę miał chęć na teatr to pójdę do tego nowego, bo nie mam zamiaru szwędać sie po jakichś budynkach zastępczych. Koniec w temacie.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
W sprawie teatru też mamy nowości. http://tarnow.naszemiasto.pl/artykul/28 ... egoria=663
A co tam te 15.5 mln zapisane w WPI?? Się kasa znajdzie, tym obetniemy, innym zabierzemy.
Jak dla mnie nieporozumieniem wielkim jest ustalenie zasad i przetargu. Okazuje się, że nagle na budowie pojawiło się setki problemów.
Dlaczego więc ogłoszenie o przetargu nie było poprzedzone wykonaniem ekspertyz lub nie zawierało konieczności ich wykonania?
Zamawiający chyba jednak zlekceważył sprawę.
Dla mnie inwestycja ta i wszelkie sprawy związane z projektem, kosztorysami, zwolnieniami w nagrodę w UM budziła i dalej budzi wątpliwości.Modernizacja teatru w Tarnowie droższa o 800 tysięcy
A co tam te 15.5 mln zapisane w WPI?? Się kasa znajdzie, tym obetniemy, innym zabierzemy.
Jak dla mnie nieporozumieniem wielkim jest ustalenie zasad i przetargu. Okazuje się, że nagle na budowie pojawiło się setki problemów.
Dlaczego więc ogłoszenie o przetargu nie było poprzedzone wykonaniem ekspertyz lub nie zawierało konieczności ich wykonania?
Zamawiający chyba jednak zlekceważył sprawę.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
-
- Rhetor
- Posty: 2028
- Rejestracja: 23-10-2009, 16:15
- Lokalizacja: TARNÓW
-
- Rhetor
- Posty: 2028
- Rejestracja: 23-10-2009, 16:15
- Lokalizacja: TARNÓW
koniec maja/ początek czerwca 2009 r., rusza remont teatru, a p. Sławomir Błaszczak (dyr. Wydziału Realizacji Inwestycji) mówi m.in.:
" Teren, na którym stoi budynek teatru, to geologicznie bardzo trudny teren. Były już wykonane odpowiednie badania, ekspertyzy. Nie ma obaw o załamanie się budynku. "
natomiast chyba w ogóle nie zainteresowano się budynkiem; wrzesień 2009r., i p. Błaszczak:
" Ściany były zadeskowane i dopiero po zdjęciu desek okazało się, że w ścianach są liczne wykusze, tym samym ściany konstrukcyjne okazały się słabsze niż zakładano to w projekcie. Natomiast po odsłonięciu dachu okazało się, że drewniane krokwie są zaatakowane przez korniki, stropy wykonane ze słomy i z drewna są przegniłe i trzeba wstawić nowe, i wymiany wymaga nie część dachu, ale cały dach. Te elementy nie zostały zapisane w projekcie i dlatego też nie było możliwe objęcie tych prac przetargiem. Wykonanie tych prac jest istotne dla nośności całej konstrukcji budynku teatru. "
" Teren, na którym stoi budynek teatru, to geologicznie bardzo trudny teren. Były już wykonane odpowiednie badania, ekspertyzy. Nie ma obaw o załamanie się budynku. "
natomiast chyba w ogóle nie zainteresowano się budynkiem; wrzesień 2009r., i p. Błaszczak:
" Ściany były zadeskowane i dopiero po zdjęciu desek okazało się, że w ścianach są liczne wykusze, tym samym ściany konstrukcyjne okazały się słabsze niż zakładano to w projekcie. Natomiast po odsłonięciu dachu okazało się, że drewniane krokwie są zaatakowane przez korniki, stropy wykonane ze słomy i z drewna są przegniłe i trzeba wstawić nowe, i wymiany wymaga nie część dachu, ale cały dach. Te elementy nie zostały zapisane w projekcie i dlatego też nie było możliwe objęcie tych prac przetargiem. Wykonanie tych prac jest istotne dla nośności całej konstrukcji budynku teatru. "
Wybacz Doti, ale czasami biorę udział w procesie inwestycyjnym w rozumieniu Prawa Budowlanego.
