Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
też tak myślałem, ale sądząc po co niektórych wypowiedziach, niektórzy mogą sądzić że ironia to takie małe owocki, z których można przyrządzić nalewkę
na poważnie i co do pogróżek - po to chyba jest ten topic, żeby pokazywać wyczyny madafaków a jeżeli jakiś miszcz kierownicy poczuje się urażony w miłość własną i jeszcze podskakuje to cóż - może powinien na uspokojenie skosztować w/w naleweczki zamiast pchać się za koło
na poważnie i co do pogróżek - po to chyba jest ten topic, żeby pokazywać wyczyny madafaków a jeżeli jakiś miszcz kierownicy poczuje się urażony w miłość własną i jeszcze podskakuje to cóż - może powinien na uspokojenie skosztować w/w naleweczki zamiast pchać się za koło
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
I bardzo dobrze, i chwala za edukacyjny walor tego watku - lepiej sie pouczyc na cudzych błędach, niz wlasnej skorze.
Ale sposob, w jaki niektorzy opisuja tu zdarzenia czy wypadki - zalatuje naprawde nieladnie; najistotniejszym nie staje sie opisanie niebezpiecznej sytuacji i wyciagniecie z niej wnioskow pozytecznych dla wszystkich - ale najwazniejsze, zeby dopasc tego sk... i ch... (h...? , ktory to uczynil - nie dajac mu przeciez zadnego prawa do wyjasnienia, dlaczego wlasnie tak.
A moze mu sie wlasnie slabo wtedy zrobilo za kierownica czy cos?
Niedawno Keleos opisywal swoja przygode z samochodem - awaria i stluczka, nie z jego winy.
Ale dla postronnego obserwatora, niewiedzacego, ze kierowca mial awarie - wygladaloby to wlasnie tak, jakby jakis madafaka sie zagapił albo jezdzic nie umial.
Ale sposob, w jaki niektorzy opisuja tu zdarzenia czy wypadki - zalatuje naprawde nieladnie; najistotniejszym nie staje sie opisanie niebezpiecznej sytuacji i wyciagniecie z niej wnioskow pozytecznych dla wszystkich - ale najwazniejsze, zeby dopasc tego sk... i ch... (h...? , ktory to uczynil - nie dajac mu przeciez zadnego prawa do wyjasnienia, dlaczego wlasnie tak.
A moze mu sie wlasnie slabo wtedy zrobilo za kierownica czy cos?
Niedawno Keleos opisywal swoja przygode z samochodem - awaria i stluczka, nie z jego winy.
Ale dla postronnego obserwatora, niewiedzacego, ze kierowca mial awarie - wygladaloby to wlasnie tak, jakby jakis madafaka sie zagapił albo jezdzic nie umial.
żadnych pogróżek tu nie pisałem , a dlaczego mam obrazę zostawić bez komentarza? dajcie szanse się wypowiedzieć drugiej stronie a nie tylko jednej .Gość widział jak władowałem się pod prąd ok mógł to napisać, ale po co wyzywa od buraków pisze o moim cofaniu .. tylko nie zauważył faktu ,że za mną był sznur samochodów które opuszczały to skrzyżowanie , bo dosłownie na nim byłem ,wiec pod prąd jechałem aż ze 2 metry i zacząłem cofać , a on tu wyskakuje z wyzwiskami nie znając kompletnie całej sytuacji , pozatym bardzo fajnie było sie teraz dowiedzieć , że gość który ubliżał mi od wieśniaków ,buraków etc. i to nie do mnie tylko do osoby z którą szedł a kolor który wymienił miał właśnie on na twarzy jak zorientował się , że jednak usłyszałem to co mówił.. , jest w rzeczywistości mieszkańcem WOJNICZA lub Tarnowa i Wojnicza. więc notabene sądzić moge ,że ma rejestracje KTA na którą tak strasznie lubi narzekać..maup pisze:nie wiem, czy kumplem można określić kogoś, kto trafia na forum tylko dlatego, żeby odpowiedzieć na mniej lub bardziej wyimaginowaną obrazę a do tego jeszcze w swoim dziewiczym poście próbuje przemycać pogróżki, ja tam bym chyba nie chciał takiego kumpla :/
Przed chwilą na Narutowicza przy Wodociągach na przejściu dla pieszych potrącona został kobieta.
Znowu przejście, pieszy i samochód.
PS
Nie przesądzam o winie bo nie widziałem zdarzenia.
I jeszcze jedno, pozdrawiam buraka jadącego czerwonym Lanosem KCH .... od Mościc ul. Szujskiego i który wymusił na mnie pierwszeństwo skręcając w lewo w ul. Klikowską. Całe szczęście, że ruszałem z czerwonego i moja prędkość nie była duża bo byłby niezły dzwon.
Znowu przejście, pieszy i samochód.
PS
Nie przesądzam o winie bo nie widziałem zdarzenia.
I jeszcze jedno, pozdrawiam buraka jadącego czerwonym Lanosem KCH .... od Mościc ul. Szujskiego i który wymusił na mnie pierwszeństwo skręcając w lewo w ul. Klikowską. Całe szczęście, że ruszałem z czerwonego i moja prędkość nie była duża bo byłby niezły dzwon.
Ostatnio zmieniony 05-01-2012, 16:00 przez opornik, łącznie zmieniany 1 raz.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Rano około 7.30 baran w bordowym amerykańcu (chrysler neon lub podobne, mało takich) jadąc z JPII w prawo w Słoneczną wyprzedził przed przejściem elkę i o mało nie zgarnął pieszego. Debil miał warunkową strzałkę, pieszy zieloneopornik pisze:Znowu przejście, pieszy i samochód.
Na Słonecznej nie sposób zapamiętać wszystkich wyprzedzających przed i na pasach. Żyła złota dla Policji lub darmozjadów, ale po co przypilnować
Ano ju sama jazda slalomem dookoła dziur może sugerować, żem pijany ; ) Niektórzy hardkorzy widzę jadą po każdej.. ja raczej omijam, co momentami może kogoś naprowadzić na niewłaściwe wnioski... a znaki.. no cóż, przynajmniej SM była wyjątkowo wyrozumiała i nie próbowała mi nawet wmawiać, że to moja wina.Ale dla postronnego obserwatora, niewiedzacego, ze kierowca mial awarie - wygladaloby to wlasnie tak, jakby jakis madafaka sie zagapił albo jezdzic nie umial.
Swoją drogą kiedyś mój wujaszek stracił hamulce (zerwanie linek czy jakoś tak) i awaryjnie lądował między słupem a drzewem na chodniku - jak wyszedł to pierwszym komentarzem przechodniów było "pijak!!".
kiedyś był tutaj już poruszany ten temat odnośnie blokowania lewego pasa w Zbylitowskiej Górze, ale jako że pojawiło się w necie to podsyłam http://demotywatory.pl/3633675/Blagam , i kto dalej uważa że jazda na zamek błyskawiczny to buractwo i prostactwo ??
Buractwem i prostactwem jest NIE JEŻDŻENIE na zamek błyskawiczny...sylw3st3r pisze:kiedyś był tutaj już poruszany ten temat odnośnie blokowania lewego pasa w Zbylitowskiej Górze, ale jako że pojawiło się w necie to podsyłam http://demotywatory.pl/3633675/Blagam , i kto dalej uważa że jazda na zamek błyskawiczny to buractwo i prostactwo ??
Jazda na zamek sprawdza się chyba tylko i wyłącznie na krzyżówce Słowackiego z Kasprowicza.
http://www.kpt.jun.pl/ - tarnowskie forum o komunikacji zbiorowej