ubawiłeś mnieLordRuthwen pisze:Ktoś się orientuje na jaką gwarancję opiewa umowa?
Jak zwykle 2 lata czy też 10 jak być powinno?
napisz od kogo wyegzekwujesz tą gwarancje w ciągu tych 10 lat
To spoko, będziemy teraz na Krakowską chodzili, żeby zbierać kostki wałęsające się po okolicy, a potem je przynosić pod Wałową na Radę Miasta (tak jak kiedyś z kostkami na Kopernika - tylko że te ostatnie to chyba trochę dłużej niż parę miesięcy wytrzymały zanim odpadłyDominik_PCH pisze:Przechodziłem Krakowską. Płyty nie są polerowane, moim zdaniem jest ok, nie są śliskie.
Co do pęknięcia fugi na wysokości ul. Staszica. Tak to wygląda i faktycznie jest na środku.
Obrazek
Marcin Zaród pisze:
To spoko, będziemy teraz na Krakowską chodzili, żeby zbierać kostki wałęsające się po okolicy, a potem je przynosić pod Wałową na Radę Miasta (tak jak kiedyś z kostkami na Kopernika - tylko że te ostatnie to chyba trochę dłużej niż parę miesięcy wytrzymały zanim odpadły
Zakładając że jednak wszystko będzie ok to co z zebranymi kostkami, zjesz je? czy może na własnych plecach do Chin odniesiesz, a może usypać górkę na szczycie której staną krzykacze i jak w Korei wykrzyczą jak bardzo się mylili.defekator pisze:Marcin Zaród pisze:
To spoko, będziemy teraz na Krakowską chodzili, żeby zbierać kostki wałęsające się po okolicy, a potem je przynosić pod Wałową na Radę Miasta (tak jak kiedyś z kostkami na Kopernika - tylko że te ostatnie to chyba trochę dłużej niż parę miesięcy wytrzymały zanim odpadły
Proponuję jednak nie odnosić ich na Radę Miasta, ale uzbierać odpowiednią ilość i użyć do zamurowania drzwi wejściowych gabinetów osób odpowiedzialnych za remont
W ramach czynu społecznego
Jak wszystko będzie ok to żadnych kostek nie zbioręstarówka pisze:
Zakładając że jednak wszystko będzie ok to co z zebranymi kostkami, zjesz je? czy może na własnych plecach do Chin odniesiesz, a może usypać górkę na szczycie której staną krzykacze i jak w Korei wykrzyczą jak bardzo się mylili.
Wow... naprawdę tak jest ? To mnie zaskoczyłeś. Człowiek uczy się całe życie i jak widać są rzeczy które potrafią zaskoczyć.Goscinny pisze:Tak - to nie jest jakaś nadzwyczajna klauzula w umowach.