I teraz mamy dwie możliwości. Albo zamawiający określa warunki i bierze za to odpowiedzialność albo biuro projektów bierze to na siebie za co oczywiście dolicza sobie kasę.
Jak dla mnie ta sytuacja jest nieporozumieniem. Nie mam czasu aby prześledzić tok zamówienia publicznego ws teatru ale całokształt wydarzeń wokół niego pozwala mi zadać te pytania.
I teraz mamy dwie możliwości. Albo zamawiający określa warunki i bierze za to odpowiedzialność albo biuro projektów bierze to na siebie za co oczywiście dolicza sobie kasę.
Jak dla mnie ta sytuacja jest nieporozumieniem. Nie mam czasu aby prześledzić tok zamówienia publicznego ws teatru ale całokształt wydarzeń wokół niego pozwala mi zadać te pytania.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
-
- Rhetor
- Posty: 2028
- Rejestracja: 23-10-2009, 16:15
- Lokalizacja: TARNÓW
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
KTO DOGONI PSA?
„KTO DOGONI PSA?”
za intarnet.pl:
Z pewnością pamiętacie państwo „Fabrykę” napisaną przez tarnowskiego policjanta Marcina Skórę. Dzięki współpracy z Marcinem Kwaśnym na jej bazie powstał zupełnie nowych spektakl, oparty na rzeczywistych wydarzeniach - „Kto dogoni psa?”, którego premiera odbyła się 30 października 2009 w Teatrze Ochoty. 21 marca o godz. 19:00 w ramach „sceny impresaryjnej” Tarnowskiego Teatru im. L. Solskiego, sztukę tę (tylko dla widzów dorosłych) obejrzeć będzie można na scenie w Pałacu Młodzieży, ul. Piłsudskiego 24.
Spektakl „Kto dogoni psa?” (premiera odbyła się 30 października 2009 r. w Teatrze Ochoty) to autentyczna historia opisana przez nadkomisarza wydziału zabójstw Marcina Skórę oraz aktora Marcina Kwaśnego. Główny bohater Marek Sakłak służy w policji, jest rozdarty między pracę zawodową a życie prywatne, zmaga się z przemocą i własnymi słabościami. Zna „fabrykę” czyli wydział zabójstw od podszewki, pozornie nic go nie może zaskoczyć. Do czasu kiedy musi przyjąć zgłoszenie o zaginięciu krewnych innego policjanta. Rutynowe śledztwo zamienia się w dramatyczną walkę o życie. Czyje? Tego już widzowie dowiedzą się w teatrze.
Producent przedstawienia i odtwórca głównej roli Marcin Kwaśny zaprosił do współpracy reżysera Marka Stacharskiego, autora wielokrotnie nagradzanego filmu „Przebacz”, dla którego przedstawienie to jest teatralnym debiutem. W roli żony komisarza Zofii Sakłak debiutująca na profesjonalnej scenie aktorka filmowa Edyta Herbuś. Ponadto w spektaklu grają: Bogusław Kaczmarczyk (Młotek) i Krzysztof Chudzicki (Andrzej Żyła), a w roli małej Madzi wystąpi Zuzia Pisz.
Kanwą do powstania sztuki "Kto dogoni psa" stały się autentyczne wydarzenia. Pierwszy z autorów Marcin Skóra, z zawodu policjant wydziału zabójstw, opisał w niej doświadczenia zaczerpnięte bezpośrednio ze swojej pracy w Komendzie Rejonowej Policji w Tarnowie. Z kolei drugi z autorów Marcin Kwaśny - również tarnowianin - przełożył opisane doświadczenia na język teatru, nadając im współczesny i dynamiczny kształt. Sztuka ta nie czyni z policjantów dzielnych bohaterów, natomiast wyraźnie zwraca uwagę na ludzki wymiar ich niełatwej pracy. Ukazuje mechanizmy przemocy, jakie działają nie tylko w świecie przestępczym ale i w świecie stróży prawa. Dramat ten odkrywa przed nami ponadczasowe prawdy o człowieku. Mówi o tym, że znamy siebie na tyle, na ile nas sprawdzono lub na ile sprawdziliśmy się sami. Nigdy jednak nie wiemy do czego jest zdolny i jaką tajemnicę kryje przed nami człowiek, którego wydawać by się mogło dobrze znamy. To także rzecz o tym, iż nie należy łatwo ferować wyroków i poddawać osądowi drugiego człowieka dopóki nie pozna się w pełni okoliczności i motywów jego postępowania. Sztuka może znacznie przybliżyć widzowi wiele nieoczywistych aspektów policyjnej pracy, może uwrażliwić go na przejawy zarówno psychicznej, jak i fizycznej przemocy w życiu codziennym, wreszcie może zarazić widza pasją w niesieniu pomocy innym ludziom.
Reżyseria – Marek Stacharski, scenografia – Magdalena Brzeska, kostiumy – Emilia Korycka, muzyka – Marcin Nierubiec, światło – Paweł Dyllus, fotosy – Angelina Stasiak, Andrzej Wencel. Obsada: Marcin Kwaśny – Marek Sakłak, Edyta Herbuś – Zofia Sakłak, Bogusław Kaczmarczyk – Młotek, Krzysztof Chudzicki – Żyła, Zuzia Pisz – Madzia.
Czas trwania 60 minut. Ceny biletów: rzędy od III do IX - 45 zł, rzędy od X do XV – 35 zł, dostawki – 30 zł.
Tarnowski Teatr im. L. Solskiego – scena w Pałacu Młodzieży, ul. Piłsudskiego 24, 21 marca, godz. 19:00
za intarnet.pl:
Z pewnością pamiętacie państwo „Fabrykę” napisaną przez tarnowskiego policjanta Marcina Skórę. Dzięki współpracy z Marcinem Kwaśnym na jej bazie powstał zupełnie nowych spektakl, oparty na rzeczywistych wydarzeniach - „Kto dogoni psa?”, którego premiera odbyła się 30 października 2009 w Teatrze Ochoty. 21 marca o godz. 19:00 w ramach „sceny impresaryjnej” Tarnowskiego Teatru im. L. Solskiego, sztukę tę (tylko dla widzów dorosłych) obejrzeć będzie można na scenie w Pałacu Młodzieży, ul. Piłsudskiego 24.
Spektakl „Kto dogoni psa?” (premiera odbyła się 30 października 2009 r. w Teatrze Ochoty) to autentyczna historia opisana przez nadkomisarza wydziału zabójstw Marcina Skórę oraz aktora Marcina Kwaśnego. Główny bohater Marek Sakłak służy w policji, jest rozdarty między pracę zawodową a życie prywatne, zmaga się z przemocą i własnymi słabościami. Zna „fabrykę” czyli wydział zabójstw od podszewki, pozornie nic go nie może zaskoczyć. Do czasu kiedy musi przyjąć zgłoszenie o zaginięciu krewnych innego policjanta. Rutynowe śledztwo zamienia się w dramatyczną walkę o życie. Czyje? Tego już widzowie dowiedzą się w teatrze.
Producent przedstawienia i odtwórca głównej roli Marcin Kwaśny zaprosił do współpracy reżysera Marka Stacharskiego, autora wielokrotnie nagradzanego filmu „Przebacz”, dla którego przedstawienie to jest teatralnym debiutem. W roli żony komisarza Zofii Sakłak debiutująca na profesjonalnej scenie aktorka filmowa Edyta Herbuś. Ponadto w spektaklu grają: Bogusław Kaczmarczyk (Młotek) i Krzysztof Chudzicki (Andrzej Żyła), a w roli małej Madzi wystąpi Zuzia Pisz.
Kanwą do powstania sztuki "Kto dogoni psa" stały się autentyczne wydarzenia. Pierwszy z autorów Marcin Skóra, z zawodu policjant wydziału zabójstw, opisał w niej doświadczenia zaczerpnięte bezpośrednio ze swojej pracy w Komendzie Rejonowej Policji w Tarnowie. Z kolei drugi z autorów Marcin Kwaśny - również tarnowianin - przełożył opisane doświadczenia na język teatru, nadając im współczesny i dynamiczny kształt. Sztuka ta nie czyni z policjantów dzielnych bohaterów, natomiast wyraźnie zwraca uwagę na ludzki wymiar ich niełatwej pracy. Ukazuje mechanizmy przemocy, jakie działają nie tylko w świecie przestępczym ale i w świecie stróży prawa. Dramat ten odkrywa przed nami ponadczasowe prawdy o człowieku. Mówi o tym, że znamy siebie na tyle, na ile nas sprawdzono lub na ile sprawdziliśmy się sami. Nigdy jednak nie wiemy do czego jest zdolny i jaką tajemnicę kryje przed nami człowiek, którego wydawać by się mogło dobrze znamy. To także rzecz o tym, iż nie należy łatwo ferować wyroków i poddawać osądowi drugiego człowieka dopóki nie pozna się w pełni okoliczności i motywów jego postępowania. Sztuka może znacznie przybliżyć widzowi wiele nieoczywistych aspektów policyjnej pracy, może uwrażliwić go na przejawy zarówno psychicznej, jak i fizycznej przemocy w życiu codziennym, wreszcie może zarazić widza pasją w niesieniu pomocy innym ludziom.
Reżyseria – Marek Stacharski, scenografia – Magdalena Brzeska, kostiumy – Emilia Korycka, muzyka – Marcin Nierubiec, światło – Paweł Dyllus, fotosy – Angelina Stasiak, Andrzej Wencel. Obsada: Marcin Kwaśny – Marek Sakłak, Edyta Herbuś – Zofia Sakłak, Bogusław Kaczmarczyk – Młotek, Krzysztof Chudzicki – Żyła, Zuzia Pisz – Madzia.
Czas trwania 60 minut. Ceny biletów: rzędy od III do IX - 45 zł, rzędy od X do XV – 35 zł, dostawki – 30 zł.
Tarnowski Teatr im. L. Solskiego – scena w Pałacu Młodzieży, ul. Piłsudskiego 24, 21 marca, godz. 19:00
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
Re: KTO DOGONI PSA?
”LIST OTWARTY - LOJALNI WOBEC TEATRU
Kwestia dobry i zły dyrektor teatru jest prawie tak samo znana, jak spór o pierwszeństwo jajka i kury oraz zabawa w policjantów reprezentujących przeciwne sposoby egzekwowania prawa. W ostatnich latach dyskusje o kondycji teatru polskiego, prawie zawsze kończą się na kwestii dyrektorów teatru, którzy z zadziwiającą dezynwolturą traktują swoje obowiązki wobec pracowników i pracodawców. Hasło „prywatny folwark” przetacza się jak Polska długa i szeroka od Płocka po Tarnów. Od Warszawy po Słupsk.
Teatr tarnowski, którego ambicje – ambicje Zespołu – kształtowały się zawsze na wysokim poziomie, przeżywa kryzys o niespotykanej dotąd sile. Wraz z nastaniem dyrektora Edwarda Żentary – artysty o ugruntowanej pozycji aktorskiej, znanego z ambitnych ról i wielkich planów repertuarowych, pojawiły się nadzieje na powrót teatru w Tarnowie do szeregu liczących się placówek kulturalnych w kraju. Za miedzą jest przecież Kraków i doskonała PWST, mogąca dostarczać zdolnych i pracowitych absolwentów, mogących wesprzeć Zespół teatru.
Tymczasem dyrektor Żentara rozpoczął od mocnego uderzenia w postaci przeniesionych z krakowskiego teatru swoich spektakli i na tym poziomie pozostał. W szeregi Zespołu coraz częściej zaczęło wkradać się zwątpienie, najpierw powiązane z domysłami, z czasem przeradzające się w jawnie eksplikowane pytania: gdzie jest teatr dla Tarnowian? Gdzie jest polityka repertuarowa teatru im. L. Solskiego? I wreszcie – dokąd zmierza myśl Dyrektora, który powołał Jednoosobową Radę Artystyczną w postaci Dyrektora Żentary. Historia zna dogmatyczne przykłady Trójcy, ale o jednoosobowej radzie jak dotąd milczy.
Czas i kadencja dyr. Żentary istotnie przyniosły tarnowskiemu teatrowi zmiany. Pojawiły się pogróżki pod adresem protestujących coraz głośniej artystów, nadużywanie pojęcia lojalności i zdrady, które interpretowane były wg znanego hasła „kto nie z nami, ten przeciwko nam”, a które dotyczyły również prywatnej sfery życia dyrektora. Prywata stała się wyznacznikiem działań teatru. Prywatna znajoma pana dyrektora, osoba bez wykształcenia aktorskiego, została "pierwszą gwiazdą" teatru, a jej prywatne zachowania determinowały pracę (czy raczej jej brak) podczas prób i kolejnych realizacji, do których jakimś cudem dochodziło, mimo kompletnej dezorganizacji i braku dyscypliny. Odrębną kwestią stała się polityka repertuarowa dyrektora, która zakładała realizację coraz to nowszych premier, a nie eksploatację już powstałych.
Artyści i pracownicy tarnowskiego teatru, żyjąc w zastraszeniu (nielojalni zostaną zwolnieni), nie marzą o dyrektorze na miarę Arnolda Szyfmana czy Stefana Jaracza, ale o kimś, kto w odpowiedzialny i zorganizowany sposób będzie czuwał nad rozwojem artystycznym teatru w oparciu o istniejące zasoby ludzkie i współpracę z instytucjami samorządowymi oraz ZASP. Dyrektor teatru, samowolnie prowadząc rozszalałą pseudopolitykę repertuarową, deprecjonując zawód aktora i niszcząc i tak już mocno zachwiane struktury teatru, nie może doprowadzić do niczego innego, jak końca tej instytucji.
W Polsce trwa dialog nad sprawą Statusu Artysty. Podnoszone są kwestie etyki zawodowej, praw i obowiązków. Dyrektorzy teatrów nie chcą łatwo rezygnować z przynależnych im przywilejów – nie praw, a właśnie przywilejów. Wypaczone pojęcie władzy determinuje poczynania wielu z nich. Teatr nie jest, co wiadomo od dawna – instytucją demokratyczną, ale jeśli ma być rządzony silną ręką, niech to będzie absolutyzm oświecony, a nie totalitaryzm.
Przemysław Sejmicki-aktor
Robert Żurek-aktor
Anna Lenczewska-aktorka
Zbigniew Kłopocki-Nestor Tarnowskiej Sceny
Katarzyna Jędrzejczyk-inspicjent
Mariusz Szaforz-aktor
Andrzej Popiel-aktor
Agnieszka Wilkosz-aktorka
Michał Wiśniewski-aktor
Kwestia dobry i zły dyrektor teatru jest prawie tak samo znana, jak spór o pierwszeństwo jajka i kury oraz zabawa w policjantów reprezentujących przeciwne sposoby egzekwowania prawa. W ostatnich latach dyskusje o kondycji teatru polskiego, prawie zawsze kończą się na kwestii dyrektorów teatru, którzy z zadziwiającą dezynwolturą traktują swoje obowiązki wobec pracowników i pracodawców. Hasło „prywatny folwark” przetacza się jak Polska długa i szeroka od Płocka po Tarnów. Od Warszawy po Słupsk.
Teatr tarnowski, którego ambicje – ambicje Zespołu – kształtowały się zawsze na wysokim poziomie, przeżywa kryzys o niespotykanej dotąd sile. Wraz z nastaniem dyrektora Edwarda Żentary – artysty o ugruntowanej pozycji aktorskiej, znanego z ambitnych ról i wielkich planów repertuarowych, pojawiły się nadzieje na powrót teatru w Tarnowie do szeregu liczących się placówek kulturalnych w kraju. Za miedzą jest przecież Kraków i doskonała PWST, mogąca dostarczać zdolnych i pracowitych absolwentów, mogących wesprzeć Zespół teatru.
Tymczasem dyrektor Żentara rozpoczął od mocnego uderzenia w postaci przeniesionych z krakowskiego teatru swoich spektakli i na tym poziomie pozostał. W szeregi Zespołu coraz częściej zaczęło wkradać się zwątpienie, najpierw powiązane z domysłami, z czasem przeradzające się w jawnie eksplikowane pytania: gdzie jest teatr dla Tarnowian? Gdzie jest polityka repertuarowa teatru im. L. Solskiego? I wreszcie – dokąd zmierza myśl Dyrektora, który powołał Jednoosobową Radę Artystyczną w postaci Dyrektora Żentary. Historia zna dogmatyczne przykłady Trójcy, ale o jednoosobowej radzie jak dotąd milczy.
Czas i kadencja dyr. Żentary istotnie przyniosły tarnowskiemu teatrowi zmiany. Pojawiły się pogróżki pod adresem protestujących coraz głośniej artystów, nadużywanie pojęcia lojalności i zdrady, które interpretowane były wg znanego hasła „kto nie z nami, ten przeciwko nam”, a które dotyczyły również prywatnej sfery życia dyrektora. Prywata stała się wyznacznikiem działań teatru. Prywatna znajoma pana dyrektora, osoba bez wykształcenia aktorskiego, została "pierwszą gwiazdą" teatru, a jej prywatne zachowania determinowały pracę (czy raczej jej brak) podczas prób i kolejnych realizacji, do których jakimś cudem dochodziło, mimo kompletnej dezorganizacji i braku dyscypliny. Odrębną kwestią stała się polityka repertuarowa dyrektora, która zakładała realizację coraz to nowszych premier, a nie eksploatację już powstałych.
Artyści i pracownicy tarnowskiego teatru, żyjąc w zastraszeniu (nielojalni zostaną zwolnieni), nie marzą o dyrektorze na miarę Arnolda Szyfmana czy Stefana Jaracza, ale o kimś, kto w odpowiedzialny i zorganizowany sposób będzie czuwał nad rozwojem artystycznym teatru w oparciu o istniejące zasoby ludzkie i współpracę z instytucjami samorządowymi oraz ZASP. Dyrektor teatru, samowolnie prowadząc rozszalałą pseudopolitykę repertuarową, deprecjonując zawód aktora i niszcząc i tak już mocno zachwiane struktury teatru, nie może doprowadzić do niczego innego, jak końca tej instytucji.
W Polsce trwa dialog nad sprawą Statusu Artysty. Podnoszone są kwestie etyki zawodowej, praw i obowiązków. Dyrektorzy teatrów nie chcą łatwo rezygnować z przynależnych im przywilejów – nie praw, a właśnie przywilejów. Wypaczone pojęcie władzy determinuje poczynania wielu z nich. Teatr nie jest, co wiadomo od dawna – instytucją demokratyczną, ale jeśli ma być rządzony silną ręką, niech to będzie absolutyzm oświecony, a nie totalitaryzm.
Przemysław Sejmicki-aktor
Robert Żurek-aktor
Anna Lenczewska-aktorka
Zbigniew Kłopocki-Nestor Tarnowskiej Sceny
Katarzyna Jędrzejczyk-inspicjent
Mariusz Szaforz-aktor
Andrzej Popiel-aktor
Agnieszka Wilkosz-aktorka
Michał Wiśniewski-aktor